Reklama

Rozbudzić żywą wiarę

W dniach 25-27 września w toruńskiej parafii Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa odbyły się rekolekcje ewangelizacyjne. Ich inicjatorami byli proboszcz ks. kan. Jan Ropel oraz wspólnota Domowy Kościół, poprowadzili je goście z diecezji tarnowskiej ks. Bogdan Kwiecień oraz małżonkowie Barbara i Jan Kędziorowie. Za stronę organizacyjną odpowiedzialność podjęli Maria i Wiesław Skwirowie z Torunia, wspomagani przez grupę małżeństw z Domowego Kościoła oraz młodzież oazową

Niedziela toruńska 44/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Parafialne rekolekcje ewangelizacyjne są już od wielu lat z powodzeniem organizowane przez Domowy Kościół w archidiecezji przemyskiej i diecezji tarnowskiej. Pomysł przeszczepienia tych doświadczeń na grunt toruński narodził się w ubiegłym roku podczas rekolekcji w Ciężkowicach, prowadzonych przez Księdza Bogdana oraz Marię i Wiesława Skwirów, którzy potem podjęli odpowiedzialność za diakonię ewangelizacyjną Domowego Kościoła w naszej diecezji.
Maria i Wiesław zaprosili do współpracy grupę małżeństw, które włączyły się w przygotowanie rekolekcji. Spotkania, wypełnione modlitwą i pracą organizacyjną, trwały od wiosny tego roku. Integralną częścią przygotowań był regularny post i inne duchowe ofiary, czynione w intencji dojścia rekolekcji do skutku (a było z tym sporo problemów). Ostatecznie w czerwcu okazało się, że odbędą się one w parafii na Rubinkowie II.
Rekolekcje poprzedziła „niedziela świadectw” - tydzień wcześniej małżonkowie z Domowego Kościoła podczas świątecznych Mszy św. zapraszali parafian do skorzystania z okazji do pogłębienia wiary. Po nabożeństwach były rozdawane ulotki, na terenie parafii pojawiły się plakaty.
Rekolekcje rozpoczęły się w piątek po południu. Spotkania odbywały się w dwóch miejscach - w parafialnej kaplicy i budynku szkoły społecznej im. Słowackiego. Na ich program złożyły się konferencje Księdza Bogdana, wsparte świadectwami towarzyszącego mu małżeństwa, spotkania w grupach, nabożeństwa (codzienna Eucharystia, Jutrznia) oraz posiłki. Z szansy udziału skorzystało ok. 70 osób, należy także doliczyć tych, którzy uczestniczyli w niedzielnej Eucharystii, sprawowanej na zakończenie rekolekcji w kościele parafialnym. Ci, których serca poruszyła łaska Boża, otrzymali propozycję podjęcia dalszej pracy formacyjnej w różnych wspólnotach, stosownie do stanu i wieku.

Ks. Bogdan Kwiecień - spojrzenie kapłana rekolekcjonisty

Po co prowadzimy takie rekolekcje? By wprowadzić uczestników w doświadczenie wiary, w to, że Bóg nie tylko jest, ale może stać się gospodarzem ich życia, serca, rodziny, małżeństwa. Te rekolekcje nie są naborem do wspólnoty, lecz okazją do ożywienia wiary, wejścia w osobistą relację z Chrystusem. Dajemy możliwość: skoro chcesz być z Jezusem, to możemy ci powiedzieć, jak możesz się w tym utwierdzać. A pomocą może w tym być wspólnota. Bo byłoby rzeczą nieuczciwą rozbudzić w kimś pragnienie żywej wiary - i pozostawić go samemu sobie.
Podczas rekolekcji ewangelizacyjnych w krótkim czasie może dokonać się głęboka przemiana duchowa. Po takich rekolekcjach w parafii nagle pojawiają się ludzie, którzy sami zaczynają czegoś poszukiwać, których nie trzeba wytrącać z bierności.
Są to rekolekcje dalekie od tradycyjnego modelu, według którego proboszcz zaprasza rekolekcjonistę, a parafianie przychodzą „na gotowe”. Tu parafia - w osobach członków komitetu organizacyjnego - musi się przygotować. Świadectwa zapraszające do udziału, przygotowanie posiłków, znalezienie sponsorów, przekaz informacji, zorganizowanie diakonii rekolekcyjnych - ile tu życia, ile dynamizmu!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ks. Jan Ropel - spojrzenie proboszcza

Z głęboką radością przeżywaliśmy rekolekcje ewangelizacyjne w naszej parafii. Wspólnota Domowego Kościoła istnieje tu już od dawna - praktycznie od początku istnienia parafii. Jednak nowy powiew Ducha ewangelizacji jest nieustannie potrzebny każdemu katolickiemu małżeństwu. Żyć Ewangelią i Słowem życia to zadanie wszystkich wspólnot parafialnych, które w swojej różnorodności tworzą piękną gamę kolorów tak jak tęcza, która symbolizuje przymierze z Bogiem. Im więcej grup i wspólnot w parafii, tym większy dynamizm Kościoła. Wspólnoty służą przede wszystkim scalaniu Kościoła lokalnego i pomocą w pracy duszpasterskiej.
Rodzina jest na pierwszym miejscu w Kościele. I choć dziś zmaga się z gwałtownymi zawieruchami i kryzysem, który wydaje się być głęboki, to we wspólnotach należy widzieć oparcie, dynamizm i gotowość do wspierania wysiłków duszpasterzy.
Zapraszam sakramentalne małżeństwa z terenu parafii do kręgów Domowego Kościoła! Zapraszam też inne osoby do wspólnot i grup parafialnych. Spotkania formacyjne odbywają się w parafii na Rubinkowie II w każdy piątek w łączności ze Mszą św. o godz.18.00.

Maria - spojrzenie uczestnika

Na nowo zobaczyłam Bożą Miłość i swoją słabość. Pan Bóg pokazał mi, jak często mówię Mu „nie”, jak „zabieram swój majątek”, czyli czas, zdolności, serce, i odchodzę, próbując sama, o własnych siłach budować relacje w małżeństwie i rodzinie, rozwiązywać problemy; jak często chcę realizować mój plan na życie, a nie plan, który ma dla mnie Bóg, a nawet żądam, by On ten mój plan zaakceptował. Uświadomiłam sobie, że mając na wyciągnięcie ręki gotową drogę wyjścia - Jezusa, który chce mi pomóc, szarpię się i czuję bezradna.
Bóg nie zostawił mnie jednak z tą prawdą samej, ale pozwolił mi doświadczyć swojej miłości, oczyścił me serce przez modlitwę i sprawił, że zapragnęłam po raz kolejny - może teraz bardziej świadomie - przyjąć Go do swojego życia jako Pana i Zbawiciela. Zobaczyłam, że sprawy, które ciągle próbuję sama rozwiązywać, a z którymi sobie nie radzę, On ma moc poukładać, bo dla Niego nie ma nic niemożliwego.

Wysłuchał Tomasz Strużanowski

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Abp Gądecki: chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo

2024-04-24 20:12

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

Karol Porwich / Niedziela

„Chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo i ze szczególnym szacunkiem odnosiło się do najwyższych jego postaci, czyli do bohaterstwa, heroizmu i męczeństwa za wiarę” - mówił abp Stanisław Gądecki podczas Mszy św. w kościele pw. św. Jerzego z okazji 25. rocznicy konsekracji poznańskiej świątyni.

W Eucharystii uczestniczyli m.in. gen. w stanie spoczynku Piotr Mąka, dowódca Oddziału Prewencji Policji insp. Jarosław Echaust, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej Kinga Fechner-Wojciechowska i wicenaczelnik Paweł Mikołajczak oraz kompania honorowa Policji.

CZYTAJ DALEJ

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół przyjaznych osobom LGBTQ+

2024-04-24 13:58

[ TEMATY ]

LGBT

PAP/Rafał Guz

„Bednarska" - I społeczne liceum ogólnokształcące im. Maharadży Jam Saheba Digvijay Sinhji w Warszawie zostało najwyżej ocenione w najnowszym rankingu szkół przyjaznych osobom LGBTQ+. Ranking przedstawiła Fundacja "GrowSpace" w siedzibie Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Ranking w gmachu MEN został zaprezentowany po raz pierwszy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję