Reklama

Trwanie dyktatora

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Cezary Chwilczyński: - Opozycja uznała wybory na Białorusi za niedemokratyczne. Tymczasem rosyjska, białoruska prasa chętnie cytuje prezydenta Aleksandra Łukaszenkę, który nazwał je „bezprecedensowo transparentnymi”. Był Pan obserwatorem tych wyborów. Czy można było się spodziewać, że ich wynik jest z góry przesądzony, bowiem Łukaszenko nie pozwoli na jakiekolwiek ustępstwa wobec opozycji?

Jacek Protasiewicz: - Przed wyborami było wiele sygnałów, że na Białorusi jest szansa na wybranie bardziej reprezentatywnego parlamentu. Najważniejszym sygnałem było uwolnienie więźniów politycznych. Ale pojawiły się również zapowiedzi samego Łukaszenki, takie jak ta przytoczona przez Księdza Redaktora. Jednak mało kto wierzył w wolne i demokratyczne wybory, choć część polityków unijnych liczyła na swojego rodzaju „kontrakt” z władzą i powstanie klubu opozycyjnego w białoruskiej Radzie Najwyższej. Liczyli oni, że to pozwoli - jak w Polsce w 1989 r., po wyborze tzw. Sejmu kontraktowego - na ropoczęcie procesu zmian, prowadzącego do demokracji na Białorusi. Jednak okazało się, że nawet na tak niewielkie ustępstwo nie można liczyć.

- Niestety, żaden z kandydatów opozycji nie zasiądzie w białoruskim parlamencie. Unia Europejska przegrała bitwę z prezydentem Białorusi Łukaszenką - tak skomentowała swoją porażkę w wyborach parlamentarnych białoruska opozycja demokratyczna. Europa przegrała bitwę z Łukaszenką, ponieważ mówiła o porozumieniu, kompromisie - stwierdził Wincuk Wiaczorka, wiceszef Białoruskiego Frontu Narodowego (BNF). Czy nie wiązano z tymi wyborami zbyt dużych nadziei w Europie?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Przyznaję, że niektórzy z nas liczyli na zmianę w sposobie rządzenia Białorusią. Jednak gdy chodzi o dzielenie się choćby niewielką częścią władzy - białoruski prezydent nie zamierza nic zmieniać. Nie powiedziałbym jednak, że to porażka UE. Podjęte negocjacje przyniosły uwolnienie z więzień konkretnych ludzi! Tego lekceważyć nie można, bo dla nich to zasadnicza zmiana w życiu. To, że nie będzie bardziej demokratycznego parlamentu, nie oznacza, że nie ma innych, bardzo ważnych spraw, które trzeba starać się załatwić, żeby poprawić życie Białorusinów.

- Władze w Mińsku bardzo chciały zdobyć uznanie krajów Zachodu i dlatego stwarzały ostatnio pozory demokracji. Jaka będzie polityka UE wobec Białorusi po tych wyborach?

- Powinniśmy wyciągnąć wnioski z ostatnich doświadczeń. Nie możemy oczekiwać zbyt wiele od Łukaszenki. Trzeba ułożyć taki plan działań, w którym konkretne ustępstwo ze strony UE będzie rekompensowane konkretną zmianą w białoruskiej polityce. Przykładowo - zawieszenie sankcji można wprowadzić tylko na czas zamknięty, najwyżej na pół roku, i zażądać, by w tym czasie dokonano np. zmian w prawie pozwalających na działalność wolnych środków masowego przekazu. Jeśli to nie nastąpi, powinno się sankcje przywrócić. Taka polityka - krok za krok - będzie skuteczniejsza niż liczenie na jakąś poważniejszą zmianę na podstawie słownych deklaracji władz białoruskich.

- Jak przebiega na Białorusi podział społeczny? Czy społeczeństwo nastawione jest bardziej prounijnie, czy prorosyjsko?

- Jest to przede wszystkim społeczeństwo poddane ogromnej propagandzie, że Zachód dybie na białoruskie bogactwa. Jednocześnie wysokie opłaty za wizy do krajów UE utrudniają osobisty kontakt z zachodnioeuropejską rzeczywistością, a praktyczny brak granicy z Rosją zachęca do częstych wyjazdów w tamtym kierunku. Nic dziwnego, że wielu Białorusinów we wschodnim sąsiedzie widzi przyjaciela, a wobec Zachodu jest nieufnych. Mimo tej propagandy prawie połowa społeczeństwa chce bliższej współpracy z UE. Niemały jest tu wkład białoruskich Polaków, którzy dzięki kontaktom rodzinnym bliżsi są Zachodowi. Dużą rolę odgrywa także Kościół katolicki jako fundament zachodniej cywilizacji łacińskiej. Trzeba więc umieć wykorzystać ten kredyt sympatii i przez mądrą politykę wobec Białorusi zwiększać, a nie zmniejszać zakres bezpośrednich kontaktów unijno-białoruskich.

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kustosz sanktuarium św. Andrzeja Boboli: ten męczennik może nam wiele wymodlić

2024-03-22 18:36

[ TEMATY ]

Warszawa

sanktuarium

św. Andrzej Bobola

polona.pl

Kustosz narodowego sanktuarium św. Andrzej Boboli jezuita o. Waldemar Borzyszkowski zauważa od lat wzmożenie kultu męczennika. Teraz, kiedy wolność Polski jest zagrożenia, szczególnie warto modlić się za jego wstawiennictwem - zaznacza w rozmowie z KAI. W dniach 16-24 marca odbywa się ogólnonarodowa nowenna o pokój, pojednanie narodowe i ochronę życia za wstawiennictwem św. Andrzeja Boboli i bł. Jerzego Popiełuszki.

Joanna Operacz (KAI): Czy w sanktuarium św. Andrzeja Boboli widać, że ten XVII-wieczny męczennik jest popularnym świętym? Czy jest bliski ludziom?

CZYTAJ DALEJ

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny Kmieć

2024-04-14 14:19

[ TEMATY ]

Helena Kmieć

Fundacja Heleny Kmieć

Ogłaszam decyzję o rozpoczęciu procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego Sługi Bożej Heleny Agnieszki Kmieć, wiernej świeckiej - czytamy w dokumencie podpisanym przez Metropolitę Archidiecezji Krakowskiej.

Abp Marek Jędraszewski wydał edykt zachęcający wiernych do przekazanie do Kurii Metropolitalnej w Krakowie, jakichkolwiek dokumentów, pism, zdjęć, pamiątek lub wiadomości dotyczących Heleny Kmieć.

CZYTAJ DALEJ

Elektrośmieci dla misji

2024-04-18 09:03

Ks. Stanisław Gurba

Kolejne kilogramy starych telefonów, tabletów i baterii zostały przekazane do Fundacji Missio Cordis w ramach projektu „Zbieram to w szkole” realizowanego przez Szkolne Koło Caritas przy Liceum Ogólnokształcącym im. Stanisława Staszica w Ostrowcu Świętokrzyskim.

- Tym razem otrzymaliśmy wsparcie parafii Ćmielów i Szewna, bo tam młodzież licealna w okresie Wielkiego Postu zorganizowała kolejną już zbiórkę elektrośmieci. To właśnie dzięki temu, że do szkoły uczęszcza młodzież z różnych parafii możemy realizować akcję w różnych miejscach. Bardzo dziękuję księżom proboszczom za otwartość i umożliwienie realizacji akcji społecznych - mówił ks. Stanisław Gurba, koordynator projektu. Surowce zostały posegregowane i wysłane do Fundacji. Następnie trafią do firm recyklingowych, a pozyskane środki pieniężne zostaną przekazane na budowę studni w krajach misyjnych. Natomiast szkołom, które biorą udział w projekcie przyznawane są punkty, które potem można wymienić na drobne nagrody.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję