Reklama

Dotknięci przez świętego

Tylko miłość nawraca

Dwa miesiące po śmierci Jana Pawła II zostały przeprowadzone badania wśród warszawskiej licealnej młodzieży.
Młodzi ludzie zostali zapytani o to, co zostało w nich i w ich środowisku po odejściu Papieża do Domu Ojca.
Zobaczmy, jak dotknięcie Świętego zmienia ludzi.

Niedziela Ogólnopolska 2/2006, str. 10

Jan Paweł II na Polach Marsowych ręka w rękę i zgodnym krokiem z przedstawicielami młodych ludzi wszystkich kontynentów
Adam Bujak, Arturo Mari/Pokolenie J.P.II/Biały Kruk

Jan Paweł II na Polach Marsowych ręka w rękę i zgodnym krokiem z przedstawicielami młodych ludzi wszystkich kontynentów<br>Adam Bujak, Arturo Mari/Pokolenie J.P.II/Biały Kruk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Co się zmieniło w twoim życiu po śmierci Jana Pawła II?

Pytanie pierwsze dotyczyło tego, jak respondenci oceniają skutki wydarzeń związanych ze śmiercią Jana Pawła II w swoim życiu. Dla ogromnej większości - około 90% - nie było to wydarzenie obojętne. Przyniosło skutki zarówno w sferze świadomości, jak i w konkretnych wymiarach życia respondentów.
Jest jednak grupa młodzieży, która żadnych trwałych skutków wydarzeń towarzyszących odejściu Papieża nie zauważyła. 10,2% respondentów odpowiedziało, że śmierć Jana Pawła II nic lub niewiele w ich życiu zmieniła. Przy czym odpowiedź ta częściej padała w grupie chłopców niż dziewcząt - odpowiednio 13,4 % i 7,4 %.
6,5% wszystkich badanych stwierdza krótko i stanowczo: „nic”; „absolutnie nic się nie zmieniło”; „szczerze mówiąc, to niewiele”. Pozostali - 3,7% - swą odpowiedź rozbudowują, uzasadniając, dlaczego uważają, że ta śmierć nie wpłynęła na ich życie. Należy jednak zauważyć, że w tej grupie znalazły się także osoby wierzące - nierzadko głęboko - które dawały wyjaśnienia typu: „W moim życiu prawie nic się nie zmieniło. Tak jak zawsze chodzę do kościoła. Modlę się w intencji Ojca Świętego”. Młodzi ludzie, pozostający z dala od Kościoła, piszą tak: „Ta sytuacja nie wywarła na mnie wpływu. Być może wynika to z faktu, że nie jestem katolikiem”; „Papież żył, Papież umarł i Papieża nie ma. Nigdy nie miałem jakichś szczególnych odczuć do Papieża Polaka. Nie uważam, bym był jakoś z Nim głęboko związany”.
Wynika z tego, że większość respondentów deklarujących obojętność wobec śmierci Jana Pawła II odpowiada z grubsza grupie współczesnych Polaków dystansujących się wobec Kościoła.
3% młodych ludzi zauważyło wprawdzie zmiany, ale jednocześnie po upływie dwóch miesięcy oceniają je jako krótkotrwałe: „Trwale nie zmieniło się zgoła nic, natomiast w tygodniu żałobnym byłem bardziej skłonny do refleksji oraz trochę zasmucony”; „W pierwszym momencie po ogłoszeniu śmierci myślałem, że dużo się zmieni, jednak teraz, patrząc z perspektywy czasu, chyba nic… jedynie pewien rodzaj osamotnienia”.
Stwierdzając, że „niby nic się nie zmieniło, ale…”, 11% badanych ma świadomość zmian towarzyszących śmierci Papieża, nie potrafi jednak tych zmian nazwać. Ogranicza się do ogólnikowych stwierdzeń: „nie jestem pewna, co dokładnie, ale na pewno bardzo przeżyłam Jego śmierć”; „całkiem sporo rzeczy”.
25,4% badanych w odpowiedzi na pytanie: Co się zmieniło w twoim życiu po śmierci Jana Pawła II? - mówi przede wszystkim o samym przeżyciu śmierci Papieża jako o wydarzeniu. Odpowiedzi skupiają się na opisie intensywności przeżyć: „Czułam się tak samo jak wtedy, gdy umarł mój dziadek”; „Czuję, jakby duża część mojego życia odeszła”; „Umarła bliska mi osoba, która była autorytetem i moim ojcem”; „Czuję pustkę i bardzo mi Go brakuje. Nie doznałam w życiu, aż do tej pory, takiej tęsknoty za kimś”.
Podobna grupa - 26,8% badanej młodzieży skupia się na osobie Jana Pawła II: „Jan Paweł II jako papież był dla mnie wzorem. Mogłam być dumna, że jestem Polką”; „Tak naprawdę dopiero po śmierci Jana Pawła II dostrzegłem Jego znaczenie w świecie i Jego dokonania”; „Odszedł od nas kochany i święty Tatuś. Zawsze uśmiechnięty, ciepły i otwarty dla ludzi. Ciekawy świata i niebojący się (…) rzeczy”.
Młodzież nie ograniczyła się jednak do opisu znaczenia osoby Papieża i przeżyć związanych z Jego śmiercią, ale odważyła się też ujawnić coś ze swoich sekretów. Chodzi o konkretne zmiany postaw, decyzje podjęte w reakcji na śmierć Jana Pawła II.
Co czwarty z badanych młodych ludzi stwierdził, że śmierć Papieża przyczyniła się do pogłębienia refleksji egzystencjalnych: „Zacząłem głębiej zastanawiać się nad swoim życiem i sensem istnienia”; „Zacząłem inaczej patrzeć na świat. Teraz traktuję życie jako coś bardziej cennego, ale też jako coś, co nie trwa wiecznie, bo jest drogą do innego świata”; „Pojawił się w moim życiu większy szacunek do drugiego człowieka i głębsza wiara w sens naszego życia”; „Ludzkie życie ma jakiś sens i istotne jest to, co robimy, jak robimy i co mówimy”.
Na zmiany postaw i zachowań wobec ludzi wskazało prawie 15% respondentów: „Zacząłem bardziej doceniać ludzi, to, co robią i mówią…”; „Zmieniłam swoje postępowanie wobec ludzi. Zaczęłam ich bardziej dostrzegać, doceniać i jeszcze bliższa stała mi się moja rodzina”; „Otaczam większym szacunkiem osoby starsze i chore”; „Jestem lepszy dla innych”.
Przeszło 10% badanych wyraziło żal, iż dotychczas tak mało interesowali się osobą Jana Pawła II i Jego nauczaniem, niejednokrotnie stwierdzając przy tym chęć nadrobienia tych zaległości: „Zacząłem czytać encykliki Ojca Świętego, choć wcześniej nie wiedziałem o nich nic, ponad to, że są”; „Żałuję, że nie poświęcałem więcej czasu, żeby Go poznać, posłuchać”; „Przyznam szczerze, że wcześniej nie śledziłem z jakimś ogromnym zainteresowaniem Jego pielgrzymek”; „Zacząłem bardziej interesować się Jego życiem. Zacząłem brać do siebie Jego nauki”.
Co piąty z badanych stwierdził poprawę swojej religijności jako owoc wydarzeń związanych ze śmiercią Jana Pawła II. Poprawa ta dotyczy zarówno poziomu praktyk religijnych, jak i szeroko rozumianej wiary i duchowości: „Zacząłem częściej chodzić do kościoła, czasem modlę się wieczorem, mocniej wierzę”; „Zawsze chodziłem do kościoła, jednak teraz nabrało to innego znaczenia. Zacząłem przeżywać duchowo obecność w kościele, a nie - tak jak wcześniej - chodzić na wszelki wypadek, żeby nie mieć wyrzutów sumienia”; „Można powiedzieć, że bardziej zbliżyłam się do Boga. Jan Paweł II jest teraz u Niego, więc jeśli jestem myślami z Janem Pawłem II, to tak, jakbym zbliżała się do Pana Boga”; „Częściej jestem teraz w kościele i staram się głębiej przeżywać Eucharystię”.
Dla 10% ankietowanych śmierć Jana Pawła II była okazją do zrewidowania bądź wyrażenia swego stosunku do Kościoła katolickiego i jego Głowy. „To bardzo dziwne, ale zmienił się mój stosunek do religii, ale przede wszystkim do Kościoła i jego konserwatywnych zasad. Przez prasę Kościół kreowany był wcześniej jako miejsce afer, natomiast po śmierci Papieża można było zobaczyć, jak wiele dobrego się tam dzieje”.
Przywiązanie do Jana Pawła II sprawiło, że młodzi ludzie mają problem z określeniem swego stosunku do Papieża Benedykta XVI. Część z niech pisze: „Nie przywiązuję już takiej wielkiej uwagi do tego, co się dzieje w Watykanie”.
Niektórzy piszą wręcz: „Z wyborem nowego Papieża nie mogę się pogodzić”; „Benedykt XVI stara się „nadrobić” kontakt, ale to nigdy nie będzie to samo”.
Jest też niewielka grupa młodych ludzi - 3,7%, którzy wyrażają niepokój o przyszłość świata bez Jana Pawła II: „Może być źle, gorzej niż za Jana Pawła II”; „Wraz z Nim umarła we mnie nadzieja, że kiedyś może nie być wojen na świecie i że życie będzie sprawiedliwe”.
Jakie nasuwają się wnioski po lekturze kilku setek odpowiedzi młodych ludzi?
Śmierć Jana Pawła II i dni, które po niej nastąpiły, pokazały, że Polacy, zwłaszcza młodzi, są bardzo przywiązani do osoby Papieża Polaka. Badania potwierdziły, że to, co obserwowaliśmy na ulicach w początkach kwietnia, nie było tylko chwilowym wzruszeniem. Było czymś więcej. Młodzi ludzie zaczęli zastanawiać się nad fundamentalnymi zagadnieniami życia, śmierci, cierpienia, przemijania i wiary. Refleksja ta zaowocowała u wielu konkretnymi decyzjami osobistymi. Z jednej strony chodzi o zmianę stylu życia, zwłaszcza odniesienia do ludzi, z drugiej zaś - doszło do znaczącego ożywienia religijnego. Śmierć Jana Pawła II była więc okazją dla wielu młodych ludzi do osobistego wzięcia odpowiedzialności za wiarę traktowaną dotychczas jako tradycja.
Zastanawiano się wcześniej wielokrotnie, jaki rodzaj autorytetu reprezentuje Jan Paweł II. Dzisiaj możemy powiedzieć, że ostateczna jakość tego autorytetu została zweryfikowana przez wydarzenia towarzyszące Jego odejściu. Jeżeli miarą autorytetu jest Jego zdolność wywoływania zmian w innych ludziach, to trzeba powiedzieć, że w świetle badań polskiej młodzieży autorytet Jana Pawła II znalazł empiryczne potwierdzenie. Okazało się przy okazji, że we współczesnym człowieku istnieje przestrzeń wrażliwości, która daje mu szansę na zmianę i rozwój. Spotkanie autorytetu uruchamia tę zdolność przemiany tkwiącej w każdym człowieku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Leon XIV to człowiek o fantastycznym poczuciu humoru”. Misjonarka z Peru szczerze o nowym papieżu

2025-08-22 21:05

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

misjonarka z Peru

szczerze o nowym papieżu

PAP/EPA

Papież Leon XIV słynie ze swojego poczucia humoru

Papież Leon XIV słynie ze swojego poczucia humoru

Jakim biskupem w czasie pracy w Peru był aktualny papież? Czy jednoczył ludzi? Jakie miał poczucie humoru? W najnowszej książce Wydawnictwa eSPe „Leon XIV. Papież na ratunek Kościołowi” opowiada o tym s. Brygida Koeppen FMM, która ponad 25 lat pracowała w Chile oraz w Peru i doskonale pamięta obecnego papieża.

Artykuł zawiera fragment książki „Leon XIV. Papież na ratunek Kościołowi”, wyd. eSPe. Zobacz więcej: https://boskieksiazki.pl/pl/p/Leon-XIV.-Papiez-na-ratunek-Kosciolowi/1400
CZYTAJ DALEJ

Artyści i politycy żegnają Stanisława Soykę - „Niebo zyskało piękny głos”

2025-08-22 11:21

[ TEMATY ]

zmarły

Wikipedia.pl

Niebo zyskało piękny głos. Śpiewał prawdę prostymi słowami, nigdy nie pływający po powierzchni, lecz sięgający w głąb - takimi słowami artyści i politycy żegnają zmarłego w czwartek w wieku 66 lat Stanisława Soykę, wokalistę, pianistę, skrzypka, kompozytora i aranżera.

Muzyka pożegnał za pośrednictwem serwisów społecznościowych prezydent Karol Nawrocki. „To wielka strata dla polskiej kultury” – zaznaczył.
CZYTAJ DALEJ

Kiedy pokój ma oblicze matki

2025-08-22 18:14

[ TEMATY ]

pokój

matki

Meeting

Vatican Media

Matki dla pokoju na Meetingu w Rimini

Matki dla pokoju na Meetingu w Rimini

Historie Layli al-Sheik, palestyńskiej matki, która straciła swojego syna Qusaya podczas drugiej intifady, oraz Elany Kaminki, matki Yannai, izraelskiego żołnierza zabitego 7 października 2023 roku. Tak rozpoczęła się dziś czterdziesta szósta edycja Meetingu organizowanego przez Comunione e Liberazione.

„Moja córka bardzo się rozzłościła, gdy w 2018 roku powiedziałam jej, że dołączę do ‘Parents Circle-Families Forum’, organizacji, która zaprasza do dialogu palestyńskie i izraelskie rodziny, które straciły bliskich w wyniku konfliktu. Szesnaście lat wcześniej, podczas drugiej intifady, mój syn Qusay, mający zaledwie sześć miesięcy, umarł w moich ramionach. Próbowałam go uratować przed wojną, ale izraelscy żołnierze mi to uniemożliwili” – mówi Layli al-Sheik, matka palestyńska.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję