Reklama

Odsłony

Patrz, jak patrzysz...

Niedziela Ogólnopolska 9/2006, str. 23


Graziako

<br>Graziako

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Żeby lepiej zobaczyć, trzeba przymknąć oczy.

„Pewnego razu mówił ktoś do obrazu, a obraz doń ani słowa i taka była ich rozmowa” - opowiada dziecięcy wierszyk. Obraz jednak mówi - nie rozmawiając - i to mocniej, i skuteczniej niż słowa, a jego siła tkwi w odzwierciedlaniu tego, co w nas jest jeszcze niewyobrażone. No i z obrazem się nie dyskutuje, tylko mu się ulega, jeśli jest on w stanie przykuć na dłużej uwagę. On nie tylko wyświetla się na ekranie wyobraźni, ale tam zostaje i powraca bez naszej woli. Obraz, jeśli uda mu się zafascynować sobą widza, rodzi w nim chęć adorowania, upodobnienia się, naśladownictwa. Wiedzą to i stosują spece od reklamy, ale i twórcy seriali, którzy przedstawiają żywe ikony - wizerunki zarówno jakoś pożądane przez widzów, jak i tworzone tak, by widzowie - świadomie lub podświadomie - w pewien sposób je adorowali, ale i odtwarzali potem ich sposób bycia, myślenia, mówienia… Obserwowałem raz chłopca zafascynowanego filmami z Charliem Chaplinem - po obejrzeniu kilkunastu z rzędu mimowolnie poruszał się, robił miny jak on. Można powiedzieć, że w każdym, jak w dziecku, jest trochę takiej zapatrzonej gapy i naśladowczej małpki. I dlatego pojawia się wciąż więcej coraz bardziej sugestywnych obrazów i obrazków - nowoczesnych ikon.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jest taka baśń o małej Widecie, księżniczce uwięzionej przez ojca ślepca, chcącego uchronić ją przed uwiedzeniem. Żeby jednak zapomniała o oknach i widokach z wieży, kupuje dla niej zaczarowany obraz z postacią niby do niej podobną, lecz znacznie piękniejszą i większą. Obraz od razu przyciąga uwagę Widety. A że w komnacie nie ma okien, wpatruje się w obraz coraz dłużej, coraz bardziej pełna uwielbienia dla tej postaci. Wieczorem, kiedy na poły usypia, widzi, jak postać schodzi z obrazu, chodzi po komnacie, je, bawi się, tańczy… Wideta z początku nie śmie się poruszyć, zafascynowana jej pięknem, gracją, boskością prawie… Ale potem, jak w hipnozie, zaczyna powtarzać gesty, ruchy, miny, zachowania. Potem zaczyna wpatrywać się w obraz jak w lustro, jakby na nim była już ona sama, utożsamiona coraz bardziej i bardziej z tą tak bliską jej już postacią.
Mijają jednak dni i Widetę zaczyna to nudzić. Postać bowiem, a jednocześnie jakby ona sama w jej odbiciu, zachowuje się wciąż podobnie - jakby obie siebie wzajemnie naśladowały. Wideta coraz rzadziej patrzy na nią, coraz mniej pociąga ją jej odbicie w obrazie. Za czymś tęskni, choć nie wie za czym. Któregoś dnia podchodzi do obrazu tak blisko, że już rozmazują się jej kształty i kolory… Dotyka obrazu twarzą i nagle widzi, że coś przezeń prześwieca. Chwyta coś ostrego, rozdziera płótno i… zostaje oślepiona słońcem. Obraz bowiem wprawiony był w okno. Dopiero wieczorem odzyskuje wzrok, przemywa oczy, wygląda przez okno i czuje, jak tchu jej brakuje, gdy ogląda ogród, rzekę, postacie ludzkie - stokroć piękniejsze od tej na obrazie. I nie wie, czy to jest nowy czar, gdy zgasł tamten, czy w końcu widzi to, za czym tak tęskniła w komnacie bez okien, ale wszystko jej przesłaniał tamten obraz z niby-bóstwem i lustrem… Potem mówi do ojca: „Broniłeś mnie przed uwiedzeniem, a to tyś mnie uwodził tym marnym obrazem, który brałam za piękno i prawdę, a on mi je tylko zasłaniał i fałszował”. I widząc, jak ojciec płacze, dodaje: „Wybaczam ci, bo jesteś ślepy…”.
Współczesne ikony popkultury nieźle małpują działanie starej ikony, ale chcą zatrzymać widzów na etapie idola i lustra. I mamy zwielokrotnione adoracje, zahipnotyzowanie, narcystyczne przeglądanie się w nich, naśladownicze odtwarzanie… Ale ani ich twórcy, ani większość widzów nie potrafi (nie chce?) spojrzeć na ich drugą stronę, na świat, który one zasłaniają i fałszują lub usiłują go marnie zastąpić.

Może przy tych starych ikonach, przy świecach i na kolanach, można byłoby odzyskać tęsknotę za ujrzeniem tego świata po drugiej stronie? Ale do przejrzenia potrzeba też porządnego płaczu, do dna duszy - z żalu, że choć tyle widać, to nie to, co najważniejsze.

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo: znaleziona w śmietniku figura Matki Bożej, nawrócenie, zupełna przemiana

2025-10-06 07:48

[ TEMATY ]

świadectwo

YouTube zrzut ekranu

Znaleziona w śmietniku figura Matki Bożej

Znaleziona w śmietniku figura Matki Bożej

W święto Matki Bożej Różańcowej 7 października odbędzie się premiera filmu dokumentalnego „Broken Mary: The Kevin Matthews Story” (Zniszczona Maryja: historia Kevina Matthewsa). Opowiada on o duchowej przemianie tytułowego bohatera pod wpływem znalezionej w śmietniku figury Matki Bożej, którą odnowił i z którą obecnie podróżuje po Stanach Zjednoczonych.

Kevin Matthews był u szczytu kariery jako jeden z najpopularniejszych prezenterów radiowych Chicago przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XX wieku. Imprezował z zawodowymi sportowcami i celebrytami, a w najlepszym okresie jego audycji słuchało nawet 10 milionów ludzi tygodniowo. Ale pewnego razu otrzymał diagnozę lekarską, która odmieniła jego życie. Największa jednak przemiana dokonała się w nim wtedy, gdy w śmietniku znalazł zniszczony posąg Matki Bożej, dzięki któremu odkrył na nowo prawdziwy sens swojego życia.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Parolin o Gazie: niedopuszczalne jest sprowadzanie ludzi do roli ubocznych ofiar

2025-10-06 17:53

[ TEMATY ]

kard. Parolin

Vatican Media

Sekretarz Stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolin

Sekretarz Stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolin

Sekretarz Stanu Stolicy Apostolskiej rozmawia z mediami watykańskimi w drugą rocznicę „nieludzkiego” ataku Hamasu na Izrael, który wywołał zniszczenie Strefy Gazy: wzywamy do uwolnienia zakładników i zakończenia spirali przemocy. W Gazie konsekwencje są „nieludzkie”; nie wystarczy, by wspólnota międzynarodowa mówiła, że to, co się dzieje, jest nie do przyjęcia, ale by to się działo. Porusza mnie udział w manifestacjach na rzecz pokoju. Antysemityzm jest rakiem, który trzeba wykorzenić - mówi.

Minęły dwa lata od owego strasznego dnia ataku terrorystycznego, przeprowadzonego przez Hamas przeciwko Izraelowi, i od początku tego, co przerodziło się w prawdziwą wojnę, która zrównała Strefę Gazy z ziemią. O tych wydarzeniach i tym, co po nich nastąpiło, rozmawiamy z Sekretarzem Stanu Stolicy Apostolskiej, kard. Pietro Parolinem.
CZYTAJ DALEJ

Trzy proste słowa: Jezu, ufam Tobie!

2025-10-06 17:48

Marzena Cyfert

Pamiątkowe zdjęcie młodzieży z bp. Jackiem Kicińskim

Pamiątkowe zdjęcie młodzieży z bp. Jackiem Kicińskim

Odpust parafialny, bierzmowanie młodzieży i rozpoczęcie peregrynacji relikwii św. Faustyny oraz Tryptyku Bożego Miłosierdzia przeżywała parafia św. Faustyny we Wrocławiu. Eucharystii przewodniczył bp Jacek Kiciński.

– Ten dzień jest dla nas ważny podwójnie, bo przeżywamy bierzmowanie i dzień odpustu w naszej parafii. Jak powiedział św. Jan Paweł II podczas Mszy św. kanonizacyjnej s. Faustyny, jej osoba była znana całemu światu. Ale jest też szczególnie bliska dla naszej wspólnoty parafialnej. Dziękujemy dziś Bogu za świętość, posługę i osobę św. s. Faustyny – mówił ks. Marek Dutkowski, proboszcz parafii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję