Reklama

Wspomnienie o ks. Jerzym Popiełuszce

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Jerzego Popiełuszkę poznałam w maju 1984 r. w Częstochowie na Jasnej Górze, gdzie odbywało się ogólnopolskie sympozjum naukowe poświęcone roli i zadaniom wspólnot w tworzeniu cywilizacji miłości. Mottem przewodnim konferencji, w której uczestniczyli m.in. wybitni intelektualiści z całej Polski, były słowa Jana Pawła II: "Otwórzcie drzwi Chrystusowi do naszej trudnej współczesności, do cywilizacji przeciwieństw. Pozwólcie Mu zaszczepić Odkupienie w cywilizacji miłości. Nadejdzie dzień, w którym to dzieło wypełni się ostatecznie".
Ruch Społeczny "Ku Cywilizacji Miłości" miał na celu upowszechnienie idei solidarności i braterstwa między ludźmi, opierając się na zasadach zawartych w Ewangelii i nawiązując do społecznej nauki Kościoła. Budowa cywilizacji miłości wymaga przemienienia sposobu życia, myślenia i wartościowania.
Głosząc miłość jako najwyższą wartość w życiu indywidualnym i społecznym, Kościół zawsze starał się o tworzenie warunków sprzyjających rozwojowi tej miłości przez życie wspólnotowe, które pozwala na coraz lepsze poznanie Boga w Jego wielkości i na służbę człowiekowi zgodnie z duchem Ewangelii. Budowa cywilizacji miłości jest powołaniem Kościoła.
Temu celowi służyło trzydniowe ogólnopolskie sympozjum w Częstochowie, w którym uczestniczył także pionier i patron duszpasterstwa zakładowego - ks. Jerzy Popiełuszko. Jego działalność znana była wszystkim uczestnikom sympozjum, toteż gdy wszedł do Kaplicy Różańcowej, wszyscy zgromadzeni powitali go na stojąco gorącymi oklaskami. Skromny, z lekko pochyloną głową, skupiony, usiadł w grupie młodych ludzi z Warszawy, nie korzystając z miejsca przy stole dla prelegentów. Zaproszony do dyskusji, opowiedział, o swojej działalności. Będąc kapłanem w parafii św. Stanisława Kostki w Warszawie, został wysłany przez kard. Wyszyńskiego, na życzenie delegacji robotników, do strajkujących pracowników Huty "Warszawa". Mówił, że miał ogromną tremę. Został jednak entuzjastycznie przyjęty w zakładzie i wówczas uświadomił sobie w pełni tę oczywistą prawdę, że Chrystus i Kościół powinni współtworzyć z robotnikami codzienność pracy, wysiłku i służby. Najbardziej poruszył go fakt, iż robotnicy huty odkryli w ciągu jednej nocy poczucie ludzkiej godności, własnej i innych, i to uczucie w nich rosło. " Z wiarą i twórczą odwagą trwałem i będę trwał przy moich robotnikach tak długo, jak będzie mi to dane" - powiedział ks. Jerzy Popiełuszko. Ze względu na zły stan zdrowia musiał zrezygnować z duszpasterstwa studentów w akademickim kościele św. Anny. Został duszpasterzem lekarzy.
"Wraz z narastającymi trudnościami rosła we mnie odwaga" - wyznał Ksiądz Jerzy. Był m.in. wśród strażaków podczas słynnego strajku w Wyższej Szkole Pożarnictwa. Uczestniczył także w walnym zebraniu "Solidarności" i zorganizował wielką pielgrzymkę robotników do Częstochowy. Wówczas ponad 4000 robotników z największych zakładów Warszawy odprawiło na Jasnej Górze swoją pierwszą robotniczą Drogę Krzyżową. Był razem z nimi. Swoje wystąpienie zakończył słowami, iż odwagę w działaniu czerpie z darów przekazywanych mu przez Ducha Świętego i przez św. Michała.
Nikt z uczestników sympozjum nie przypuszczał, że za pięć miesięcy ks. Jerzy Popiełuszko zostanie w sposób bestialski zamordowany za swoją odwagę i przywracanie ludziom poczucia godności w zniewolonym przez nasz kraj systemie totalitarnym.
Ks. Jerzy Papiełuszko przez 31 miesięcy wytrwale modlił się i wstawiał za robotnikami w tzw. Mszach za Ojczyznę. Pomimo aresztowania rosła w nim odwaga nowego działania i obrony robotników. Jego sumienie trzymało go przy robotnikach, mimo wielu ostrzeżeń, nawet ze strony biskupów.
Gdy Ksiądz Jerzy pierwszy raz przechodził przez bramę Huty "Warszawa", cieszył się, bo entuzjazm, z jakim był witany, stanowił dowód uznania dla Kościoła, który od 30 lat cierpliwie pukał do bram zakładów pracy - wyznał w rozmowie po zakończeniu sympozjum Ruchu Społecznego "Ku Cywilizacji Miłości". Stwierdził ponadto, że przenikanie ziemskiej rzeczywistości jest istotą stawania się Boga człowiekiem. Do tego potrzeba zawsze odwagi. Według ks. Jerzego Popiełuszki, nic nie może być ważniejsze od kształtowania sumienia i umocnienia w wierze. W kapłanach i ludziach świeckich musi się stać żywy obraz Samarytanina spieszącego z pomocą; dobrego pasterza, który szuka zbłąkanej owieczki; tego, który ponad tym zwariowanym światem trzyma w górze ofiarę Chrystusa. Dlatego ks. Jerzy Popiełuszko pospieszył do wszystkich grup pracowniczych, aby otworzyć się na ich troski i pozostać przy swoim zadaniu z odwagą, która zakończyła się ofiarą z życia kończącą wszelki dialog.
Śp. ks. Jerzy Popiełuszko pozostanie na drodze duszpasterstwa zakładowego prekursorem, patronem i przykładem godnym do naśladowania.
Wiadomość o śmierci ks. Jerzego Popiełuszki przyjęłam z ogromnym bólem i niedowierzaniem. Swoje kroki skierowałam na cmentarz, by przy grobach najbliższych zrozumieć bezsens bestialskiej śmierci Kapłana, który w swoim życiu realizował idee cywilizacji miłości, zgodnie z duchem papieskich słów, iż: "Cywilizacja miłości jest potrzebna, aby nie umierać, nie ginąć w nieopanowanym egoizmie, w ślepej znieczulicy na ból innych ludzi. Bracia i Siostry! Budujcie bez wytchnienia taką cywilizację".
W październiku br. mija 17 lat od męczeńskiej śmierci śp. ks. Jerzego Popiełuszki, a w obecnych czasach musiałyby zabrzmieć na nowo słowa z jego przemówień, iż: "...przede wszystkim prawda, sprawiedliwość, odwaga i pojednanie powinny znaleźć drogę do naszych serc". Ks. Jerzy znów musiałby pójść do wszystkich generacji, zaczynając od tych najbardziej rozczarowanych. Musiałby zwrócić się w pierwszej kolejności do tych, którzy byli jego zaciętymi wrogami, którzy go zamordowali, aby wszyscy zrozumieli głęboki sens jego przesłania, jego pionierską rolę patrona duszpasterstwa zakładowego, budowanie przez niego "cywilizacji miłości", polegającej na realizowaniu ładu moralnego w różnych dziedzinach życia osobowego i społecznego. Ład moralny to zachowanie hierarchii wartości takich jak: godność, prawda, sprawiedliwość.
Pięć lat po męczeńskiej śmierci śp. ks. Jerzego Popiełuszki stanęłam w głębokiej zadumie przy jego grobie. Rzesze ludzi zapalały znicze i kładły wiązanki kwiatów, modląc się bezgłośnie i oddając hołd męczennikowi naszych czasów.
Słowa ks. Jerzego Popiełuszki wygłoszone na Sympozjum " Ku Cywilizacji Miłości", zacytowałam z moich pamiętników, które systematycznie prowadzę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny

Niedziela szczecińsko-kamieńska 32/2002

[ TEMATY ]

Wniebowzięcie NMP

Karol Porwich/Niedziela

15 sierpnia obchodzimy w Kościele uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Uroczystość ta należy do centralnych świąt maryjnych w roku kościelnym. O ile święto Bożego Narodzenia jest najwspanialszym i największym świętem Boga Ojca, Wielkanoc - Syna Bożego, Zielone Świątki - świętem Ducha Świętego, o tyle Wniebowzięcie jest największym świętem Matki Bożej. Pierwotnie było to święto dla uczczenia Maryi jako Matki Boga. Na początku VI wieku w Palestynie i Syrii święto to staje się wspomnieniem zaśnięcia Maryi i pod tym tytułem przyjęło się w Rzymie w połowie VII wieku, a w VIII wieku zaczęto je obchodzić jako Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Uroczystość ta koncentruje naszą uwagę na zakończeniu ziemskiego życia Maryi, obejmuje wspomnienie Jej narodzin dla nieba (dies natalis) . 1 listopada 1950 r. papież Pius XII ogłosił dogmat o Wniebowzięciu Konstytucją Apostolską "Munificentissimus Deus" (Najszczodrobliwszy Bóg): "Na chwalę Boga Wszechmogącego, który szczególną swą łaskawość Maryi Pannie okazał (...), ogłaszamy, określamy i definiujemy jako objawiony przez Boga dogmat wiary, że Niepokalana Boża Rodzicielka, zawsze Dziewica, Maryja, po wypełnieniu żywota ziemskiego, została wzięta z ciałem i duszą do chwały niebieskiej". Powyższe słowa potwierdziły prawdę, w którą od wieków wierzyli chrześcijanie. My dziś wypowiadamy Bogu i Kościołowi wdzięczność za uroczyste ogłoszenie tej prawdy. Fakt, że Maryja została wzięta z ciałem i duszą do nieba nadaje dzisiejszemu świętu charakter niespotykanej radości. Dlatego śpiewem dominującym w uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny jest "Magnificat" (Łk 1, 39 - 56). Nie zaznała skażenia grobu, a ten nowy przywilej wypływa z pierwszego. Maryja zachowana została od zmazy grzechu pierworodnego, dlatego też teraz nie ponosi jego skutków. Porodziła Syna Bożego, Dawcę wszelkiego życia, dlatego śmierć nie może Jej dotknąć. Uczestniczyła najpełniej w zbawczej tajemnicy Chrystusa i stąd w Niej już teraz objawia się pełnia zbawienia przyniesionego przez Chrystusa. Maryja pierwsza osiągnęła zbawienie, stała się obrazem Kościoła w chwale, a dla ludu pielgrzymującego - znakiem nadziei. " Na koniec Niepokalana Dziewica - jak mówi Konstytucja dogmatyczna o Kościele - zachowana wolną od wszelkiej skazy winy pierworodnej, dopełniwszy biegu życia ziemskiego z ciałem i duszą wzięta została do chwały niebieskiej i wywyższona przez Pana jako Królowa wszystkiego, aby bardziej upodobniła się do Syna swego, Pana panujących oraz Zwycięzcy grzechu i śmierci" (nr 59). "W odniesieniu do osoby Maryi Wniebowzięcie (tajemnica eschatologiczna) oznacza osiągnięcie kresu, pełnionego przez Nią w Bożym planie zbawienia, posłannictwa i uwieńczenie wszystkich Jej przywilejów. Z punktu widzenia chrystologicznego, chwała Wniebowzięcia i królewskości Maryi oznacza wypełnienie owego jedynego przeznaczenia, które wiąże życie, przywileje, współpracę Maryi nie tylko z historycznym życiem i dziełem Chrystusa, ale również- z Jego królewskością i chwałą Pana. Wniebowzięcie jest eschatologiczną konkluzją owego stopniowego upodobnienia się do Chrystusa, które na etapach historycznej drogi Maryi wyraziło się w bolesnych próbach, przez jakie przeszła Jej wiara. Jej nadzieja i miłość, w Jej zgodzie i gotowości wobec zbawczej woli Boga, w Jej wspaniałomyślności i odpowiedzialnej służbie odkupieńczemu dziełu Syna" (Jan Paweł II) . Z uroczystością Wniebowzięcia łączy się zwyczaj święcenia w tym dniu ziół i pierwocin płodów rolnych, zwłaszcza zbóż i owoców. Zwyczaj ten powstał w X wieku i nawiązuje genetycznie do ogólnoludzkiej wiary w dobroczynne, terapeutyczne działanie ziół. Dokonuje się to w sierpniu, gdy żniwa wieńczą trud pracy rolnika, a zioła i owoce osiągają szczytowa fazę letniej wegetacji. Błogosławienie ich staje się w najpełniejszym tego słowa znaczeniu błogosławieniem Boga za coroczne zbiory, za wszystko, "co z Bożej mamy ręki". Wybór dnia Wniebowzięcia dla ich benedykcji wykazuje związek z porą żniwną i odnoszoną do Maryi pochwałą Kościoła, który nazywa Matkę Bożą Kwiatem pól i Lilią dolin (Pnp 2, 1), spośród zaś wszystkich kwiatów łączy z Jej postacią wdzięk róży i lilii. Nastąpiło przedziwne zespolenie w duszy ludu polskiego Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny z dożynkami. Piękny wyraz daje temu poetka: Zamroczyło nam Panną Nietkniętą rozmarynem, maruhą t miętą od kadzideł i kwiatów, i zielska zachorzała nam Panna Anielska! Zachorzała chwalebnie przy święcie na tęsknotę i sen i wniebowzięcie, w kwietnym durze, w obciążeniu powiek, śmierć ze snem Ją naszły po połowie..... Nim Ją błękit kadzidłem podpłynął, z rąk nam parną zwisła zieleniną, z rąk Ją potem żywą a umarłą - srebrny poszum skrzydłami podgarnął... Oczadziułą tak w kwiatach i pieśni Śpiacą w niebo Anieli ponieśl (B. Obertyńska)
CZYTAJ DALEJ

„Triumf serca” - to mocny film. Św. Maksymilian przemawia w inny, nowy sposób

2025-08-14 16:36

[ TEMATY ]

film

św. Maksymilian Kolbe

Milena Kindziuk

Kadr z filmu

Nie byłam jeszcze na takiej premierze filmu, podczas której reżyser po projekcji inicjuje na scenie modlitwę. Tak było w tym przypadku – Anthony D’Ambrosio zaskoczył. Później aktorzy mówili, że cała ekipa modliła się na planie przed zdjęciami. I to w filmie czuć. Zwłaszcza, kiedy ogląda się jego najmocniejsze sceny.

Podziel się cytatem - W ostatnich miesiącach widziałem wielu szlachetnych ludzi tracących swoje człowieczeństwo. Zapomniałem już, że na świecie było kiedyś jakieś dobro… A potem to, co on zrobił wczoraj, sprawiło, że sobie przypomniałem” – wyznaje jeden z więźniów w celi śmierci w Auschwitz, patrząc na ojca Maksymiliana Kolbego. - „ Maksymilianie, mogę nie dożyć kolejnego wieczoru, ale chciałbym dołączyć do twojej milicji….”.
CZYTAJ DALEJ

Poznań: Caritas uruchomiła zbiórkę dla poszkodowanych w pożarze przy ul. Krańcowej 4

2025-08-15 14:49

[ TEMATY ]

Caritas

pożar

Poznań

zbiórka dla poszkodowanych

ul. Krańcowa 4

PAP

Akcja gaszenia pożaru poddasza wielorodzinnego budynku mieszkalnego przy ulicy Krańcowej w Poznaniu

Akcja gaszenia pożaru poddasza wielorodzinnego budynku mieszkalnego przy ulicy Krańcowej w Poznaniu

Caritas Archidiecezji Poznańskiej uruchomiła zbiórkę dla poszkodowanych w pożarze pięciopiętrowego bloku przy ul. Krańcowej 4 w Poznaniu, który wybuchł na poddaszu budynku wieczorem 14 sierpnia. W wyniku zdarzenia ewakuowano ponad 80 mieszkańców, ogień całkowicie zniszczył 8 mieszkań. W akcji ratowniczej do godzin porannych 15 sierpnia brało udział ok. 150 strażaków.

„Caritas Archidiecezji Poznańskiej od pierwszych chwil tej tragedii wspiera osoby poszkodowane, a także strażaków i funkcjonariuszy służb ratowniczych, przekazując najbardziej potrzebną żywność, wodę i środki higieniczne” - mówi KAI Maria Książkiewicz.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję