Chłoną wiedzę jak gąbka
Ludzie Samoobrony chłoną wiedzę jak gąbka. W krótkich przerwach między blokowaniem dróg, dodajmy gwoli precyzyjności. Ale chłoną. Jedna z posłanek weszła do Sejmu tylko z ośmioma klasami, a po niecałych dwóch latach ma już maturę i dobrze sobie radzi na studiach. Inna jak burza zalicza na tej samej uczelni kolejne semestry. Takie sobie szaleńcze tempo narzuciła, że jeszcze nie zdążyła się zorientować, co studiuje (Gazeta Wyborcza, 12 marca).
My Pana zwalniamy
Wyszło na to, że jedną z najsilniej umocowanych politycznie osób w państwie jest rzecznik rządu Michał Tober. Do tej pory wydawało się, że na stanowisko powołał go premier Miller, a tu okazuje się, że to nieprawda. Tobera wynajęliśmy wszyscy. - Zajmuję się tym, do czego wynajęli mnie podatnicy - mówił Gazecie Polskiej (z 12 marca). Ponieważ też płacimy podatki, wychodzi na to, że i my jesteśmy odpowiedzialni za działalność rzecznika rządu. Nie uśmiecha się nam to - przyznajemy bez bicia. Skoro jednak wynajęliśmy pana rzecznika, nawet nieświadomie, to zdaje się, że przysługuje nam prawo zmiany decyzji. Zatem my Pana, Panie Tober, zwalniamy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Czekanie na ofertę
Na scenie politycznej zamieszanie na całego, a Roman Jagieliński - państwo pamiętają, taki z sumiastymi wąsami, miłośnik koni i szef półtajnej organizacji o nazwie Partia Ludowo-Demokratyczna - jak gdyby nigdy nic sobie czeka. Czeka na ofertę ze strony Leszka Millera, który na gwałt potrzebuje "szabelek" w Sejmie i nawet te cztery, którymi dysponuje Partia Ludowo-Demokratyczna, są w takiej sytuacji nie do pogardzenia. Warunki Jagieliński postawił twarde. Stanowiska sprzątaczek w ministerstwach go nie interesują (Gazeta Wyborcza, 12 marca). Ale o portierach to może już pogadać.
Odpolitycznianie mediów
Reklama
Następuje proces odpolityczniania mediów publicznych. Proces naprawy zaczęto od Łodzi, gdzie związany z SLD szef publicznego Radia Łódź wstrzymał emisję reportażu o konflikcie w bliskiej mu partii, tłumacząc, że wewnątrzpartyjne rozgrywki publicznego radia absolutnie nie powinny interesować (Gazeta Wyborcza, 13 marca). Ostro facet pojechał. Jeszcze trochę i Leszka Millera na antenę nie wpuści. Kwaśniewskiemu może się uda, bo to prezydent wszystkich Polaków.
Rząd jest do kitu
W sondażach bez zmian. Ludzie mają o rządzie i premierze zdanie dokładnie wyrobione i do tego solidnie ugruntowane. Jak w niewielu sprawach, to w tej społeczeństwo staje się coraz bardziej jedomyślne: rząd jest do kitu (Rzeczpospolita, 13 marca).