Reklama

oko w oko

Serce matki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W okresie Bożego Narodzenia warto wejść do kościoła, zatrzymać się, by w ciszy popatrzeć na żłóbek, Świętą Rodzinę, Maryję, Józefa, pochylonych z czułością nad Jezusem. „Matka Boga-Człowieka narodzonego w ubogiej stajni, Matka najbardziej radosna i najbardziej cierpiąca. To Macierzyństwo jest ogromną potęgą, tylko w Nim możemy odnaleźć Prawdę” (Jan Paweł  II, 1980 r., Rzym).

Reklama

7 stycznia 1949 r., 70 lat temu, został zamordowany Jan Rodowicz ps. Anoda, 26-letni porucznik Armii Krajowej, harcerz, żołnierz Szarych Szeregów, organizator i uczestnik wielu działań bojowych, m.in. słynnej Akcji pod Arsenałem. Walczył w Powstaniu Warszawskim, konstruował broń, działał wszechstronnie razem ze swoimi kolegami z Liceum Batorego, słynnej drużyny harcerskiej „Pomarańczarni”, z późniejszymi legendarnymi żołnierzami AK: Tadeuszem Zawadzkim, Aleksandrem Dawidowskim i Jankiem Bytnarem. Tajni ubeccy oprawcy przyszli po niego w Wigilię, 24 grudnia 1948 r., gdy matka, Zofia Rodowicz, z d. Bortnowska, siostra gen. Władysława Bortnowskiego, walecznego dowódcy z 1920 i 1939 r., rozkładała opłatek na świątecznym stole. Ojciec, Kazimierz Rodowicz, inżynier i profesor Politechniki Warszawskiej, polski patriota, więziony w Rosji, stał jak skamieniały, wiedział bowiem, co robią komunistyczni oprawcy na służbie Moskwy. Zabrali Janka na ul. Koszykową do Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego („bezpieczeństwa” – jak to cynicznie brzmi!) i tam w trwającym kilka dni okrutnym śledztwie, pod kierownictwem naczelnika Wydziału IV, pułkownika UB Wiktora Herera, zamordowali słynnego „Anodę”, niezwykle walecznego, zdolnego młodego Polaka bardzo potrzebnego Ojczyźnie. Rodzice stracili tak swoich wszystkich synów, bo wcześniej, w czasie walk w Powstaniu Warszawskim, ranny został starszy brat Janka – Zygmunt, przed wojną zawodowy oficer, i zmarł w szpitalu na Powiślu 30 sierpnia 1944 r.; miał zaledwie 28 lat.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

My dzisiaj musimy przykładać do naszego życia kryteria tamtych chłopców i dziewcząt, zamordowanych, ale niezwyciężonych. Ubeckim oprawcom nie przeszkadzało, że Janek Rodowicz był odznaczony Orderem Virtuti Militari V klasy i dwukrotnie Krzyżem Walecznych, nic dla nich nie miało i nie ma znaczenia – podepczą i zniszczą każdą świętość dla swoich obrzydliwych, zdradzieckich interesów. Nikt nigdy nie osądził tamtych zbrodniarzy, kolaborantów, agentów, tajnych współpracowników, którzy dzisiaj nawet nie kryją się ze swoją przeszłością, a wręcz przeciwnie: głośno protestują przeciwko zrównaniu ich wysokich emerytur z innymi, bo nadal czują się bezkarni. A ich następne pokolenia, wychowane na ubecki wzór, sięgają po największe przywileje i gardzą nami, zwykłymi Polakami. Na czym polegała niezwykłość osobowości „Anody”? Janek z domu, szkoły i harcerstwa wyniósł poczucie obowiązku i odpowiedzialności. Poczucie obowiązku było motorem do nauki i coraz lepszego wykorzystywania swoich talentów, ale gdy przyszedł czas wojny – do bezwzględnej walki z wrogiem. Poczucie odpowiedzialności przejawiało się w perfekcyjnym przygotowywaniu akcji bojowych, ale też w trosce o podwładnych i kolegów, którym pomagał również po wojnie. Niezłomność zasad, pracowitość i konsekwencja działania tworzyły warunki sukcesu i realizowania planów – mimo niesprawnej lewej ręki po akcji „Wilanów” na posterunek żandarmerii niemieckiej. Był wszechstronnie uzdolniony. – Pogodny, uśmiechnięty, gładko uczesany, znakomity rysownik i świetny projektant. Był lubiany chyba przez wszystkich. Chciał skończyć jak najprędzej studia i budować, rysować i projektować. Marzył o odbudowie Warszawy, o pracy dla Polski – wspominał Jan Suzin, kolega „Anody” z Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej.

„Zanim padłeś, jeszcze ziemię przeżegnałeś ręką./ Czy to była kula, synku, czy to serce pękło?”. Na to pytanie poety zna odpowiedź tylko serce matki.

2019-01-08 11:58

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy Bóg mówi przez sny?

Czy sen pozostaje jedynie metaforą śmierci, czy może być też jedną z metod kontaktu z Bogiem, pomocą w odczytaniu tego, co Bóg do nas mówi?

Teoretycznie powinniśmy przespać 1/3 naszego życia. I nie jest to czas zmarnowany. Dla naszego organizmu, a zwłaszcza mózgu, jest to czas konkretnych zadań, które jeśli nie są zrealizowane podczas snu (np. przez jego zbyt krótki czas albo z powodu bezsenności), zakłócają rytm normalnego funkcjonowania w ciągu dnia.
CZYTAJ DALEJ

Być księżniczką

Niedziela małopolska 45/2017, str. 4

[ TEMATY ]

bł. Salomea

Małgorzata Cichoń

Bł. Salomea – witraż autorstwa Stanisława Wyspiańskiego w krakowskiej bazylice św. Franciszka z Asyżu, gdzie pochowana jest ta pierwsza polska klaryska

Bł. Salomea – witraż autorstwa Stanisława Wyspiańskiego w krakowskiej bazylice św. Franciszka z Asyżu, gdzie pochowana jest ta pierwsza polska klaryska

Dawno, dawno temu, a dokładniej przed ponad siedmioma wiekami, żyła piastowska księżniczka. Była córką Leszka Białego i Grzymisławy, księżniczki ruskiej. Miała na imię Salomea

Wydano ją za Kolomana, syna króla Węgier. Wspólnie z mężem władała na terenie dzisiejszej Dalmacji, Chorwacji i Słowenii. Oboje zostali tercjarzami franciszkańskimi i od ślubu żyli w dziewictwie. Na ich dworze wychowywała się Kinga, przyszła święta małżonka księcia krakowsko-sandomierskiego Bolesława Wstydliwego (młodszego brata Salomei). Po bitwie z Tatarami, zmarł od poniesionych ran mąż naszej bohaterki, która jako 30-letnia wdowa wróciła na dwór brata.
CZYTAJ DALEJ

5 grudnia w Pałacu Prezydenckim odbędzie się szczyt medyczny

2025-11-19 18:23

[ TEMATY ]

Pałac Prezydencki

szczyt medyczny

5 grudnia

Agata Kowalska

5 grudnia w Pałacu Prezydenckim odbędzie się szczyt medyczny – powiedział w środę rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz. Prezydent Karol Nawrocki będzie chciał rozmawiać o poprawie sytuacji w systemie ochrony zdrowia – dodał.

W środę prezydent Karol Nawrocki spotkał się z prezesem Naczelnej Rady Lekarskiej Łukaszem Jankowskim.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję