Reklama

Niedziela Kielecka

Św. Andrzej z Nawarzyc patron dobrej miłości

Kościołowi w Nawarzycach w dekanacie wodzisławskim patronują św. Andrzej Apostoł i św. Anna, a oba odpusty obchodzone są w tym dniu, w którym wypadają. Ks. kan. Romuald Iskra, proboszcz parafii, od pięciu lat propaguje kult św. Andrzeja jako patrona narzeczonych, zakochanych i młodych małżeństw

Niedziela kielecka 41/2015, str. 4-5

[ TEMATY ]

św. Andrzej

TD

Kościół św. Andrzeja w Nawarzycach, obokm dzwonnica

Kościół św. Andrzeja w Nawarzycach, obokm dzwonnica

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Patron z krzyżem

Św. Andrzeja przypomina obraz w ołtarzu bocznym, figura na kościelnym ogrodzeniu, relikwiarz, jest on także wymieniany i wzywany przez parafian w specjalnej modlitwie. Ołtarz z obrazem patrona św. Andrzeja znajduje się po lewej stronie głównego ołtarza. Obraz jest datowany na koniec XVIII wieku. Przedstawia św. Andrzeja trzymającego krzyż. Postać świętego jest wyobrażona w pozycji klęczącej. Tło obrazu jest brunatne, ciemne, a trzymany przez świętego krzyż jest wykonany z nieokorowanych ciemnobrązowych pni.

Z kolei relikwiarz z relikwiami św. Andrzeja pochodzi z 1889 r.; jest złocony, zwieńczony krzyżykiem. Relikwiarz wystawiany jest do publicznej czci w odpust i ważniejsze uroczystości, choć nie tylko. – Zawsze jest podawany do ucałowania podczas ślubów i jubileuszy małżeńskich, jako patron miłości małżonków i nowożeńców – mówi ks. Iskra.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Modlitwa i pielgrzymki

Kult św. Andrzeja w tym duchu jest rozpowszechniany w parafii piąty rok. Nawarzycka parafia utrzymuje dobre kontakty z inną parafią „andrzejową” – w Lipnicy Murowanej w diecezji tarnowskiej. Parafie pielgrzymują do siebie i szerzą kult św. Andrzeja (proboszcz parafii w Lipnicy Murowanej ks. prał. Zbigniew Kras, dobrze znany mieszkańcom Nawarzyc, został kapelanem prezydenta Andrzeja Dudy).

Odpust na św. Andrzeja przypada 30 listopada i w Nawarzycach łączy się z rekolekcjami adwentowymi (28-29 listopada), które w tym roku wygłosi ks. dr Jan Nowak. – W odpust zawsze kładziemy nacisk na świętość, a nie na „andrzejkową magię”, staram się Walentego, zaadaptowanego z innej kultury, zastąpić Andrzejem – podkreśla Proboszcz. Zwraca również uwagę na popularność imion Andrzej i Anna w parafii.

W odpust i przy większych uroczystościach jest także odmawiana modlitwa do Patrona: „Św. Andrzeju, nieustraszony Apostole i Męczenniku Boży. Wyproś nam żywą i silną wiarę, aby ona kierowała wszystkimi myślami, słowami i czynami naszymi. Wstawiaj się za nami do Boga, aby łaskawie raczył udzielić nam tych łask, na których tak bardzo nam zależy”.

Reklama

Patrona przypomina również figura św. Andrzeja na ogrodzeniu od strony frontu kościoła. Św. Andrzej znajduje się „w towarzystwie” innych figur: Pana Jezusa, Matki Bożej, św. Anny.

Wśród 110 parafii

W Polsce jest 110 parafii pw. św. Andrzeja Apostoła oraz ponad 60 miejscowości, które zapożyczyły nazwę od jego imienia. Św. Andrzej był rybakiem z Betsaidy i uczniem św. Jana Chrzciciela. To on przyprowadził do Jezusa swego brata, Szymona Piotra. Głosił Ewangelię na wybrzeżach Azji Mniejszej, u Scytów i w Grecji, gdzie poniósł śmierć męczeńską z rozkazu prokonsula Egeasza, ok. roku 60. w Patras. Został ukrzyżowany na krzyżu w kształcie litery X, nazywanym odtąd krzyżem św. Andrzeja. Św. Andrzej jest patronem narodów słowiańskich, Grecji, Szkocji, a także patronem rybaków, wojskowych oraz miłości, małżeństw i zakochanych.

Z bogactwem historii

Pierwsza wzmianka o parafii to 1345 r., choć już dokument z 6 lipca 1247 r. podaje nazwę: „Nawarzyce” (została wówczas zawarta ugoda pomiędzy kapitułą krakowską a klasztorem Cystersów w Jędrzejowie, na podstawie której klasztor miał otrzymać wieś Nawarzyce).

Obecny kościół zbudowano z kamienia i cegły w latach 1748-1753, wewnątrz był wykończany do 1772 r. Został wzniesiony z fundacji opata cystersów Jędrzeja Bernarda Laszewskiego. Nawarzyc nie ominęły pożary, po których kościół musiał być odbudowywany. Konsekrował go bp Tomasz Kuliński w 1888 r.

Świątynia jest barokowa, zamknięta półkoliście, jednonawowa, orientowana. Do północnej strony przylegają zakrystia, skarbczyk i kruchta. Ściany zdobione są pilastrami i gzymsami. Na sklepieniu znajdują się gipsatury. Barokowy chór wspierają dwa zdobione filary. Ołtarze – główny i dwa boczne są rokokowe. Główny ołtarz z sześcioma złoconymi kolumnami w centrum posiada obraz przedstawiający św. Joachima i św. Annę nauczającą młodą Matkę Bożą. Przy obrazie – figury Świętych Apostołów Piotra i Pawła. Na szczycie, w barokowej ramie otoczonej promieniami – Oko Opatrzności Bożej. Po lewej stronie nawy – św. Andrzej i Matka Boża. Pamiątką po cystersach jest obraz bł. Wincentego Kadłubka. Po przeciwnej stronie znajduje się ołtarz Pana Jezusa trzymającego wstęgę z napisem „Pax vobis”, na zasuwie – obraz przedstawiający św. Sebastiana, powyżej – obraz św. Jana Kantego.

Reklama

Oryginalna i unikatowa jest barokowa chrzcielnica (1780 r.), wsparta na czterech lwach, z przedstawioną na niej sceną obrzezania Chrystusa. Równie ciekawa i niepowtarzalna jest ambona w kształcie łodzi (1780 r.), opleciona wiosłami i podtrzymywana przez postaci czterech syren. Scena reliefowa przestawia połów ryb, zaś w zwieńczeniu jest Duch Święty i Dobry Pasterz. Fundatorem ambony i chrzcielnicy był cysters Adam Przerębski, opat jędrzejowski.

W kościele odnajdziemy ponadto: obrazy Czterech Ewangelistów w barokowych ramach oraz obraz Matki Bożej Bolesnej. Większość elementów wystroju pochodzi z 1780 r.

Jest także kaplica funkcjonująca pod nazwą Matki Bożej z Lourdes, ufundowana przez rodzinę Wielowieyskich jako forma ekspiacji za odstąpienie członków rodu od Kościoła w czasach reformacji. Symboliczną podwalinę pod kaplicę stanowi kamień ze skały w Masabielle, gdzie miały miejsce objawienia w Lourdes. Autentyczność kamienia poświadczają dokumenty z 1924 r., wyeksponowane w kościelnej gablocie.

W kościele jest tablica upamiętniająca wykładowców i studentów tajnych kompletów kursów uniwersyteckich prawa w czasach okupacji hitlerowskiej w latach 1944-45, zorganizowanych w Nawarzycach pod patronatem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Zajęcia w Nawarzycach odbywały się zimą 1944/45. Nadzór nad nimi pełnił ks. prof. dr Piotr Kałwa.

Reklama

Parafia liczy ok. 1400 osób, których ubywa. Ludzie trudnią się przede wszystkim rolnictwem; Proboszcz podkreśla ich przywiązanie do ziemi – fakt, że „żaden skrawek gruntu nie leży odłogiem” oraz wrażliwość na sprawy Kościoła i parafii. Dzięki zaangażowaniu i ofiarności nawarzyckich parafian udało się w ostatnim latach przeprowadzić szereg remontów, w tym organów, które po latach milczenia zagrają na odpust św. Andrzeja.

* * *

Czy wiesz, że...

• Jedno z epitafiów w kościele przypomina płk. Bogdana Bończę (prawdziwe nazwisko Kazimierz Konrad Błaszczyński), dowódcę oddziału jazdy w powstaniu styczniowym. Postrzelony i zmasakrowany przez Moskali 18 czerwca 1863 r. koło Gór Pińczowskich, zmarł następnego dnia i został uroczyście pochowany w grobie księży na cmentarzu w Nawarzycach. Zaborcy wyrzucili jego zwłoki – przez 140 lat spoczywały w rogu cmentarza. W 2004 r. zostały przeniesione w centralne miejsce, gdzie wzniesiony został także pomnik.

• W południowej części cmentarza znajduje się duży grobowiec rodziny Wielowieyskich z końca XIX wieku. Spoczywa w nim m.in. Adam Wielowieyski, naczelnik cywilny okręgu wodzisławskiego w powstaniu styczniowym, który podpisał akt zgonu Bończy. Z kolei Antoni Winnicki z pobliskich Niegosławic, świadek śmierci pułkownika, pochowany jest w podziemiach rodowej kaplicy zbudowanej w 1887 r. przy głównej alei. Tam także spoczywa m.in. Edward Winnicki, prezydent Kielc na początku pierwszej wojny światowej.

2015-10-08 09:42

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Andrzej Apostoł

Niedziela podlaska 47/2001

[ TEMATY ]

św. Andrzej

pl.wikipedia.org

Luca Giordano, Męczeństwo św. Andrzeja

Luca Giordano, Męczeństwo św. Andrzeja

Święty Andrzej Apostoł jest jedną z bardziej popularnych postaci spośród katalogu świętych. Świadczy o tym fakt, że rozpoczyna on listę 30 świętych i 32 błogosławionych noszących to imię. Jest on bardzo popularnym świętym również w Polsce. Potwierdzeniem tego są obecne w polskiej kulturze liczne przysłowia i zwyczaje związane z obchodzeniem jego święta.

Św. Andrzej Apostoł pochodził z Betsaidy i był młodszym bratem św. Piotra. Z pochodzenia był Żydem. Tak jak jego brat, był rybakiem. Początkowo św. Andrzej był uczniem św. Jana Chrzciciela. On właśnie jako pierwszy z braci miał szczęście spotkać Pana Jezusa nad Jordanem. Scenę powołania Andrzeja na Apostoła opisują wszyscy ewangeliści. Z uwagi na to, że jako jeden z pierwszych został uczniem Pana Jezusa, wszyscy umieszczają św. Andrzeja na czwartym, a nawet na drugim miejscu w wykazach Apostołów. Bardzo szczegółowo opisał moment powołania naoczny świadek, św. Jan: "Nazajutrz Jan znowu stał w tym miejscu wraz z dwoma swoimi uczniami i gdy zobaczył przechodzącego Jezusa rzekł:´Oto Baranek Boży´. Dwaj uczniowie usłyszeli, jak mówił, i poszli za Jezusem. Jezus zaś odwróciwszy się i ujrzawszy, że oni idą za Nim, rzekł do nich: ´Czego szukacie?´ Oni powiedzieli do Niego: ´Rabbi! - to znaczy: Nauczycielu - gdzie mieszkasz?´ Odpowiedział im: ´Chodźcie, a zobaczycie´. Poszli więc i zobaczyli, gdzie mieszka, i tego dnia pozostali u Niego. Było to około godziny dziesiątej. Jednym z dwóch, którzy to usłyszeli od Jana i poszli za Nim, był Andrzej brat Szymona Piotra. Ten spotkał najpierw swego brata i rzekł do niego: ´Znaleźliśmy Mesjasza´ - to znaczy: Chrystusa. I przyprowadził go do Jezusa" (J 1, 35-41).

Jednak to powołanie nie było trwałe. Opuścili oni Jezusa po pierwszym spotkaniu i wrócili do Galilei, do swego rybackiego życia. Ewangelista Mateusz opisał scenę powtórnego powołania braci Andrzeja i Szymona zajętych pracą rybacką. Ewangelista pisze, że Jezus powiedział do nich: "Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi". A ich odpowiedź była natychmiastowa: "Zostawili sieci i poszli za Nim". Ewangelie wspominają jeszcze Andrzeja dwa razy. Przy cudownym rozmnożeniu chleba, kiedy Pan Jezus zapytał Filipa: "Skąd kupimy chleba, aby oni się posilili?" - św. Andrzej rzekł do Niego: "Jest tu jeden chłopiec, który ma pięć chlebów jęczmiennych i dwie ryby, lecz cóż to jest dla tak wielu?" (J 6, 5-9).

Ostatni raz występuje on w Ewangeliach jako pośrednik między poganami a Panem Jezusem: "A wśród tych, którzy przybywali oddać pokłon (Bogu) w czasie święta, byli też niektórzy Grecy. Oni więc przystąpili do Filipa, pochodzącego z Betsaidy, i prosili go mówiąc: ´Panie, chcemy ujrzeć Jezusa´. Filip poszedł i powiedział Andrzejowi. Z kolei Andrzej i Filip poszli i powiedzieli Jezusowi" ( J 12, 20-22).

O ile mamy jakieś informacje o życiu św. Andrzeja przed Zesłaniem Ducha Świętego, o tyle trudniej jest ustalić miejsce jego życia po Pięćdziesiątnicy. Tradycja chrześcijańska próbowała odtworzyć historię jego działalności. Orygenes mówi, że św. Andrzej pracował w Scytii, między Dnieprem a Donem. Według wielu innych miał ewangelizować w Azji Mniejszej, a stamtąd prawdopodobnie udał się do Achai, w której poniósł śmierć męczeńską.

Jak wielkim zainteresowaniem cieszyła się postać św. Andrzeja świadczą liczne apokryfy. Do najciekawszych należą: Dzieje Andrzeja z II i III w. oraz Męka Andrzeja z IV w. Według nich św. Andrzej po Pięćdziesiątnicy udał się do Achai, gdzie swoje nauczanie popierał wieloma cudami, którymi pozyskał wielu nowych wyznawców Chrystusa. Wśród tych cudów były: uzdrowienia chorych, wypędzanie złych duchów z opętanych, a nawet wskrzeszenia umarłych. Według apokryfów św. Andrzej został aresztowany po przybyciu do miasta Patras na Peloponezie przez namiestnika rzymskiego, który skazał go potem na śmierć poprzez ukrzyżowanie. Św. Andrzej przyjął ten rodzaj śmierci z wielką radością, bo przez to mógł jeszcze bardziej upodobnić się do Pana Jezusa. Tak oto opisywane jest jego męczeństwo: "Dotarłszy do miejsca, gdzie przygotowano krzyż, wykrzyknął wielkim głosem: ´Witaj krzyżu! Uświęcony przez Ciało Chrystusa i ozdobiony przez Jego członki niby perły! Zanim Pana wzniesiono na tobie, budziłeś bojaźń ludzką. Ale teraz, źródło niebieskiej miłości, stałeś się nieskończenie upragniony. Ci, którzy wierzą, znają radość, jaką ty zawierasz, i nagrodę, jaką gotujesz. Idę ku tobie spokojny i radosny. (...) O dobry krzyżu, któremu członki Pańskie przydały tyle blasku i piękności, krzyżu długo pożądany. (...) Weźmij mnie spośród ludzi i zwróć mnie Mistrzowi mojemu, aby Ten, który mię przez ciebie odkupił, przez ciebie również mnie otrzymał´. A tak mówiąc, zdjął szaty i dał je oprawcom. Oni zaś dźwignęli go na krzyż, napięli jego ciało powrozami i zawiesili go tak, jak im kazano".

Te same apokryfy mówią, że męczeństwo św. Andrzeja odbyło się publicznie wobec 12000 ludzi. W czasie gdy był już na krzyżu osłoniła go nadzwyczajna jasność, tak iż na Apostoła nie można było patrzeć. Trwało to około pół godziny, aż do jego śmierci. Być może, że śmierć Apostoła została ubarwiona we wspomniane szczegóły późniejszą legendą. Jednak wydaje się rzeczą pewną, że opis jest oparty na fakcie przekazanym ustnie: "Św. Andrzej poniósł śmierć za Chrystusa w Patras przez ukrzyżowanie". Według podania krzyż, na którym poniósł on śmierć miał postać litery X, dlatego krzyż w tej postaci zwykło się nazywać " krzyżem św. Andrzeja". Tradycja podaje także czas śmierci św. Andrzeja. Nastąpiła ona 30 listopada ok. 65 r. po narodzeniu Chrystusa.

Relikwie św. Andrzeja w 356 r. przewieziono z Patras do Konstantynopola i umieszczono je w kościele Apostołów. W 1202 r. Krzyżowcy po zajęciu Konstantynopola zabrali ze sobą relikwie św. Andrzeja do Amalfi, w pobliżu Neapolu. Głowę zaś św. Andrzeja papież Pius II kazał przywieźć do Rzymu. Umieszczono ją w Bazylice św. Piotra w myśl zasady, że skoro obu braci połączyła wspólna krew, powinna również połączyć i wspólna chwała ołtarza. 25 września 1964 r. papież Paweł VI w duchu ekumenizmu nakazał zwrócić relikwię głowy św. Andrzeja kościołowi w Patras.

W ciągu wieków ustanowione zostały trzy zakony pw. św. Andrzeja: Córki Krzyża św. Andrzeja, posługujące chorym oraz ubogim; Siostry Opatrzności od św. Andrzeja, których celem jest opieka nad chorymi; Zakon św. Andrzeja.

Pierwszy kościół ku czci św. Andrzeja wystawiono w Konstantynopolu w 357 r. Najdawniejszy wizerunek św. Andrzeja pochodzi z V w. i jest w mozaice bazyliki św. Apolinarego w Rawennie.

W Polsce także kult św. Andrzeja jest bardzo żywy. Ku jego czci wystawiono w naszej ojczyźnie 121 kościołów i kaplic. Najstarszy z nich to kościół romański w Krakowie przy ul. Grodzkiej. Imię Apostoła należy do najczęściej spotykanych w Polsce. Ma to swoje odbicie w naszej literaturze pięknej. W Polsce jest ponad 60 miejscowości, które zapożyczyły swoją nazwę od imienia św. Andrzeja.

Ponieważ na św. Andrzeja kończy się zazwyczaj rok kościelny, a z Adwentem zaczyna się nowy, chłopcy i dziewczęta z roztopionego wosku zgadywali, kto z nich pierwszy się ożeni lub wyjdzie za mąż. Wróżby te nazywano "andrzejkami".

Z dniem św. Andrzeja Apostoła lud polski łączył różne przysłowia. Oto niektóre z nich: "Gdy św. Andrzej ze śniegiem bieży, sto dni śnieg na polu leży"; "Kiedy na Andrzeja poleje, poprószy, cały rok nie w porę rolę moczy lub suszy"; "Na św. Andrzeja dziewkom z wróżby nadzieja".

CZYTAJ DALEJ

Łódź: Ruszyły zapisy na kolejną edycję Dominikańskich Warsztatów Muzyki Liturgicznej

2024-04-23 09:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archiwum WML Dominikanie Łódź

W trakcie Dominikańskich Warsztatów Muzyki Liturgicznej “Sacrum Convivum”, w łódzkim klasztorze oo. Dominikanów przy ul. Zielonej 13, spotkają się miłośnicy śpiewu kościelnego, członkowie schol i innych amatorskich zespołów muzycznych.

Mimo że na co dzień posługują w różnych wspólnotach, to w dniach 24-26 maja 2024 roku, razem stworzą wielogłosowy chór.  Doświadczą w nim piękna wspólnej modlitwy, a przy okazji rozszerzą swój repertuar i poznają możliwości własnego głosu.

CZYTAJ DALEJ

Wałbrzych. Złoty jubileusz ks. kan. Stanisława Wójcika

2024-04-23 20:30

[ TEMATY ]

Wałbrzych

bp Ignacy Dec

św. Wojciech

jubileusz kapłaństwa

ks. Stanisław Wójcik

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Mszy św. odpustowej 23 kwietnia przewodniczył świętujący złoty jubileusz ks. kan. Stanisław Wójcik

Mszy św. odpustowej 23 kwietnia przewodniczył świętujący złoty jubileusz ks. kan. Stanisław Wójcik

Tegoroczny odpust w wałbrzyskiej parafii świętego Wojciecha, był wyjątkową sposobnością do dziękczynienia za 50 lat kapłaństwa ks. kan. Stanisława Wójcika, proboszcza miejscowej wspólnoty w latach 2006-23.

Mszy świętej, w której uczestniczyli licznie kapłani, przyjaciele i parafianie, przewodniczył we wtorek 23 kwietnia sam jubilat, a homilię wygłosił biskup senior Ignacy Dec. Kaznodzieja zainspirowany czytaniami mszalnymi i życiem św. Wojciecha, podkreślił przesłanie wiary, cierpienia i świadectwa Chrystusowego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję