Piątek, 18 sierpnia
• Joz 24, 1-13 • Ps 136(135), 1b i 2a i 3.16a i 17a i 18.21a i 22a i 24 • Mt 19, 3-12
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Faryzeusze przystąpili do Jezusa, chcąc Go wystawić na próbę, i zadali Mu pytanie: «Czy wolno oddalić swoją żonę z jakiegokolwiek powodu?» On odpowiedział: «Czy nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył ich jako mężczyznę i kobietę? I rzekł: „Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem”. A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela». Odparli Mu: «Czemu więc Mojżesz polecił dać jej list rozwodowy i odprawić ją?» Odpowiedział im: «Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony; lecz od początku tak nie było. A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę, chyba w wypadku nierządu, a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo». Rzekli Mu uczniowie: «Jeśli tak się ma sprawa człowieka z żoną, to nie warto się żenić». Lecz On im odpowiedział: «Nie wszyscy to pojmują, lecz tylko ci, którym to jest dane. Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki tak się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje».
Reklama
Przeczytany przed chwilą fragment Ewangelii według św. Mateusza porusza wciąż aktualny temat. Jeśli się choć chwilę zastanowić nad sensem tych słów, to rzeczywiście sama budowa ciała mężczyzny i kobiety jest taka, że mogą się łączyć. Można by jeszcze dodać, że w wyniku tego biologicznego łączenia może powstać nowe życie. Czy mogłoby być komuś obojętne, kto jest jego ojcem? A co z jakąkolwiek więzią emocjonalną osób, które decydują się na tak ścisłe łączenie, aby stać się jednym ciałem? Warto zauważyć, że to określenie trwałości związku jest jeszcze bardziej konkretne i wymagające, niż obecne w Kościele. Tutaj tak naprawdę zjednoczenie ciał traktowane jest jak coś, co dzieje się poprzez stworzenie przez Boga. Nie ma tu żadnych dywagacji na temat wolnej woli czy przymusu lub jakichkolwiek innych okoliczności. Mężczyzna opuszcza swój dom rodzinny i łączy się tak ścisłe, że staje się jednym ciałem z kobietą, dla której opuścił rodziców. Czyż zatem możliwe jest stawanie się jednym ciałem z różnymi osobami? Sama natura ludzka domaga się nierozerwalności. Czyż zatem mieli rację uczniowie Jezusa, którzy przestraszyli się odpowiedzi Jezusa, który jeszcze dodał: A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę, chyba w wypadku nierządu, a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo. Czy zatem nie warto się żenić? Może się w nas rodzić podobne odczucie, jakie mieli Jego uczniowie: Jeśli tak się ma sprawa człowieka z żoną, to nie warto się żenić.
Reklama
To pytanie warto sobie postawić przed zawarciem związku małżeńskiego. Warto poznać swego przyszłego towarzysza życia i warto się przygotować do stworzenia szczęśliwej rodziny. Potem w oczach Boga jest już zbyt późno. W małżeństwach czasem narastają konflikty. Osoba, z którą ktoś chciał ułożyć sobie życie szczęśliwe, daje ból, rozczarowanie, gorycz. Wtedy zwykle pojawia się ktoś, kto w zranionym sercu przybiera postać ideału. Szatan jest geniuszem w podsuwaniu takich istot widzianych przez fałszywe, różowe okulary, aby tylko człowiek sprzeciwił się temu, co nakazuje Bóg. Aby zerwać z żoną, zerwać z mężem. Starą miłość zmienić w nienawiść i, wbrew szóstemu przykazaniu, łudzić się nadzieją szczęśliwego życia w kolejnym związku. Jeśli ktoś decyduje się na to drastyczne rozwiązanie, to zwykle po pewnym czasie, gdy czar złudzeń minie, zauważa, że kolejny partner również nie jest aniołem. Podobnie jak poprzedni, niewiele rozumie, rani. Sumienie zaczyna wyrzucać krzywdę poprzedniej osoby. Zaczyna się zauważać krzywdy wyrządzone rodzinie, dzieciom. Oddala się wówczas od Kościoła, bo w nim nie ma zgody na przyjmowanie Eucharystii, bo brak podstaw do rozgrzeszenia, jeśli ktoś skazuje się na uporczywe trwanie w grzechu. Zamiast szczęścia – gorycz zawodu. Jeśli jednak ktoś rozumie, czym jest małżeństwo, rodzina, to w chwili konfliktów szuka sposobu ich rozwiązania, zapraszając Boga do pomocy poprzez modlitwę. Czasem też zasięga się rady specjalistów. Wówczas podobnie, jak po burzy zaświeci słońce, tak po mrocznych chwilach kryzysu, tym gorętsza zapłonie miłość. Bóg, dając przykazania, chciał uchronić człowieka przed niepotrzebnymi cierpieniami, które mógłby zadać sobie i innym. Bogu niech będą dzięki za Jego przykazania, mądrość i miłość.
A.S.
WSZYSTKIE ROZWAŻANIA DOSTĘPNE W KSIĄŻCE "Żyć Ewangelią" DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!
