Reklama

Kard. Ryś do kapłanów: Jeśli się razem nie modlicie, nie mówcie, że tworzycie synodalny Kościół

Metropolita łódzki odprawił Mszę św. podczas ogólnodiecezjalnej pielgrzymki duchowieństwa, która odbyła się dziś w warszawskiej Świątyni Opatrzności Bożej. Oprócz przybyłych duchownych, na wspólną modlitwę zaproszono także wiernych świeckich, w szczególności przedstawicieli parafialnych rad duszpasterskich, a także przedstawicieli ruchów, wspólnot i grup parafialnych.

PAP/Albert Zawada

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W swojej homilii kard. Grzegorz Ryś zauważył, że Jezus jest zupełnie innym Bogiem od tych znanych z historii. - Jezus Chrystus jest Bogiem, który nie potrafi rządzić sam, ale rozgląda się za ludźmi, z którymi może się podzielić swoją godnością królewską, rozgląda się za tymi, w którym może objawić ich godność królów. Jego władza, jego godność królewska, jest też godnością służebną. Nie dzierży władzy dla siebie, ani by siebie promować, ale po to, by samemu siebie postawić u podnóża, żeby jego godność królewska rozjaśniała we wszystkich, którzy chcą ją z nim dzielić - wyjaśnił.

Przypomniał, że Jezus Chrystus jest królem, który nie przyszedł po to, by mu służono, ale by służyć, a jego służba ostatecznie wyraża się w tym, że wszyscy, którzy mu służą odkrywają w sobie godność królów. - To królestwo ma być teraz, na tym etapie, widziane w Kościele - nadmienił.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nawiązując do Synodu o synodalności, kard. Ryś zachęcił by zastanowić się, czy nasze życie i parafia przypominają właśnie takie Boże królestwo, w którym każdy ma głos i szczerą intencję by służyć Bogu.

Reklama

- W syntezie Synodu rzymskiego napisano o biskupach, że są postawieni "na służbę wspólnoty". Można to odnieść też do wszystkich księży. Każdy z was ma służyć wspólnocie, właśnie u podnóża - zaakcentował metropolita łódzki. Dodał, że Jezus robi wszystko, by swoich wiernych uczynić władcami, królami i odpowiedzialnymi, a każdy kto pełni funkcję pewnego autorytetu, nawet na poziomie rodziny, powinien robić wszystko, by rozkwitali ci, którzy "są podlegli".

- Tu się objawia zasada, która sformułował na Synodzie kard. Koch, mówiąc, że Kościół synodalny jest tam, gdzie nikt nie robi wszystkiego, a każdy ma robić to, do czego jest wyposażony przez Ducha świętego - wyjaśnił.

Kard. Ryś podkreślił, że doskonałym przejawem takiego zachowania jest liturgia, do której Synod również nieustannie nawiązuje, a w której każdy powinien mieć swoją funkcję i miejsce. - Liturgia pokazuje stan naszych wspólnot, to na ile wędrujemy razem w wierze, na ile siebie nawzajem potrzebujemy. Nie trzeba się spierać z syntezą synodalną, ale spojrzeć na jedną Eucharystię w swojej własnej parafii - ocenił.

Duchowny przywołał następnie cytat, który zapadł mu w pamięć: "Dobry przewodnik pociąga za sobą uczniów, ale wielki przewodnik stwarza przewodników". - Mogą za tobą iść setki ludzi, ale kogo wyposażyłeś, by przekazać mu odpowiedzialność? Można też powiedzieć, że "odpowiedzialny przewodnik, stwarza odpowiedzialnych" i wtedy właśnie powstaje synodalny Kościół. Idziemy razem, obok siebie, jako wspólnota - powiedział.

Kard. Ryś podkreślił, że tym, co pomoże obrać człowiekowi właściwą drogę życiową jest nieustanna modlitwa. Dodał, że właśnie dlatego październikowy synod rozpoczął się od rekolekcji, a modlitwa i Eucharystia były nieodłączną częścią każdego dnia pracy.

- Synod nie jest parlamentem, który ma przegłosować coś większością, ale ma odkryć co Bóg mówi do Kościoła. Tylko wtedy jest Synod. Takiego doświadczenia nie ma bez modlitwy, bez słuchania Słowa. Kiedy razem słuchamy Słowa i poddajemy się działaniu Ducha Świętego, on czyni z nas wspólnotę, rodzinę, jedno ciało - zaakcentował duchowny. - A jeśli się razem nie modlicie, to nie mówcie, że tworzycie synodalny Kościół - podsumował metropolita łódzki.

Mszę św. poprzedziła konferencja wygłoszona przez kard. Grzegorza Rysia oraz krótka modlitwa, którą poprowadził kard. Kazimierz Nycz.

2023-12-02 14:45

Oceń: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Warszawa: chłopczyk w Oknie Życia u loretanek

2025-07-13 15:51

[ TEMATY ]

Okno Życia

Caritas

W sobotni wieczór siostry loretanki z Warszawy znalazły w Oknie Życia noworodka. Chłopiec jest szóstym dzieckiem, które tam trafiło. „Na początku byłyśmy trochę w stresie, ale bardzo szybko przyszła wdzięczność za życie, które zostało uratowane” – mówi Radiu Watykańskiemu-Vatican News s. Wioletta Ostrowska CSL, asystentka generalna Zgromadzenia Sióstr Loretanek.

Okno Życia znajduje się w Domu Generalnym Zgromadzenia Sióstr Loretanek w Warszawie. Po raz ostatni dziecko trafiło do tego miejsca w 2020 roku. „Mamy dość dużo alarmów, bo jest sporo fałszywych” – mówi nasza rozmówczyni. Tym razem jednak sygnał okazał się prawdziwy. „W godzinie Apelu Jasnogórskiego okazało się, że było zawiniątko w oknie życia, nie wiedziałyśmy co to jest, ale kiedy wyjęłyśmy, to był chłopczyk, w naszej ocenie wyglądający zdrowo, bardzo ładnie. Chłopczyk świeżo po urodzeniu” – opowiada s. Wioletta Ostrowska.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Marii Magdaleny

[ TEMATY ]

nowenna

św. Maria Magdalena

źródło: wikipedia.org

Chrystus ukazuje się Marii Magdalenie, Aleksandr Andriejewicz Iwanow, 1834

Chrystus ukazuje się Marii Magdalenie, Aleksandr Andriejewicz Iwanow, 1834

Zapraszamy do wspólnej modlitwy nowennowej przed świętem św. Marii Magdaleny.

CZYTAJ DALEJ

"Nasi chłopcy" z... Wehrmachtu?! Oburzająca wystawa w Gdańsku

2025-07-14 13:24

[ TEMATY ]

wystawa

Gdańsk

Post FB Muzeum II Wojny Światowej

‘Nasi chłopcy’. Wystawa o przemilczanej historii. To opowieść o pokoleniach dorastających w cieniu przemilczeń, o potomkach, którzy próbują dziś zrozumieć decyzje swoich dziadków i pradziadków” - w taki sposób miasto Gdańsk reklamuje ekspozycję poświęconą służbie mieszkańców Pomorza w armii niemieckiej w czasie II wojny światowej. Informacje o wystawie, która „nie ocenia, lecz tłumaczy” wywołały potężne oburzenie w sieci. „To jawna realizacja niemieckiej narracji, a prowadzą ją przecież instytucje, które powinny strzec polskiej pamięci historycznej” — napisał na X Mariusz Błaszczak, były szef MON.

"Ekspozycja opowiada o losach dziesiątek tysięcy mieszkańców Pomorza, którzy – najczęściej pod przymusem – zostali wcieleni do armii III Rzeszy. To historia bliska, losy naszych sąsiadów, krewnych, przodków. Tytułowi „nasi chłopcy” to nie metafora – to świadome nawiązanie do terminu, jakim określano w trakcie wojny, będących w podobnej sytuacji Luksemburczyków („Ons Jongen”)" — czytamy na stronie Gdansk.pl, w artykule zapowiadającym wystawę „Nasi chłopcy”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję