Reklama

Niedziela Podlaska

Od mądrości do Mądrości

Niedziela podlaska 36/2013, str. 1

[ TEMATY ]

rozważania

rozum

Marzena Zacharewicz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Któż poznał Twój zamysł, gdyś nie dał mądrości, nie zesłał z wysoka Świętego Ducha swego?”
(Mdr 9, 17)

Wprawdzie żartobliwe pojmowanie filozofii sugeruje, że ma ona niewiele wspólnego z rzeczywistością, faktycznie oznacza ona jednak wysiłek ludzkiego umysłu, który pragnie ogarnąć wszelką dostępną prawdę: pojąć, czym jest istnienie, zgłębić naturę rzeczy. Mało kto wie, że nazwa tej dyscypliny oznacza po polsku „miłość (umiłowanie) mądrości”. Wielką krzywdę samym sobie czynią badacze, szukający prawdy skrojonej na własną miarę, która nie dopuszcza niczego, co wskazuje na Prawdę odwieczną i na osobową Mądrość…

W Księdze Mądrości dobitnie podkreśla się „mozół”, czyli ogromny trud, towarzyszący pojmowaniu ziemskiej rzeczywistości, i zestawia się go z niezdolnością człowieka do poznawania spraw, które wykraczają poza doczesność. Tę niezdolność przezwycięża Mądrość przychodząca z wysoka i dar Ducha Świętego. Ona sprawia, że człowiek zaczyna rozumieć sens i cel świata, w którym żyje, potrafi też odczytać sens swojego istnienia. Pan Jezus daje w Ewangelii przykład ziemskiej roztropności, jaką musi kierować się budowniczy wieży lub król podejmujący działania wojenne. Miarą ludzkiego rozsądku jest rachuba: czy zdołam ukończyć budowę; czy mam dość siły, by pokonać wrogą armię? Stąd wynika konkretna decyzja o kontynuacji bądź zaniechaniu działania. Miarą roztropności w odniesieniu do rzeczywistości wiecznych jest odrzucenie dóbr tego świata (aż po zaparcie się siebie!) i przyjęcie krzyża - jak uczynił to Chrystus. Radykalizm Ewangelii znajduje swoje odbicie w nauce, udzielonej przez św. Paweł Filemonowi. Apostoł tłumaczy mu, że ówczesne relacje pan - niewolnik muszą ustąpić wobec jedynie możliwej w chrześcijaństwie relacji brat - brat. Zbiegły niewolnik (Onezym) wraca do swego pana (Filemona) jako „brat umiłowany”. Trzeba było jeszcze wielu wieków, by ta prawda mogła ukazać światu swoją oczywistość…

Uczeń Chrystusa pojmuje dobrze, jak żarliwie trzeba nabywać Mądrości, by ubogacić nią i przeniknąć ludzki umysł. Bóg nie każe nam przestać myśleć, wręcz przeciwnie: nakazuje nam rzetelnie korzystać z intelektu, a jednocześnie chce oświecić nasz rozum wiarą. W ten sposób zmierzamy od mądrości naturalnej do Mądrości nadprzyrodzonej. Obcowanie z Mądrością wcieloną gwarantuje, że nie pobłądzimy, nie zagubimy się w gąszczu fałszywych idei. Dlaczego więc tak trudno jest nam umiłować Jezusa Chrystusa - Źródło Mądrości? Czy nie dlatego, że przeszkadza w tym „Książę ciemności” i „Ojciec kłamstwa”?...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2013-09-04 12:06

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Podstęp i postęp

Zdrowy rozsądek, rozum, prawda potrzebują dziś obrony jak nigdy dotąd.

Z wielkim smutkiem, zażenowaniem i bólem oglądałem finał bokserskich zmagań dzielnej, młodej Julii Szeremety z Lin Yu-Tingiem, który sam uwierzył i przekonał MKOl, że nie jest już mężczyzną i może brać udział w zmaganiach sportowych jako kobieta, choć nadal ma warunki fizyczne typowego mężczyzny. Długie i silne ramiona Lin raz po raz udowadniały swoją męskość – bo nie męstwo – okładając naszą dzielną wojowniczkę. Wynik był przesądzony. Tak zatriumfowała ideologia nad ideą uczciwej rywalizacji. Wszystko w imię postępu. Nie mogłem przestać myśleć podczas trwania tej chromosomowo nierównej walki o zgrabnym memie przygotowanym kiedyś z okazji startu największego święta kolarstwa Tour de France. Dzielny motocyklista wyprzedzał na nim zwartą grupkę kolarzy, a podpis pod zdjęciem brzmiał: „John Doe, cyklista identyfikujący się jako kolarz, zachwycił świat, bijąc wszystkie rekordy mistrzów zmagań szosowych”. I to jest prawdziwy postęp.
CZYTAJ DALEJ

Wydaje się nam, że końcem wszystkiego jest dla nas śmierć

[ TEMATY ]

Ewangelia

maj

rozważanie

ks. Mariusz Słupczyński

Karol Porwich/Niedziela

Rozważanie do Ewangelii J 6,35-40

Czytania liturgiczne na 7 maja 2025;
CZYTAJ DALEJ

„Pokój Łez” - miejsce, w którym kardynał staje się papieżem

2025-05-08 08:33

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

Na ścianie Sądu Ostatecznego w Kaplicy Sykstyńskiej, po obu stronach ołtarza, znajdują się dwoje zamkniętych, niezbyt dużych drzwi. Te po lewej prowadzą do tak zwanego „Pokoju Łez”, do którego tuż po wyborze wchodzi nowo wybrany papież, aby przebrać się i na kilka minut oddać się modlitwie. Jak mówi ks. prałat Marco Agostini, ceremoniarz papieski, tam papież uświadamia sobie, kim się stał, kim od tego momentu będzie.

Po ogłoszeniu wyboru w Kaplicy Sykstyńskiej kardynał, który uzyskał wymaganą liczbę głosów udaje się do małego pomiedzczenia sąsiadującego z Kaplicą Sykstyńską. Ta ciasna przestrzeń ze sklepieniem, na którym zachowały się fragmenty fresków, kontrastuje z oszałamiającym pięknem samej Kaplicy. Po jednej stronie dwa ciągi schodów, na przeciwległej ścianie okno zasłonięte kotarą. Wyposażenie stanowi ciemne drewniane biurko i dwa krzesła, czerwona sofa i wieszak na ubrania. Wystrój jest skromny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję