Reklama

Niedziela Małopolska

50 lat „Humanae Vitae” i Wydziału Duszpasterstwa Rodzin

Fundament z Krakowa

„Przeczytałam, aż nie mogę uwierzyć, że to zostało napisane 50 lat temu! Dokument pełen troski i miłości. Bardzo poruszył mnie fragment skierowany do małżonków” – to SMS do zaprzyjaźnionej żony i mamy trójki synów. Napisała go tuż po lekturze „Humanae vitae” Pawła VI. Dlaczego warto sięgnąć po tę encyklikę i jaki związek ma ona z naszą archidiecezją? Z tymi pytaniami udaję się Wydziału Duszpasterstwa Rodzin Kurii Metropolitalnej w Krakowie na rozmowę z jego dyrektorem, ks. dr. Pawłem Gałuszką

Niedziela małopolska 7/2018, str. VI

[ TEMATY ]

Encyklika

Małgorzata Cichoń

Ks. dr Paweł Gałuszka, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Rodzin Kurii Metropolitalnej

Ks. dr Paweł Gałuszka, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Rodzin Kurii Metropolitalnej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Małgorzata Cichoń: – Księże Pawle, co – oprócz daty – łączy dwa złote jubileusze, które właśnie świętujemy: ogłoszenie encykliki Pawła VI oraz powstanie Wydziału Duszpasterstwa Rodzin w Krakowie?

Ks. Dr Paweł Gałuszka: – Powstanie Wydział Duszpasterstwa Rodzin było reakcją na ogłoszenie encykliki, która w jednoznaczny sposób ukazywała zasady moralne w dziedzinie przekazywania życia ludzkiego. Kard. Karol Wojtyła był wewnętrznie przekonany, że wiernych nie można pozostawić samymi sobie z wymaganiami, jakie głosił papieski dokument, lecz należy im towarzyszyć. Z punktu widzenia duszpasterskiego chodziło o stworzenie warunków, by nie tylko przekazać normę moralną – encyklika jasno określiła zło moralne jakiegokolwiek działania antykoncepcyjnego – ale także zatroszczyć się o wychowanie człowieka do przyjęcia i zachowywania takiej normy.

– A na czym polegała współpraca Wojtyły przy powstawaniu „Humanae vitae”?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Przed powstaniem encykliki w Watykanie działała specjalna komisja (Commissio pro Studio Populationis Famigliae et Natalitatis). 16 lutego 1966 r. abp Wojtyła został jednym z jej członków. Uczestniczył w jej zebraniach i pracach, w Krakowie miał jednak współpracowników, wśród których byli m.in.: ks. Jerzy Bajda, ks. Tadeusz Ślipko, o. Józef Podgórski, Juliusz Turowicz i o. Karol Meissner.

– Przyszły papież nie otrzymał paszportu na wyjazd, kiedy miało odbyć się jedno z najważniejszych głosowań komisji.

– I wówczas większość jej członków (wśród których byli lekarze, socjologowie, teolodzy) opowiedziało się za antykoncepcją. Podważało to dotychczasowe stanowisko Kościoła w tej kwestii. Wojtyła nie mógł zgodzić się na takie rozwiązanie i w oparciu o nauczanie soborowe dotyczące zasad etycznego wymiaru życia małżeńskiego opracował ze swoimi współpracownikami dokumenty, które stanowiły przeciwwagę dla opinii większości. Chodzi o dwa teksty: „Pierwsze votum” i „Memoriał krakowski”, który został dostarczony Pawłowi VI 2 lutego 1968 r., na kilka miesięcy przed ogłoszeniem encykliki. Był to wyraźny wkład krakowskiego biskupa w powstanie „Humanae vitae”.

Reklama

– Dlaczego był tak wyraźny?

– Ponieważ przygotowywał fundament antropologiczny dla ujęcia Pawła VI wyrażonego w „Humanae vitae”. Papież w propozycji płynącej z Krakowa mógł dostrzec, że kobieta i mężczyzna noszą w sobie szczególną godność oraz zdolność do tworzenia w dziedzinie seksualnej prawdziwego dobra moralnego i duchowego. Po ogłoszeniu 25 lipca 1968 r. encykliki, Wojtyła dbał o wdrożenie jej nauczania poprzez organizację konferencji i sesji naukowych poświęconych problemowi antykoncepcji. Powstały także dwa bardzo ważne dokumenty: list do papieża Pawła VI z 1969 r. oraz komentarz do encykliki, napisany przez teologów, którzy uczestniczyli wcześniej w przygotowaniu „Memoriału z Krakowa”. Kard. Wojtyła od samego początku uczynił „Humanae vitae” podstawą duszpasterstwa rodzin archidiecezji krakowskiej. Następnie kontynuował te działania jako papież Jan Paweł II.

– Czego zabrakło więc komisji, o której Ksiądz wspomniał, że Paweł VI nie mógł zgodzić się z jej wnioskami?

– Właściwego spojrzenia na osobę ludzką. Jej członkowie wyraźnie ulegli prądom, które zniekształcały sposób widzenia ludzkiej płci. Nie uznawali oni w biologicznej naturze człowieka adekwatnych racji, by podążać za jej celami. Wojtyła wraz ze swoimi współpracownikami był przekonany, że normy życia małżeńskiego ściśle związane są z prawem natury, które człowiek jako osoba rozumna jest w stanie poznać i realizować.

– Encyklika sprzed 50 lat jest stosunkowo krótka i napisana prostym językiem. Jak się okazało – wywołała na świecie niemałe poruszenie...

– Pojawiła się w bardzo trudnym momencie. W roku 1968 miała miejsce „rewolucja seksualna”. Dążono do tego, by być otwartym na wszystko: wolna miłość, wolny seks bez zobowiązań. Dużym problemem były także naciski koncernów farmaceutycznych, które upatrywały wielkie korzyści finansowe w stosowaniu przez kobiety pigułek antykoncepcyjnych.

– Broniąc prawdy, Paweł VI wiele wycierpiał. Wiedział jednak, że to, co czyni, jest dobre i po latach przyniesie błogosławione owoce. Jak jest z tymi owocami?

– Właściwy owoc to ten, że w środowiskach, w których została przyjęta encyklika, dużo łatwiej mówi się o małżeństwie rozumianym jako nierozerwalny związek kobiety i mężczyzny. Wizja rodziny wydaje się być bogatsza i piękniejsza, a przede wszystkim szczęśliwsza. Taka rodzina pozwala spokojnie myśleć o przyszłości.

– Pracuje Ksiądz z rodzinami archidiecezji krakowskiej. Czy wiele z nich przeżywa dylematy moralne związane z przekazywaniem życia?

– Pokazują to przede wszystkim poradnie życia małżeńskiego na terenie całej naszej archidiecezji. Zapotrzebowanie na rozmowy, które w sposób kompetentny podejmowałyby tę tematykę, jest coraz większe. Szczególnie osoby tworzące młode małżeństwa przeżywają w tym względzie wiele trudności. Ma na to niewątpliwie wpływ historia ich życia, w której bardzo często zabrakło jasnych wymagań związanych z czystością, wiernością. Bardzo wiele zranień wynoszą młodzi ludzie także z domów, z jakich pochodzą. To ogromne wyzwanie dla samego duszpasterstwa rodzin, by właściwie szkolić i formować swoich doradców, ale także dla duszpasterzy posługujących w parafiach. W tym względzie musi być między nami bardzo ścisła współpraca.

– Z okazji jubileuszu krakowski Wydział założył „buty wyczynowe” i udaje się z propozycją do wielu stron archidiecezji z programem „Małżeństwo – projekt na całe życie”. Do wygłoszenia prelekcji, poświęconych poszczególnym zagadnieniom encykliki, zaproszono zarówno duchownych, jak i ludzi świeckich...

– To osoby, które łączą dwa wymiary – kompetencje i ogromne doświadczenie duszpasterskie. Chodzi o to, by pokazać, że nauczanie Kościoła o zasadach moralnych w dziedzinie przekazywania życia ludzkiego jest wyzwaniem dla wszystkich. Jest zaproszeniem do tego, by odkrywając prawdziwe znaczenie miłości, otworzyć się na pełne i prawdziwe szczęście widziane w perspektywie prawdziwego dobra małżonków.

– W ramach każdego ze spotkań w rejonach ma miejsce modlitwa...

– Chcemy pokazać, że pójście za wyzwaniem pięknej miłości dokonuje się na płaszczyźnie ludzkiego serca. Te treści trzeba przemodlić! By móc przeżyć swe życie w pełni, doświadczyć miłości małżeńskiej, dotknąć jej źródeł.

– Co może zrobić czytający te słowa, by skorzystać z jubileuszowych łask?

– Chociażby wziąć udział w organizowanych przez Wydział Duszpasterstwa Rodzin wydarzeniach, sięgnąć po lekturę „Humanae vitae” i odnieść jej treść do własnego doświadczenia. A przy tym zastanowić się, jak przeżywa własne powołanie małżeńskie.

2018-02-14 11:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

60 lat encykliki „Pacem in terris”: aktualna bardziej niż kiedykolwiek

[ TEMATY ]

Encyklika

wikipedia.org

Dziś mija 60 lat od opublikowania encykliki „Pacem in terris”. Dokument ten nazywa się czasem swoistym duchowym testamentem papieża Jana XXIII, który umarł niespełna dwa miesiące po ogłoszeniu tego tekstu. Wezwanie do pokoju wygłoszone w takiej formie niedługo po wzniesieniu Muru Berlińskiego, w kontekście kryzysu kubańskiego oraz rozpoczętego już Soboru Watykańskiego II okazuje się niezwykle aktualne także dziś – zauważa francuski socjolog i politolog, o. Pierre de Charentenay SJ.

W wywiadzie dla Radia Watykańskiego jezuita podkreśla, że papież Jan XXIII w swojej encyklice zaproponował bardzo szerokie oraz głębokie pojęcie pokoju, płynące zarówno z osobistych doświadczeń jednostki, jak również z elementów życia społecznego. „Pacem in terris” wskazuje, że podstawowymi warunkami do budowania pokoju są prawda, sprawiedliwość, miłość oraz wolność. W życiu Kościoła ta encyklika stanowiła ważny krok na drodze zaangażowania się w mówienie o prawach człowieka, a także w działalność instytucji międzynarodowych, takich jak ONZ.

CZYTAJ DALEJ

Św. Wojciech, Biskup, Męczennik - Patron Polski

Niedziela podlaska 16/2002

Obok Matki Bożej Królowej Polski i św. Stanisława, św. Wojciech jest patronem Polski oraz patronem archidiecezji gnieźnieńskiej, gdańskiej i warmińskiej; diecezji elbląskiej i koszalińsko-kołobrzeskiej. Jego wizerunek widnieje również w herbach miast. W Gnieźnie, co roku, w uroczystość św. Wojciecha zbiera się cały Episkopat Polski.

Urodził się ok. 956 r. w czeskich Libicach. Ojciec jego, Sławnik, był głową możnego rodu, panującego wówczas w Niemczech. Matka św. Wojciecha, Strzyżewska, pochodziła z nie mniej znakomitej rodziny. Wojciech był przedostatnim z siedmiu synów. Ks. Piotr Skarga w Żywotach Świętych tak opisuje małego Wojciecha: "Będąc niemowlęciem gdy zachorował, żałość niemałą rodzicom uczynił, którzy pragnąc zdrowia jego, P. Bogu go poślubili, woląc raczej żywym go między sługami kościelnymi widząc, niż na śmierć jego patrzeć. Gdy zanieśli na pół umarłego do ołtarza Przeczystej Matki Bożej, prosząc, aby ona na służbę Synowi Swemu nowego a maluczkiego sługę zaleciła, a zdrowie mu do tego zjednała, wnet dzieciątko ozdrowiało". Był to zwyczaj upraszania u Pana Boga zdrowia dla dziecka, z zobowiązaniem oddania go na służbę Bożą.

Św. Wojciech kształcił się w Magdeburgu pod opieką tamtejszego arcybiskupa Adalbertusa. Ku jego czci przyjął w czasie bierzmowania imię Adalbertus i pod nim znany jest w średniowiecznej literaturze łacińskiej oraz na Zachodzie. Z Magdeburga jako dwudziestopięcioletni subdiakon wrócił do Czech, przyjął pozostałe święcenia, 3 czerwca 983 r. otrzymał pastorał, a pod koniec tego miesiąca został konsekrowany na drugiego biskupa Pragi.

Wbrew przyjętemu zwyczajowi nie objął diecezji w paradzie, ale boso. Skromne dobra biskupie dzielił na utrzymanie budynków i sprzętu kościelnego, na ubogich i więźniów, których sam odwiedzał. Szczególnie dużo uwagi poświęcił sprawie wykupu niewolników - chrześcijan. Po kilku latach, rozdał wszystko, co posiadał i udał się do Rzymu. Za radą papieża Jana XV wstąpił do klasztoru benedyktynów. Tu zaznał spokoju wewnętrznego, oddając się żarliwej modlitwie.

Przychylając się do prośby papieża, wiosną 992 r. wrócił do Pragi i zajął się sprawami kościelnymi w Czechach. Ale stosunki wewnętrzne się zaostrzyły, a zatarg z księciem Bolesławem II zmusił go do powtórnego opuszczenia kraju. Znowu wrócił do Włoch, gdzie zaczął snuć plany działalności misyjnej. Jego celem misyjnym była Polska. Tu podsunięto mu myśl o pogańskich Prusach, nękających granice Bolesława Chrobrego.

W porozumieniu z Księciem popłynął łodzią do Gdańska, stamtąd zaś morzem w kierunku ujścia Pregoły. Towarzyszem tej podróży był prezbiter Benedykt Bogusz i brat Radzim Gaudent. Od początku spotkał się z wrogością, a kiedy mimo to próbował rozpocząć pracę misyjną, został zabity przez pogańskiego kapłana. Zabito go strzałami z łuku, odcięto mu głowę i wbito na żerdź. Cudem uratowali się jego dwaj towarzysze, którzy zdali w Gnieźnie relację o męczeńskiej śmierci św. Wojciecha. Bolesław Chrobry wykupił jego ciało i pochował z należytymi honorami. Zginął w wieku 40 lat.

Św. Wojciech jest współpatronem Polski, której wedle legendy miał także dać jej pierwszy hymn Bogurodzica Dziewica. Po dziś dzień śpiewa się go uroczyście w katedrze gnieźnieńskiej. W 999 r. papież Sylwester II wpisał go w poczet świętych. Staraniem Bolesława Chrobrego, papież utworzył w Gnieźnie metropolię, której patronem został św. Wojciech. Około 1127 r. powstały słynne "drzwi gnieźnieńskie", na których zostało utrwalonych rzeźbą w spiżu 18 scen z życia św. Wojciecha. W 1928 r. na prośbę ówczesnego Prymasa Polski - Augusta Kardynała Hlonda, relikwie z Rzymu przeniesiono do skarbca katedry gnieźnieńskiej. W 1980 r. diecezja warmińska otrzymała, ufundowany przez ówczesnego biskupa warmińskiego Józefa Glempa, relikwiarz św. Wojciecha.

W diecezji drohiczyńskiej jest także kościół pod wezwaniem św. Wojciecha w Skibniewie (dekanat sterdyński), gdzie proboszczem jest obecnie ks. Franciszek Szulak. 4 kwietnia 1997 r. do tej parafii sprowadzono z Gniezna relikwie św. Wojciecha. 20 kwietnia tegoż roku odbyły się w parafii diecezjalne obchody tysiąclecia śmierci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

Komisja ds. aborcji: wysłuchanie publiczne projektów 16 maja

2024-04-23 12:33

[ TEMATY ]

aborcja

Adobe.Stock

Wtorkowe posiedzenie sejmowej komisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących prawa do przerywania ciąży trwało krótcej niż kwadrans. Zdecydowano, że wysłuchanie publiczne odbędzie się 16 maja o godz.10.

To drugie posiedzenie komisji, ale pierwsze merytoryczne. Na poprzednim wybrano przewodnicząca komisji i jej zastępczynie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję