Reklama

Prosto z Sejmu

Korespondencja znad Pregoły

Niedziela Ogólnopolska 14/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Sejmie trwa wiosenne przesilenie, wyłaniają się nowe partie, a SKL zawiązał nawet nowy klub. Nazywa się to łączeniem przez dzielenie. Wiadomo, wybory za pasem. Dzieje się też dużo dobrych rzeczy, przybywa ustaw z myślą o rodzinie, o polskiej gospodarce, o pomocy ludziom biednym i bezrobotnym. Szkoda, że o tym nie mówi się i nie pisze w mediach. Myślę tu o całym pakiecie ustaw prorodzinnych, o powołaniu koncernu Polski Cukier, o ratowaniu hutnictwa, pomocy lokatorom w związku z uwolnieniem od lipca czynszów, dopłatach do kredytów na remonty i budowę mieszkań itd. Rozpoczęły się również trzydniowe rekolekcje dla posłów i senatorów, które prowadzi bp Tadeusz Pikus z Warszawy. Napiszę o tym innym razem, ten zaś tekst będzie miał charakter korespondencji znad Pregoły, czyli z Kaliningradu.
W ostatnich dniach byłem bowiem w gronie delegacji Sejmu, która pod przewodnictwem wicemarszałka Franciszka Stefaniuka i min. Jerzego Górala udała się do Kaliningradu w Rosji. Może umknęło uwadze niektórym z nas, że to miasto leżące nad Pregołą,
dawny Królewiec, a dzisiejszy Kaliningrad, znajduje się tuż za polską granicą, w odległości 50 km od Braniewa. Sam jednak wjazd do obwodu kaliningradzkiego, najbardziej na zachód wysuniętego rejonu Rosji, ma w sobie jakby posmak dreszczyku. Do 1989 r. był to teren całkowicie zamknięty dla obcokrajowców, a obywatele ZSRR na wjazd do obwodu musieli uzyskiwać specjalne przepustki. Nie muszę przypominać, jak ważny strategicznie był to, i chyba jest nadal, region państwa rosyjskiego. Tutaj wszak znajdowała się znaczna koncentracja przemysłu zbrojeniowego, a przede wszystkim baz wojskowych. Od momentu pierestrojki nastąpiła jednak poważna degradacja obwodu, do czego przyczynił się całkowity brak zamówień wojskowych, upadek znaczenia przemysłu stoczniowego i rybołówstwa, fiasko rozwoju skolektywizowanej wsi. W efekcie bezrobocie dotknęło ponad 50% mieszkańców, a strach przed, być może słabo kontrolowanymi, arsenałami atomowymi dodaje powagi sytuacji.
Właśnie ten ostatni temat nie schodzi z łamów polskiej i światowej prasy. Pytania o los baz atomowych w tym rejonie, o niejasną przyszłość tego obwodu, spędzają sen z oczu odpowiedzialnym politykom. Co prawda przedmiotem naszego wyjazdu nie były głównie sprawy polityczne, jednak w rozmowach z przedstawicielami władz, tak obwodu, jak i federacji rosyjskiej, spotkaliśmy się z dużym zrozumieniem dla nastroju niepewności, jaki daje się odczuć w związku z sytuacją w Kaliningradzie. Zresztą, trudności nie dotyczą wyłącznie tego obwodu. Mówi się bowiem coraz głośniej o czekających cały świat problemach społecznych i gospodarczych. Bezrobocie, bieda, rozbicie rodzin, upadek moralności, ogromne rozwarstwienie społeczne na ludzi bardzo bogatych i nędzarzy, groźba kolejnych krachów finansowych - może doprowadzić do powszechnego wybuchu niezadowolenia.
Jednak nasz wyjazd do Kaliningradu połączony był ze szczególnie radosną misją, jaką było ofiarowanie cennego, aczkolwiek symbolicznego daru dla katolickiej parafii św. Wojciecha w tym mieście, daru w postaci papieskiego tronu, który służył Ojcu Świętemu podczas jego historycznej wizyty w Sejmie 11 czerwca 1999 r. (Dodam, że w Sejmie po papieskiej pielgrzymce pozostały trzy fotele; najbardziej okazały, na którym zasiadał Jan Paweł II w Sali Plenarnej, znajduje się w kaplicy sejmowej.) Pomysł ofiarowania papieskiego fotela dla katolickiej wspólnoty w Królewcu podsunął ks. Jan Majewski, poseł I kadencji, obecnie kapłan pracujący w tym mieście. Jego przełożonym, a zarazem proboszczem parafii św. Wojciecha w Kaliningradzie, jest ks. prał. Jerzy Steckiewicz, Wikariusz Biskupi Zachodniego Regionu Rosji. Świątynia co prawda posiada dopiero fundamenty, jest natomiast gotowe okazałe centrum parafialne z piękną kaplicą pw. Matki Bożej Fatimskiej. Figurę do tej kaplicy ofiarował przed kilku laty ks. Mirosław Drozdek z zakopiańskich Krzeptówek.
Przekazanie papieskiego fotela odbyło się 25 marca br. podczas niedzielnej Mszy św., na którą przybyło ponad 200 wiernych. Większość to oczywiście Polacy, wśród których są m.in. potomkowie XIX-wiecznych zesłańców, głównie jednak rodziny przesiedleńców z Kresów Wschodnich
II Rzeczypospolitej. Są też polskie rodziny, które przybyły na te ziemie w 1945 r. w przekonaniu, że powstanie tu województwo królewieckie. Okazało się jednak, że znaleźli się po niewłaściwej stronie granicy wytyczonej przez geodetów Armii Czerwonej. Są też Polacy prowadzący firmy, a także wielu rodaków z rodzin mieszanych.
Kilkadziesiąt tysięcy katolików, w tym kilka tysięcy Polaków zamieszkujących obwód kaliningradzki, to dla ks. prał. Jerzego Steckiewicza, weterana duszpasterstwa w Rosji, prawdziwie misyjny teren. To on na początku lat 90. zajął się rozproszoną społecznością polską, utworzył dwa dekanaty, po osiem parafii każdy, zorganizował kolegium teologiczne, w którym wykładają dojeżdżający z Olsztyna i Pieniężna księża profesorowie, ściągnął do duszpasterstwa kapłanów, a także polskie siostry nazaretanki i katarzynki. Zajął się również odnowieniem kultu św. Wojciecha, który według tradycji poniósł śmierć w miejscowości Tenkity k. Primorska, 40 km od Królewca. Tam właśnie, w miejscu gdzie rozpoczyna się Półwysep Bałtyjski (Piławski), ustawiono na tysiąclecie śmierci św. Wojciecha ogromny metalowy krzyż. Odtąd odbywają się przy nim co roku świętowojciechowe, ekumeniczne uroczystości.
Wrócę jednak do niedzielnej uroczystości, która wzruszyła obecnych na Mszy św. rodaków. Dar Sejmu w postaci papieskiego tronu wyrażał bowiem żywą pamięć o Janie Pawle II, który tak dla nas, jak i dla nich, kojarzy się z obecną wolnością. Papieski tron, na którym złożono wiązanki kwiatów w barwach narodowych i papieskich, wyrażał głęboki szacunek dla wysiłków w podtrzymywaniu przez wieki polskości na tych ziemiach, życia w wierze przodków, kultywowania polskiej tradycji i kultury. Nie byłoby to dzisiaj możliwe w takim wymiarze, gdyby nie charyzmatyczna obecność i nauczanie Jana Pawła II, a także budzące podziw poświęcenie kapłanów oraz sióstr zakonnych.
Po Mszy św., podczas spotkania w kawiarence domu parafialnego, w szczerej rozmowie dzielono się dobrym słowem o Polsce, a także poruszono problemy związane m.in. z repatriacją i podróżowaniem do kraju. Wielu bowiem pytało, kiedy będą mogli na stałe zamieszkać w Ojczyźnie, albo przynajmniej bez utrudnień odwiedzać swoich krewnych. Pozostawiliśmy im nadzieję, że Sejm jeszcze w tej kadencji uchwali Kartę Polaka, a także ustawę o obywatelstwie polskim, co dla wielu rodaków, tak ze Wschodu, jak i Zachodu, ułatwi podróżowanie i przebywanie w Polsce.
Przyjemnie było zobaczyć rozdawany wiernym najnowszy numer tygodnika Niedziela.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zwykła uczciwość

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Duchowni są dziś światu w dwójnasób potrzebni. Bo ludzie stają się coraz bardziej obojętni na sprawy Boże.

Przyznam się, że coraz częściej w mojej refleksji dotyczącej kapłaństwa pojawia się gniewna irytacja. Pytam siebie: jak długo jeszcze mamy czuć się winni, bo jakaś niewielka liczba księży dopuściła się przestępstwa? Większość z nas nie tylko absolutnie nie akceptuje ich zachowań, ale też zwyczajnie cierpi na widok współbraci, którzy prowadzą podwójne życie i tym samym zdradzają swoje powołanie. Tylko czy z powodu grzechów jednostek wolno nakazywać reszcie milczenie? Mamy zaprzestać nazywania rzeczy w ewangelicznym stylu: tak, tak; nie, nie, z obawy, że komuś może się to nie spodobać? Przestać działać, by się nie narazić? Wiem, że wielu z nas, księży, stawia sobie dziś podobne pytania. To stanie pod pręgierzem za nie swoje winy jest na dłuższą metę nie do wytrzymania. Dobrze ujął to bp Edward Dajczak, który w rozmowie z red. Katarzyną Woynarowską mówi o przyczynach zmasowanej krytyki duchowieństwa, ale i o konieczności zmian w formacji przyszłych kapłanów, w relacjach między biskupami a księżmi i między księżmi a wiernymi świeckimi. „Wiele rzeczy wymaga teraz korekty” – przyznaje bp Dajczak (s. 10-13).

CZYTAJ DALEJ

W Lublinie rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec

2024-04-24 17:59

[ TEMATY ]

Konferencja Episkopatu Polski

Konferencja Episkopatu Polski/Facebook

W dniach 23-25 kwietnia br. odbywa się coroczne spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec. Gospodarzem spotkania jest w tym roku abp Stanisław Budzik, przewodniczący Zespołu KEP ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec.

Głównym tematem spotkania są kwestie dotyczące trwającej wojny w Ukrainie. Drugiego dnia członkowie grupy wysłuchali sprawozdania z wizyty bp. Bertrama Meiera, ordynariusza Augsburga, w Ukrainie, w czasie której odwiedził Kijów i Lwów. Spotkał się również z abp. Światosławem Szewczukiem, zwierzchnikiem Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego.

CZYTAJ DALEJ

Abp Gądecki: chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo

2024-04-24 20:12

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

Karol Porwich / Niedziela

„Chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo i ze szczególnym szacunkiem odnosiło się do najwyższych jego postaci, czyli do bohaterstwa, heroizmu i męczeństwa za wiarę” - mówił abp Stanisław Gądecki podczas Mszy św. w kościele pw. św. Jerzego z okazji 25. rocznicy konsekracji poznańskiej świątyni.

W Eucharystii uczestniczyli m.in. gen. w stanie spoczynku Piotr Mąka, dowódca Oddziału Prewencji Policji insp. Jarosław Echaust, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej Kinga Fechner-Wojciechowska i wicenaczelnik Paweł Mikołajczak oraz kompania honorowa Policji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję