Reklama

Święci i błogosławieni

Jak ks. Alojzy Orione pojmował świętość?

Ks. Orione w czasie ataku na Polskę w 1939 r. rozłożył polską flagę na ołtarzu w sanktuarium Matki Bożej Czuwającej w Tortonie, ucałował ją i zachęcał swoich współbraci do podobnego gestu. Następnie umieścił flagę w swoim pokoju.

Niedziela Ogólnopolska 30/2008, str. 20-21

Autorstwa Bbruno z włoskiej Wikipedii/pl.wikipedia.org

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdy analizujemy historię życia człowieka otaczanego opinią świętości, budzą się refleksje dotyczące jego duchowości. Pojawiają się pytania: Co było dla niego ważne? Jakim wartościom przypisywał naczelne miejsce, a co uznawał za mniej istotne? Na ile jego świętość jest dziełem i łaską samego Stwórcy, a na ile własnym wysiłkiem i pragnieniem osobistej z Nim współpracy? Nie jest możliwa empiryczna odpowiedź na postawione wyżej pytania, natomiast realne jest przybliżenie zasad i reguł, które święty uważał za cenne, a których przestrzeganie doprowadziło do jego kanonizacji. Droga wyznaczona przez świętego, wraz z zasadami na niej obowiązującymi, jest aktualna pomimo upływu czasu. Ten uniwersalizm świętości staje się wartością argumentującą potrzebę refleksji nad duchowością świętych - w tym przypadku nad duchowością św. Alojzego Orione - założyciela zgromadzeń zakonnych: Małego Dzieła Boskiej Opatrzności i Sióstr Małych Misjonarek Miłosierdzia.

Ks. Alojzy Orione

Urodził się 23 czerwca 1872 r. w ubogiej włoskiej rodzinie w Pontecurone. Od wczesnych lat przejawiał pragnienie realizowania powołania kapłańskiego. 14 września 1885 r. wstąpił do Zakonu Franciszkanów w Vogherze, lecz przed złożeniem ślubów musiał opuścić zakon ze względu na stan zdrowia. Rok później został przyjęty do Oratorium na Valdocco, prowadzonego przez św. Jana Bosko, gdzie przebywał trzy lata. 16 października 1889 r. wstąpił do Seminarium Diecezjalnego w Tortonie. Będąc klerykiem, pracował na swoje utrzymanie jako zakrystian w katedrze. Wówczas zaczęli się gromadzić wokół niego ubodzy chłopcy z ulicy, którym okazywał swoje serce i troszczył się o ich wychowanie. W czasie święceń kapłańskich Alojzego Orione 13 kwietnia 1895 r. ośmiu z tych chłopców otrzymało sutannę. Ks. Orione miał więc swoich pierwszych towarzyszy, z których 21 marca 1903 r. zrodziło się Małe Dzieło Boskiej Opatrzności. W sercu ubogiego księdza istniało pragnienie, by powstała także gałąź żeńska nowego zgromadzenia. Idea ta zrealizowała się 29 czerwca 1915 r., kiedy to ks. Alojzy dał początek Kongregacji Sióstr Małych Misjonarek Miłosierdzia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Apostolski zapał

Zapał apostolski ks. Orione przejawiał się w realizowaniu czterech wielkich miłości: do Jezusa, Maryi, papieża i dusz. Szczególne miejsce w sercu św. Alojzego Orione zajmowała miłość do Polski i Polaków. „Kochajcie bardzo naszych braci Polaków - powtarzał. - Ja pokochałem ich od lat dziecięcych”. W czasie ataku na Polskę w 1939 r. rozłożył polską flagę na ołtarzu w sanktuarium Matki Bożej Czuwającej w Tortonie, ucałował ją i zachęcał swoich współbraci do podobnego gestu. Następnie umieścił flagę w swoim pokoju, gdzie znajduje się ona do dnia dzisiejszego. Nie jest więc przypadkiem, że tego wielkiego orędownika Polski beatyfikował 26 października 1980 r. i kanonizował 16 maja 2004 r. Papież Polak Jan Paweł II.
Całe życie apostolskie ks. Alojzego Orione przebiegało pod szczególnym znakiem miłości do młodzieży. Od dzieciństwa był apostołem pośród swoich rówieśników. Jako wychowanek św. Jana Bosko - apostoła młodzieży przejął od niego metodę pozyskiwania ich serc dla Chrystusa. Pewne opatrznościowe spotkanie z ubogim chłopcem i chęć niesienia mu pomocy sprawiło, że Alojzy, wówczas dziewiętnastoletni kleryk, stał się założycielem zgromadzenia pomagającego młodzieńcom w realizacji ich powołania kapłańskiego. Jego duchowość, przesiąknięta miłosierną miłością, oddziaływała na młodych, zjednywała ich serca dla Chrystusa i Kościoła. Nie sugerował im powołania życiowego, lecz pomagał rozeznawać drogę, z delikatnością oddziaływał na nich głębią swego ducha. Nie okłamywał ich, łudząc tanimi obietnicami bez pokrycia, ale z troską ojca poszukiwał ich prawdziwego dobra.

Przyjaciel młodzieży

Młodzież wycisnęła szczególne znamię w duchowości ks. Alojzego, kochała go jak ojca. Ale czyż mogło być inaczej, skoro całe swe życie jej poświęcił? Szczególne uczucia do młodych ujawniają się w jednym z jego listów, a mianowicie w liście do Baltazara. Czytamy tam m.in.: „Byłoby to dla mnie radością mieć cię tutaj przy sobie kilka miesięcy i widzieć, że dobrze wzrastasz. Przybądź tu do mnie, pomogę ci, a mam nadzieję, że Bóg też ci pomoże. Byś jednak mógł tutaj przybyć, musisz zmienić swoje zachowanie, musisz bardziej troszczyć się o życie chrześcijańskie, miłosierdzie, studium, przystępować do sakramentów. Ja nie chcę uczynić z ciebie ani księdza, ani brata, ponieważ nie widziałem u ciebie tego powołania, ale chcę uczynić z ciebie dobrego młodzieńca: hojnego, pełnego zalet, żarliwego w życiu według ducha chrześcijańskiego, silnego moralnie, pełnego zdrowej energii i dobrej woli, abyś był pewnego dnia godnym synem twego miasta i godnym synem Kościoła. Ty masz wielu i silnych nieprzyjaciół na zewnątrz, ale i w tobie samym. Będziesz słyszał tu głos przyjaciela, który daje ci dowody, a nie obietnice, że chce twego prawdziwego dobra i że cię kocha miłością prawdziwą w Jezusie Chrystusie, i że myśli z miłością ojcowską o twojej przyszłości. Będziesz musiał walczyć, aby być dobrym, ale ja ci pomogę, jakby to czyniła twoja mama, i Bóg ci pomoże”.

Fundamenty duchowości

Dla ks. Orione fundamentem w relacjach z młodzieżą był osobisty przykład. Uczynił go podstawą, która te relacje buduje i umacnia. Dlatego pisał stanowczo: „Przykład! Przykład! Przykład! Młodzi nie rozumują wiele: patrzą i naśladują to, co czynią inni”. Skoro inni mogli dostrzegać w nim człowieka Bożego, sam musiał pielęgnować działanie Boże w swym wnętrzu. Dokonywało się to zwłaszcza przez modlitwę. Ks. Orione, napominając swych współbraci i zachęcając ich do porannej medytacji, mówił: „Rankiem przed wszelkim roztargnieniem i porozumiewaniem się z innymi trzeba modlić się i słuchać Boga. Pierwsza nasza godzina ma być całkowicie poświęcona Bogu. Tak więc Bóg mówi, Bóg pracuje w nas, Bóg kształtuje naszego ducha. Bóg znajduje się nad nami; a w medytacji czujemy dotyk Boga”. Słowa te ukazują ducha modlitwy ks. Orione, w której szukał siły przed podejmowanymi obowiązkami. Głębia jego serca przejawiała się na zewnątrz; delikatnie, bez narzucania, ale stanowczo.
Bóg, który w swej Opatrzności troszczy się o ludzi, Jezus Ukrzyżowany, Maryja, Kościół, papież, dusze poranione - to fundamenty jego przenikniętej miłosierną miłością duchowości, to fundament jego wnętrza, który dziś podejmują siostry spadkobierczynie jego dziedzictwa, z sercami pełnymi miłosierdzia i misjonarskim zapałem spieszące, by otrzeć łzy z oczu zranionych przez życie. Podejmują to wezwanie także zakonnicy proszący Boga, który jest Ojcem sierot, by w swej Opatrzności pochylił się nad tymi, którzy upadają.

Autor jest referentem powołaniowym Małego Dzieła Boskiej Opatrzności - Księża Orioniści

„Żadne słowo nie jest bez myśli, żadna myśl nie jest bez duszy,
sprawcie, aby żadna dusza młodzieży nie pozostała bez Boga”.
Św. Alojzy Orione

Św. Alojzy Orione to kapłan, dla którego zawsze bardzo ważny był los młodego człowieka. Pragnął, aby każdy mógł wejść na drogę miłości i prawdy, prowadzącą do Jezusa Chrystusa.

2008-12-31 00:00

Ocena: +46 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Wojciech, Biskup, Męczennik - Patron Polski

Niedziela podlaska 16/2002

Obok Matki Bożej Królowej Polski i św. Stanisława, św. Wojciech jest patronem Polski oraz patronem archidiecezji gnieźnieńskiej, gdańskiej i warmińskiej; diecezji elbląskiej i koszalińsko-kołobrzeskiej. Jego wizerunek widnieje również w herbach miast. W Gnieźnie, co roku, w uroczystość św. Wojciecha zbiera się cały Episkopat Polski.

Urodził się ok. 956 r. w czeskich Libicach. Ojciec jego, Sławnik, był głową możnego rodu, panującego wówczas w Niemczech. Matka św. Wojciecha, Strzyżewska, pochodziła z nie mniej znakomitej rodziny. Wojciech był przedostatnim z siedmiu synów. Ks. Piotr Skarga w Żywotach Świętych tak opisuje małego Wojciecha: "Będąc niemowlęciem gdy zachorował, żałość niemałą rodzicom uczynił, którzy pragnąc zdrowia jego, P. Bogu go poślubili, woląc raczej żywym go między sługami kościelnymi widząc, niż na śmierć jego patrzeć. Gdy zanieśli na pół umarłego do ołtarza Przeczystej Matki Bożej, prosząc, aby ona na służbę Synowi Swemu nowego a maluczkiego sługę zaleciła, a zdrowie mu do tego zjednała, wnet dzieciątko ozdrowiało". Był to zwyczaj upraszania u Pana Boga zdrowia dla dziecka, z zobowiązaniem oddania go na służbę Bożą.

Św. Wojciech kształcił się w Magdeburgu pod opieką tamtejszego arcybiskupa Adalbertusa. Ku jego czci przyjął w czasie bierzmowania imię Adalbertus i pod nim znany jest w średniowiecznej literaturze łacińskiej oraz na Zachodzie. Z Magdeburga jako dwudziestopięcioletni subdiakon wrócił do Czech, przyjął pozostałe święcenia, 3 czerwca 983 r. otrzymał pastorał, a pod koniec tego miesiąca został konsekrowany na drugiego biskupa Pragi.

Wbrew przyjętemu zwyczajowi nie objął diecezji w paradzie, ale boso. Skromne dobra biskupie dzielił na utrzymanie budynków i sprzętu kościelnego, na ubogich i więźniów, których sam odwiedzał. Szczególnie dużo uwagi poświęcił sprawie wykupu niewolników - chrześcijan. Po kilku latach, rozdał wszystko, co posiadał i udał się do Rzymu. Za radą papieża Jana XV wstąpił do klasztoru benedyktynów. Tu zaznał spokoju wewnętrznego, oddając się żarliwej modlitwie.

Przychylając się do prośby papieża, wiosną 992 r. wrócił do Pragi i zajął się sprawami kościelnymi w Czechach. Ale stosunki wewnętrzne się zaostrzyły, a zatarg z księciem Bolesławem II zmusił go do powtórnego opuszczenia kraju. Znowu wrócił do Włoch, gdzie zaczął snuć plany działalności misyjnej. Jego celem misyjnym była Polska. Tu podsunięto mu myśl o pogańskich Prusach, nękających granice Bolesława Chrobrego.

W porozumieniu z Księciem popłynął łodzią do Gdańska, stamtąd zaś morzem w kierunku ujścia Pregoły. Towarzyszem tej podróży był prezbiter Benedykt Bogusz i brat Radzim Gaudent. Od początku spotkał się z wrogością, a kiedy mimo to próbował rozpocząć pracę misyjną, został zabity przez pogańskiego kapłana. Zabito go strzałami z łuku, odcięto mu głowę i wbito na żerdź. Cudem uratowali się jego dwaj towarzysze, którzy zdali w Gnieźnie relację o męczeńskiej śmierci św. Wojciecha. Bolesław Chrobry wykupił jego ciało i pochował z należytymi honorami. Zginął w wieku 40 lat.

Św. Wojciech jest współpatronem Polski, której wedle legendy miał także dać jej pierwszy hymn Bogurodzica Dziewica. Po dziś dzień śpiewa się go uroczyście w katedrze gnieźnieńskiej. W 999 r. papież Sylwester II wpisał go w poczet świętych. Staraniem Bolesława Chrobrego, papież utworzył w Gnieźnie metropolię, której patronem został św. Wojciech. Około 1127 r. powstały słynne "drzwi gnieźnieńskie", na których zostało utrwalonych rzeźbą w spiżu 18 scen z życia św. Wojciecha. W 1928 r. na prośbę ówczesnego Prymasa Polski - Augusta Kardynała Hlonda, relikwie z Rzymu przeniesiono do skarbca katedry gnieźnieńskiej. W 1980 r. diecezja warmińska otrzymała, ufundowany przez ówczesnego biskupa warmińskiego Józefa Glempa, relikwiarz św. Wojciecha.

W diecezji drohiczyńskiej jest także kościół pod wezwaniem św. Wojciecha w Skibniewie (dekanat sterdyński), gdzie proboszczem jest obecnie ks. Franciszek Szulak. 4 kwietnia 1997 r. do tej parafii sprowadzono z Gniezna relikwie św. Wojciecha. 20 kwietnia tegoż roku odbyły się w parafii diecezjalne obchody tysiąclecia śmierci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

Rada Społeczna przy Arcybiskupie Poznańskim o wyzwaniach i zagrożeniach stojących przed edukacją młodego pokolenia Polaków

2024-04-22 14:24

[ TEMATY ]

młodzi

Adobe Stock

„Notowany w ostatnich dekadach dynamiczny rozwój informatyzacji jest z pewnością wielkim dobrodziejstwem dla edukacji. Jednak z drugiej strony, stanowi pokusę postrzegania Internetu jako wyłącznego źródła wiedzy, szczególnie dla młodych ludzi. Innym zagrożeniem nadużywania obecności w wirtualnej rzeczywistości jest degradacja więzów międzyludzkich” - piszą członkowie Rady Społecznej przy Arcybiskupie Poznańskim w oświadczeniu nt. wyzwań i zagrożeń stojących przed edukacją młodego pokolenia Polaków.

Poniżej pełny tekst oświadczenia Rady:

CZYTAJ DALEJ

Papież Franciszek obchodzi dziś imieniny

2024-04-23 11:19

[ TEMATY ]

papież

papież Franciszek

PAP/EPA/MAURIZIO BRAMBATTI

Najgorętsze i najszczersze życzenia od narodu włoskiego, a także osobiste, wraz z serdecznymi życzeniami zdrowia i pomyślności przekazał Ojcu Świętemu z okazji dzisiejszym imienin prezydent Włoch, Sergio Mattarella.

Prezydent Republiki Włoskiej wyraził ubolewanie z powodu napiętej sytuacji w świecie, zwłaszcza na Bliskim Wschodzie, gdzie dochodzi do aktów przemocy, konfrontacji i zemsty. Podkreślił znaczenie nieustannych apeli Ojca Świętego o pielęgnowanie w rodzinie ludzkiej więzów braterstwa, stanowiących inspirację zarówno dla wierzących jak i niewierzących.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję