Kiedy zapytałam 25-letniego Krzysztofa, który jest niewidomy, czy chciałby odzyskać wzrok, odpowiedział: „Nigdy się o to nie modliłem. Bóg i tak daje mi poznać wszechmoc Jego
miłości i odczuwać Jego ojcostwo”.
Ks. André Fol, kiedy dowiedział się o swojej chorobie nowotworowej, napisał: „Kiedy się modlę, to proszę, aby Bóg zawsze udzielał mi TCHNIENIA, abym mógł nadal przyjmować rzeczywistość,
której mam stawić czoła”. Ks. André do końca czynił wszystko, aby w swojej modlitwie nie zniekształcać obrazu Tego, którego Jezus nazywał Ojcem, a czasami Tatusiem...
Czy nasza modlitwa jest dialogiem, w którym słyszymy się nawzajem z Bogiem? Muszę przyznać, że moja modlitwa to nieustanna pieśń - odpowiedź na Jego Boskie zwierzanie się,
na propozycję, by Jemu poświęcić ten czas.
Pomóż w rozwoju naszego portalu