Reklama

Telewizyjne Towarzystwo Przyjaciół Kościoła

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podarował mi ktoś kiedyś karykaturalny rysunek, który przedstawiał trzy piękne koty obok siebie i podpis: „Towarzystwo Przyjaciół Myszy”. Można się uśmiechnąć z takiego zestawienia, ale jest ono jednak bardzo znamienne. Oglądałem niedawno program telewizyjny, w którym ludzie zebrani przez pewnego znanego redaktora dzielili się z widzami swoimi wrażeniami na temat wyboru abp. Józefa Michalika na przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski. Wszyscy stanowili towarzystwo bardzo życzliwe Kościołowi, opowiadali, jak Kościół kochają, jak chcieliby jego dobra, znakomicie prowadzonego duszpasterstwa. Ale, niestety, biskupi „wybrali święty spokój” i przewodniczącym został ponownie abp Michalik. Towarzystwo Przyjaciół Myszy/Kościoła zafunkcjonowało elegancko, nie dostrzegając niczego dobrego w działalności Episkopatu, a już na pewno nie postępu i rozwoju.
Na szczęście grupa myślących w ten sposób nie jest tak wielka, choć jest to pewna opcja, która Kościołem żyje. Na pewno jest w niej dużo dobrych intencji, ale nie stanowią one jeszcze wszystkiego. Obok tej grupy jest ogromna rzesza polskich katolików, którzy niezależnie od tego, co ta grupa myśli, chodzą do kościoła, przystępują do spowiedzi i Komunii św., budują kościoły, kaplice, w rodzinach których rodzą się powołania, powstają piękne inicjatywy duszpasterskie, gdzie jest zaangażowanie pastoralne. Bardzo ciekawie rysuje się na tym tle niedawny tekst abp. Michalika odnoszący się do tzw. laikatu, rozprowadzany w tysiącach egzemplarzy m.in. razem z „Niedzielą”. Szkoda, że nikt z telewizyjnego towarzystwa tak naprawdę nie zastanowił się, co Ksiądz Arcybiskup rzeczywiście ma do powiedzenia. A przecież wiemy, że Pasterz ten ma ważne przemyślenia i propozycje (publikujemy je m.in. na łamach „Niedzieli”; wydaliśmy też kiedyś ich wybór w postaci 2-tomowego wydawnictwa Biblioteki „Niedzieli” pt. „Minął tydzień”). Dobrze byłoby, gdybyśmy jednak bardziej obiektywnie postrzegali rzeczywistość. Jeżeli ktoś szuka tylko jednej, własnej opcji, i mówi, iż jest człowiekiem dialogu, ale ów dialog rozumie w ten sposób, że to on ma wyłączność na prawdę - to trzeba zapytać, czy rzeczywiście można tu o dialogu mówić. To jak w niemieckim wierszu: „Wszyscy są egoistami, wszyscy myślą o sobie, tylko ja myślę o mnie”.
Dziwię się, że niektórzy, zdawać by się mogło, mądrzy ludzie nie zastanowili się nad tym, że aby być uczciwymi w osądzaniu, nie można schodzić na grządki własnego egoizmu. Jeżeli chcemy uznawać tylko to, co moje, to wydawane opinie będą fałszywe. Bo prawdziwy dialog i prawdziwe poszukiwanie dobra, także dobra Kościoła, wymaga szerszego spojrzenia, nie może być tylko koncentracją na różnego rodzaju przypinanych ludziom „łatkach”, do których czasem zresztą walnie się przyczyniamy.
Mimo tego ognia medialnej krytyki, pomówień, a nawet inwektyw kierowanych w stronę duchowieństwa przez tych „najmądrzejszych, jedynie myślących i najbardziej obiektywnych”, którzy de facto chcieliby Kościołowi nałożyć kaganiec, cieszmy się, że mamy Episkopat, mamy biskupów, którym naprawdę zależy na dobru Kościoła.
A wracając do przedstawionego obrazka z kotami: takie grupy ludzi istnieją i będą istniały, ale wiedzmy, że powinny one pozostać tylko takim Towarzystwem Przyjaciół Myszy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#PodcastUmajony (odcinek 6.): Nie uciekaj, mały!

2024-05-05 21:33

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Co nam mówi o Maryi Jan pod krzyżem Jezusa? Czy muszę się martwić, jeśli jestem w czymś najsłabszy? I czego uczy mnie Maryja, jeśli chodzi o towarzyszenie bliskim w ważnych momentach? Zapraszamy na szósty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że warto być z Nią, gdy się jest z innymi.

ZOBACZ CAŁY #PODCASTUMAJONY

CZYTAJ DALEJ

Apostoł ubogich i cierpiących

Niedziela Ogólnopolska 42/2010, str. 8-9

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Św. Stanisław Kazimierczyk

Św. Stanisław Kazimierczyk

W dniu jego narodzin odbywało się w Krakowie przeniesienie relikwii św. Stanisława, biskupa męczennika, i stąd nasz Święty otrzymał imię Stanisław. Wiek XV, w którym przyszedł na świat św. Stanisław Kazimierczyk, to „szczęśliwy wiek Krakowa” - wiek świętych, epoka szczególnego rozkwitu życia duchowego i religijnego. O św. Stanisławie Kazimierczyku sługa Boży Jan Paweł II podczas Mszy św. beatyfikacyjnej 18 kwietnia 1993 r. mówił, że był to „żarliwy czciciel Eucharystii, nauczyciel i obrońca prawdy ewangelicznej, wychowawca, przewodnik na drogach życia duchowego, opiekun ubogich. Pamięć o jego świętości żyje i owocuje do dzisiaj. Tej pamięci lud Krakowa, a zwłaszcza lud Kazimierza, dawał wyraz przez modlitwę u jego relikwii nieprzerwanie aż do naszych czasów”. Od samego początku życie Świętego związane było z parafią i kościołem Bożego Ciała na Kazimierzu, do którego regularnie uczęszczał.

CZYTAJ DALEJ

Francuskie rekolekcje w drodze

2024-05-05 15:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archiwum prywatne

Już kolejny raz parafia Najświętszego Serca Jezusowego w Tomaszowie Mazowieckim oraz parafia św. Mikołaja w Wolborzu połączyły swoje siły, organizując niezapomniane rekolekcje w drodze, czyli pielgrzymkę, której tym razem celem była Francja.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję