Reklama

To już było

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Obmyślili nieprawość,

ukryli przygotowany cios,

a wnętrze każdego z nich,

serce, jest przepaścią"

(Ps 64, 7)

Zwyczajna rocznica. Nie jakaś okrągła data, która zmusza niejako do pamięci, ale zwyczajny jeszcze jeden dzień w szeregu mijających dni. 16 lat. Wszystko już wiadomo i czasem niektórych nawet ogarnia zniecierpliwienie, że znowu przypomina się o tym, zakłócając rozkoszny i cieplutki spokój, którego tak pragną. "Znowu o sowieckiej agresji 17 września... znowu Katyń... znowu sierpniowe strajki... znowu o stanie wojennym... znowu o ks. Popiełuszce... To już przecież było" .

To już było. 20 października dowiedzieliśmy się o porwaniu poprzedniej nocy Księdza, a już dnia następnego cała Polska modliła się o jego powrót. W miarę upływu dni coraz żarliwiej, ale było coraz więcej tych, którzy brali pod uwagę możliwość jego śmierci. Na ulicach pod kościołami urządzano "ołtarzyki" z fotografiami ks. Jerzego i dużymi napisami "Solidarność". W dzień i w nocy paliły się tysiące świec i lampek. Ludzie, klęcząc pomimo zimna, modlili się w głos i płakali. Opłakiwali nie tylko ks. Popiełuszkę, ale i swą utraconą wolność. Milicja nie ośmielała się niszczyć "ołtarzyków" ani rozpraszać ludzi. Możliwe, że czuli grozę sytuacji i determinację narodu.

26 października modliliśmy się wraz z setką ludzi koło kościoła Ojców Jezuitów, cała nasza rodzina. Mżył deszcz, ale nie gasił lampek. Wtem jakaś starsza kobieta zawołała: "Ludzie! Tak się modlicie jakby on już umarł. Ale przecież wróci! Niemożliwe, by go zabito!". Za chwilę ośmioletni wówczas J.W. szepnął mi do ucha: " Czy naprawdę on wróci? Czy wierzysz w to, że żyje?". Nie wiedziałam, co odpowiedzieć. Zaproponowałam powrót do domu i wysłuchanie kolejnych wiadomości Radia Wolna Europa. - "Wiesz - powiedział - pójdźmy jeszcze pod inny kościół".

Następnego dnia wiedzieliśmy, że już nie wróci. J.W. zanotował w swoim rysunkowym dzienniczku: "Teraz zamordowali księdza Popiełuszkę. Został zamordowany przez władzę polityczną prl".

30 i 31 września malowałam transparent "Solidarności" dla jednego z Zakładów Pracy przygotowującego się do uczestnictwa w pogrzebie.

Na pogrzeb jechaliśmy cała noc. J.W. został w domu z babcią, pomimo że bardzo chciał nam towarzyszyć.

Nieprzeliczony tłum, sztandary "Solidarności", transparenty, telewizje wszystkich krajów świata, cała Polska bolejąca i we łzach, głośny śpiew Ojczyznę, wolność racz nam wrócić, Panie! I cisza. Zjednoczeni tą ciszą tłumnie wracaliśmy na dworce, by wrócić do domów. I choć otaczały nas kordony sprowadzonej z całego kraju milicji i ZOMO, chociaż straszyły samochody pancerne i armaty wodne - cisza. Do dziś mam ją w uszach. Ona krzyczy.

To już było. I wszystko wiadomo. A jednak po raz kolejny przeglądając w tych dniach zbiór kazań ks. Popiełuszki, znalazłam coś dla mnie nowego - to naprawdę już było! Posłuchajmy:

"Biada mi jeślibym ewangelii nie opowiadał" - mówił św. Paweł (1 Kor 9, 16).

"Wszystko, co robię, jest wywiedzione z ducha Ewangelii - powiedział ks. Popiełuszko w jednym z wywiadów. - Pragnę jedynie powtarzać słowa Pana w dzisiejszej rzeczywistości, uwrażliwiać na wspólnotę. Dlatego odczuwając niepokój, ufam Bogu".

"Życia mego nie cenię więcej niż samego siebie, bylebym tylko dokończył biegu mego i posługi słowa, którą wziąłem od Pana Jezusa, dla rozgłaszania ewangelii łaski Bożej" (Dz 20, 24).

"Wspominając zaś dni dawne, w których oświeceni przetrwaliście wielką potyczkę utrapieni: już to gdy mianowicie na zniewagi i uciski jawnie byliście wystawieni, już to gdy staliście się towarzyszami tych, co podobnie postępowali. Gdyż i z więźniami cierpieliście wspólnie i grabież mienia waszego przyjęliście z weselem, wiedząc, że sami macie majętność lepszą i trwałą. Nie traćcież zatem ufności waszej, która ma wielką zapłatę. Cierpliwość bowiem jest wam potrzebna, abyście czyniąc wolę Bożą dostąpili obietnicy" (Żyd. 10, 32-36).

"Prośmy Boga o nadzieję, bo tylko ludzie silni nadzieją są zdolni przetrwać wszelkie trudności. Prośmy o wewnętrzną radość, bo jest ona najgroźniejszą bronią przeciwko szatanowi, który smutny jest z urodzenia. Prośmy o wolność od zemsty i nienawiści, o tę wolność, która jest owocem miłości" (Ks. J. Popiełuszko, 26 września 1982 r.).

"Nie otrzymaliście bowiem znowu ducha niewolników ku bojaźni, ale otrzymaliście ducha przybrania za synów" (Rz 8, 15). " Nadzieją bowiem jesteśmy zbawieni" (Rz 8, 24).

"Może nam się dzisiaj wydawać, jak nieraz w historii, że przegraliśmy, że toczyliśmy zbędne boje, że niepotrzebnie narażaliśmy się. A jednak musimy wierzyć, że przyjdą czasy, kiedy nasze wysiłki i trudy - dziś bezowocne - będą owocowały dla dobra naszej umiłowanej Ojczyzny" (Ks. J. Popiełuszko, 24 kwietnia 1983 r.).

"Jeden drugiego brzemiona noście i tak wypełnicie prawo Chrystusowe" (Gal 6, 2). "Przyjąć dobrowolnie cierpienie za drugiego człowieka to coś więcej niż tylko cierpieć. Na taką decyzję mogą się zdobyć tylko ludzie wewnętrznie wolni.

Są i tu dzisiaj w naszej świątyni zarówno ludzie cieszący się autorytetem i sympatią społeczeństwa, jak i prości robotnicy, którzy zgłaszali chęć pójścia do obozu internowanych w zamian za uwolnienie ojców czy matek rodzin. Chcieli nieść krzyż swych współbraci, chcieli uwolnić od cierpienia chociaż niektóre rodziny. Niestety, nie pozwolono im złożyć tej ofiary za braci swoich" (Ks. J. Popiełuszko, 31 września 1982 r.).

"Aby pozostać człowiekiem wolnym duchowo, trzeba żyć w prawdzie. Życie w prawdzie to dawanie świadectwa na zewnątrz, to przyznawanie się do niej i upominanie się o nią w każdej sytuacji. Prawda jest niezmienna. Prawdy nie da się zniszczyć taką czy inną decyzją, taką czy inną ustawą. Na tym polega w zasadzie nasza niewola, że poddajemy się panowaniu kłamstwa..." (Ks. J. Popiełuszko, 31 września 1982 r.). "Dlatego złożywszy kłamstwo, mówcie każdy prawdę z bliźnim swoim" (Gal 1. 4, 25).

"Zła się nie ulękniemy, bo dzisiaj wiemy, że on, Jan Paweł II, zastępca samego Chrystusa, jest z nami całym sercem i całą swoją mocą. Zła się nie ulękniemy, bo nie kto inny, ale sam Pan jest z nami" (Ks. J. Popiełuszko, 26 czerwca 1983 r.). "Cóż więc powiemy na to? Jeśli Bóg z nami, kto przeciwko nam?" (Rz 8, 31).

To już było. Mijały lata, wieki, tysiąclecia. Epoki, mody i style zmieniały się jak dekoracje teatralne, a słowa Ewangelii jak dawniej, tak i dziś budzą sprzeciw, złość i nienawiść. "Jeśli świat was nienawidzi - mówił Jezus swym uczniom - wiedzcie, że mnie pierwej niż was znienawidził. (...) Jeśli mnie prześladowali i was prześladować będą" (J 15, 18; 20).

To nie przeszłość. To trwa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Galbas o komisji ds. nadużyć: jeśli nie będzie niezależna, to lepiej, żeby jej nie było

Gdyby komisja ds. zbadania zjawiska nadużyć seksualnych miała nie być niezależna, to lepiej, żeby jej nie było – powiedział PAP metropolita warszawski abp Adrian Galbas. Dodał, że „atrapa uczciwej komisji” jedynie skompromitowałaby Episkopat i jeszcze bardziej osłabiła zaufanie wiernych.

PAP: Jakie wydarzenia w mijającym roku były najważniejsze dla Kościoła?
CZYTAJ DALEJ

Kalendarz Adwentowy: Nowy początek!

2025-11-29 08:23

[ TEMATY ]

Kalendarz Adwentowy 2025

MK

Co gdyby znany z dzieciństwa czekoladkowy Kalendarz Adwentowy przenieść w sferę duchową?
Portal niedziela.pl oraz Niezbędnik Katolika na czas Adwentu przygotował specjalny internetowy kalendarz adwentowy.
Kalendarz Adwentowy to cykl rekolekcyjny, w którym każdego dnia, odkrywając kolejne okienko kalendarza, będziecie odkrywać nowe materiały pomocne w duchowym wzroście.
Oprócz tego każdego dnia będzie czekało na Was: słowo dnia, refleksja, wyzwanie i modlitwa.
Całość ubogaci rozważanie ks. Krzysztofa Młotka.
Przeżyjmy ten wyjątkowy czas razem.
Niech to będzie nowy początek!

1 30 listopada 2 1 grudnia 3 2 grudnia 4 3 grudnia 5 4 grudnia 6 5 grudnia 7 6 grudnia 8 7 grudnia 9 8 grudnia 10 9 grudnia 11 10 grudnia 12 11 grudnia 13 12 grudnia 14 13 grudnia 15 14 grudnia 16 15 grudnia 17 16 grudnia 18 17 grudnia 19 18 grudnia 20 19 grudnia 21 20 grudnia 22 21 grudnia 23 22 grudnia 23 grudnia 24 grudnia Promuj akcję na swojej stronie internetowej
CZYTAJ DALEJ

Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu

2025-12-23 19:15

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Monika Książek

Jezus uczy nas, że Jego przyjście to początek wielkiej przygody, gdzie możemy realizować nasze najskrytsze marzenia.

W owym czasie wyszło rozporządzenie Cezara Augusta, żeby przeprowadzić spis ludności w całym świecie. Pierwszy ten spis odbył się wówczas, gdy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz. Podążali więc wszyscy, aby się dać zapisać, każdy do swego miasta. Udał się także Józef z Galilei, z miasta Nazaret, do Judei, do miasta Dawidowego zwanego Betlejem, ponieważ pochodził z domu i rodu Dawida, żeby się dać zapisać z poślubioną sobie Maryją, która była brzemienna. Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Powiła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie. W tej samej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali straż nocną nad swoją trzodą. Wtem stanął przy nich anioł Pański i chwała Pańska zewsząd ich oświeciła, tak że bardzo się przestraszyli. i rzekł do nich anioł: «Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś bowiem w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan. A to będzie znakiem dla was: znajdziecie Niemowlę owinięte w pieluszki i leżące w żłobie». I nagle przyłączyło się do anioła mnóstwo zastępów niebieskich, które wielbiły Boga słowami: «Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom, w których sobie upodobał».
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję