Reklama

Słaba opozycja

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Poważny problem obecnej sytuacji politycznej w Polsce stanowi słaba opozycja. Dla państwa ważne jest , aby rząd miał silną opozycję, kontrolującą go, mobilizującą do działania i proponującą alternatywne rozwiązania. Obecna opozycja parlamentarna jest słabsza, niż to wynika z liczby posiadanych mandatów czy ostrych nieraz wystąpień jej przedstawicieli. Wynika to - moim zdaniem - przede wszystkim z jej rozbicia i braku wystarczającego współdziałania opozycyjnych ugrupowań. Współpraca ma raczej charakter incydentalny, zamiast trwałego, nastawionego na realizację celów ważnych z punktu widzenia społeczeństwa i państwa.
Poszczególne opozycyjne kluby dbają przede wszystkim o swój image i proponują integrację wokół siebie szeroko czy wąsko rozumianej prawicy. Nie dbają natomiast wystarczająco o realny kształt prawa i podejmowanych decyzji. Obecnie opozycja zadowala się krytykowaniem, ale nie robi wszystkiego, co możliwe, by skutecznie spełniać swoją rolę. Warunkiem takiej skuteczności jest bliższa, codzienna współpraca między klubami PO, SKL, PiS i Ligi Polskich Rodzin, umiejętnie oddziaływających na PSL i Samoobronę.
Sytuacja jest na rękę rządzącej koalicji, która z łatwością przeprowadza różne rozwiązania, często bardzo niekorzystne dla ludzi i państwa. To z powodu braku wystarczającej współpracy i zdyscyplinowania opozycji możliwe stało się: przeprowadzenie kontrowersyjnych cięć w wydatkach społecznych, cofanie reformy edukacji, wyproszenie z obrad rządu szefa NIK i Rady Polityki Pieniężnej, zagrożenie decyzji sprzyjających gwarancjom dostaw gazu, propaganda klęski w odniesieniu do działań poprzedniego rządu oraz wiele innych.
Wiem, jak duże są różnice programowe między np. Platformą Obywatelską a Ligą Polskich Rodzin, ale współpraca powinna mieć miejsce w każdej sprawie, w której jest możliwa. Oczekuję od opozycji realnego wpływu na sytuację w kraju, a nie tłumaczenia się, że niewiele może.
Dobrymi przykładami łatwych przegranych, możliwych przy słabej opozycji, jest likwidacja Komisji Rodziny czy skrócenie urlopów macierzyńskich. Tak naprawdę na likwidacji Komisji Rodziny zależało tylko koalicji SLD-UP. Już w poprzedniej kadencji SLD próbowała tego dokonać. Czyniła to ze względów ideologicznych. Gdyby wziąć pod uwagę dorobek tej Komisji w postaci licznych projektów ustaw wprowadzonych już w życie (ostatni dotyczył poprawy sytuacji rodzin zastępczych i rodzinnych domów dziecka), to niewątpliwie racja bytu tej Komisji jest uzasadniona. Z pewnością tak podstawowa problematyka, jak ta dotycząca rodziny, potrzebuje określonej struktury, która się nią zajmie. Uważam, że możliwe było uratowanie tej Komisji i zrobienie z niej bastionu broniącego rozwiązań sprzyjających rodzinom. Niestety, opozycja się nie porozumiała, nie podjęto rozmów z PSL-em, aby wspólnie przeszkodzić jej likwidacji.
Łatwo też doszło do szkodliwej decyzji o skróceniu urlopów macierzyńskich. Przeciwko ich wydłużeniu zawsze było SLD, które w poprzedniej kadencji swoje stanowisko uzasadniało tym, że kobieta staje się mniej atrakcyjna na rynku pracy, gdy korzysta z dłuższego urlopu. To - tak ważne ze względu na rodzinę - świadczenie można było uchronić przed walcem cięć, ale trzeba było wykonać pewną pracę. Tej pracy, polegającej na dobrym lobbingu, mobilizacji społecznej, dyskusji i współpracy opozycji - w tej sprawie nie wykonano i dzisiaj mamy gorszą sytuację dzieci po ich urodzeniu niż dotychczas.
Czy opozycja czuje się odpowiedzialna za te i dziesiątki innych niekorzystnych decyzji, które można było zmienić? Niestety, trudno to dostrzec. Raczej z wielką łatwością rozgrzesza się, twierdząc, że niewiele może zrobić wobec rządowej większości.

Autor był przewodniczącym Komisji Rodziny Sejmu III Kadencji

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Mama bł. Carlo Acutisa: mój syn sprawił, że wiele osób zbliżyło się do Kościoła i wiary

Mama włoskiego błogosławionego Carlo Acutisa (1991-2006) Antonia Salzano powiedziała PAP przed jego kanonizacją, która odbędzie się w Watykanie w niedzielę, że za sprawą kultu do jej syna bardzo wiele osób zbliżyło się do Kościoła i wiary. Jak stwierdziła, to dlatego został nazwany „Bożym influencerem”.

Carlo Acutis urodził się 3 maja 1991 roku w Londynie, gdzie jego rodzice mieszkali z powodów zawodowych. Już jako dziecko skupił się na życiu religijnym, był autorem stron internetowych o cudach eucharystycznych i o świętych Kościoła. Zmarł w wieku 15 lat na białaczkę 12 października 2006 roku. Został pochowany w Asyżu. W 2019 roku jego ciało przeniesiono do tamtejszego kościoła Matki Bożej Większej.
CZYTAJ DALEJ

Zginęła z rąk czerwonoarmisty. Beatyfikacja na Węgrzech

2025-09-06 14:01

[ TEMATY ]

beatyfikacja

Węgry

obrona

Mária Magdolna Bódi

czerwonoarmista

Vatican Media

Mária Magdolna Bódi

Mária Magdolna Bódi

W Veszprém na Węgrzech odbyła się beatyfikacja Márii Magdolny Bódi. Zginęła w 1945 r. w wieku 24 lat broniąc się przed gwałtem ze strony radzieckiego żołnierza. W imieniu Papieża beatyfikacji dokonał kard. Péter Erdő. „Poświęciła swe życie w obronie wiary i czystości”- powiedział prymas Węgier.

W homilii kard. Erdő przypomniał okoliczności jej męczeństwa. „Mária Magdolna przebywała wraz z kilkoma kobietami i dziećmi przy wejściu do schronu urządzonego na dziedzińcu lokalnego zamku, kiedy zaatakowało ich dwóch uzbrojonych żołnierzy radzieckich. Jeden z nich wysłał Márię Magdolnę do schronu, ale ona wiedziała, co ją czeka, ponieważ wiele słyszała o przemocy popełnianej przez żołnierzy. Aby bronić dziewictwa, dźgnęła żołnierza małymi nożyczkami, które miała w kieszeni, i próbowała uciec, ostrzegając inne kobiety przed niebezpieczeństwem. Chwilę później żołnierz, który zaatakował Márię Magdolnę, pojawił się na dziedzińcu i natychmiast strzelił: według relacji sześć kul utkwiło w ciele dziewczyny. Po pierwszym strzale Mária Magdolna zatrzymała się, po drugim podniosła ręce do nieba, a następnie złożyła je, wypowiadając następujące słowa: ‘Panie, mój Królu! Zabierz mnie do siebie!’”.
CZYTAJ DALEJ

Dzień Jedności Odnowy

2025-09-07 10:28

Magdalena Lewandowska

Na modlitwie zebrali się członkowie różnych wspólnot Odnowy Archidiecezji Wrocławskiej.

Na modlitwie zebrali się członkowie różnych wspólnot Odnowy Archidiecezji Wrocławskiej.

– Jezus w czasie każdej Eucharystii uwalnia nasze serca mocą swojej miłości. We wspólnocie, która jest darem dla każdego człowieka, rozeznajemy wolę Pana, stajemy się braćmi i siostrami i czynimy swoje serce wolnym – mówił do członków Odnowy bp Jacek Kiciński.

W parafii św. Maksymiliana we Wrocławiu członkowie Katolickiej Odnowy w Duchu Świętym Archidiecezji Wrocławskiej przeżywali Dzień Jedności Wspólnot. Punktem kulminacyjnym wydarzenia była uroczysta Eucharystia pod przewodnictwem bp. Jacka Kicińskiego. Wcześniej nauczanie głosił ks. Łukasz Plata, ewangelizator, dr nauk teologicznych w zakresie teologii moralnej. – Spotkamy się co roku, aby wspólnie się modlić, formować i budować między nami jedność. Byśmy – mimo różnorodności wielu wspólnot – podążali w jednym kierunku – tłumaczy Renata Kopeć, świecki koordynator Katolickiej Odnowy w Duchu Świętym Archidiecezji Wrocławskiej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję