W niedzielę 13 września mimo nienajlepszej pogody tłumy wiernych zgromadziły się w parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Bielawie, gdzie o godz. 13 rozpoczęły się dożynki diecezji świdnickiej. Dożynkowe uroczystości zainaugurowała uroczysta Msza św. pod przewodnictwem bp. Ignacego Deca. O godz. 14.30 przewidziano przejście na osiedle XXV-lecia do parafii pw. Bożego Miłosierdzia w Bielawie, gdzie zorganizowano konkurs wieńców. Odbyło się również misterium chleba z okolicznościowym przemówieniem bp. Ignacego Deca.
- Dożynki to największe w roku święto gospodarskie rolników będące ukoronowaniem ich całorocznego trudu, obchodzone po zakończeniu wszystkich najważniejszych prac polowych i zebraniu plonów, a głównie zboża - mówi ks. kan. Marian Kujawski, diecezjalny duszpasterz rolników diecezji świdnickiej.
W dawnej Polsce zwano je również Wieńcowem (od najważniejszego ich symbolu wieńca ze zbóż i kwiatów) lub Okrężnem (od starodawnego obyczaju jesiennego obchodzenia lub objeżdżania, czyli okrążania pól po zebraniu zboża).
Zwyczaj przygotowywania wieńców dożynkowych towarzyszy tym uroczystościom do dzisiaj. Nieraz są to swoiste dzieła sztuki, choć do ich wykonania używa się tak jak kiedyś pędów zbóż, kiści czerwonej jarzębiny, orzechów, owoców, kwiatów i kolorowych wstążek. Wieńce dożynkowe mają zwykle kształt wielkiej korony lub koła, ale pomysłowość ludzka jest wielka i dziś podczas każdej uroczystości możemy podziwiać efekt zrealizowanych niezwykłych pomysłów.
Dożynki w Bielawie były świętem i zarazem dziękczynieniem składanym Bogu i Matce Bożej za szczęśliwie zakończone żniwa i zebrane plony.
- Przy tej okazji przypomnieliśmy sobie, że praca na roli wymaga podporządkowania swojego życia ziemi. Jest to trud przynoszący plony i owoce, z których wszyscy korzystamy. Doceniajmy więc pracę rolników - mówił ks. Marian Kujawski. - Z perspektywy wielu lat służby widzę dokładnie, że obraz wsi się zmienia, zmieniają się także jej mieszkańcy. Coraz mniej z nich zajmuje się pracą na roli. Pracą ciężką, często niewdzięczną. Dziś coraz więcej ludzi ucieka ze wsi albo rezygnuje z zajmowania się rolnictwem. Szczególnie dotyczy to ludzi młodych, którzy wyjeżdżają do miast w poszukiwaniu pracy.
O idei dożynek jako święta dziękczynienia Bogu za dar plonów mówił podczas homilii biskup świdnicki Ignacy Dec.
- W żadnej innej pracy nie jesteśmy tak bardzo uzależnieni od woli Boga jak w pracy na roli. Bez Bożej pomocy, która przejawia się choćby dobrą pogodą, na niewiele zda się najbardziej wytężony wysiłek rolnika - mówił bp Dec. - Niweczą ją susza i burze, opady i huragany - na to wszystko nie mamy wpływu.
- Dziękujemy więc każdego roku Bogu za to, że pozwolił nam zebrać obfite plony, a szczególnie zboże, z którego powstaje chleb powszedni. O to przecież modlimy się, prosząc: „chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj”.
Ksiądz Biskup zaznaczył także, że świętując dożynki, ale też i każdego innego dnia, winniśmy wyrażać również swą wdzięczność rolnikom, którzy swoją pracą zapewniają nam chleb powszedni. - Dziękujemy wam, rolnicy, za wasz trud. Kiedyś nazywano was kułakami, ale i dziś polityka rolna was nie rozpieszcza. Tak wielu z was opuściło rolę i swoje gospodarstwa, widząc, że wasza praca się nie opłaca, że wasz wysiłek nie znajduje należytej zapłaty, szacunku i wdzięczności. Tym bardziej więc dziękujemy tym z was, którzy trwają przy swej ziemi.
W homilii bp Ignacy Dec nawiązał również do Ewangelii, a przede wszystkim wyznania wiary przez św. Piotra słowami: „Ty jesteś Mesjaszem”.
- Prawdziwym wyznaniem wiary są nasze czyny - mówił. - Chrystus mówi do nas, abyśmy wzięli swój krzyż i szli za Nim. To w naszych czynach, w dobrych uczynkach, w codziennym niesieniu krzyża wyraża się pełnia naszego chrześcijaństwa. Za przykład niech służą nam rolnicy, którzy swoim trudem i pracą realizują to Chrystusowe wezwanie.
Ksiądz Biskup, dziękując rolnikom, nawiązał też do niedawnej rocznicy wybuchu II wojny światowej, przytaczając wspomnienia Prymasa Tysiąclecia kard. Stefana Wyszyńskiego.
- Kardynał we wrześniu 1939 r., w samym centrum wojennej zawieruchy, spotkał rolnika, który obsiewał swoje pole. Na pytanie, czy jego praca w tym momencie ma sens, rolnik odpowiedział: „Ktoś na pewno zbierze to zboże. Ktoś na pewno zadba, żeby był z niego chleb”.
W dalszej części homilii bp Dec odwołał się do obecnej sytuacji gospodarczej w Polsce.
- Słyszymy ciągle o prywatyzacji, jako cudownym środku na wszystkie nasze problemy. Tymczasem jest to przecież wyprzedaż naszego narodowego majątku. To nowa forma kolonizacji - oby nie okazało się już wkrótce, że jesteśmy narodem bez własności, który musi prosić obcych o pracę i miejsce do życia. Mieszkańcy Bielawy dobrze wiedzą, co stało się na ich terenie, jak wiele miejsc pracy przestało istnieć. To samo dotyczy ziemi - nie wolno nam się jej pozbywać. Musimy mówić o tym głośno, właśnie tu - w kościele. Nas nie obowiązują kryteria tak modnej teraz politycznej poprawności, my musimy kierować się poprawnością ewangeliczną. Potrzeba nam modlitwy w intencji Ojczyzny, potrzeba nam także patriotycznej postawy. To ziemia jest naszym największym bogactwem. To ona nas karmi i karmić będzie. W niej także spoczniemy u kresu naszych dni. Dożynki powinny odnawiać nas szacunek do ziemi i pracy rolników.
- Chleb tej ziemi - mówił Ksiądz Biskup - spożywał sam Syn Boży. Kiedy trzeba było, to go rozmnażał, a w końcu przemienił w swoje Ciało, aby nas wzmacniać i dodawać sił do niesienia własnych krzyży. Każda Eucharystia jest swego rodzaju promocją chleba i pracy rolników. Chleb Eucharystyczny bierze się wszak z chleba powszedniego. Niech On nas umacnia, abyśmy wypełniali jak najlepiej wolę Bożą i pielęgnowali w sobie szacunek do ziemi.
Ordynariusz Świdnicki podkreślił również, że życie ludzkie w bardzo szybkim tempie idzie naprzód. Potrzeba, byśmy zatrzymali się na chwilę, by zobaczyć piękno przyrody, którą obdarzył nas Stwórca.
- Ojciec Święty Jan Paweł II napisał w encyklice o pracy: „Należy popierać i głosić godność pracy ludzkiej, każdej pracy, zwłaszcza na roli, w której człowiek w sposób tak wymowny ziemię otrzymaną w darze od Boga czyni sobie poddaną” - dodał bp Ignacy Dec. - Trzeba się cieszyć z faktu, że polski rolnik zna swoją wartość i ma poczucie własnej godności, że z Bogiem tworzy własną historię, że pielęgnuje chrześcijańską kulturę i wiejskie obyczaje. Te wartości religijne i narodowe wpajamy dziś naszej młodzieży. Pragniemy, by wzorem naszych ojców kochała polską ziemię, która jest naszą karmicielką.
Uroczystościom dożynkowym w Bielawie towarzyszyły występy zespołów folklorystycznych, wystawy rzemieślników ze Świdnicy i gminy Bielawa. Na stoisku Wydawnictwa dla Rolników można było zaopatrzyć się w pozycje książkowe związane z rolnictwem i różne gatunki tegorocznego miodu. Nie zabrakło loterii fantowej, z której dochód przeznaczono na budowę kościoła pw. Miłosierdzia Bożego w Bielawie, dożynkowego konkursu sprawności dla dzieci oraz pokazów rzeźbiarskich.
Pomóż w rozwoju naszego portalu