Reklama

Wiadomości

Mija rok od śmierci Diego Maradony

Diego Armando Maradona – argentyński piłkarz i trener piłkarski. Nazywany także „El Diez” i „Pelusa”. Zmarł 25 listopada 2020 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uważany za jednego z najlepszych graczy w historii tego sportu, został wybrany najlepszym zawodnikiem XX wieku, uzyskując 53% głosów w sondzie na oficjalnej stronie FIFA. Uzyskał trzecie miejsce w głosowaniu zrealizowanym przez członków Komisji Futbolowej FIFA i ludzi prenumerujących FIFA Magazine.

Informacja pojawiła się wcześniej w serwisach internetowych argentyńskich dzienników "La Nacion", "La Capital", "El Tribuno" o "Ole". Według ich relacji doszło do nagłego zatrzymania pracy serca, a pod dom Maradony przyjechały aż cztery karetki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na początku miesiąca Maradona spędził 10 dni w szpitalu z objawami anemii, odwodnienia i depresji. Przeszedł także operację mózgu. Sześćdziesiąt lat skończył 30 października.

Diego Armando Maradona urodził się 30 października 1960 roku w Lanus pod Buenos Aires. El Diego, jak siebie nazwał w autobiografii zatytułowanej "Yo soy El Diego", to mistrz świata z 1986 i wicemistrz z 1990 roku, 91-krotny reprezentant Argentyny w latach 1977-94, uczestnik 21 meczów w czterech mundialach. Mistrz Argentyny z Boca Juniors (1987), mistrz Włoch z Napoli (1987 i 1990), z tym samym klubem zdobywca Pucharu Włoch (1987) i Pucharu UEFA (1989).

Dla drużyny narodowej zdobył 34 gole, ale prawdopodobnie najsłynniejsze z nich uzyskał w tym samym meczu - w ćwierćfinale mistrzostw świata w 1986 roku z Anglią. Wówczas trafił na 1:0, pokonując bramkarza Petera Shiltona lewą ręką. Jak później komentowano, widział to cały świat, ale nie widzieli sędziowie. Sam Argentyńczyk, mówiąc o tej bramce, wypowiedział słynną w świecie futbolu frazę: "Ręka Boga".

Gol na 2:0 to już zupełnie inna historia. Trafienie to było kwintesencją talentu Maradony. Otrzymał on piłkę w okolicach linii środkowej, sztuczką techniczną zmylił dwóch rywali, później na pełnej prędkości mijał kolejnych, w tym bramkarza, i trafił już do pustej bramki. Straty Anglików zmniejszył potem Gary Lineker, ale spotkanie zakończyło się wynikiem 2:1 dla "Albicelestes".

Reklama

"Za tego pierwszego gola mam pretensje do sędziów, nie do ciebie. Ale ten drugi... To był chyba jedyny moment w karierze, kiedy chciałem bić brawo rywalowi, który strzelił nam bramkę" - zwrócił się po latach do Maradony Lineker.

O byłym kapitanie Argentyny w ojczyźnie mówi się "El Pibe d'Oro" (Złoty Chłopak), ale tak, jak jedni go wielbią, tak inni widzieli w nim megalomana i boiskowego oszusta. Argentyńczyk przeszedł klasyczną drogę kariery latynoskiego piłkarza, dosłownie ze slumsów Buenos Aires do sławy, zbytku i luksusów. Zaczynał w klubie Argentinos Juniors w latach 70. Debiutował w reprezentacji jako 16-latek (27 lutego 1977 r. w meczu z Węgrami). Ale selekcjoner Cesar Luis Menotti nie wziął go na tak udane dla Argentyńczyków mistrzostwa świata na własnych boiskach (tytuł dla gospodarzy). Uznał, że dla 17-letniego wówczas Maradony jest jeszcze za wcześnie.

PAP

Reklama

W MŚ 1982 w Hiszpanii Maradona, wówczas już gracz Barcelony (kupiony za 10 milionów dolarów z Boca Juniors - ówczesny transferowy rekord świata), miał wzloty i upadki. Do tych drugich zaliczyć trzeba usunięcie z boiska w meczu z Brazylią (1:3) za brutalny faul. Następne mistrzostwa (1986 r. w Meksyku) to była impreza Maradony, który poprowadził swoją drużynę do triumfu: finał 3:2 z RFN. Posypały się nagrody i zaszczyty: "Złota Piłka" dla najlepszego gracza mistrzostw, Sportowa Osobistość Roku 1986 w Argentynie, najlepszy piłkarz świata w ankiecie "World Soccer" i "Onze". W mistrzostwach świata 1990 we Włoszech znacznie słabsi obrońcy tytułu niemal dzięki samemu Maradonie zdobyli drugie miejsce (przegrywając w finale z Niemcami 0:1).

Reklama

Sława i pieniądze zakłóciły równowagę ducha Maradony. Jego czwarte mistrzostwa świata, w 1994 r. w USA, zakończyły się dla niego przedwcześnie. W niesławie opuszczał USA złapany na dopingu (efedryna) i zdyskwalifikowany przez FIFA na dwa lata.

Odtąd staczał się jak po równi pochyłej. Nadużywał narkotyków, m.in. kokainy, objadał się, utył monstrualnie, zrujnował sobie zdrowie. Blisko śmierci był 4 stycznia 2000 r., gdy powalił go atak serca. Lekarze z trudem uratowali mu wówczas życie. Kilkanaście miesięcy trwały kuracje odwykowe, głównie na Kubie, bowiem piłkarz chwalił się przyjaźnią samego przywódcy tego kraju Fidela Castro. Wiosną 2005 r. Maradona zrzucił 33 kilogramy. W czerwcu przyjął stanowisko dyrektora sportowego swego dawnego klubu Boca Juniors. Odchudzony i odrodzony odnosił sukcesy jako gospodarz telewizyjnego talk show "La Noche del 10" (Wieczór z dziesiątką; numer jego koszulki piłkarskiej), do którego zaprosił - jako pierwszego gościa - rywala do tytułu najlepszego piłkarza wszech czasów Brazylijczyka Pele.

Od listopada 2008 do lipca 2010 roku (w którym obchodził 50. urodziny) był trenerem reprezentacji Argentyny, z którą z trudem zakwalifikował się do finałów MŚ 2010 w RPA i poniósł klęskę (0:4) w 1/4 finału tych mistrzostw z Niemcami.

"To najsmutniejsze urodziny w moim życiu. Najlepszym prezentem byłaby możliwość kontynuacji pracy z drużyną narodową. Kiedy bowiem odpadliśmy z mistrzostw świata, dla mnie zaczął się okres żałoby" - mówił wówczas.

Podziel się cytatem

Reklama

Przez ostatnią dekadę imał się różnych stanowisk w świecie futbolu, m.in. w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i Meksyku. W 2018 roku został prezesem białoruskiego Dynama Brześć, a od 2019 prowadził występującą w argentyńskiej ekstraklasie ekipę Gimnasia y Esgrima La Plata.

Reklama

W wywiadzie dla "France Football", w odpowiedzi na pytanie o wymarzony prezent na 60. urodziny, Maradona zażartował: "Chciałbym powtórzyć +rękę Boga+ w meczu z Anglią, ale tym razem prawą ręką".

W dniu urodzin pojawił się na kilka minut na meczu swojej drużyny, ale oglądał jej poczynania z trybun. Przebywał wówczas na zalecanej przez lekarzy kwarantannie, ponieważ wcześniej miał kontakt z osobą chorą na Covid-19. Trzy dni później został przyjęty do szpitala z objawami anemii, odwodnienia i depresji. Potem wykryto jednak krwiaka podtwardówkowego i przeszedł także operację mózgu. Poza krwawieniem w czaszce lekarze zdiagnozowali też u niego wówczas objawy zespołu abstynencyjnego. Klinikę opuścił po ośmiu dniach od operacji.

2021-11-25 08:04

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmarł słynny argentyński piłkarz Diego Maradona

[ TEMATY ]

Maradona

materiał prasowy

Diego Armando Maradona – argentyński piłkarz i trener piłkarski. Nazywany także „El Diez” i „Pelusa”.

Uważany za jednego z najlepszych graczy w historii tego sportu, został wybrany najlepszym zawodnikiem XX wieku, uzyskując 53% głosów w sondzie na oficjalnej stronie FIFA. Uzyskał trzecie miejsce w głosowaniu zrealizowanym przez członków Komisji Futbolowej FIFA i ludzi prenumerujących FIFA Magazine.

CZYTAJ DALEJ

Prezydent: W expose szefa MSZ znalazło się wiele kłamstw, manipulacji i żenujących stwierdzeń

2024-04-25 11:13

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

PAP/Radek Pietruszka

W wypowiedzi szefa MSZ znalazło się wiele kłamstw i manipulacji - ocenił w czwartek w Sejmie prezydent Andrzej Duda, komentując informację szefa MSZ Radosława Sikorskiego dotyczącą kierunków polityki zagranicznej. Podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.

Prezydent powiedział, że "nieco ze zdumieniem i dużym rozczarowaniem" przyjął zwłaszcza początek wystąpienia szefa MSZ. Według niego po pierwszych słowach Sikorskiego o wspólnym budowaniu polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, "nastąpił atak na politykę, która była prowadzona przez ostatni rząd w ciągu poprzednich ośmiu lat".

CZYTAJ DALEJ

Abp S. Budzik: dialog Kościołów Polski i Niemiec jest na najlepszej drodze

2024-04-25 16:33

[ TEMATY ]

Polska

Polska

Niemcy

abp Stanisław Budzik

Episkopat News

„Cieszymy się, że nasz dialog przebiegał w bardzo sympatycznej atmosferze, wzajemnym zrozumieniu i życzliwości. Mówiliśmy także o różnicach, które są między nami a także o niepokojach, które budzi droga synodalna” - podsumowuje abp Stanisław Budzik. W dniach 23-25 kwietnia br. odbyło się coroczne spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec. Gospodarzem spotkania był metropolita lubelski, przewodniczący Zespołu KEP ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec.

W spotkaniu grupy kontaktowej wzięli udział: kard. Rainer Maria Woelki z Kolonii, bp Wolfgang Ipold z Görlitz oraz szef komisji Justitia et Pax dr Jörg Lüer; ze strony polskiej obecny był abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski i przewodniczący Zespołu ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec, kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski, bp Tadeusz Lityński, biskup zielonogórsko-gorzowski, ks. prałat Jarosław Mrówczyński, zastępca Sekretarza Generalnego Konferencji Episkopatu Polski oraz ks. prof. Grzegorz Chojnacki ze Szczecina. W spotkaniu nie mógł wziąć udziału współprzewodniczący grupy kontaktowej biskup Bertram Meier z Augsburga, a jego wystąpienie zostało odczytane podczas obrad.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję