Smak sukcesu
Unia Wolności zatęskniła za smakiem sukcesów, a trzeba powiedzieć,
że tych, którzy go w przeszłości zaznali, jest w partii coraz mniej.
Nowi najczęściej czują gorycz porażki (Gazeta Wyborcza, 2 kwietnia). Unia nie zdradza jeszcze planów miejsc poszukiwań sukcesu. Podpowiadamy:
Najłatwiej jest na teletruniejach. Ewentualnie można spróbować sił
w jakiejś zdrapce.
o Wyzwalanie kobiet
Unia Pracy wzięła się ostro do obrony praw pracowników
supermarketów. Według diagnozy ekspertów z UP, największym zagrożeniem
tej grupy pracowniczej jest ewentualny zakaz handlu w niedzielę.
Jego wprowadzenie zalegalizowałoby bowiem niewolnictwo kobiet, które
w tym przypadku zmuszone byłyby np. gotować w niedzielę obiad. Utrzymanie
obecnego status quo przyczynia się zatem do wyzwolenia płci piękniejszej.
Nie dość, że nie muszą gotować obiadu, zmywać naczyń, to jeszcze
odpada przesąd, który wymuszał na kobietach odświętny ubiór. I nawet
jeśli pracownice hipermarketów do tej pory o swojej wyjątkowo korzystnej
sytuacji nie wiedziały, i od czasu do czasu dawały wyraz swojemu
niezadowoleniu, to mozolna praca propagandowa - w
tym na pierwszym miejscu porywające felietony Aleksandra
Małachowskiego - zmieni ten stan błędnej świadomości.
Słodka zemsta
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji była kiedyś zła na TVN.
Złość wzbudzał wśród członków tego ciała knajacki - jak go nazwano
- program Big Brother. W oświadczeniu sprzed kilkunastu dni zbesztano
stację i osoby odpowiedzialne za emisję "bigbradera". Kierownictwo
TVN godnie i po męsku przyjęło połajanki panów z KRRiT. Pokajało
się i emitowało knajacki program nadal. Panowie z KRRiT reprezentujący
apolityczne partie - zaznaczmy, że jest to wymóg ustawowy, bo KRRiT
jest ciałem
apolitycznym - SLD, PSL i UW postanowili pognębić całkowicie
telewizję pana Waltera. Ponieważ nie wszyscy Polacy mogą przekonać
się o trafności i precyzji opinii o TVN apolitycznych panów, gdyż
sygnał do części gospodarstw domowych po prostu nie dociera, postanowili
dać telewizji nowe częstotliwości, aby knajacki program dotarł pod
strzechy. Cóż za słodka kara...
Trampolina
Ciekawą zależność zauważyło Życie. Ktokolwiek zostanie mianowany szefem komitetu wyborczego AWS, natychmiast wskakuje na konkurencyjną Platformę Obywatelską. Tak było z Maciejem Płażyńskim, a później z Janem Marią Rokitą (Życie, 5 kwietnia). Funkcja działa niemalże jak trampolina. Ledwie na nią wejdziesz, już cię w AWS nie ma. Teraz stanowisko pozostaje nieobsadzone. Kandydaci są, ale chyba się boją.
Pomóż w rozwoju naszego portalu