Lipiec 1978 r. Wakacje. Kard. Karol Wojtyła odwiedza oazy, rekolekcje
apostolskie, wczasy rekolekcyjne dla chorych. 9 lipca zaczyna swój
urlop. Drugą jego część (23-30 lipca) spędza z przyjaciółmi ze "środowiska"
na Pomorzu, na terenie dzisiejszej gminy Jastrowie, parafii Szwecja,
w lesie, nad jeziorem Krępsko Średnie. Przywiózł go tu już po raz
trzeci (dwa poprzednie pobyty w latach 1961 i 1966) czarną wołgą
p. Mucha jego wieloletni kierowca na tygodniowy biwak, rozłożony
wśród starych sosen, wysokich pachnących traw i krzewów jałowca,
niedaleko jeziora, z kołyszącymi się na nim kajakami.
Dzień często rozpoczynała poranna kąpiel w jeziorze z wyjątkowo
czystą wodą. Następnie była polowa Msza św., codziennie odprawiana
przez "Wujka" (tak nazywała ks. Wojtyłę grupa dziewcząt i chłopców
z duszpasterstwa akademickiego od czasu ich pierwszej wspólnej wycieczki
w Niedzielę Przewodnią 1952 r. do Zakopanego na krokusy; z niej najpierw
powstała "rodzinka", później "środowisko") "na cudownych i niepowtarzalnych
ołtarzach z wioseł przymocowanych do dwu rosnących drzew albo na
odwróconych kajakach, a z czasem na rozkładanym stoliku przed burzowcem
dużego namiotu", z homilią, "w której zawarte były problemy do ewentualnych
przemyśleń na każdy dzień". Jeden z uczestników tak wspomina: "Msze
św. w cudownej scenerii, na łonie przyrody, ale w tych czasach jeszcze
w ukryciu, przy boku tak wspaniałego Celebransa. "Wujek" był zawsze
niezwykle skupiony. Ta bezkrwawa Ofiara, to Misterium całkowicie
go pochłaniało. Swoją postawą porywał nas. Nie wspomnę o słowach,
które wypowiadał od siebie w skromnej ilości. To wielkie namaszczenie
i przejęcie było zawsze takie samo, i tu, na kajakach, i tam, w katedrze,
kościele, w uroczystych strojach, ornatach, i tam, na inauguracji
pontyfikatu, w dniu 22 października 1978 r.".
Później było solidne śniadanie i wreszcie spływ kajakami
szlakiem Rurzycy, niedługi, stosunkowo łatwy, można go przebyć w
jeden dzień. Rzeka jest spokojna i bardzo piękna. Oba jej brzegi
porastają lasy. Ponad połowę tego ok. 20-kilometrowego dystansu stanowią
jeziora rynnowe: Trzebieszki, Krępsko Górne, wspomniane już Krępsko
Średnie i Dąb.
Dla kard. Karola Wojtyły był to już 27. spływ kajakowy.
Bardzo lubił taki odpoczynek latem. Zapoczątkował go 23 sierpnia
1953 r. spływem z Nowej Brdy do Bydgoszczy. Podczas tych wypraw poznał
chyba wszystkie ważniejsze polskie trasy wodne, jeziora i rzeki Pomorza,
Mazur, Suwalszczyzny, "zapadając się w głuszę puszcz nad Brdą, Czarną
Hańczą czy Drawą". Na kajakach na Łynie k. Pasymia 10 sierpnia 1958
r. dowiedział się o nominacji na biskupa krakowskiego.
Na każdym wodnym szlaku dla codziennie zmieniającej się
załogi "Wujek" głosił indywidualne rekolekcje. Kierował długimi rozmowami,
zadając konkretne pytania na tematy związane z rodziną, zainteresowaniami,
pracą zawodową. Gdy zaś sam wypływał na jezioro, dużo czytał, myślał,
odmawiał brewiarz, modlił się, zatapiał się w medytację. Podobnie
było, kiedy pozostawał na brzegu i dużo spacerował. Wieczorem gościł
na posiłkach u kolejnych osad kajakowych i "mężnie znosił diametralnie
różne diety".
Dzień kończył się wspólnym ogniskiem z rozmowami, żartami
i śpiewem piosenek: partyzanckich, żołnierskich, harcerskich, z repertuaru
zespołów "Śląsk" i "Mazowsze" oraz Kabaretu Starszych Panów. "Popisowym
numerem wykonywanym solo przez "Wujka" była lwowska ballada o bokserze
Louisie". Ostatnim akordem dnia był tradycyjny krąg wokół dogasającego
ogniska z pieśnią żeglarzy zwracających się do swej Opiekunki w niebie:
Później już tylko rozejście się do namiotów.
Uczestnicy tamtego biwaku do dziś mają żywo w pamięci ostatni
wspólny wieczór z "Wujkiem", jego długą przerwaną zawołaniem na
kolację kąpiel w jeziorze przy zapadającym zmierzchu, "przedziwną
atmosferę obejmującą ludzi, las, jezioro, przepojoną pięknem, spokojem,
lekkością, jak gdyby zawieszoną w przestworzach", a następnie ranek
jego odjazdu. Przecież nikt nie przewidywał, "że było to ostatnie
jeziorne spotkanie z "Wujkiem"".
Kajaki nad Rurzycą i jeziorem Krępsko Średnie wspomniał "
Wujek" 28 września 1978 r. na wieczornym, imieninowym spotkaniu u
Gabriela i Bożeny Turowskich, po wcześniejszej uroczystej Mszy św.
w katedrze Wawelskiej, odprawionej o godz. 18.00 przez metropolitę
krakowskiego kard. Karola Wojtyłę w dwudziestolecie jego sakry biskupiej.
W sposób niezwykle podniosły (jak nigdy dotąd) dziękował wszystkim "
za wspólne kajakowanie, za spędzone wakacje". Wcześniej niż zwykle
opuścił towarzystwo. Tej nocy zmarł papież Jan Paweł I. Po wyborze
na Stolicę Piotrową Ojciec Święty Jan PawełII oświadczył "środowisku",
że "nadal pozostaje "Wujkiem"".
Podczas wakacji 1979 r. członkowie "środowiska" rozbili
obóz nad jeziorem Krępsko Średnie i zbudowali "pierwszy w kraju pomnik-medal
na pamiątkę pobytu w tym miejscu Ojca Świętego na kajakach", umieszczając
na nim napis: "X. Kard. Karol Wojtyła Papież Jan Paweł II wypoczywał
tu w lipcu 1978 r.". Obok niego na wysokiej sośnie zawiesili brzozowy
krzyż. Gdy uległ zniszczeniu, zawiesili w 1988 r. drugi. Wiosną 2001r.
spotkali się tam również przy okazji kręcenia filmu dokumentalnego
pt. Wujek (wyemitowanego 23 czerwca 2001 r. o godz. 13.00 w pierwszym
programie Telewizji Polskiej; "Wujek" był wtedy z wizytą apostolską
na Ukrainie). Dla potrzeb filmu 5 czerwca proboszcz parafii św. Jakuba
Apostoła w Szwecji, ks. Ryszard Dawidowski, odprawił w tym miejscu
Mszę św. na odwróconym kajaku.
Staraniem PTTK Wałcz, wodną trasę, gdzie "w lipcu 1978 r.
po Rurzycy pływał kajakiem ks. kard. Karol Wojtyła", nazwano Szlakiem
Kajakowym Rzeką Rurzycą im. Jana Pawła II. Rada Miejska w Jastrowiu
na swym posiedzeniu 28 marca 2000 r., biorąc pod uwagę, że "ksiądz
kardynał Karol Wojtyła w czasie swoich ostatnich wakacji w lipcu
1978 r. przebywał na terenie naszej gminy, płynąc kajakiem wzdłuż
rzeki Rurzycy" i "dziękując za uczyniony nam zaszczyt oraz w uznaniu
nieocenionych zasług dla Polski i świata (...)", przyjęła "uchwałę
o nadaniu, jako pierwszemu, Jego Świątobliwości Ojcu Świętemu Janowi
Pawłowi II tytułu Honorowego Obywatela Gminy i Miasta Jastrowie".
W wystosowanym w maju 2000 r. liście, przekazanym do Watykanu
przez abp. Józefa Kowalczyka, nuncjusza apostolskiego, adresowanym
do Jego Świątobliwości Jana Pawła II Papieża, czytamy: "Z ogromną
przyjemnością i wzruszeniem informujemy, że w Jubileuszowym Roku
Świętym Rada Miejska w Jastrowiu przyznała Waszej Świątobliwości
tytuł Honorowego Obywatela Gminy i Miasta Jastrowie.
W przeddzień Twoich, nasz Kochany Ojcze Święty, urodzin
pragniemy Cię zapewnić, że dołożymy wszelkich starań, aby nasze rzeki,
jeziora i lasy były zawsze takie czyste, jakimi je zapamiętałeś (
w co wierzymy) podczas pobytu na terenie naszej gminy".
W sierpniu 2001 r. wraz z bratem, bratową i bratanicą Kasią
udało mi się dotrzeć do opisywanych miejsc ostatnich kajakowych wakacji
kard. Wojtyły. Mimo pochmurnego nieba i lekkiego deszczu zachwycił
nas otaczający krajobraz, piękno jezior, lasu i panująca tam cisza.
Napotkani ludzie z radością i dumą mówią o swojej małej Ojczyźnie,
rozsławionej przez Wielkiego Rodaka. Dzięki p. Pelagii Stelmach dojechaliśmy
do kościoła w Szwecji, by w stojącej obok niego grocie zobaczyć i
pomodlić się przed obrazem Matki Bożej patronki żeglarzy i marynarzy
darem Jana Pawła II, a także porozmawiać z Księdzem Proboszczem,
który w należącej do parafii wsi Budy, w dawnym poewangelickim kościele
chciałby urządzić w przyszłości Centrum Chrześcijaństwa im. Jana
Pawła II.
Drodzy Czytelnicy Niedzieli, gorąco zachęcam zechciejcie
zobaczyć, a może i powędrować Szlakiem Kajakowym Rzeką Rurzycą im.
Jana Pawła II oraz zamyśleć się nad nauczaniem Księdza Kardynała,
który z kajaka przesiadł się na łódź Piotrową.