Reklama

Proces beatyfikacyjny polskich misjonarzy z Peru

Męczennicy Miłości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W drodze na ołtarze

Trwa proces beatyfikacyjny misjonarzy zamordowanych w Peru - o. Zbigniewa Strzałkowskiego i o. Michała Tomaszka - franciszkanów konwentualnych z Polski oraz ks. Alessandro Dordi Negroniego - kapłana z diecezji Bergamo.
Proces beatyfikacyjny Polaków zamordowanych 9 sierpnia 1991 r. przez terrorystów z maoistycznego ugrupowania Sandero Luminoso („Świetlisty Szlak”) został publicznie ogłoszony przez bp. Luisa Armando Bambarén Gastelumendi z Chimbote 16 lipca 1996 r., w święto Matki Bożej z Góry Karmel, a uroczysta sesja otwierająca proces odbyła się 9 sierpnia tegoż roku, w piątą rocznicę śmierci sług Bożych - ojców Michała i Zbigniewa. Proces ten odbywał się w trzech krajach: w Polsce, we Włoszech i w Peru i został uroczyście zamknięty 25 sierpnia 2002 r. publiczną sesją trybunału diecezjalnego w Santa Chimbote. Wiadomość o zakończeniu procesu na szczeblu diecezjalnym przewodniczący Konferencji Episkopatu Peru - bp Bambarén osobiście przekazał Polakom w 2002 r., podczas uroczystości ku czci św. Maksymiliana Marii Kolbego w obozie KL Auschwitz w Oświęcimiu.
Dokumentacja została powierzona o. Stanisławowi Olbrychtowi OFMConv, obchodzącemu w tym roku 25-lecie pracy misyjnej w Ameryce Południowej, wicepostulatorowi procesu i przełożonemu franciszkańskiej misji w Peru, który przekazał ją watykańskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Obecnie proces beatyfikacyjny toczy się w Rzymie.

Do Peru

Franciszkanie konwentualni z krakowskiej prowincji pw. św. Antoniego i bł. Jakuba Strzemię pracują w Peru od 1988 r.
Pod koniec listopada tegoż roku ojcowie Zbigniew Strzałkowski i Jarosław Wysoczański przybyli na placówkę misyjną w Pariacoto. Po sześciu miesiącach, w lipcu następnego roku, dołączył do nich o. Michał Tomaszek.
Pariacoto znajduje się w departamencie Ancash, w paśmie Cordillera Negra (Andy), ok. 600 km na północ od stolicy Peru - Limy. Misja obejmuje pięć parafii z siedemdziesięcioma wioskami, położonymi na wysokości od 600 do 4000 m n. p. m., rozsianymi na przestrzeni ponad tysiąca kilometrów kwadratowych. Do parafii należy ok. 10 tys. wiernych - potomków Inków. Indianie ci trudnią się rolnictwem. Poniżej 1400 m n. p. m., gdzie panuje klimat subtropikalny, uprawiają banany, mango i pomarańcze. Powyżej tej wysokości rozciąga się już górzysta pustynia z bardzo skomplikowanym systemem pozyskiwania pól i ich nawadniania, gdzie na dużych wysokościach wykorzystuje się wilgoć pochodzącą z chmur. Częste susze niszczą uprawy, pada bydło, a ludzie cierpią głód.
Oprócz trudnych warunków klimatycznych mieszkańcy wiosek i misjonarze od 1980 r. byli narażeni na częste ataki ukrywających się w górach terrorystów wspomnianej maoistycznej organizacji założonej przez Abimaela Guzmana, doktora filozofii i wykładowcę uniwersyteckiego, fanatyka ideologii Marksa, Lenina i Mao, który kreując się na wysłannika inkaskiego bóstwa Inkarri, jako Czerwone Słońce w latach 80. pojawił się w peruwiańskich Andach i zapoczątkował siejącą terror krwawą rewolucję.
Bojówkarze „Świetlistego Szlaku” zmuszali do współpracy w tym krwawym dziele andyjskich Indian. Uzbrojeni bandyci napadali na wioski, urządzali „sądy ludowe” nad upatrzonymi wcześniej ofiarami - „kontrrewolucjonistami”, rozprawiając się z nimi w niezwykle okrutny sposób przez rozstrzeliwanie, krzyżowanie, podpalanie czy zakopywanie żywcem w ziemi na oczach zastraszonych mieszkańców. W sumie wymordowali ponad 20 tys. Peruwiańczyków i obcokrajowców. Rok po śmierci polskich misjonarzy schwytano i osądzono Guzmana, a w następnych latach wojsko rozprawiło się z bandytami grasującymi w górach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W Pariacoto

Misjonarze zastali w Pariacoto opuszczony mały kościół wraz z zabudowaniami. W pierwszej kolejności wykonali ich remont, aby stworzyć warunki do zamieszkania i prowadzenia pracy duszpasterskiej. Oprócz posługi religijnej angażowali się w niesienie pomocy materialnej i oświaty.
Ojcowie Zbigniew i Michał do swoich wiernych docierali pieszo, na koniu lub osiołku, a później samochodami ofiarowanymi przez generała Zakonu. Wędrówki te trwały nieraz kilka dni i były niezmiernie uciążliwe, a i tak w ciągu roku nie byli w stanie odwiedzić wszystkich wiosek. W samym Pariacoto zbudowali instalacje wodne, kanalizację oraz uruchomili agregat prądotwórczy. Organizowali kursy z różnych dziedzin w celu poprawienia higieny życia, walki z zarazami, głodem i suszą. Pielęgniarki i lekarze angażowani przez misjonarzy uczyli miejscowych Indian profilaktyki związanej z dręczącymi ich chorobami. Organizowano brygady miejscowej ludności do naprawy dróg oraz budowy obiektów użyteczności publicznej itp.
9 sierpnia 1991 r. ok. godz. 21.00, tuż po Mszy św., gdy w kościele odbywało się spotkanie z młodzieżą, w wiosce pojawili się zamaskowani bandyci z ugrupowania „Świetlisty Szlak”. 20 uzbrojonych terrorystów otoczyło i splądrowało klasztor. Po 40-minutowej dyskusji bandytów z zakonnikami na temat marksistowskiej dialektyki, podczas której terroryści chcieli udowodnić, że religia jest „opium dla ludu”, oskarżyli misjonarzy o prowadzenie działalności usypiającej świadomość rewolucyjną Indian przez Różaniec, kult świętych i Mszę św. oraz głoszenie pokoju, a przez rozdawanie żywności - o upokarzanie ich. Świadkiem tej rozmowy była s. Berta ze Zgromadzenia Sióstr Najświętszego Serca Jezusa, której pozwolono odejść. Bandyci związali ojców Zbigniewa i Michała i wywieźli dwoma zabranymi z misji samochodami poza wioskę. W odległości ok. 10 minut drogi od wioski w Pueblo Viejo, w miejscu, gdzie kiedyś znajdowała się kaplica kolonialna pw. Chrystusa Wywyższonego na Krzyżu, zamordowali zakonników strzałami w tył głowy. Wraz z nimi zginęli dwaj alcade (wójtowie) z Pariacoto i Cochiabamba. Na zwłokach o. Zbigniewa terroryści zostawili kartkę z narysowanym sierpem i młotem i napisem: „Tak giną kapusie imperializmu” oraz podpisem: „Ludowe Związki Zbrojne” (najbardziej radykalny odłam „Świetlistego Szlaku”). Młodzież i mieszkańcy, usłyszawszy strzały, natychmiast pobiegli na miejsce zbrodni. Ciała misjonarzy zabrano i umieszczono w kościele w Pariacoto, a przebywający w misji postulanci do zakonu wraz z wiernymi rozpoczęli przy nich modlitwę i nocne czuwanie.
Pogrzeb, który odbył się 12 sierpnia 1991 r., stał się manifestacją wiary, ogromnego przywiązania, szacunku i miłości Indian do misjonarzy. Zostali pochowani w kościele w Pariacoto, a ich groby stały się miejscem stałej modlitwy i kultu. Na miejscu zbrodni mieszkańcy postawili krzyż z napisem: „Zbigniew, Michał. Pokój i Dobro”. Dzisiaj w tym miejscu stoi niewielka kapliczka.
Informacja o męczeństwie szybko dotarła do ojczyzny i obiegła świat. Jeszcze w tym samym miesiącu - w sierpniu 1991 r. - rząd Peru uhonorował pośmiertnie ojców Zbigniewa i Michała najwyższym odznaczeniem państwowym - Wielkim Oficerskim Orderem „El Sol del Peru” (Słońce Peru). W Peru ojców Michała i Zbigniewa, którzy ponieśli śmierć męczeńską w 50. rocznicę śmierci św. Maksymiliana Marii Kolbego i w przededniu 500. rocznicy ewangelizacji Ameryki Południowej, nazywa się „męczennikami miłości”.
O. Zbigniew uważany jest za patrona chorych i cierpiących, a o. Michał za patrona dzieci i młodzieży. W pięć lat po ich męczeńskiej śmierci Episkopat Peru rozpoczął ich proces beatyfikacyjny.

Pamięć

Od 1994 r., czyli od powrotu franciszkanów na misję w Pariacoto, co roku, w rocznicę męczeńskiej śmierci polskich misjonarzy odprawiana jest uroczysta Eucharystia, a następnie ma miejsce Droga Krzyżowa do Pueblo Viejo. W uroczystościach uczestniczą biskupi oraz kapłani misjonarze z innych krajów Ameryki Południowej, dyplomaci, miejscowe władze i wierni. Szczególnie uroczyście obchodzono 10. rocznicę śmierci franciszkańskich misjonarzy. Wśród wielu gości w uroczystościach uczestniczyły rodziny zamordowanych. Mszy św. przewodniczył o. bp Stanisław Dowlaszewicz z diecezji Santa Cruz w Boliwii. W wygłoszonej homilii, nawiązując do męczeństwa Polaków, powiedział, że obecnie jest to już ich nie Wielki Piątek, ale raczej Wielka Sobota z nadzieją na Zmartwychwstanie.
Pod koniec 2000 r. bp Bambarén odwiedził przebywającego w więzieniu Abimaela Guzmana, który przyznał, że wyrok na misjonarzy zapadł na najwyższym szczeblu organizacji, a ojcowie Zbigniew i Michał zginęli „za wiarę”, i prosił Kościół o przebaczenie. Zeznania Guzmana pozwoliły na zamknięcie procesu beatyfikacyjnego misjonarzy męczenników na szczeblu diecezjalnym i przekazanie dokumentacji do Rzymu.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Artur Ważny o swojej nominacji: Idę służyć Bogu i ludziom. Pokój Tobie, diecezjo sosnowiecka!

2024-04-23 15:17

[ TEMATY ]

bp Artur Ważny

BP KEP

Bp Artur Ważny

Bp Artur Ważny

Ojciec Święty Franciszek mianował biskupem sosnowieckim dotychczasowego biskupa pomocniczego diecezji tarnowskiej Artura Ważnego. Decyzję papieża ogłosiła w południe Nuncjatura Apostolska w Polsce. W diecezji tarnowskiej nominację ogłoszono w Wyższym Seminarium Duchownym w Tarnowie. Ingres planowany jest 22 czerwca.

- Idę służyć Bogu i ludziom - powiedział bp Artur Ważny. - Tak mówi dziś Ewangelia, żebyśmy szli służyć, tam gdzie jest Jezus i tam gdzie są ci, którzy szukają Boga cały czas. To dzisiejsze posłanie z Ewangelii bardzo mnie umacnia. Bez tego po ludzku nie byłoby prosto. Kiedy tak na to patrzę, że to jest zaproszenie przez Niego do tego, żeby za Nim kroczyć, wędrować tam gdzie On chce iść, to jest to wielka radość, nadzieja i takie umocnienie, że niczego nie trzeba się obawiać - wyznał hierarcha.

CZYTAJ DALEJ

Oprócz apostołów, Bóg powołuje także innych uczniów – nas wszystkich

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Mk 16, 15-20.

Czwartek, 25 kwietnia. Święto św. Marka, ewangelisty

CZYTAJ DALEJ

Niemcy: podział w episkopacie w związku z projektami „drogi synodalnej”

2024-04-25 10:26

[ TEMATY ]

episkopat

Niemcy

Anna Wiśnicka

Czterech członków Rady Stałej Niemieckiej Konferencji Biskupów postanowiło nie uczestniczyć w głosowaniu na temat ustanowienia Komitetu Synodalnego, który ma z kolei doprowadzić do powstania rady synodalnej- stałego gremium składającego się z biskupów i świeckich, które ma zarządzać Kościołem w Niemczech. Przed utworzeniem rady synodalnej, jako niezgodnej z sakramentalną konstytucją Kościoła przestrzegała stanowczo Stolica Apostolska.

Czterej biskupi, Gregor Maria Hanke OSB z Eichstätt, Stefan Oster SDB z Pasawy, kardynał Rainer Maria Woelki z Kolonii i Rudolf Voderholzer z Ratyzbony ogłosili we wspólnym oświadczeniu 24 kwietnia, że chcą kontynuować drogę w kierunku Kościoła bardziej synodalnego w harmonii z Kościołem powszechnym. Chcą poczekać na zakończenie Zgromadzenia Plenarnego Synodu Biskupów, którego druga sesja odbędzie się w październiku w Rzymie. W watykańskich sprzeciwach wobec drogi synodalnej w Niemczech wielokrotnie wskazywano, że „rada synodalna”, przewidziana i sformułowana w uchwale niemieckiej drogi synodalnej nie jest zgodna z sakramentalną konstytucją Kościoła.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję