Reklama

Przystanek na Rynku Wieluńskim

Bieda

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pożółkłe liście leżały na trawniku, tworząc gruby, puszysty dywan, na którym radośnie baraszkowały dzieci. Spod nóg chłopców tryskały fontanny suchych liści, po czym dziewczynki łapały je, kiedy te opadały już na ziemię. Po kilku minutach każda dziewczynka miała w ręku duży bukiet kolorowych liści. Chłopcy z kolei usypali sobie z zeschłych liści kopce i rzucali się na nie niczym na materace. Dzieci były całe oblepione liśćmi, a słoneczna pogoda podkreślała ich beztroskę, z którą kontrastował ponury sznur samochodów ciągnących wolno ulicą św. Rocha.
- Te dzieciaki nie słyszały chyba o wojnie - powiedział mężczyzna w średnim wieku.
- Ja tam swoje dzieci wysyłam spać od razu po Wieczorynce - powiedziała młoda kobieta. - Kiedyś po bajce oglądały też Wiadomości, ale teraz myślę sobie, że lepiej, żeby nie wiedziały, co się dzieje na świecie. Wystarczy, że widziały, jak się walą te dwa wysokie budynki w Nowym Jorku. Potem pytały się, czy w nasz dom też uderzy samolot.
- To muszą być jeszcze małe - odparł mężczyzna - bo moje dzieci mają dziesięć i dwanaście lat i bawią się w atak na Pentagon. Mówią, że to była fajna zadyma i że w szkole też się tak bawią. Tylko mają problem, bo nikt nie chce być terrorystą. Kiedyś jeden chłopiec się zgodził i od tamtej pory przezywają go bin Laden. Chłopak ciągle płacze z tego powodu.
- Skończył się komunizm, zaczęła się inna zaraza - wtrącił się do rozmowy starszy pan. - Widocznie bez złego ten świat istnieć nie może.
- Można popaść w depresję, jak się człowiek głębiej nad tym wszystkim zastanowi - westchnęła kobieta.
- Lepiej nie myśleć za dużo - powiedział mężczyzna w średnim wieku. - Ja dostałem wczoraj wypowiedzenie i ani mi w głowie rozmyślania o Ameryce czy Afganistanie. Przez cały dzień szukam nowej roboty. Trzeba przecież z czegoś żyć. Postkomuniści zapowiadają, że zlikwidują bezrobocie, ale bardzo chciałbym to zobaczyć.
- Jest jeden człowiek, który pewnie potrafi powstrzymać wojnę, ale nikt go o zdanie nie pyta - powiedział starszy pan.
- Ciekawe kto to taki? - zainteresował się mężczyzna w średnim wieku.
- Nasz Papież - odparł starszy pan. - Przecież mówi, że zemsta to nie jest dobre wyjście. Mówi, żeby się zastanowić, zanim zacznie się zrzucać bomby.
- Właśnie minęły dwadzieścia trzy lata, od kiedy mamy Papieża-Polaka - mówił mężczyzna w średnim wieku. - To była jedna z piękniejszych chwil w moim życiu, jak usłyszałem w autobusie o wyborze Polaka na papieża. Wszystko, co nastąpiło później, zawdzięczamy jemu, na przykład to, że komunizm upadł. Może i teraz sprawi, że jakoś świat wyjdzie z tej ślepej uliczki.
- A już myślałem, że waszemu pokoleniu uda się przeżyć bez wojny - powiedział starszy pan.
- Wszystko będzie dobrze - powiedziała kobieta.
- Tak pani mówi, bo nie tylko dzieciom nie pozwala pani oglądać telewizji, ale sama pewnie też jej unika - mówił starszy pan. - Ja oglądam i takim optymistą nie jestem, zwłaszcza że pracowałem kiedyś w krajach Trzeciego Świata i wiem, jaka tam bieda i jak nas za nasze bogactwo nienawidzą.
- Nas? Za bogactwo? - zdziwił się mężczyzna w średnim wieku. - Przecież u nas bieda aż piszczy, to na Zachodzie jest bogactwo, niech do nich mają pretensję.
- Niestety, jak ktoś przez całe życie głoduje, to jest mu wszystko jedno, czy jakiś facet na drugim końcu świata jeździ własnym mercedesem, czy tylko autobusem. Dla niego obaj są bogaczami, a różnią się od niego tylko tym, że są biali.
- Toś nas pan pocieszył - odezwał się mężczyzna w średnim wieku. - Teraz przynajmniej będę wiedział, że mi się dobrze powodzi, mimo że nie mogę znaleźć roboty.
- No to niech się pan cieszy, trzeba przecież myśleć pozytywnie. Niedługo wszyscy będziemy się cieszyli, że udało nam się przeżyć jeszcze jeden dzień - powiedziała kobieta.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Konklawe i najpilniej obserwowany komin świata

2025-05-07 21:12

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Choć to jeden z głównych symboli konklawe, to jego tradycja sięga jedynie nieco ponad 100 lat. Biały dym z komina zamontowanego na Kaplicy Sykstyńskiej obwieszcza światu wybór papieża. Fumata bianca weszła też na stałe do języka włoskiego jako synonim rozwiązania jakiejś sprawy, zakończenia oczekiwania.

Po raz pierwszy biały dym zwiastował wybór papieża 3 września 1914 roku, gdy wybrano kardynała Giacomo della Chiesa, który przybrał imię Benedykta XV. Wcześniej wybór papieża oznaczał… brak dymu, bowiem karty ze skutecznego głosowania archiwizowano. Dłuższa jest historia czarnego dymu. We wcześniejszych wiekach, niezależnie od tego czy konklawe odbywało się w Watykanie, czy na rzymskim Kwirynale (gdy istniało Państwo Kościelne) czerń z komina była znakiem, że wakat na Stolicy Apostolskiej trwał.
CZYTAJ DALEJ

Uwaga! Strona faustyna.pl została zhakowana

Oficjalna strona faustyna.pl została zaatakowana przez hakerów - informuje Sanktuarium Bożego Miłosierdzia.

Kochani, informujemy, że oficjalna strona faustyna.pl została zaatakowana przez hakerów. Pracujemy intensywnie nad przywróceniem pełnej funkcjonalności i bezpieczeństwa.
CZYTAJ DALEJ

Kolejny czarny dym nad Watykanem!

2025-05-08 11:52

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

W drugim i trzecim głosowaniu na konklawe w czwartek kardynałowie nie wybrali papieża. Z komina na dachu Kaplicy Sykstyńskiej uniósł się przed południem czarny dym.

W konklawe uczestniczy 133 kardynałów z całego świata, wśród nich czterech Polaków: kardynałowie Stanisław Ryłko, Kazimierz Nycz, Konrad Krajewski i Grzegorz Ryś.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję