Reklama

Musicie być mocni

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pytania

W niedzielę 12 marca 2006 r. na ul. Bałuckiego w Krakowie zatrzymał się czerwony mercedes. Wyskoczył z niego mężczyzna w kapturze na głowie i uderzył nożem 21-letniego chłopaka. Do kolejnego napadu doszło 25 minut później, w wyniku tego został ciężko ranny 18-latek. 21-letni mężczyzna zmarł, 18-latek ocalał. W starciach między kibicami Wisły i Cracovii rannych zostało 5 osób. „Pokój w Krakowie po śmierci Jana Pawła II?” - zapytał retorycznie internauta komentujący tę wiadomość.
Działo się to w dzielnicy Dębniki, gdzie młody Karol Wojtyła mieszkał na początku swojego pobytu w Krakowie. Tutaj przyszły Papież spędził najgorsze okupacyjne lata, naznaczone między innymi aresztowaniem salezjanów z parafialnego kościoła św. Stanisława Kostki i śmiercią ojca w mieszkaniu przy ul. Tynieckiej 10.
Czy smutny finał tegorocznych derbów Krakowa oznacza, że to wszystko, co przeżywaliśmy przed rokiem, jest już przeszłością? Czy to wszystko - pojednania kibiców, miliony świec na ulicach, czuwania, wreszcie masowa pielgrzymka do Rzymu i uczestnictwo w pogrzebie Jana Pawła II - miało jakikolwiek sens? A może teraz nie wypada zapraszać Papieża Benedykta XVI do Polski, bo nagle okaże się, że na spotkaniach nie będzie już takich rzesz ludzi?
Odpowiedzi na wszystkie te pytania są z zakresu: „nie warto”, „nie ma sensu”, „i tak nic nigdy się nie zmieni”. Nie takie treści przekazywał nam Jan Paweł II w czasie swoich pielgrzymek do Polski.

Papież nadziei i Papież miłości

Wraz z informacją o wojnie kibiców pojawiła się wiadomość o rozpoczęciu procesu w sprawie stwierdzenia cudu za przyczyną Jana Pawła II we Francji. Wiadomo już, że chodzi o przypadek cudownego uzdrowienia z choroby Parkinsona francuskiej zakonnicy. Po nagłym powrocie do zdrowia wznowiła pracę, prawdopodobnie na oddziale noworodków w szpitalu. Jakże to wymowne. Ta osoba cierpiała z powodu tej samej choroby, na którą chorował Papież. Wyzdrowiała, by opiekować się dziećmi, które właśnie przyszły na świat. To nie tylko cud. To znak nadziei.
Już niewiele czasu dzieli nas od pielgrzymki Benedykta XVI do Polski. Sam Papież prosił, by okres Wielkiego Postu wykorzystać na przygotowanie do tego spotkania. Podarował nam nawet minipodręcznik - encyklikę Deus caritas est, w której pięknie pisze, że miłość emocjonalna (bardziej nastawiona na siebie) powinna się coraz bardziej oczyszczać i stawać miłością „dla”, miłością, której głównym motywem będzie pragnienie czynienia dobra bliźnim. Każdy może się o to starać. Świadkiem tego są krakowskie Dębniki lat 40. ubiegłego wieku, gdzie Karol Wojtyła zrozumiał, że Jego miłość do sceny i do teatru nie wystarczy - że trzeba pójść dalej. Uczynił to w atmosferze zewnętrznego terroru, ciężkiej próby, która jakby paradoksalnie ułatwiła Mu wybór. Dzięki tej decyzji został kapłanem, a w końcu papieżem.

Zanim stąd odejdę

Dziś w obliczu przemocy my sami możemy powiedzieć: to wszystko było i jest bez sensu. Możemy też pójść inną drogą, wskazaną przez obu Papieży.
Bądźcie mocni wiarą - tak brzmi motto pielgrzymki Benedykta XVI śladami Jana Pawła II, która odbędzie się w maju 2006 r. A Papież z Polski podczas pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny wołał na krakowskich Błoniach: „Musicie być mocni mocą miłości, która jest potężniejsza niż śmierć”.
Na koniec tamtej homilii powiedział:
„I dlatego pozwólcie, że zanim odejdę, popatrzę jeszcze stąd na Kraków, na ten Kraków, w którym każdy kamień i każda cegła jest mi droga - i popatrzę stąd na Polskę…
I dlatego - zanim stąd odejdę, proszę Was:
- abyście całe to duchowe dziedzictwo, któremu na imię «Polska», raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością - taką, jaką zaszczepia w nas Chrystus na chrzcie świętym,
- abyście nigdy nie zwątpili i nie znużyli się, i nie zniechęcili,
- abyście nie podcinali sami tych korzeni, z których wyrastamy.
Proszę Was:
- abyście mieli ufność nawet wbrew każdej swojej słabości, abyście szukali zawsze duchowej mocy u Tego, u którego tyle pokoleń ojców naszych i matek ją znajdowało,
- abyście od Niego nigdy nie odstąpili,
- abyście nigdy nie utracili tej wolności ducha, do której On «wyzwala» człowieka,
- abyście nigdy nie wzgardzili tą Miłością, która jest «największa», która się wyraziła przez Krzyż, a bez której życie ludzkie nie ma ani korzenia, ani sensu”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Miziński: bądźmy wierni dziedzictwu św. Wojciecha

– Dzisiaj musimy się zapytać, co uczyniliśmy z tym dziedzictwem, które przyniósł nam św. Wojciech – mówił w homilii bp Artur Miziński, Sekretarz Generalny Konferencji Episkopatu Polski, który 23 kwietnia w uroczystość św. Wojciecha, patrona Polski przewodniczył Mszy św. w kościele św. Wojciecha w Częstochowie.

– Zapewnienie Chrystusa zmartwychwstałego w słowach: „Gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jeruzalem i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi” zrealizowało się nie tylko w życiu apostołów, ale także w życiu i posłudze ich następców. Św. Wojciech jest tego jasnym przykładem – podkreślił bp Miziński.

CZYTAJ DALEJ

Licheń: 148. Zebranie Plenarne Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Żeńskich

2024-04-23 19:45

[ TEMATY ]

Licheń

zakonnice

Karol Porwich/Niedziela

Mszą Świętą w bazylice licheńskiej pod przewodnictwem abp. Antonio Guido Filipazzi, nuncujsza apostolskiego w Polsce, 23 kwietnia rozpoczęło się 148. Zebranie Plenarne Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Żeńskich. W obradach bierze udział ponad 160 sióstr: przełożonych prowincjalnych i generalnych z około stu żeńskich zgromadzeń zakonnych posługujących w Polsce.

Podczas Eucharystii modlono się w intencjach Ojca Świętego i Kościoła w Polsce. 23 kwietnia to uroczystość św. Wojciecha, patrona Polski.

CZYTAJ DALEJ

Co nam w duszy gra

2024-04-24 15:28

Mateusz Góra

    W parafii Matki Bożej Częstochowskiej na osiedlu Szklane Domy w Krakowie można było posłuchać koncertu muzyki gospel.

    Koncert był zwieńczeniem weekendowych warsztatów, podczas których uczestnicy doskonalili lub nawet poznawali tę muzykę. Warsztaty gospelowe to już tradycja od 10 lat. Organizowane są przez Młodzieżowy Dom Kultury Fort 49 „Krzesławice” w Krakowie. Ich charakterystycznym znakiem jest to, że są to warsztaty międzypokoleniowe, w których biorą udział dzieci, młodzież, a także dorośli i seniorzy. – Muzyka gospel mówi o wewnętrznych przeżyciach związanych z naszą wiara. Znajdziemy w niej szeroki wachlarz gatunków muzycznych, z których gospel chętnie czerpie. Poza tym aspektem muzycznym, najważniejszą warstwą muzyki gospel jest warstwa duchowa. W naszych warsztatach biorą udział amatorzy, którzy z jednej strony mogą zrozumieć swoje niedoskonałości w śpiewaniu, a jednocześnie przeżyć duchowo coś wyjątkowego, czego zawodowcy mogą już nie doznawać, ponieważ w ich śpiew wkrada się rutyna – mówi Szymon Markiewicz, organizator i koordynator warsztatów. W tym roku uczestników szkolił Norris Garner ze Stanów Zjednoczonych – kompozytor i dyrygent muzyki gospel.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję