Portugalia/ Papież kończy wizytę w Lizbonie i wraca wieczorem do Rzymu
Papież Franciszek kończy w niedzielę wieczorem wizytę w Lizbonie, gdzie uczestniczył w XXXVII Światowych Dni Młodzieży i wraca do Rzymu. Jest tam oczekiwany po godz. 22. 86-letni papież ma za sobą intensywną pięciodniową podróż i spotkania z 1,5 mln młodych ludzi.
Na zakończenie pobytu w stolicy Portugalii Franciszek spotkał się na jej przedmieściach w Alges z wolontariuszami Światowych Dni Młodzieży.
Zwracając się do nich, papież przywołał obraz pobliskiej miejscowości Nazare, gdzie można podziwiać fale, które osiągają wysokość do 30 m i są atrakcją na całym świecie, zwłaszcza dla surferów.
"W tych dniach również wy stanęliście w obliczu prawdziwej fali: nie wody, ale młodych ludzi, którzy napłynęli do tego miasta. Ale z Bożą pomocą, z wielką szczodrością i wspierając się nawzajem, pokonaliście tę wielką falę. A ona poniosła was jeszcze wyżej" - mówił Franciszek wolontariuszom z wielu krajów. Byli wśród nich także Polacy.
"Chcę wam powiedzieć: tak trzymajcie, dalej płyńcie na falach miłosierdzia, bądźcie surferami miłości. Niech służba Światowym Dniom Młodzieży będzie pierwszą z wielu fal dobra; za każdym razem będziecie wyniesieni wyżej, bliżej Boga, a to pozwoli wam spojrzeć na waszą drogę z lepszej perspektywy" - dodał Franciszek.
W Alges panował dotkliwy upał - 39 stopni Celsjusza - który dał sie wszystkim we znaki.
W stołecznej bazie lotniczej papieża pożegna prezydent Portugalii Marcelo Rebelo de Sousa.
Około 500 tysięcy osób uczestniczy w czwartkowym spotkaniu z papieżem Franciszkiem w Lizbonie - podały lokalne władze. W parku Edwarda VII w stolicy Portugalii trwa powitanie papieża z uczestnikami Światowych Dni Młodzieży.
Ceremonię rozpoczął program artystyczny, w trakcie którego na scenę wniesiono flagi ze wszystkich kontynentów.
Polska w ostatnich latach kilkukrotnie stawała przed poważnymi kryzysami. Większość z nich sprowadzała się do kwestii bezpieczeństwa. Pół roku przed pełnoskalową agresją Rosji na Ukrainę, w naszym kraju przyszło nam zmierzyć się z czymś, czego wcześniej nie znaliśmy. Operacją na wschodniej granicy, ubraną w szaty dużych emocji i manipulacji. Co było głównym celem? Tego nie wiemy na pewno, ale wiemy, że było ich kilka, a wśród nich sprawdzenie naszego wojska, naszych służb i wytrzymałości na presję zewnętrzną i wewnętrzną.
Gdybyśmy tej presji, jako państwo i jako naród nie wytrzymali, w lutym 2022 roku, gdy Putin postanowił zaatakować całą Ukrainę i zdobyć Kijów, my byliśmy w chaosie, poczuciu zagrożenia i nieszczelną granicą z Białorusią, co mogłoby się wiązać ze skupieniem sił gdzie indziej niż powinniśmy, czyli nie na granicy z Ukrainą gdzie przechodzili uciekający przed wojną sąsiedzi uchodźcy, a Mińsk oraz naciskający na Łukaszenkę Putin mieliby większe możliwości naruszania naszego terytorium, a przynajmniej sprawiania poważnych militarnych kłopotów. To tylko kilka potencjalnych skutków, spisany naprędce, bo z pewnością eksperci w tej tematyce byliby wstanie wskazać co najmniej kilka razy tyle.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.