Kolejne tygodnie 1966 r. upływały kard. Stefanowi Wyszyńskiemu
na dzielenie czasu na bieżące sprawy Kościoła polskiego i dwóch diecezji:
gnieźnieńskiej i warszawskiej a udział w diecezjalnych uroczystościach
milenijnych. W październiku szczególnego znaczenia nabrały obchody
Tysiąclecia Chrztu Polski we Wrocławiu w dniach 15 i 16 października.
Przede wszystkim stało się tak, bo, jak powiedział Ksiądz Prymas,
podczas Mszy św. inaugurującej uroczystości: Stoimy w mieście, które
obok Kołobrzegu i Krakowa należy do najstarszych stolic biskupich,
powstałych w pamiętnym roku 1000, na Wzgórzu Lecha w Gnieźnie, przy
grobie św. Wojciecha.
Jesteśmy w tej chwili powiązani przedziwną symboliką
czasów, która zamienia się w rzeczywistość, jak gdyby współczesne
zwierciadło odbijało dawną przeszłość z roku 1000, gdy przy grobie
św. Wojciecha w Gnieźnie modlił się Bolesław Chrobry z Ottonem III.
Wrocławskie obchody zwróciły na siebie uwagę również z powodu zabiegów
organizacyjnych kard. Bolesława Kominka. Wystosował on pismo do przewodniczącego
Wojewódzkiej Rady Narodowej, by Milicja Obywatelska nie zatrzymywała
przyjeżdżających do Wrocławia biskupów. Wojewoda poczuł się urażony,
ale zaprosił wrocławskiego Ordynariusza na rozmowę, która przebiegała
w nerwowej atmosferze. Była jednak owocna. Po raz pierwszy w czasie
uroczystości diecezjalnych (a były to już dwudzieste) nie było utrudnień
ze strony patroli milicyjnych. Kard. Kominek poradził sobie też z
akcją odciągnięcia młodzieży od obchodów Tysiąclecia. Władze szkolne
zorganizowały w niedzielę 16 października dla uczniów i studentów
obowiązkowe zajęcia. By młodzi ludzie mogli mimo wszystko obchodzić
Milenium, Ordynariusz Wrocławski w ostatniej chwili dołożył nowy
punkt programu: Mszę św. o godz. 6.30 - dla tej młodzieży, która
w czasie dnia miała mieć zajęcia. Kuratoria nie zdążyły zareagować,
młodzież tak. Katedra była przepełniona. Co ciekawe, niektóre nawet
bardzo poważne opracowania i publikacje o obchodach milenijnych o
tej Eucharystii nie wspominają. I jeszcze jedna ciekawostka. Mimo
starań władz, by młodych ludzi nie było na uroczystościach, na głównej
Mszy św. - czytamy w zapiskach Prymasa Tysiąclecia - większość młodzieży
akademickiej (...). Było jej daleko więcej niż o godz. 6.30. Po uroczystościach
we Wrocławiu odbyła się kolejna Konferencja Plenarna Episkopatu Polski,
której obrady skoncentrowały się na obchodach milenijnych. Postanowiono,
że abp Karol Wojtyła przygotuje projekt listu Episkopatu do Rządu
w sprawie znieważania obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Konferencja
wydała także trzy dokumenty: Zarządzenie biskupów polskich dotyczące
dalszego rozszerzenia języka polskiego w liturgii Mszy świętej, list
pasterski W sprawie zmian w przepisach dotyczących postu i orędzie
do duchowieństwa diecezjalnego i zakonnego O zadaniach posoborowych
Kościoła i jego położeniu w Polsce.
W tym ostatnim dokumencie, po przedstawieniu doświadczeń
roku jubileuszowego i przypomnieniu potrzeby jedności kapłanów, biskupi
odpowiedzieli na pytanie: Co mamy do zrobienia? Wśród najważniejszych
zadań wymienili: wprowadzenie w życie uchwał Soboru Watykańskiego
II, szczególnie zaś reformy i liturgii oraz duszpasterstwa opartego
na dialogu z wiernymi.
Sięgnijmy od fragmentu z części mówiącej o dialogu, ponieważ
była to niemalże rewolucyjna nowość dla wielu duszpasterzy:
Pragniemy Was zachęcić do tego wielkiego dobrodziejstwa.
Stosujcie w Waszych parafiach dialog. Dowiecie się wtedy łatwiej,
jak nasi chrześcijanie żyją na co dzień. (...) Wyczujecie łatwiej
wielki, nienasycony głód Boga i rzeczywistości nadprzyrodzonej. Usłyszycie
wołanie o te dary, które przez Kościół zstępują od Ojca niebieskiego.
Dzięki temu wyjściu naprzeciw będziecie w stanie oceniać idące przemiany
jako dar Boży. Dostrzeżecie w nich nowe wezwanie dla duszpasterzy,
dzięki któremu Pan Bóg pragnie pogłębić naszą pracę. (...) Z tym
otwartym nastawieniem łatwiej Wam też będzie, Wam, duszpasterzom
młodego pokolenia, zrozumieć młodzież, która dzisiaj w Polsce milenijnej
zbiera wiedzę i doświadczenia, by w nowym tysiącleciu prowadzić dalej
dzieło swych ojców. Przez dzieci i młodzież łatwo traficie do rodziców,
którzy często czekają na Wasze duszpasterskie wskazania. Ileż entuzjazmu
możecie przywrócić zachwianej młodzieży, wie chyba tylko sam Bóg!
Biskupi apelowali także o wzniesienie się ponad wszelkimi
konfliktami, pisząc m.in.: Zarówno powaga niniejszego dokumentu,
jak również podniosła chwila milenijna i posoborowa, którą przeżywamy,
każą nam cierpliwie powstrzymać się od wyliczania krzywd i niesprawiedliwości,
jakich przez dwudziestolecie doznały kościelne instytucje i poszczególne
dzieci Boże. (...) Owszem, wszelkie krzywdy, poczynając od najwcześniejszych
w przykrym tak zwanym minionym okresie, aż do tych ostatnich - wszystkie
jesteśmy gotowi przebaczyć, gdy tylko pokaże się rzetelny, niekłamany
gest dobrej woli. Dalej jako zadanie dla duszpasterzy przedstawiono:
cierpliwość, jedność i czujność, obrona praw ludzi wierzących i otwartość
na każdego człowieka.
Pomóż w rozwoju naszego portalu