Reklama

Koło

Wolność to możliwość wyboru

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niedaleko trasy z Poznania do Warszawy, przy ul. Poniatowskiego w Kole, stoi Dom Pomocy Społecznej. Od 28 lat dyrektorem placówki jest Anicetta Dudziak.
Od 1951 r. w Kole istniał Dom Starców, prowadzony przez siostry zakonne. Mieścił się w budynku po sierocińcu dla dzieci - sierot wojennych. W domu tym opieką otoczono 50 kobiet. Budynek był zbyt ciasny, nie miał odpowiednich urządzeń i zaplecza gospodarczego. W 1960 r. dyrektorem Domu mianowano Urszulę Janiak. W 1975 r. dyrektorem została A. Dudziak.
W 1985 r. podjęto decyzję o budowie domu. W marcu 1994 r. dom miał już komplet mieszkańców: 50 kobiet z dawnego domu i 70 nowych pensjonariuszy: kobiet i mężczyzn, wśród nich małżeństwa. Dach nad głową znajdują tu również kobiety ciężarne i matki z małymi dziećmi (28 osób).
Dom przystosowany jest do samodzielnego poruszania się osób niepełnosprawnych. Mieszkańcy mogą korzystać z masażu, fizykoterapii, kinezyterapii i hydroterapii. Mieszkają tu głównie ludzie chorzy na cukrzycę, miażdżycę, porażenie mózgowe, chorobę Alzheimera, Parkinsona, a także po amputacji kończyn dolnych. Niektórzy wymagają całodobowej opieki. Średnia wieku wynosi 75 lat. Oprócz potrzeb bytowych placówka zapewnia potrzeby zdrowotne, kulturalno-oświatowe i religijne.
Wśród mieszkańców są nauczyciele, rolnicy i robotnicy oraz jeden ksiądz (do chwili zamieszkania w DPS proboszcz kolskiej parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego). W pokojach pensjonariusze mają telefony. Mieszczą się tam też: gabinet fryzjersko-kosmetyczny, sale telewizyjne, świetlica, kawiarenka z bufetem, stołówka, kuchnia, pokoje gościnne i kaplica.
"Przebywanie w DPS powinno dać poczucie bezpieczeństwa i sprzyjać samodzielności, ale najlepszy nawet Dom nie zastąpi domu rodzinnego - mówi dyr. Dudziak. Naszym celem jest ciągłe dążenie do stworzenia takich warunków, w których mieszkaniec będzie miał poczucie bezpieczeństwa i respektowane będą jego prawa".
Czas wolny organizuje mieszkańcom terapeuta zajęciowy i pracownik kulturalno-oświatowy; wiele imprez jest organizowanych także z inicjatywy pensjonariuszy. Mogą oni korzystać z biblioteki, grać w szachy, a także z siłowni, działają w zespołach artystycznych: "Wesoła Ferajna" i "Przyjaciele". Z okazji różnych świąt i rocznic są odwiedzani przez uczniów miejscowych szkół. "28 grudnia 2002 r. minęło 9 lat, odkąd tu zamieszkałem. Jestem pierwszym mieszkańcem Domu - mówi przewodniczący Samorządu Mieszkańców Czesław Niedźwiedzki. - Jesteśmy dobrze zorganizowani i mieszka nam się tutaj bardzo dobrze. Pani Dyrektor, mimo że jest od nas dużo młodsza, opiekuje się nami jak matka". Posługę duszpasterską pełni mieszkający w domu kapelan, ks. prał. Kazimierz Chłopecki. Mieszkańcy są do niego bardzo przywiązani, jest ich przyjacielem i powiernikiem. Posługa Duszpasterza pomaga dyrekcji w kształtowaniu dobrych stosunków międzyludzkich.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kustosz sanktuarium św. Andrzeja Boboli: ten męczennik może nam wiele wymodlić

2024-03-22 18:36

[ TEMATY ]

Warszawa

sanktuarium

św. Andrzej Bobola

polona.pl

Kustosz narodowego sanktuarium św. Andrzej Boboli jezuita o. Waldemar Borzyszkowski zauważa od lat wzmożenie kultu męczennika. Teraz, kiedy wolność Polski jest zagrożenia, szczególnie warto modlić się za jego wstawiennictwem - zaznacza w rozmowie z KAI. W dniach 16-24 marca odbywa się ogólnonarodowa nowenna o pokój, pojednanie narodowe i ochronę życia za wstawiennictwem św. Andrzeja Boboli i bł. Jerzego Popiełuszki.

Joanna Operacz (KAI): Czy w sanktuarium św. Andrzeja Boboli widać, że ten XVII-wieczny męczennik jest popularnym świętym? Czy jest bliski ludziom?

CZYTAJ DALEJ

Francja: kościół ks. Hamela niczym sanktuarium, na ołtarzu wciąż są ślady noża

2024-04-18 17:01

[ TEMATY ]

Kościół

Francja

ks. Jacques Hamel

laCroix

Ks. Jacques Hamel

Ks. Jacques Hamel

Kościół parafialny ks. Jacques’a Hamela powoli przemienia się w sanktuarium. Pielgrzymów bowiem stale przybywa. Grupy szkolne, członkowie ruchów, bractwa kapłańskie, z północnej Francji, z regionu paryskiego, a nawet z Anglii czy Japonii - opowiada 92-letni kościelny, mianowany jeszcze przez ks. Hamela. Wspomina, że w przeszłości kościół często bywał zamknięty. Teraz pozostaje otwarty przez cały dzień.

Jak informuje tygodnik „Famille Chrétienne”, pielgrzymi przybywający do Saint-Étienne-du-Rouvray adorują krzyż zbezczeszczony podczas ataku i całują prosty drewniany ołtarz, na którym wciąż widnieją ślady zadanych nożem ciosów. O życiu kapłana męczennika opowiada s. Danièle, która 26 lipca 2016 r. uczestniczyła we Mszy, podczas której do kościoła wtargnęli terroryści. Jej udało się uciec przez zakrystię i powiadomić policję. Dziś niechętnie wraca do tamtych wydarzeń. Woli opowiadać o niespodziewanych owocach tego męczeństwa również w lokalnej społeczności muzułmańskiej.

CZYTAJ DALEJ

„Każdy próg ghetta będzie twierdzą” – 81 lat temu wybuchło powstanie w getcie warszawskim

2024-04-19 07:33

[ TEMATY ]

powstanie w getcie

domena publiczna Yad Vashem, IPN, ZIH

19 kwietnia 1943 r., w getcie warszawskim rozpoczęło się powstanie, które przeszło do historii jako największy akt zbrojnego sprzeciwu wobec Holokaustu. Kronikarz getta Emanuel Ringelblum pisał o walce motywowanej honorem, który nakazywał Żydom nie dać się „prowadzić bezwolnie na rzeź”.

„Była wśród nas wielka radość, wśród żydowskich bojowników. Nagle stał się cud, oto wielcy niemieccy +bohaterowie+ wycofali się w ogromnej panice w obliczu żydowskich granatów i bomb” – zeznawała podczas słynnego procesu Adolfa Eichmanna, jednego z architektów Holokaustu, Cywia Lubetkin ps. Celina. W kwietniu 1943 r. należała do dowództwa Żydowskiej Organizacji Bojowej, jednej z dwóch formacji zbrojnych żydowskiego podziemia w getcie. Zrzeszeni w nich konspiratorzy podjęli decyzję o podjęciu walki, której najważniejszym celem miała być „śmierć na własnych warunkach”. Tym samym odrzucili dominujące wcześniej przekonanie, że tylko stosowanie się do poleceń okupantów może uratować choćby część społeczności żydowskiej w okupowanej Polsce. W połowie 1942 r. było już jasne, że założeniem działań III Rzeszy jest doprowadzenie do eksterminacji narodu żydowskiego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję