Reklama

Wzorce propagandowe, polityczne i inne

Niedziela Ogólnopolska 25/2008, str. 33

Marian Miszalski
Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas!”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Marian Miszalski<br>Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas!”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na ostatnim kongresie SLD na jej przewodniczącego wybrano stosunkowo młodego człowieka - Grzegorza Napieralskiego. W kręgach lewicowych porównuje się go chętnie do hiszpańskiego socjalisty Zapatero, przed czym sam Napieralski zbytnio się nie broni... Można nawet odnieść wrażenie, że schlebiają mu tego rodzaju porównania...
Warto zatem uzmysłowić sobie, że w Hiszpanii Zapatero uosabia iście lewacki nurt w socjalizmie, gloryfikujący bolszewizm z czasów hiszpańskiej wojny domowej. Nic też dziwnego, że pod rządami „zapaterystów” marginalizuje się, o ile wręcz nie unicestwia, pamięć o bohaterach przeciwstawiających się „czerwonej zarazie”. Socjaliści zapateryści atakują też Kościół katolicki pod szyldem „walki z klerykalizmem”. Przywileje dla homoseksualistów i żarliwa obrona „zdobyczy aborcyjnych” to kolejne cechy hiszpańskiego socjalizmu. W dzisiejszej dobie, gdy wskutek postępu technologicznego w krajach uprzemysłowionych zanika tradycyjny proletariat i „masy robotnicze” - socjaliści (nie tylko w Hiszpanii...) najwyraźniej hodują sobie „proletariat zastępczy”: właśnie w postaci ekscytowania ruchów seksualnych dewiantów, ruchów feministycznych i demagogicznej retoryki „praw człowieka i obywatela” (jak najwięcej roszczeń wobec państwa, jak najmniej obowiązków i odpowiedzialności osobistej). U socjalistów zapaterystów hiszpańskich widoczny jest też wyrachowany antyamerykanizm, w czym nie odróżniają się od socjalistów francuskich, niemieckich i innych. Trudno powiedzieć, na ile ów antyamerykanizm wynika z inspiracji rosyjskich służb specjalnych, a na ile bierze się sam z siebie: z niezrozumienia, że w Europie nie ustały bynajmniej przyczyny, dla których już dwa razy w przeszłości Ameryka musiała kłaść kres wojennej rywalizacji europejskich mocarstw, i z niezrozumienia, że strategiczne partnerstwo niemiecko-rosyjskie zagraża politycznej i gospodarczej równowadze w Europie.
Niestety, wydaje się, że dla socjalistów wszelkiej politycznej maści i odmiany pozostaje już tylko taka nędzna droga do utrzymania się na politycznym, demokratycznym rynku. Zwłaszcza w krajach Europy Zachodniej, które nie doświadczyły na sobie długoletnich skutków realnego socjalizmu, gdzie zatem socjaliści mogą jeszcze łudzić hodowany przez siebie „proletariat zastępczy”, iż niosą mu „świetlaną przyszłość”. Na co liczą jednak socjaliści w Polsce i w krajach, które z wielkim mozołem i wielkim kosztem ciągle jeszcze wydobywają się z socjalistycznej zapaści realnego socjalizmu? Gdy ludzie pamiętają jeszcze puste sklepowe półki, nieprzebrane kolejki po wszystko, kartki na mięso i inne produkty, tudzież represyjność realnego socjalizmu - ekscytowanie nawet „proletariatu zastępczego” ewentualnymi „zdobyczami prawdziwego socjalizmu” jest trudne... Trzeba więc wymyślać nowe roszczenia pod adresem państwa. Ale społeczeństwo już wie, że za roszczenia jednych grup społecznych płacą inne grupy (a najbiedniejsi najczęściej), a nie „państwo”. Gdy więc i ta taktyka zawodzi - lewica sięga po demagogię, obliczoną na prawdziwy ciemnogród, jakiego nie brakuje w najbardziej nawet rozwiniętych krajach.
Toteż gdy nowe władze SLD zapowiadają już „walkę z konkordatem”, Magdalena Środa sięga do odpowiedniego repertuaru i w „Gazecie Wyborczej” mówi: „Polsce potrzeba dziś antyklerykalizmu jak niegdyś antykomunizmu. Kościół to potężna organizacja, która praktycznie rządzi Polską”.
Trzeba chyba ze dwa razy przeczytać to zdanie, żeby uzmysłowić sobie jego perfidię... Więc nie rządzą Polską oligarchiczne układy i sitwy, rodem spod okrągłego stołu, nie rządzą nieformalne grupy b. generałów i pułkowników z WSI i SB, nie rządzą niezlustrowane dotąd „autorytety”, nie rządzi nawet Platforma Obywatelska i premier Tusk, chodzący jak w zegarku w ramach „odwdzięczania się” za przedwyborcze nadymanie go znacznie grubo ponad wymiar rzeczywisty... Okazuje się, że „praktycznie Polską rządzi Kościół”!... Stąd pewnie już tylko krok do nowych rewelacji: że za strajk Poczty Polskiej odpowiada Episkopat, za skandaliczny bałagan w służbie zdrowia - ten czy inny kardynał, za żałosne eksperymenty w oświacie - arcybiskup albo biskup... Tylko czekać, aż socjaliści spod znaku pp. Napieralskiego i Środy powiadomią swój hodowany „proletariat zastępczy”, że obniżka podatku akcyzowego na benzynę przez rząd Tuska nie jest możliwa, bo nie pozwala o. Tadeusz Rydzyk...
Czy przy takiej „diagnozie” lewicowych mądrali ich proletariat zastępczy może mieć jeszcze wątpliwości? Wszechwładne rządy Kościoła w Polsce trzeba zastąpić rządami socjalistów zapaterystów: konkordat - wypowiedzieć, przywrócić swobodę zabijania dzieci poczętych, pozwolić na „małżeństwa” homoseksualistów i dać im prawo do adopcji dzieci, a poza tym, rzecz jasna, odsunąć Kościół od rządzenia pocztą, służbą zdrowia, oświatą, podatkami i służbami specjalnymi: wreszcie trochę miejsca dla rządu Tuska, zanim pokuma się z socjalistami zapaterystami...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nadzieja jedności - król Karol III Królewskim Konfratrem Bazyliki św. Pawła za Murami

2025-10-24 11:10

[ TEMATY ]

Watykan

król Karol III

Bazylika św. Pawła za Murami

Leon XIV

Vatican Media

Król Karol III w Bazylice św. Pawła za Murami

Król Karol III w Bazylice św. Pawła za Murami

Ut unum sint – „aby byli jedno”. W rzymskiej Bazylice św. Pawła za Murami brytyjski król Karol III został uhonorowany tytułem Królewskiego Konfratra. Uroczystość, w której uczestniczyła także królowa Kamila, stała się symbolem nadziei na pogłębienie więzi między Kościołem katolickim a Wspólnotą anglikańską.

Ceremonii przewodniczył opat Donato Ogliari w obecności kard. Jamesa Michaela Harveya, arcybiskupa Yorku Stephena Cottrella i moderator Kościoła Szkocji Rosie Frew. Brytyjscy Monarchowie przeszli przez Drzwi Święte, a towarzyszył im śpiew „Hosanna Synowi Dawida” w wykonaniu chóru Opactwa św. Pawła, kantorów kaplicy św. Jerzego w Windsorze i dzieci z królewskiej kaplicy św. Jakuba w Londynie.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Krajewski: świętość – to podobać się Bogu, a nie światu

2025-10-24 16:18

[ TEMATY ]

Polonia

grób JPII

kard. Konrad Krajewski

@Vatican Media

W piątek rano członkowie Polonijnej Rady Duszpasterskiej Europy – którzy w Rzymie rozpoczynają doroczne obrady – uczestniczyli w Mszy św. sprawowanej przy grobie św. Jana Pawła II. Liturgii przewodniczył kard. Konrad Krajewski, a koncelebrowali bp Robert Chrząszcz – delegat KEP ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej oraz rektorzy Polskich Misji Katolickich i duszpasterze polonijni z Europy. „Po to spożywamy codziennie Jezusa, aby Go codziennie reprezentować” – mówił w homilii jałmużnik papieski.

Kard. Krajewski wskazał, że dzisiejszą Ewangelię można zawrzeć w jednym zdaniu: „Nie pytaj się kto jest moim bliźnim; ale bądź bliźnim dla drugiego”.
CZYTAJ DALEJ

Polska znów żyje emocją

2025-10-24 21:12

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Nie ta dobra, która popycha wspólnotę do wysiłku i dojrzałych decyzji; to emocja rozpędzona, lepka, obliczona na krótkotrwały efekt. Najpierw premier rozgrzewa tezę o rzekomych podsłuchach wobec jego rodziny. Potem zaprzyjaźnione media niosą ostrą, personalną dramaturgię – spór, insynuacje, mocne epitety. Wreszcie, w dniu konwencji opozycji, wraca narracja tragiczna, która z definicji unieważnia chłodną dyskusję.

"Kilka minut temu odebrałam ubranie Pawła – to, w którym został zamordowany. Po prawie siedmiu latach zwrócił mi je sąd. Całe przesiąknięte Jego krwią. A w tym samym dniu słyszę, że Jarosław Kaczyński wystawia Kurskiego jako „wyzwoliciela mediów”. Świat potrafi być okrutnie bezczelny. Zatrzymam się tu, zanim pozwolę, by mój ból zamienił się w nienawiść" - pisze Magdalena Adamowicz.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję