Reklama

Edukacja przyszłości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Ireneusz Skubiś: - Panie Premierze, nie ukrywam, że cieszę się, iż wreszcie ktoś myśli o oświacie i szkole jako o instytucji wychowawczej, wspomagającej w tym procesie rodziców. Sam przekaz wiedzy nierzadko przeradza się w ideologiczną indoktrynację - tak jak było w PRL-u. Stąd zapewne akcje sprzeciwu wobec Pana koordynowane przez Związek Nauczycielstwa Polskiego oraz tzw. inicjatywę uczniowską związaną z tygodnikiem „Nie”. Jak Pan to skomentuje?

Min. Roman Giertych: - Odniosę się najpierw do pierwszej części wypowiedzi Księdza. Edukacja jest z natury rzeczy działaniem pozytywnym. Chodzi przecież o wydobywanie tego, co w młodych ludziach najlepsze, i stymulowanie ich do rzetelnej pracy, sumienności, szacunku do innych. Oczywiste jest to, że o ile sprawy merytoryczne nie wywołują tyle zamieszania wśród opinii publicznej, o tyle kwestie wychowania - a więc pewnej linii światopoglądowej - stają się zwykle okazją do burzliwych debat. Moje stanowisko w tej sprawie jest jasne i jednoznaczne, co być może dodatkowo dolewa oliwy do ognia.
Uważam, że szkoła powinna być miejscem, gdzie pewne wartości oparte na tradycji kultury chrześcijańskiej są powszechnie uznawane. Tymczasem fakty pokazują, że w imię źle pojętej tolerancji podaje się za wzorcowe wątpliwe typy zachowań. Tym stanem rzeczy można tłumaczyć działania podjęte przeze mnie zaraz w pierwszym dniu objęcia urzędu. Poważne cięcia finansowe dotknęły organizacje promujące homoseksualizm czy transwestytyzm, które w czasie letnich obozów prowadziły skandaliczne zajęcia, jak na przykład Kampania Przeciw Homofobii. W imię hasła, że płeć jest kategorią zmienną, dziewczynki przebierano za chłopców, a chłopców za dziewczynki. Praktyki te stosowano również w odniesieniu do dzieci w okolicznych przedszkolach. Podobny los spotkał takie organizacje, jak Związek Socjalistycznej Młodzieży Polskiej, które uzyskiwały pieniądze z polskiej edukacji na rzecz ideologicznych, często politycznych akcji, niemających nic wspólnego ani z wychowaniem, ani z edukacją.
Moje wejście do Ministerstwa Edukacji Narodowej oznacza także znaczącą zmianę kierunku działań polskiej oświaty. Chcemy kształcić młodzież, ucząc otwartości na prawdę, kultury życia, chcemy przekazywać integralną wizję o człowieku, co jawnie sprzeciwia się głosom opowiadającym się za swobodą seksualną oraz kształceniem młodzieży w duchu marksistowsko-leninowskim. Bezdyskusyjna jest także silna presja, z jaką działają niektóre socjalistyczne partie zachodniej Europy. W imię haseł o postępie czy europejskości usiłuje się nam sprzedać bardzo wątpliwe treści. Słowem - uważam, że konfrontacja w tej materii jest nieunikniona i jestem na nią przygotowany.

- Odpowiedzialność za młodsze pokolenia i za przyszłość Narodu, za dobro konkretnych osób i całego społeczeństwa skłania do stawiania pytania o jakość kształcenia, o właściwe dla rozwoju dzieci i młodzieży postawy nauczycieli. Co Pan Premier może w tej kwestii powiedzieć?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Edukacja jest z pewnością sprawą priorytetową dla każdego narodu. Myślę, że musimy dokonać pewnego poważnego zwrotu w polskiej mentalności i pokazać, że edukacja jest ważna. Żeby nie było to truizmem, za tym stwierdzeniem powinny iść konkretne działania, choć sama kwestia obudzenia świadomości w tej sprawie ma już, jak sądzę, swoje znaczenie. Mamy bardzo zdolną młodzież, nasi uczniowie odnoszą liczne sukcesy w kraju i za granicą. Liczę na to, że sprawowanie przeze mnie jednocześnie funkcji wicepremiera i ministra edukacji narodowej przyczyni się w jakiś sposób do realizacji tego postulatu. Z pewnością jest potrzebne wieloaspektowe i długofalowe działanie. Na pewno potrzeba też zdecydowanie wesprzeć zawód nauczyciela. Zawód ten musi odzyskać swoją godność, musi być wsparty zarówno materialnie, jak i prawnie przez państwo. Bez dobrych nauczycieli nie będzie dobrej szkoły. Bez podniesienia prestiżu zawodu nauczycielskiego nie podniesiemy prestiżu edukacji. Jednocześnie oznacza to zwiększone wymagania. To również będziemy czynili.
Parę dni temu w jednej z liberalnych gazet ukazała się informacja, że dyrektor szkoły publicznej w Warszawie pozwolił nauczycielom i dzieciom pójść na nielegalną demonstrację, gdzie próbowano aktami przemocy zakłócić prace Ministerstwa Edukacji Narodowej. Tego typu postawy nauczycieli i dyrektorów są przykładem, jak wiele zmian potrzeba w polskiej edukacji.

- Koniec roku szkolnego to czas pewnych podsumowań. Jak Pan ocenia kondycję polskiej szkoły?

- Jest to sprawa dość złożona, bo w ocenie należy brać pod uwagę różne czynniki. Wielkim atutem polskiej szkoły są bez wątpienia ludzie - odpowiedzialni, zaangażowani nauczyciele oraz ciekawa i ambitna młodzież. Oczywiście, polska rzeczywistość nie jest obrazem sielankowym. Z licznych sygnałów, jakie docierają do mnie z terenu, wiem, że poważną bolączką wielu nauczycieli jest nawał papierkowej roboty, która często znacznie ogranicza to, co najważniejsze, czyli osobisty kontakt z uczniem. Zastanawiamy się nad możliwością ograniczenia tych formalności do minimum.
W wielu miejscach, szczególnie jeśli chodzi o małe ośrodki, brak perspektyw na dalszy rozwój nauczycieli. Inne placówki - jak np. Szkoła Podstawowa nr 9 w Szczecinie, usytuowana w dzielnicy robotniczej - starają się spełnić jedyną w okolicy funkcję ośrodka kulturalnego, napotykając często duże przeszkody finansowe czy strukturalne. Osobną sprawą jest temat bezpieczeństwa w szkołach, którym zajmie się specjalna komisja robocza, powołana w najbliższym czasie. Słowem - trudno ogarnąć stan polskiej szkoły w całej złożoności, ale obraz ten, jak mówię, jest raczej stonowany.

Reklama

- Sporo kontrowersji wzbudza pomysł wprowadzenia do szkół wychowania patriotycznego...

- Kwestią kluczową jest tutaj określenie tego, czym jest patriotyzm. W tradycyjnym lub, jeśli ktoś woli, klasycznym ujęciu to miłość do ojczyzny. Przykładem wielkiego patrioty jest dla nas Jan Paweł II i myślę, że odwoływanie się do jego postaci - w sensie tego, co robił - jak i do samych jego dzieł, jest najlepszą formą realizowania patriotyzmu. Chodzi zatem o dwie rzeczy: po pierwsze - poznać dobrze swój kraj, swoją kulturę. Temu ma służyć rządowy program wizyt w miejscach historycznych: na Wawelu, w Częstochowie, w Warszawie oraz w innych ważnych miastach Polski, tak aby młodzież mogła się uczyć historii, widząc na własne oczy dziedzictwo i kulturę narodu. Druga rzecz to zapoznanie się ze spuścizną naszego Wielkiego Rodaka. To nasz obowiązek i rodzaj spłaty długu wdzięczności, jaki zaciągnęliśmy wobec niego. Jeśli chodzi natomiast o konkretne postanowienia, to jeszcze nie zapadły i sprawa jest wciąż otwarta.

- Panie Premierze, co z tanimi podręcznikami, czy będą dostępne na rynku w nadchodzącym roku szkolnym?

- W sprawie tanich podręczników trwają prace programowe. Zmiany, co logiczne, muszą być prowadzone stopniowo. Nie zmieni się niczego od zaraz. Nie sądzę zatem, aby były jakieś nowości od 1 września tego roku. Natomiast mam nadzieję, że już w przyszłym roku będą istotne zmiany, które ograniczą ceny podręczników.

- Powróćmy jeszcze raz do spraw kontrowersyjnych. Prawdziwą burzę wywołała Pańska decyzja o zwolnieniu Mirosława Sielatyckiego - dyrektora Centralnego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli. Przeciwko jego odwołaniu zaprotestował nawet Komitet Helsiński w Polsce.

- Pan Mirosław Sielatycki dopuścił do wydania oficjalnego podręcznika dla nauczycieli, gdzie skrytykowano Polskę i inne kraje europejskie za brak możliwości adopcji dzieci przez homoseksualistów i za brak możliwości zawierania małżeństw homoseksualnych. Takie stanowisko jest sprzeczne z polskimi podstawami nauczania i naszą tradycją. W związku z tym osoba zezwalająca na tego typu treści nie może być w żadnej mierze odpowiedzialna za doskonalenie zawodowe nauczycieli. Mamy dowody również na to, że podręcznik, który jest rzekomo podręcznikiem Rady Europy, w dużej mierze został sfałszowany i dopisano do niego reklamy takich organizacji, jak np. Kampania Przeciw Homofobii. Nie rozumiem tylko, dlaczego w tej sprawie wypowiada się Parlament Europejski. W czasie referendum akcesyjnego wielokrotnie zapewniano, że Unia Europejska nie będzie ingerowała w wewnętrzne sprawy, takie jak edukacja. Okazuje się, że praktyka jest zupełnie inna.

- Proszę o słowo do naszych Czytelników.

- Chciałbym zachęcić Państwa i wszystkie środowiska w Polsce do merytorycznej dyskusji o kwestiach, nad którymi obecnie pracujemy. Edukacja jest sprawą nas wszystkich. W imię dobra wspólnego powinniśmy zatem dążyć do porozumienia w najważniejszych kwestiach.
Korzystając z okazji, życzę wszystkim udanego, rodzinnego wypoczynku wakacyjnego.

- Bardzo dziękuję za rozmowę.

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tajemnica Wielkiego Czwartku wciąga nas w przepastną ciszę Ciemnicy

[ TEMATY ]

Wielki Czwartek

Karol Porwich/Niedziela

Święte Triduum – dni, których nie można przegapić. Dni, które trzeba nasączyć modlitwą i trwaniem przy Jezusie.

Święte Triduum to dni wielkiej Obecności i... Nieobecności Jezusa. Tajemnica Wielkiego Czwartku – z ustanowieniem Eucharystii i kapłaństwa – wciąga nas w przepastną ciszę Ciemnicy.

CZYTAJ DALEJ

Ponad 50 tysięcy widzów w polskich kinach na pokazach 4. sezonu "The Chosen"

2024-03-28 11:39

[ TEMATY ]

„The Chosen”

Materiały promocyjne/thechosen.pl

Serial o Jezusie z kolejnym sukcesem. W polskich kinach 4. sezon zebrał ponad 50 000 widzów, a licznik wciąż rośnie. Kolejne odcinki serialu, co stało się całkowitym fenomenem w branży filmowej, wciąż wyświetlane są w kinach.

Poza repertuarowym wyświetlaniem w kinach, również społeczność ambasadorów serialu organizuje w całej Polsce pokazy grupowe, które nierzadko mają sale zajęte do ostatnich miejsc. W wielu miejscowościach można wybrać się na taki pokaz czy to do kina sieciowego, lokalnego czy domu kultury. Kina widząc ogromne zainteresowanie same wstawiają do repertuaru kolejne odcinki lub powtarzają wyświetlanie od 1 odcinka. Już pojawiają się pierwsze całodzienne maratony z 4. sezonem.

CZYTAJ DALEJ

Stanowisko Rady Młodych Archidiecezji Lubelskiej w sprawie ochrony życia ludzkiego

2024-03-28 11:47

materiały prasowe

My, członkowie Rady Młodych Archidiecezji Lubelskiej, jako przedstawiciele wspólnot młodzieżowych działających na terenie Archidiecezji w duchu odpowiedzialności za kształt życia społecznego w naszej Ojczyźnie, chcemy jednoznacznie opowiedzieć się po stronie prawa do życia i wartości każdej istoty ludzkiej, od chwili poczęcia do naturalnej śmierci.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję