Reklama

Puszczają kotwice?

Niedziela Ogólnopolska 9/2009, str. 29

Marian Miszalski
Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas!”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Marian Miszalski<br>Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas!”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jeszcze w końcu minionego roku rząd Donalda Tuska utrzymywał, że Polska nie jest poważnie zagrożona kryzysem gospodarczym; propaganda ta wynikała z niepokoju o obraz rządu w oczach społeczeństwa - głównej, jak się zdaje, troski tej koalicji. Ale już z początkiem stycznia 2009 r. premier „preliminował” 90 miliardów złotych na „walkę z kryzysem”, nie wyjaśniając wszakże, skąd ma zamiar wziąć te pieniądze... Rychło nakazał swym ministrom znaleźć na początek w trybie pilnym 17 miliardów „oszczędności” w podległych im resortach. Zapachniało ostro PRL-em: osławionym „poszukiwaniem oszczędności” za Gomułki (zakończonym strajkami i masakrą na Wybrzeżu), poszukiwaniem „rezerw” za Gierka (zakończonym masowymi strajkami i powstaniem „Solidarności”), wreszcie poszukiwaniem „oszczędności i rezerw” przez wojskowe grupy operacyjne za Jaruzelskiego (zakończonym stanem wojennym).
Równolegle z tymi poszukiwaniami rząd rozpoczął negocjacje z Międzynarodowym Funduszem Walutowym o pożyczkę na załatanie dziury budżetowej, której istnienia wypierał się z uporem godnym lepszej sprawy. Tymczasem dobiegają alarmujące wieści, że gwałtownie maleją rezerwy walutowe państwa. Wygląda na to, że Platforma Obywatelska powoli budzi się z długiego letargu, podczas którego śniła się jej głównie prezydentura Tuska, gdy gospodarka wokół pogrążała się w kryzysie.
Wiele jednak wskazuje na to, że rząd ciągle jest w niedoczasie: złotówka leci na łeb, na szyję z dnia na dzień, drożyzna rośnie, mnożą się grupowe zwolnienia... Nie jest tak, jak twierdził początkowo rząd Tuska - że naszą „peryferyjną gospodarkę” także ulgowo, peryferyjnie dotkną skutki kryzysu: alarmujące sygnały wskazują, że może dotknąć bardzo dotkliwie. Zwłaszcza jeśli spekulujący na rynkach finansowych gracze światowi nie zechcą już pożyczać państwu polskiemu pieniędzy w postaci zakupu obligacji państwowych. Czy drenowanie kieszeni podatników jest jedyną metodą walki z kryzysem, na jaką stać tę koalicję? W Wielkiej Brytanii na przykład rząd obniżył podatek VAT, by ratować poziom konsumpcji i kieszenie podatników. Tymczasem puszczają kolejne tzw. kotwice bezpieczeństwa finansowego. Wspomniany już spadek zakupów polskich obligacji rządowych to pierwsza zerwana kotwica tego bezpieczeństwa. Wygasanie wpływów z prywatyzacji majątku państwowego - to druga. Zrównoważony budżet, ziejący ujawnioną dziurą budżetową - to trzeci bezpiecznik, który zawiódł. Eksport kurczy się, bilans w handlu zagranicznym nieustannie dołuje... Maleją inwestycje zagraniczne, czyli puszcza kolejna kotwica finansowego bezpieczeństwa. A to dopiero początki; coraz więcej ekonomistów przyznaje zarazem, że kryzys będzie długotrwały.
Dramatyczna sytuacja gospodarcza nie przeszkodziła jakoś w obchodach w Sejmie 20. rocznicy Okrągłego Stołu. W Sejmie, gdzie głównymi gospodarzami są pp. Komorowski i Niesiołowski, urządzono coś na kształt akademii ku czci Okrągłego Stołu, głównie z udziałem jego beneficjentów: lewicy postkomunistycznej i tzw. lewicy świeckiej, więc uwłaszczonej komunistycznej nomenklatury i jej partnerów spod znaku „grubej kreski”. Podczas tej fety b. komunistyczny ideolog i propagandzista Jerzy Wiatr oświadczył butnie, że „słusznie nasze elity stały się beneficjentami Okrągłego Stołu”... Pocieszające jest jednak to, że - według sondaży - coraz więcej obywateli ocenia Okrągły Stół zgodnie z prawdą: jako pierwszy w krajach satelickich Związku Sowieckiego eksperyment KGB, przystępującego w następstwie ustaleń amerykańsko-sowieckich do demontażu komunistycznego imperium i komunistycznego systemu zarządzania.
Trudno oprzeć się wrażeniu, że rząd Tuska markuje tylko uprawianie polityki, niecierpliwie oczekując przyjęcia Traktatu Lizbońskiego i zamiany złotówki na euro, jak gdyby utrata suwerenności politycznej i monetarnej mogła oszczędzić Polsce bólów kryzysu...
Kryzys finansowy, wobec którego stoimy, mógłby - paradoksalnie - stać się powodem do rzetelnej naprawy III Rzeczypospolitej, której prawdziwymi beneficjentami stały się pookrągłostołowe „elity”, te postkomunistyczne i te z kręgów lewicy laickiej. Czy PO uzna tę szansę i rozpocznie proponowaną jej polityczną współpracę z PiS - czy brnąć będzie dalej, czyli: aby tylko do Traktatu Lizbońskiego, aby tylko do euro?...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do św. Stanisława Biskupa Męczennika

[ TEMATY ]

nowenna

św. Stanisław Biskup i Męczennik

Mazur/episkopat.pl

Święty Stanisław Biskup Męczennik

Święty Stanisław Biskup Męczennik

Nowennę do św. Stanisława Biskupa Męczennika odmawiamy między 29 kwietnia a 7 maja lub w dowolnym terminie.

Pragnę w tej dzisiejszej nowennie przypominać sobie opatrznościowego męża, świętego Stanisława, który był biskupem Kościoła krakowskiego, który przez swoje świadectwo życia i męczeńskiej śmierci stał się na całe stulecia rzecznikiem ładu moralnego w Ojczyźnie, który był i nadal jest tej Ojczyzny Patronem.
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa szturmowa - Litania Loretańska

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW
CZYTAJ DALEJ

"Extra omnes!". Rozpoczęło się konklawe

2025-05-07 17:51

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

O godz. 16:30 w Pałacu Apostolskim rozpoczęła się liturgia wejścia na konklawe. Wzięło w niej udział 133 kardynałów elektorów, a poprowadził ją – zgodnie z przepisami – najstarszy precedencją kardynał biskup – Pietro Parolin. Kardynałowie wybiorą 267. Papieża.

Liturgia rozpoczęła się znakiem krzyża i krótkimi obrzędami wstępnymi, po których kardynałowie, modląc się Litanią do Wszystkich Świętych, przeszli procesyjnie do Kaplicy Sykstyńskiej. Tam, po odśpiewaniu hymnu „Przybądź Duchu Święty” i odmówieniu modlitwy w intencji elektorów, złożyli oni uroczystą przysięgę. Najpierw wspólnie odczytali jej rotę, która dotyczy zarówno sytuacji, w której na któregoś z nich padnie wybór, jak też dochowania tajemnicy konklawe. Następnie każdy z kardynałów osobiście dopełnił przysięgi, kładąc dłoń na Ewangelii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję