Reklama

Bo wolność krzyżami sie mierzy...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

18 maja br. o godz. 17.00 w Auli "Niedzieli" zebrało się liczne grono wiernych sympatyków Wieczorów Aleksandra Markowskiego - artysty malarza, pedagoga, strażnika polskości. Mottem spotkania były słowa: " Bo wolność krzyżami się mierzy...".
"Poloneza czas zacząć!...". I rozbrzmiały akordy znanego wszystkim Pożegnania Ojczyzny Michała Kleofasa Ogińskiego, w takt którego dostojnie wkroczyły dzieci. Utwór wykonał Janusz Markowski, uczeń Szkoły Podstawowej nr 48 i Ogniska Muzycznego "Consonans" w Częstochowie. Dobitnie zabrzmiały sakramentalne słowa dialogu z Katechizmu polskiego dziecka Władysława Bełzy: "Kto ty jesteś? - Polak mały! ...".
Tak rozpoczął się XXXV Wieczór "Zapomnianej piosenki, gdzieś pod sercem ukrytej". Wieczór pachniał majowymi łąkami, a jego scenerię dodatkowo tworzyły obrazy: Chata Kazimierza Markowskiego oraz symboliczny obraz ...Czerwieńsze będą, bo z polskiej wzrosły krwi Aleksandra Markowskiego - gospodarza Wieczoru.
Uroczysty charakter podkreślały emblematy religijno-patriotyczne i blask świec.
To spotkanie pozostanie w naszej pamięci. Nie tylko ze względu na trzy zbiegające się w czasie ważne wydarzenia dla Kościoła i Ojczyzny: rocznicę urodzin Ojca Świętego Jana Pawła II, zwycięstwo Polaków pod Monte Cassino i niedawne rocznice śmierci dwóch wielkich Polaków: Józefa
Piłsudskiego - I Marszałka Polski i gen. Władysława Andersa. To wszystko jest bardzo istotne, ale niespodziewanie punktem kulminacyjnym Wieczoru stała się wizyta ostatniego Prezydenta II Rzeczypospolitej - Ryszarda Kaczorowskiego z Londynu. Każdy z obecnych powitał go z drżeniem serca i łzami w oczach. Wszystko to z powodu niezwykłej osobowości Gościa, która niejako wymuszała na obecnych szacunek. Na usta cisnęły się słowa: "Zostań, Polska Cię potrzebuje!". Ryszardowi Kaczorowskiemu towarzyszył Jasnogórski Kapelan Żołnierzy Niepodległości - o. Eustachy Rakoczy. W swoim krótkim przemówieniu Prezydent powiedział: " Kiedy po raz pierwszy przeczytałem w Niedzieli, że zbierają się młodzi ludzie, żeby śpiewać pieśni - nasze, polskie, stare, historyczne, tak piękne i mające w sobie tyle mocy; pieśni, które tak jak nic innego oddają nasze serca, myśli i pragnienia - pomyślałem sobie, że warto kiedyś zobaczyć, jak to spotkanie wygląda. Poznać człowieka, który je prowadzi i spotkać się z grupą ludzi, którzy w tej pieśni widzą natchnienie na przyszłość...".
Tradycyjnie już swoje talenty prezentowały młodzież i dzieci. Między innymi wykonana została pieśń To oni!, napisana przez Feliksa Konarskiego Ref-Rena specjalnie na prośbę
Jadwigi Kaczorowskiej, córki Prezydenta, który jest harcmistrzem i przewodniczącym Związku Polskiego Harcerstwa. Pieśń została skomponowana na Zlot Harcerstwa, który odbył się na polach Monte Cassino w 25. rocznicę stoczonej tam bitwy. Uczestnicy Wieczoru wysłuchali również nagrania Czerwonych maków na Monte Cassino w wykonaniu samego autora tej pieśni - Feliksa Konarskiego Ref-Rena. Wydarzenia tamtych dni na nowo odkrywano w utworach m.in.: Hanki Ordonówny, Jana Lechonia, Wiktora Budzyńskiego, Mariana Hemara.
Wśród wykonawców były dzieci i młodzież Ognisk Wychowawczych " Otwarte drzwi" i "Uśmiech Dziecka", uczniowie Szkół Podstawowych nr 32, 37, 38, Gimnazjum nr 13 i Katolickiego Liceum im. Matki Bożej Jasnogórskiej. Zebrani z przyjemnością wsłuchali się w Preludium f-moll op. 28 i Etiudę op. 25 Fryderyka Chopina w wykonaniu profesora Szkół Muzycznych w Częstochowie Stanisława
Tomczyńskiego, a także Poloneza cis-moll F. Chopina, zagranego przez Michała Rota - ucznia I kl. Gimnazjum Muzycznego. Jak zawsze, śpiewającym towarzyszył akompaniując - Kajetan Wojsyk.
Ogromnie cieszy rosnąca gromada coraz młodszych uczestników Wieczorów.
Wartość Wieczorów dla częstochowian i przybywających często z odległych części Polski gości najlepiej oddają słowa Alicji Nowak, malarki: "Dla mnie każdy Wieczór to spotkanie z tradycją polskiej kultury. Dla przeciętnie zarabiającego Polaka jest też bardzo ważne to, że tutaj wstęp jest wolny. Te spotkania, na które przychodzę z potrzeby serca, są wspomnieniem tego, co powinno być i co jest nam, Polakom, najdroższe. Tych treści nie znajdziemy w telewizji. Dobrze, że są dzieci, że mogą to słyszeć i biorą czynny udział w tych Wieczorach. Odczuwamy ogromny brak wspólnego śpiewania pieśni patriotycznych. Dawniej śpiewało się wieczorami w domach. Szkoła te tradycje kultywowała. Teraz tego brak. Słowa uznania należą się Panu Markowskiemu. Tutaj się nie tylko śpiewa, tutaj się przeżywa, a niejeden z nas zapłacze... Dzisiejszy dzień? - Coś wspaniałego! W życiu nie przypuszczałam, że coś takiego przeżyję: Zobaczyć Prezydenta! Jestem szczęśliwa!".
Słowa uznania należy skierować pod adresem sponsorów: Ligi Miejskiej i Zarządu Regionu NSZZ "Solidarność" w Częstochowie, dzięki którym wszyscy uczestnicy mogli korzystać ze śpiewników.
Serdecznie zapraszamy na kolejny Wieczór, który odbędzie się w niedzielę 16 czerwca. Początek o godz. 17.00.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Komisja ds. aborcji: wysłuchanie publiczne projektów 16 maja

2024-04-23 12:33

[ TEMATY ]

aborcja

Adobe.Stock

Wtorkowe posiedzenie sejmowej komisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących prawa do przerywania ciąży trwało krótcej niż kwadrans. Zdecydowano, że wysłuchanie publiczne odbędzie się 16 maja o godz.10.

To drugie posiedzenie komisji, ale pierwsze merytoryczne. Na poprzednim wybrano przewodnicząca komisji i jej zastępczynie.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Watykan: niebawem dokument na temat rozeznawania objawień

2024-04-24 09:52

[ TEMATY ]

objawienia

Adobe Stock

Dykasteria Nauki Wiary kończy prace nad nowym dokumentem, który określi jasne zasady dotyczące rozeznawania objawień i innych tego typu nadprzyrodzonych wydarzeń - powiedział to portalowi National Catholic Register jej prefekt, Victor Fernández, zaznaczając, iż zawarte w nim będą „jasne wytyczne i normy dotyczące rozeznawania objawień i innych zjawisk”.

W tym kontekście przypomniano, że kardynał spotkał się z papieżem Franciszkiem na prywatnej audiencji w poniedziałek. Nie ujawnił on żadnych dalszych szczegółów dotyczących dokumentu, ani kiedy dokładnie zostanie on opublikowany.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję