W niedzielny wieczór, 4 stycznia br. krakowska świątynia pw. św. Kingi wypełniła się po brzegi miłośnikami muzyki góralskiej. A wszystko za sprawą koncertu „Kolędy i pastorałki góralskie”, który parafianom zaprezentował zespół Trebunie - Tutki. Zebranych powitał Krzysztof Trebunia - Tutka, który wprowadzając słuchaczy w atmosferę świąteczno- noworoczną, opowiadał m. in. o dawnych góralskich zwyczajach. - Do Bożego Narodzenia zawse trza się było dobrze przygotować - mówił piękną, góralską gwarą Krzysztof Trebunia - Tutka. - Już od świente Katarzyny się nie grało, nie śpiewało, a od świentygo Jendrzeja muzykanci zdejmowali nawet struny, coby ich nie kusiło. Pościli okrutnie nie ino w piątki, ale i w środy, i w soboty. I nie ino łod miysa, ale i łod masła, i jojek. Chłodzili na roraty, i czekali na przyjście Pana…