Reklama

Wokół filmu: "Imperium ojca Rydzyka"

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uznanie Biskupów dla ewangelizacyjnej działalności Radia Maryja

Uznanie dla ewangelizacyjnej roli Radia Maryja wyraził w specjalnym Oświadczeniu powołany przez Episkopat Polski Zespół ds. Duszpasterskiej Troski o Radio Maryja. Jednocześnie biskupi podkreślili, że "analiza i ocena działalności administracyjno-ekonomicznej" rozgłośni "nie leży w kompetencji Zespołu".

Oto pełny tekst Oświadczenia:

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"Zespół Biskupów ds. Duszpasterskiej Troski o Radio Maryja, powołany przez Konferencję Episkopatu Polski, wyraził na kolejnym posiedzeniu uznanie dla ewangelizacyjnej działalności Radia Maryja, zwłaszcza w dziedzinie katechezy, szkoły modlitwy i formacji liturgicznej.
Zespół pracuje nad uregulowaniem sytuacji prawno-kościelnej Radia Maryja.
Nie leży w kompetencji Zespołu analiza i ocena działalności administracyjno-ekonomicznej Radia Maryja.
Budzi natomiast głębokie zaniepokojenie nasilająca się kampania przeciw osobom i instytucjom kościelnym, prowadzona przez określone media. W efekcie, działania te prowadzą do dezintegracji społecznej, niepokojów oraz wzajemnego braku zaufania w polskim społeczeństwie.
Bp Sławoj Leszek Głódź, bp Marian Gołębiewski, bp Stanisław Wielgus, bp Andrzej Suski
Częstochowa, 27 listopada 2002 r.".

Redemptoryści przeciw podstępnemu wykorzystaniu ich wypowiedzi

Redemptoryści, których opinie wykorzystano w filmie Imperium ojca Rydzyka, złożyli oświadczenia, w których podkreślają, że ich głosy nagrano podstępnie i wyemitowano bez ich zgody. "Redaktor przekroczył granice honoru" - napisał o filmie Jerzego Morawskiego o. Eugeniusz Karpiel. "Redaktor Jerzy Morawski zapewniał mnie, że chce wreszcie pozytywnie pisać o Radiu Maryja, ponieważ za dużo pisano negatywnie. Padłem ofiarą łatwowierności, nie dałem zgody na nagrywanie. Redaktor przekroczył więc granice honoru, przyzwoitości i moralności dziennikarskiej, wykorzystując manipulowaną wypowiedź do filmu" - napisał o. Karpiel.
Inny współbrat dyrektora Radia Maryja - o. Jan Ćwikowski oświadczył, że jego wypowiedź była nagrana podstępnie i wyemitowana bez jego zgody.
Swój protest wyraził też o. Robert Jasiak, były pracownik Radia Maryja. Zaprzeczył on, jakoby komukolwiek udzielał wywiadu. "Sugerowanie czytelnikowi, jakoby zakończenie przeze mnie pracy w rozgłośni było usunięciem spowodowanym konfliktami, uważam za wielce niestosowne nadużycie" - stwierdził o. Jasiak, informując, że odszedł z pracy w Radiu Maryja z zamiarem podjęcia studiów doktoranckich na KUL-u.

Reklama

Oświadczenie Warszawskiej Prowincji Redemptorystów w sprawie Radia Maryja

W związku z treścią wystąpień Ministra Finansów, Pana Ciesielskiego, na Konferencji Prasowej w dniu 28 listopada 2002 r. konieczna jest konstatacja, że w jego wypowiedzi zabrakło konkretnej informacji o wyniku interpretacji obowiązującego polskiego prawa podatkowego.
Dlatego, jako Warszawska Prowincja Redemptorystów, pragniemy spojrzeć na zarzuty postawione w filmie Jerzego Morawskiego pt. Imperium ojca Rydzyka i w publikacjach prasowych przez pryzmat obowiązującego w Polsce porządku prawnego. Takie suche podejście eliminuje emocje, którymi przepełniona jest oszczercza kampania medialna.
Trzeba sobie postawić pytanie: kto w Polsce płaci podatek dochodowy? Odpowiedź jest prosta: ten, kto prowadzi działalność gospodarczą. Zgodnie z art. 2 ustęp 1 ustawy prawo działalności gospodarczej, działalnością gospodarczą jest "zarobkowa działalność wytwórcza, handlowa, budowlana, usługowa oraz poszukiwanie i eksploatacja zasobów naturalnych wykorzystywana w sposób zorganizowany i ciągły". Z tego wynika, że nie prowadzimy działalności gospodarczej i dlatego nie jesteśmy przedsiębiorstwem, zaś Ojcowie pracujący w Radiu Maryja nie mogą być nazywani przedsiębiorcami ani biznesmenami, ponieważ - zgodnie z ustawą - musieliby podejmować i wykonywać działalność gospodarczą. Pan Minister nie był łaskaw podać żadnego przykładu rzekomej działalności gospodarczej Warszawskiej Prowincji Redemptorystów, prowadzącej Radio Maryja, w rozumieniu obowiązującej definicji prawnej.
Zgodnie z ustawą o podatku dochodowym od osób prawnych, art. 7 - podatek dochodowy płacą ci, którzy posiadają dochód bez względu na rodzaj przychodów, z jakich dochód ten został osiągnięty. Ustęp 2 tej ustawy definiuje dochód jako nadwyżkę sumy przychodów nad poniesionymi kosztami w celu uzyskania tych przychodów. Również z tych definicji wynika, że Warszawska Prowincja Redemptorystów prowadząca Radio Maryja jako społeczny nadawca nie spełnia i tych kryteriów. Zgodnie z art. 55 ustawy o stosunku Państwa do Kościoła katolickiego w Rzeczypospolitej Polskiej, kościelne osoby prawne są zwolnione od opodatkowania z tytułu przychodów ze swojej działalności niegospodarczej. To, że jesteśmy kościelną osobą prawną, stanowi art. 8 ust. 1 pkt. 7 cytowanej ustawy.
Te ustawy państwowe są powszechnie znane każdemu urzędnikowi skarbowemu, jak też dziennikarzom, którzy tworzyli tę kampanię pomówień, albowiem są oni ludźmi z kilkudziesięcioletnim stażem pracy i dysponują doświadczoną kadrą pomocniczą, która naświetla im wszystkie problemy.
Rodzi się więc uprawniona hipoteza, że świadomie zatajono przed widzem i czytelnikiem ten stan prawny.
Także rodzi się uzasadniona wątpliwość co do intencji tej konferencji, skoro Pan Minister nie wykorzystał jej dla edukacji podatkowej społeczeństwa przez zacytowanie podanych wyżej przepisów prawa, stanowiących niewątpliwie kryteria dla oceny aktywności ewangelizacyjnej naszej Prowincji i współdziałania w tym zakresie Darczyńców-Słuchaczy dla budowy i rozwoju Radia Maryja.
Warszawska Prowincja Redemptorystów
Warszawa, 28 listopada 2002 r.

Reklama

Mówi prowincjał redemptorystów o. Zdzisław Klafka CSSR

- Jakie refleksje budzi u Ojca Prowincjała wyemitowany wczoraj film "Imperium ojca Rydzyka"?

- Szczerze mówiąc, nie jestem zdziwiony, że doszło do wyemitowania takiego programu w telewizji polskiej. Już od dłuższego czasu media liberalne wytwarzały wokół Radia atmosferę pełną niechęci i podejrzeń. Jeszcze raz wyrażam moje ubolewanie, że w cywilizowanym państwie prawa, jakim chce być nasza Ojczyzna, stosuje się nieetyczne i bezprawne metody w celu zniesławienia konkretnej osoby, wspólnoty zakonnej, jak również rani wielomilionową rzeszę wierzących Polaków. Program ten uwłacza wszelkim zasadom etyki dziennikarskiej i wywołuje zgorszenie. Oszczercze ataki na Kościół katolicki są dowodem na to, że skutecznie jest głoszone królestwo Boże.

- Jakim konkretnie zasadom etyki dziennikarskiej uwłacza film Jerzego Morawskiego?

Reklama

- Umiłowanie prawdy to podstawowa powinność każdego kapłana i stąd moje krytyczne podejście do tego filmu. Uważna obserwacja filmu pozwala stwierdzić, że film zawiera bardzo wiele przypadków rozmijania się z prawdą, gdzie autor rzekomo zadając pytanie, informuje swego rozmówcę, że chce zrobić film o katolickich mediach, podczas gdy robi film w istocie jedynie przeciwko katolickiemu Radiu Maryja. Z tego, co wiem, redaktorzy są zobowiązani do rzetelności i staranności w przygotowaniu i realizacji programu, mają obowiązek prawdziwego przedstawiania prezentowanych zjawisk. Tych zasad nie dochowali autorzy filmu. Prawda musi być podarowana w miłości, wówczas jest etyczna.

- Jedną z tez filmu jest twierdzenie, iż Radio Maryja stanowi problem nawet dla samych redemptorystów. Czy tak? Jaka jest opinia Ojca?

- Radio Maryja jest integralną częścią działalności apostolskiej i ewangelizacyjnej naszego Zgromadzenia. Koncesja udzielona przez władze państwowe reguluje nasze obowiązki jako nadawcy społecznego, umożliwia realizowanie tych powinności ewangelizacyjnych przez treści religijne i głoszenie społecznej nauki Kościoła. Dlatego prowadzimy edukację religijną na wszystkich poziomach wieku i intelektu: przez katechezę, modlitwę i programy publicystyczne. W związku z tym zapraszamy do wygłaszania katechez m.in. księży biskupów, kapłanów, transmitujemy ważniejsze wydarzenia z życia Kościoła w Polsce i Kościoła powszechnego. Tak więc Radio należycie wykonuje swoją posługę.
Ten dynamizm apostolski, którym charakteryzuje się Radio, jest raczej osiągnięciem, a nie problemem. Działalność Radia Maryja martwi wrogów Kościoła, dlatego uciekają się oni do różnych niegodziwych działań i ataków - kampanii mających charakter zwykłych oszczerstw.

- Czy o. Galińskiego, który był dla autora filmu głównym źródłem informacji na temat dyrektora Radia Maryja, można uznać za postać wiarygodną?

- Jest rzeczą niemożliwą uznać Współbrata - który jest poza granicami Ojczyzny przez 31 lat i żyje poza wspólnotą zakonną - za wiarygodne źródło informacji o życiu i działalności Prowincji, w tym Radia Maryja, z którym nigdy nie był w żaden sposób związany.

- Film stawia zarzut o przekraczanie prawa przez dyrektora Radia Maryja...

- Mnie, jako prowincjałowi, i Zarządowi Prowincji nie są znane przypadki naruszenia prawa kanonicznego i świeckiego przez o. Tadeusza Rydzyka. Według mnie, zarzut przekraczania prawa nie ma żadnych podstaw.

- Jak wiadomo, Radio należy do Warszawskiej Prowincji Redemtorystów. Czy Ojciec jako przełożony tej wspólnoty ma pełną kontrolę nad gospodarką finansową Radia Maryja?

- Oczywiście. Radio Maryja jest integralną częścią Warszawskiej Prowincji Redemptorystów, która kierowana jest przez Prowincjała wraz z jego Zarządem, również w zakresie gospodarki finansowej.

- Czy film budzi u Ojca Prowincjała jakieś refleksje dotyczące przyszłości Radia Maryja?

- Tak. W niedalekiej przeszłości byliśmy również świadkami zmasowanej kampanii przeciw Kościołowi i jego kapłanom. Męczeńska śmierć ks. Popiełuszki jest tego przykładem. Jak widać, służba Bogu, Kościołowi, Ojczyźnie i Narodowi wywołuje niechęć i ataki różnych sił. W tym kontekście nasuwają się słowa: "Odstąpcie od tych ludzi i puśćcie ich! Jeżeli bowiem od ludzi pochodzi ta myśl czy sprawa, rozpadnie się, a jeżeli rzeczywiście od Boga pochodzi, nie potraficie ich zniszczyć i może się czasem okazać, że walczycie z Bogiem" (Dz 5, 38-39)

Rozmawiali: Marcin Przeciszewski i Tomasz Królak (KAI)

2002-12-31 00:00

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Marek, Ewangelista

[ TEMATY ]

św. Marek

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Marek (A. Mirys, Tyczyn, XVIII wiek)

Św. Marek (A. Mirys, Tyczyn, XVIII wiek)
CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Papież: wynegocjowany pokój lepszy niż niekończąca się wojna

2024-04-25 07:41

[ TEMATY ]

Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Papież Franciszek

Papież Franciszek

W wywiadzie dla amerykańskiej stacji telewizyjnej CBS Franciszek wezwał do zaprzestania wojen na Ukrainie, w Strefie Gazy i na całym świecie. Przypomniał, że w Kościele jest miejsce dla każdego: jeśli ksiądz w parafii nie wydaje się przyjazny, poszukaj gdzie indziej, zawsze jest miejsce, nie uciekaj od Kościoła, jest wspaniały - stwierdził Ojciec Święty.

Fragmenty wywiadu, który trwał około godziny i został przeprowadzony przez Norah O'Donnell, dyrektora „Cbs Evening News”, zostały wyemitowane po północy czasu polskiego. Rozszerzona wersja dialogu zostanie wyemitowana w niedzielę, 19 maja, w przeddzień Światowego Dnia Dziecka, który odbędzie się w Rzymie w dniach 25 i 26 maja.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję