Reklama

Otępienie - choroba Alzheimera

Niedziela Ogólnopolska 51/2012, str. 39-40

GRAZIAKO

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Polska znajduje się w grupie 18 krajów świata z wyraźną przewagą osób powyżej 65. roku życia. W tej grupie jest wielu takich, którzy cierpią na chorobę otępienną, zwaną potocznie chorobą Alzheimera. Pisaliśmy o niej niedawno, zwracając uwagę na wielokrotny wzrost opłat za wypróbowany, w miarę skuteczny lek - rywastygminę, występujący w postaci plastrów, a nie tabletek, z zażyciem których wielu pacjentów ma kłopoty. Niestety, do dziś nie podjęto satysfakcjonujących działań. Powoduje to, że chorzy zostali zmuszeni do zrezygnowania z jedynej formy terapii, która w dużym stopniu była dla nich korzystna. Odstawienie tego preparatu oznacza, najkrócej mówiąc, przyspieszenie inwalidztwa psychicznego i fizycznego. Brak efektywnej refundacji wspomnianego leku, a co za tym idzie - rezygnacja od stycznia br. z nowoczesnego preparatu jest kompromitacją dla Ministerstwa Zdrowia i innych przedstawicielstw decydujących o kondycji dużej grupy ludzi starszych. Wiadomo, że ich środki finansowe są na ogół skromne, toteż z konieczności muszą rezygnować z dodatkowego obciążenia finansowego. To rzeczywiście dramat nie tylko dla chorych, ale również dla ich opiekunów, którzy zmuszeni są podawać podopiecznym kapsułki często nietolerowane przez chorych. Gdyby chociaż była jakaś forma zastępcza… Ale nie ma.

Bez paniki

Reklama

Nie wpadajmy jednak w popłoch. Nie każde zaburzenie zachowań świadczy o chorobie Alzheimera. Znam 92-letniego mężczyznę, który fizycznie i psychicznie funkcjonuje bez zarzutu. Spotykam się również z dużo młodszymi ludźmi, którzy mają kłopoty z pamięcią, a to, jak wiadomo, jest jednym z kryteriów rozpoznawczych tej poważnej choroby, która oznacza zwyrodnienie mózgu i świadczy o zaniku komórek nerwowych oraz ich połączeń. U chorego występują zaburzenia pamięci, w myśleniu, rozumieniu, kłopoty z uczeniem się, z wysławianiem, z orientacją w terenie. Często początek choroby bywa niezauważalny, ale kiedy prowadzi do obniżenia nastroju, utraty witalności, kłopotów z wykonywaniem codziennych zadań - to znak, że choroba ta pojawiła się w naszym organizmie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak podają lekarze specjaliści, trzeba zwrócić uwagę na -

Wczesne objawy choroby Alzheimera

Są to m.in. takie odruchy, jak: chowanie rzeczy w dziwnych miejscach, zapominanie nazwisk członków rodziny, zapomnienie o odbytej rozmowie, trudności z wykonywaniem zadań zgodnych z instrukcją, rezygnacja z dotychczasowej aktywności, wreszcie - gubienie się w miejscach dotychczas sobie znanych.

W zależności od stopnia zaawansowania choroby istnieją różne formy opieki nad pacjentami, m.in. domy dziennego pobytu, domy opieki społecznej, zakłady leczniczo-opiekuńcze czy oddziały szpitalne. Problem polega na tym, że wspomnianych placówek jest stanowczo za mało. Warto dodać, że hospitalizacja jest zawsze złem koniecznym. To oczywiste, że pacjent najlepiej czuje się w środowisku domowym i powinien się w nim znajdować możliwie jak najdłużej. Ale tu wyłania się problem -

Pomoc opiekunów

Najlepiej byłoby, gdyby ktoś z młodszego pokolenia podjął się opieki nad chorym. Jest to praca szczególnego rodzaju, wymagająca taktu, umiejętności radzenia sobie z zaburzeniami i często dziwnym zachowaniem podopiecznego. W ogóle chodzi o umiejętność kontaktu z chorym. Tę szczególnie odpowiedzialną rolę spełniają przeszkolone opiekunki. Ale jest ich wciąż za mało. Nie każda kobieta poszukująca pracy zdecyduje się na tak odpowiedzialne zajęcie.

Rozmawiałam kiedyś z córką chorego na Alzheimera. Pani Alicja, z wykształcenia magister inżynier Politechniki Warszawskiej, usiłowała najpierw sama zaopiekować się ojcem dotkniętym tą chorobą. Wiązało się to z rezygnacją z pracy. Szybko jednak okazało się, że zgromadzone wcześniej pieniądze wyczerpały się i trzeba było podjąć pracę, a zatrudnić opiekunkę z zewnątrz. Ale przede wszystkim trzeba było nauczyć ją postępowania z chorym, który był dość impulsywny w życiu codziennym. Umiejętne postępowanie opiekunki z podopiecznym jest sprawą niezwykle ważną. Wspólne wyjazdy weekendowe, udział opiekunek w kilkudniowych szkoleniach zmniejszają poczucie lęku przed różnymi reakcjami chorych. Warto również zapoznawać się z publikacjami dotyczącymi m.in. metod rehabilitacji ruchowej u pacjentów, a także ćwiczeń pamięci. Na szczęście dla pani Alicji obecna opiekunka została zaakceptowana przez ojca. Czy na długo? Nie wiadomo.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Otwarto stację metra Świętej Maryi Dziewicy

2025-10-14 18:52

[ TEMATY ]

Teheran

metro Świętej Maryi Dziewicy

Grażyna Kołek

W Teheranie otwarto 13 października stację metra Świętej Maryi Dziewicy. Ma to na celu uhonorowanie chrześcijańskiego dziedzictwa w Iranie. Stało się tak pomimo rosnących represji wobec wyznawców Chrystusa w tym kraju.

Nowa stacja metra powstała w szóstej dzielnicy Teheranu, w pobliżu katedry św. Sarkisa, która stanowi serce dzielnicy ormiańskiej w stolicy Iranu. Obok ikon wisi w niej portret ajatollaha Ruhollaha Chomejniego jako znak chrześcijańsko-islamskiego współistnienia. Mimo to rzeczywistością wielu wyznawców Chrystusa są tam: lęk, śledzenie i prześladowanie, pisze francuski portal „Tribune chrétienne” (Trybuna chrześcijańska).
CZYTAJ DALEJ

Święta od Serca Jezusowego

Niedziela Ogólnopolska 41/2023, str. 18

[ TEMATY ]

św. Małgorzata Maria Alacoque

pl.wikipedia.org

Święta Małgorzata Maria Alacoque

Święta Małgorzata Maria Alacoque

Podczas mistycznych objawień Jezus pokazał jej swoje Serce.

Małgorzata urodziła się w Burgundii (Francja). W dzieciństwie złożyła ślub dozgonnej czystości. Najważniejszym miejscem w jej życiu stało się Paray-le-Monial. Tam w wieku 24 lat wstąpiła do klasztoru Sióstr Nawiedzenia (wizytek). Otrzymała habit zakonny 25 sierpnia 1671 r. W zakonie dwa razy sprawowała urząd asystentki przełożonej, a w latach 1685-87 była mistrzynią nowicjuszek. Doznawała objawień mistycznych. Od 21 grudnia 1674 r. przez ponad półtora roku Pan Jezus przedstawiał jej swe Serce, kochające ludzi i spragnione ich miłości. W czasie objawień Jezus przekazał jej swoje polecenia: aby często przystępowała do Komunii św., by przyjmowała Go w sakramencie Eucharystii w pierwsze piątki miesiąca oraz aby w każdą noc z pierwszego czwartku na piątek, między godz. 23 a 24, uczestniczyła w Jego śmiertelnym konaniu w Ogrójcu. „Upadniesz na twarz i spędzisz ze Mną jedną godzinę. Będziesz wzywała miłosierdzia Bożego dla uproszenia przebaczenia grzesznikom i będziesz się starała osłodzić mi choć trochę gorycz, jakiej doznałem” – powiedział Jezus. W realizacji poleceń Jezusa Małgorzata doznawała wielu przykrości i sprzeciwów – nawet jej przełożona nie wierzyła w prawdziwość objawień. Później z inicjatywy Małgorzaty wybudowano w Paray-le-Monial kaplicę poświęconą Sercu Pana Jezusa.
CZYTAJ DALEJ

Kiedy trzyletniego Briana odwiedził ojciec Pio

2025-10-14 17:37

[ TEMATY ]

historia

wiara

św.Ojciec Pio

Archiwum Głosu Ojca Pio

o. Pio

o. Pio

„Ojciec Pio powiedział mi, że wkrótce przyjdzie, aby zabrać mnie do Matki Boskiej”. Te słowa wypowiedział trzyletni Brian do swojej matki na krótko przed śmiercią. Jego niesamowita, mało znana historia została napisana przez kanadyjską pisarkę katolicką Anne McGinn Cillis, czytamy na katolickiej platformie ChurchPOP.

Brian był synem anglikańskiej pary mieszkającej w Liverpoolu. Zawsze był pogodnym, pełnym życia dzieckiem. Kiedy skończył dwa lata, wszystko diametralnie się zmieniło: czuł się zmęczony i wyczerpany, lekarze zdiagnozowali u niego białaczkę i dali mu sześć miesięcy życia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję