Reklama

Punkty i kontrapunkty

Rozwody

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zapobiegać rozwodom

W wyniku reformy socjalnej w Stanach Zjednoczonych z 1996 r. znaczne fundusze socjalne zostały przeznaczone na przygotowanie ludzi do małżeństwa. Było bowiem oczywiste, że rozbite małżeństwa - oprócz indywidualnych, osobistych kosztów rozwodu - pociągają za sobą coraz większe wydatki socjalne.
Liczne stany zorganizowały kursy mające na celu konsolidowanie małżeństw. Washington Times podaje, że w stanie Arizona w kursach dla małżeństw wzięło udział 517 młodych par. Przed paru laty prawodawcy Arizony postanowili wydać z funduszy socjalnych 1 mln 100 tys. dolarów na subwencję seminariów o małżeństwie i rodzinie. "Rozbicie małżeństwa, a nawet występowanie w nim konfliktów i przemocy jest jednym z głównych źródeł problemów socjalnych. Należy działać zapobiegawczo" - twierdzi Mark Anderson, jeden z czołowych prawodawców Arizony.
Państwo pokrywa 85% kosztów kursów dla małżeństw (w przypadku młodych o niskich dochodach - nawet 100%). Większość par ankietowanych wysoko oceniła te kursy. Co najmniej 10 stanów poparło lub zamierza poprzeć prawa wspierające małżeństwo i rodzinę - pisze Christian Science Monitor. Jednym z najambitniejszych programów jest program Oklahoma. Oklahoma jest znana z przywiązania do wartości religijnych i rodzinnych. 60% głosujących uczestniczy regularnie w nabożeństwach niedzielnych, podczas gdy przeciętna krajowa wynosi ok. 40%. Jedna trzecia wszystkich mieszkańców Oklahomy rozwiodła się przynajmniej jeden raz w życiu, gdy tymczasem średnia krajowa pod tym względem wynosi 21%.
Badania nad przyczynami rozwodów wykazały, że prawie wszystkie pary - zarówno rozwiedzione, jak i wierne sobie - przeżywają taką samą liczbę konfliktów wywołanych tymi samymi tematami dotyczącymi: dzieci, pieniędzy, seksu, wolnego czasu i innych osób. W tej sytuacji "Marriage Initiative" w Oklahomie zmierza do zwiększenia wydatków na przygotowanie do małżeństwa. W celu zmniejszenia liczby rozwodów o jedną trzecią już w 2001 r. wydano ok. miliona dolarów. Oprócz kursów państwowych wspólnoty kościelne wprowadziły obowiązkowy okres oczekiwania na zawarcie małżeństwa. Miejscowi urzędnicy zapewniają, że program ten spowodował zmniejszenie liczby rozwodów o ponad 20% w ciągu minionych 4 lat. Wysiłek poczyniony przez duchownych w Modesto (Kalifornia) w ciągu minionych 15 lat przyczynił się do zmniejszenia rozwodów o 50%. Rodziny jednorodzicielskie stanowią 58% wszystkich przypadków osób korzystających z opieki socjalnej, a dzieci mające tylko jednego z rodziców są pięciokrotnie bardziej narażone na popadnięcie w nędzę. Dlatego niezbędna jest pomoc dla rodzin jednorodzicielskich.

Koszty współzamieszkania

Krajowy Ośrodek Statystyki Zdrowia wchodzący w skład Ośrodków Kontroli i Zapobiegania Chorobom przeprowadził ankietę wśród 11 tys. kobiet. Okazało się, że trzy spośród czterech kobiet były zamężne, a połowa z nich żyła ze swoim partnerem przed ślubem. "Wiele osób nawiązuje stosunki przedślubne z przekonaniem, że jeśli ten związek się rozpadnie, to strata będzie niewielka z powodu braku zobowiązań prawnych - wyjaśnia prof. Catherine Cohan, specjalistka od rozwoju ludzkiego i rodziny w Uniwersytecie Pensylwanii. - Nikłe zobowiązania pozostają nikłe także po zawarciu małżeństwa, co powoduje słabość takich małżeństw".
Badania te wykazały, że 70% par żyjących razem przez co najmniej pięć lat w końcu zawarło związek małżeński. Po 10 latach 40% takich par rozpada się. Spośród par nie żyjących razem przed ślubem rozpada się 31%.
Wśród czynników sprzyjających trwałości związku podkreśla się ducha wspólnotowego i mocne więzy religijne. Brytyjskie studium "Experiments in Living" zaznacza, że partnerzy określający się jako chrześcijanie są szczególnie oddani dzieciom.
Dyskusje nad rozwodami toczą się w parlamentach kilku krajów. Niedawno w Szwajcarii za łatwiejszym rozwodem opowiedziało się 131 deputowanych (przeciwko - 18). Projekt ustawy na rzecz rozwodu zgłosił też Senat Chile. Istnieje wszakże nadzieja, że pod wpływem amerykańskich doświadczeń nastąpi opamiętanie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kim był Jeffrey Edward Epstein?

Urodził się w 1953 r. w żydowskiej rodzinie w dzielnicy Coney Island w Nowym Jorku. Jego ojciec był ogrodnikiem, a matka gospodynią domową. Chociaż nigdy nie ukończył studiów, pracował jako nauczyciel fizyki i matematyki w Dalton School, w dzielnicy Upper East Side na Manhattanie. W pracy poznał Alana Greenberga, menedżera „Bear Stearns” – słynnej nowojorskiej firmy inwestycyjnej. Greenberg był pod tak wielkim wrażeniem jego inteligencji, że zaoferował mu stanowisko młodszego asystenta w swojej firmie. Epstein bardzo szybko piął się po szczeblach zawodowej kariery, dlatego już w 1982 r., dzięki szerokim znajomościom w świecie finansów, mógł założyć własną spółkę finansową: J. Epstein & Co., która później przekształciła się w Financial Trust Company. Amerykańskie media przedstawiały Epsteina jako nowego Gatsby’ego, który zbudował swoją fortunę od zera, człowieka pełnego tajemnic, tak jak w większości nieznani byli jego klienci, którzy powierzali mu swoje kapitały, oprócz jednego – Lesliego Wexnera, właściciela firmy odzieżowej Victoria’s Secret. – Inwestuję w ludzi, niezależnie od tego, czy są to politycy czy naukowcy – powiedział kiedyś Epstein o swoich prestiżowych znajomych i klientach. Wśród ludzi zaprzyjaźnionych z finansistą byli Bill i Hillary Clintonowie, a także brytyjski książę Andrzej, brat księcia Karola. Wśród jego znajomych był również obecny prezydent USA Donald Trump.
CZYTAJ DALEJ

Abp Kupny: „Kościół buduje się przez codzienną wytrwałość”

2025-11-16 16:54

Archiwum Archidiecezji Wrocławskiej

Parafia NMP Królowej w Oławie obchodzi dzisiaj 20-lecia swojego powstania. Eucharystii przewodniczył metropolita wrocławski, abp Józef Kupny, który w homilii przypomniał, że najważniejszą świątynią nie są mury, lecz człowiek.

Metropolita wrocławski rozpoczął swoją homilię od słów Jezusa zapowiadających zburzenie świątyni jerozolimskiej. - Powinny poruszyć uczniów słowa Jezusa: “Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu”. Ale Jezus wypowiedział je nie dlatego, że nie ceni piękna murów i wystroju świątyni, lecz dlatego, że prawdziwą świątynią zawsze był i jest człowiek. Człowiek i jego serce otwarte na Boga i przyszłość, wskazał kaznodzieja, dodając: - Uczniowie wtedy jeszcze tego nie rozumieli. Dopiero Chrystus pokazał nam, że to my jesteśmy świątynią Boga, że Bóg mieszka w nas. Dziś, patrząc na piękny kościół parafialny, chcemy powiedzieć: “Panie, dziękujemy Ci, że w tym miejscu zechciałeś zamieszkać pośród nas”.              W dalszej części abp Kupny wrócił do początków parafii, wyrażając głęboką wdzięczność wszystkim, którzy ją tworzyli: - Każda parafia ma swoją historię i swoje korzenie. Dwadzieścia lat temu, kiedy powstała wasza parafia, Bóg zaprosił ludzi tej ziemi do nowego dzieła. Nie było wtedy wszystkiego, co mamy dziś, ale były nadzieje, plany i wiele pracy. Ta parafia istnieje dzięki wierze, miłości i wytrwałości ludzi - mówił metropolita wrocławski, dziękując za zaangażowanie w dzieło stworzenia parafii. - Z serca dziękuję wszystkim, którzy byli na początku tej drogi. Myślę o tych, którzy przez dwadzieścia lat są związani z tą parafią. Dziękuję księdzu proboszczowi Robertowi, dziękuję wszystkim, którzy ofiarowali czas, talenty, środki i modlitwy. Niech Bóg wynagrodzi ich trud — zarówno tych, którzy są dziś z nami, jak i tych, którzy odeszli do domu Ojca.      Odnosząc się do Ewangelii, abp Józef Kupny zauważył: - Dzisiejsza Ewangelia mówi o niepokoju, zniszczeniu i trudnościach. Nie wiem, jak słuchali jej uczniowie, ani jak my ją odbieramy, ale ona jest zaskakująco aktualna. Każda wspólnota przeżywa chwile słabości, rozproszenia, zmęczenia. A jednak Jezus mówi: “Nie trwóżcie się”. To znaczy: nie bójcie się, bo Ja jestem z wami. Wracając jeszcze w słowie do dwudziestolecia parafii, hierarcha podkreślił: - Chrystus przez tych 20 lat był tutaj obecny: w sakramentach, w Eucharystii, w rodzinach, które trwały mimo trudności, w dzieciach, młodzieży, w chorych i starszych. Był obecny w każdym, kto się modlił, służył, pomagał. I choć były chwile trudne, to właśnie wtedy najbardziej widać było siłę wiary - powiedział abp Kupny, dodając: - Jezus mówi dziś do nas: “Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie”. Te słowa są jak program waszego jubileuszu. Kościół buduje się nie przez spektakularne działania, lecz przez codzienną wytrwałość: przez matki i ojców, którzy uczą dzieci modlitwy; przez kapłanów, którzy dzień po dniu głoszą Słowo Boże; przez seniorów modlących się za młodych; przez ludzi, którzy sprzątają kościół, śpiewają, troszczą się o parafię. To codzienny trud, ale i codzienny cud. Nie zabrakło także odniesienia do patronki parafii: - Najświętsza Maryja Panna Królowa od początku czuwa nad tą parafią. Jej królowanie to nie panowanie, jak myślimy po ludzku. To służba: pokorna, wierna, pełna miłości. Maryja trwała pod krzyżem i uczy nas, abyśmy w chwilach prób nie odchodzili, ale trwali przy Chrystusie z nadzieją - mówił kaznodzieja, dodając: - Dzisiaj wielu gniewa się na Kościół, zniechęca się, odchodzi. Ale to właśnie wtedy trzeba trwać. Trwać przy Chrystusie, nie opuszczać Go w chwilach próby, tak jak Maryja nie odeszła spod krzyża.      Na zakończenie homilii abp Józef Kupny zawierzył parafię Duchowi Świętemu i Matce Bożej: - Dwadzieścia lat temu Bóg rozpoczął w tym miejscu piękne dzieło Boskie. Dziś dziękujemy Mu za wszystko, co już uczynił, i z ufnością prosimy, by prowadził nas dalej przez następne lata i dziesięciolecia. Niech Duch Święty daje nam wytrwałość w wierze, nadziei i miłości, a Maryja, wasza Królowa, niech prowadzi was drogą ku Bogu.”
CZYTAJ DALEJ

Statki-szpitale służące potrzebującym w Amazonii

2025-11-16 13:36

[ TEMATY ]

świadectwo

lekarz

Vatican Media

Trzy jednostki pływające są zacumowane wzdłuż rzeki Guajará w Brazylii i oferują pomoc medyczną tym, którzy jej najbardziej potrzebują. Inicjatywa powstała z inspiracji tematem zintegrowanej ekologii papieża Franciszka i przez niego statki były ofiarowane. Przemierzają Amazonkę, docierając do społeczności rdzennych nawet w głębi lasu deszczowego. Dla Vatican News, na marginesie szczytu klimatycznego COP30 w Belém, swoje świadectwo złożył Felipe – lekarz wolontariusz.

Ludzie ustawiają się w kolejce, aby wejść na pokład statku-szpitala San Giovanni XXIII (Święty Jan XXIII). Nie jest to zwykła jednostka przewożąca pasażerów na pobliskie wyspy; to statek-szpital, który przemierza Amazonkę aż do najbardziej odległych zakątków lasu deszczowego – „płuc świata” – miejsc dostępnych wyłącznie drogą wodną, by nieść pomoc medyczną tam, gdzie nie ma ani szpitali, ani przychodni.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję