Reklama

Rozdroża geopolityki

Polityka autodegradacji Polski

Niedziela Ogólnopolska 27/2009, str. 27

Marek Jurek
Polityk, publicysta i historyk, przewodniczący Prawicy Rzeczypospolitej, były marszałek Sejmu i przewodniczący KRRiTV, autor książek „Reakcja jest objawem życia” i „Dysydent w państwie PO PiS”

Marek Jurek<br>Polityk, publicysta i historyk, przewodniczący Prawicy Rzeczypospolitej, były marszałek Sejmu i przewodniczący KRRiTV, autor książek „Reakcja jest objawem życia” i „Dysydent w państwie PO PiS”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przed ostatnim posiedzeniem Rady Europejskiej ponownie zaapelowałem do premiera Donalda Tuska o wystąpienie na szczycie międzyrządowym o natychmiastowe przyznanie Polsce pełnych dopłat dla gospodarstw rolnych. W porządku szczytu Unii Europejskiej znalazła się bowiem kwestia działań na rzecz stabilności gospodarczej oraz wspierania zatrudnienia w krajach Europy. Tematyka ta wręcz domagała się poruszenia sprawy środków należnych polskiej gospodarce w ramach Wspólnej Polityki Rolnej. Należnych, bo pochodzących z naszych składek, w ramach polityki, na rzecz której poddajemy kontroli zasady i skalę polskiej produkcji rolnej.
Powoływanie się oponentów Polski na przedakcesyjną zgodę polskiego rządu na ograniczenie dopłat nie ma żadnego sensu. Zasady obowiązujące wówczas w Unii zostały już powszechnie podważone. Najsilniej zakwestionowały je Niemcy, które zażądały dla siebie większego głosu w ramach Rady Europejskiej. Ich żądania zyskały akceptację najpierw w Konstytucji dla Europy, potem - w Traktacie Lizbońskim. Skoro więc Niemcy zażądały większego głosu, dlaczego nasze władze ciągle nie potrafią w imieniu Polski zażądać takiego samego udziału w korzyściach Wspólnej Polityki Rolnej? Żądanie tych samych praw, które przysługują innym, tym bardziej kompensat za obniżenie unijnej pozycji, to kwestia realizmu i godności narodowej. A pełne dopłaty bezpośrednie są dziś potrzebne nie tylko rolnikom, ale całej gospodarce. Obrona poziomu życia Polaków, ochrona i pogłębienie rynku wewnętrznego (w sytuacji rosnących trudności eksportu) - to zasadnicze kierunki walki z kryzysem.
Niestety, sprawa pełnych dopłat dla polskich gospodarstw rolnych znów została odłożona na rzecz zabiegów o prestiżowe stanowiska w Unii. Trudno to określić inaczej niż jako kupczenie narodowym interesem i prawami Polaków. Lekcję skuteczności dali nam natomiast Irlandczycy.
Irlandia odrzuciła Traktat Lizboński. Teraz cała Rada Europejska radziła, jak zachęcić do jego przyjęcia społeczeństwo irlandzkie. Szczyt międzyrządowy zapewnił Irlandczyków, że nikt nie będzie kwestionował irlandzkiej prawnej ochrony życia, niskich podatków i militarnej neutralności. Dublin nie musi się o to upominać, to Unia Europejska zapewnia ojczyznę św. Patryka o nienaruszalności tych zasad. Irlandia raz jeszcze pokazała, że żaden kraj Europy nie stracił na zdolności sprzeciwu w Unii. Ani Wielka Brytania - odrzucając składkę rolną, ani Dania - odrzucając Maastricht, ani Francja - odrzucając Lizbonę.
Polska mogła tę pozycję zyskać jeszcze niższym kosztem. Wystarczyłoby, żeby nasz rząd zaznaczył dwa lata temu, że podpisuje traktat mimo zastrzeżeń do jego treści, wyłącznie dla dobra współpracy z innymi rządami Europy. I nie należało się spieszyć z uruchamianiem procesu ratyfikacji, przynajmniej (pisałem o tym już w styczniu 2008 r.) do wyjaśnienia stanowiska Irlandii, Czech i Wielkiej Brytanii. Dziś można by - korzystając ze skutecznego irlandzkiego weta - podnieść ponownie polskie zastrzeżenia i żądać ich uwzględniania w polityce Unii. Wtedy jednak - jesienią 2007 r. - rząd Jarosława Kaczyńskiego zafundował Polsce przedterminowe wybory, a polską rację stanu podporządkowano wyborczej propagandzie sukcesu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Mikołaj - biskup, nie krasnal

Niedziela Ogólnopolska 48/2007, str. 22-23

[ TEMATY ]

św. Mikołaj

TER

Św. Mikołaj, patron kościoła

Św. Mikołaj, patron kościoła

Niegdyś święty biskup z Myry był jednym z ważniejszych świętych chrześcijaństwa. Dziś stał się „świętym komercji”. Współczesność odarła go z ornatu, z głowy zdjęła mitrę i zabrała pastorał. „Świętego krasnala” - jak nietrudno zgadnąć - wymyślili amerykańscy specjaliści od reklamy. Dziś byśmy powiedzieli, że to taki święty po obróbce w McDonald’s.

Jeszcze nawet nie zaczął się Adwent, a już w pierwszych dniach listopada na sklepowe witryny i półki wmaszerowała armia mikołajów. Mikołaje zachęcają nas do zakupu nowego telefonu komórkowego, DVD, komputera i tysięcy zabawek. Są wszędzie. Widać je w telewizji, gazetach, ulotkach reklamowych. Wizerunek mikołaja jest wszechobecny. W jego kształcie produkowane są bombki choinkowe, pluszaki, balony dmuchane, a nawet lizaki i czekoladki. Niestrudzenie co roku św. Mikołaj jest komercyjnym hitem. Większość świętych mogłaby mu tylko pozazdrościć takiej popularności. Problem jednak tkwi w tym, że w przypadku św. Mikołaja mamy do czynienia chyba z największą podróbką wszech czasów. Pewnie dziś św. Mikołaj z Myry patrzy na to wszystko z Nieba i łapie się za głowę, bowiem jego popularność to iluzja.
CZYTAJ DALEJ

Kalendarz Adwentowy: Wiara, która otwiera oczy

2025-12-04 21:00

[ TEMATY ]

Kalendarz Adwentowy 2025

adobe Stock

• Iz 29, 17-24 • Ps 27 • Mt 9, 27-31
CZYTAJ DALEJ

Adwentowa Seria - #7 Maryja jako wzór zgody

2025-12-06 16:28

ks. Łukasz Romańczuk

Zapraszamy do obejrzenia siódmego odcinka "Adwentowej Serii". Począwszy od 30 listopada, kiedy to przypada I Niedziela Adwentu, aż do 24 grudnia na kanale YouTube „Niedziela Wrocławska” każdego dnia dodawany będzie jeden odcinek.

Adwentowa Seria - odcinek 7- Maryja jako wzór zgody
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję