Reklama

Święci i błogosławieni

Kim był Św. Gabriel Possenti?

27 lutego wspominamy w Kościele św. Gabriela od Matki Bożej Bolesnej. To postać, którą można zaliczyć do grona młodych świętych. Zmarł bowiem w wieku 24 lat na gruźlicę. Przeszedł w swoim życiu wiele trudnych doświadczeń. Często pokazywany jest w towarzystwie jaszczurki i rewolweru. Dlaczego?

[ TEMATY ]

wspomnienia

Archiwum Parafii Św. Mateusza Apostoła i Ewangelisty

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Św. Gabriel okrzyknięty bohaterem

W 1859 roku Wiktor Emanuel, ówczesny król Sardynii i Piemontu przyłączył się do Garibaldiego i wojsko piemonckie zaczęło okupować Abruzzię. W tej prowincji studiował wówczas przyszły święty - Gabriel Possenti. Poinformowano go, że żołnierze są w drodze do Isola by gwałcić, rabować i palić. Wiele rodzin uciekło więc do lasów. Żołdacy z łatwością rozbili oddziałek milicji broniący Isoli i zaczęli plądrowanie. W odpowiedzi na tę niesprawiedliwość, Gabriel pobiegł odważnie do miasteczka. Zastał tam ponad 20 żołnierzy, którzy podkładali ogień pod domy.

Widząc jak jeden z napastników ciąga spłakaną dziewczynę za warkocze, Gabriel doskoczył do niego i wyjął mu z kabury rewolwer. “Puść ją natychmiast!” - krzyknął, innemu żołnierzowi wydał zwyczajnie rozkaz: “Rzuć broń na ziemię, ale już!” - co ten uczynił. Wrzask zaalarmował jednak innych. Gdy wszyscy się zbiegli Gabriel nakazał im rozbrojenie. Komendant w randze sierżanta roześmiał się i zaczął żartować z młodzianka w habicie, który chciał rozbroić całą kompanię wojska. Wtem na ulicę wpełzła jaszczurka, dawny talent łowiecki obudził się w świętym, nie bacząc nawet w jej kierunku wypalił odstrzelając jej łeb. Następnie wymierzył w sierżanta i powtórzył rozkaz. Żołnierze w szoku po celnym strzale w łeb gada rzucili natychmiast broń na ziemię.

Reklama

“Opróżnić kieszenie!” - krzyknął Gabriel, Piemontczycy oddali wszystko co zrabowali. Trzymając sierżanta na muszce zmusił też jego podkomendnych do ugaszenia podłożonego ognia w niektórych domach, po czym odprowadził ich na rogatki. “Na kolana i modlić się!” - zawołał. Żołnierze uklękli ze swoim sierżantem, niejeden zapłakał. Odmówili pacierz, po którym młodzieniec nakazał: “A teraz biegiem precz stąd!” Pobiegli rozbrojeni przez pola, jak najdalej od Isola. Wdzięczni mieszkańcy odnieśli bohatera do klasztoru na rękach śpiewając i podrzucając do góry. W taki oto sposób Św. Gabriel Possenti uratował mieszkańców Isoli przed zagrożeniem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak św. Gabriel może dziś pomóc?

Abp Henryk Hoser podczas wizyty we Włoszech zafascynował się pewnym Sanktuarium działającym w miasteczku Isola. Zapragnął, aby w Polsce również powstało takie miejsce, które będzie dla młodych ludzi azylem. To miejsce, które będzie wskazywało młodemu pokoleniu jak mądrze żyć i być szczęśliwym. Arcybiskup zlecił to zadanie Ojcom Pasjonistom. Taki Kościół i Centrum ma powstać na warszawskiej Białołęce. Ma ono zapobiec zepsuciu młodzieży, a konkretniej przeciwstawić się i uodpornić ją na fałszywe autorytety, hedonizm, nałogi, spłycenie relacji międzyludzkich, seksualizację w przestrzeni publicznej, materializm, egoizm, zanik relacji między dziećmi a rodzicami.

Jak pisał Ks. Pascual Chávez - wyraźnie widać, że młodzi ludzie czują się dziś zagubieni, nie znajdują sensu życia, nie mają siły, aby walczyć o wielkie ideały. To właśnie jest nihilizm, który prowadzi ich do utraty nadziei i zaufania w sobie samych, do braku projektu na życie i do niewiary w przyszłość. Po raz pierwszy widzą oni przyszłość nie jako obietnicę, ale jako zagrożenie. To, co możemy zrobić, aby im pomóc pokonać ten lęk, to potrójne wyzwanie, to czynienie tego, co czynił Ksiądz Bosko: postawienie młodych w centrum, żeby stali się bohaterami, protagonistami, nie tylko tymi, którzy konsumują produkty, doświadczenia i tylko widzami historii oraz trzeba ich zachęcić do tego, aby nie tracili swojej młodości, ale aby umieli włączyć się do gry, wkładając całe swoje życie w zmienianie świata i być przy nich jako towarzysze w drodze.

Misja Gabriela

Celem Ojców Pasjonistów jest stworzenie jedynego w swoim rodzaju miejsca, gdzie młodzi ludzie znajdą interdyscyplinarną, szeroko rozumianą pomoc. Oprócz wybudowania Sanktuarium Świętego Gabriela od Matki Bożej Bolesnej i Młodych Świętych, które miałoby być jego „sercem”, chcą zbudować centrum dla młodzieży i będą tam prowadzić Instytut Świętego Gabriela. Obie te inicjatywy są konieczne do tego, żeby zapewnić warunki i narzędzia niezbędne do formacji i wychowania młodzieży w duchu katolickim.

Cała formacja, którą proponują ma być przesiąknięta duchem katolickim, bo jest ona jedynym nośnikiem i gwarantem dobrych wzorców i prawdziwych wartości. Ojcowie Pasjoniści chcą, aby na tym fundamencie młodzi ludzie zbudowali w przyszłości „zdrowe rodziny”, które będą podstawą wychowania nowego pokolenia Polaków. Jedna z wersji Apelu Jasnogórskiego brzmi: „Już dzisiaj zależy od polskiej młodzieży następne tysiąc lat”. To zdanie to wyraz wielkiej przenikliwości: każda złotówka wydana dzisiaj na wychowanie młodych to najlepsza inwestycja w przyszłość nas wszystkich, poważna inwestycja w przyszłość Polski. Dlatego organizatorzy akcji zbiórkowej www.MisjaGabriela.pl apelują: " Do końca tego roku musimy zebrać 700 tys. złotych, aby dokończyć budowę świątyni. Wszelkie środki są przekazywane w tej chwili na dach kościoła. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Sanktuarium będzie gotowe za 3 lata. Ojcowie Pasjoniści i uczestnicy Misji Gabriela wierzą, że to możliwe! Dlatego zachęcają wszystkich, aby przystąpili na stronie www.MisjaGabriela.pl/dar do Eskorty Św. Gabriela.

2015-02-26 14:15

Oceń: +116 -4

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Królowa Miłosiernej Mądrości

Niedziela Ogólnopolska 23/2016, str. 26

[ TEMATY ]

wspomnienia

mal. Józef Męcina-Krzesz

Wizerunek św. królowej Jadwigi

Wizerunek św. królowej Jadwigi

Wybór Jadwigi na polski tron zbiega się z początkiem obecności Jasnogórskiego Wizerunku na polskiej ziemi. Czy zbieżność taka może być dziełem przypadku?

Podczas gdy do Częstochowy w czerwcu 1382 r. przybywa grupa węgierskich paulinów, tego samego roku w listopadzie na zjeździe w niedalekim Radomsku rycerstwo obiera na króla Jadwigę, córkę zmarłego właśnie króla Ludwika. Jesienią 1384 r. Jadwiga przybywa do Polski, gdzie 16 października zostaje ukoronowana na króla Polski. W tym samym czasie paulini cieszą się z przybycia Jasnogórskiej Matki. Do obu zdarzeń przyczynił się książę Władysław Opolczyk, zręczny polityk ówczesnej Europy, działający na dworze Elżbiety Łokietkówny i w jej imieniu pełniący wiele ważnych misji. Nie on jest jednak reżyserem zdarzeń i nawet pewnie sam nie wiedział, że był narzędziem w rękach Opatrzności. Jadwiga wiąże Polskę z Litwą poprzez małżeństwo z Jagiełłą, pozostawiając niespełnione nadzieje stronników Habsburgów. W jasnogórskim obrazie przeglądają się postaci królów i pasterzy zatroskanych o powierzony ich opiece polski lud. Pierwszym z nich jest więc władca o imieniu Jadwiga, obrana na króla w 1382 r.
CZYTAJ DALEJ

Św. Jan z Dukli wzorem pokory i cierpliwości

Niedziela świdnicka 28/2016, str. 5

[ TEMATY ]

św. Jan z Dukli

Autorstwa Jan Matejko - fragment, Domena publiczna, commons.wikimedia

Św. Jan z Dukli

Św. Jan z Dukli
Święty Jan z Dukli urodził się na galicyjskiej ziemi, na przełęczy Karpackiej, w Dukli w 1414 r. Został dobrze wychowany przez bogobojnych rodziców. Rodzice posłali go do szkół w Krakowie. Jako młodzieniec otrzymał od Boga powołanie kapłańskie i zakonne. Wstąpił do Zakonu Franciszkanów Konwentualnych. Został wyświęcony na kapłana. Pracował w Krośnie i we Lwowie. Pod wpływem św. Jana Kapistrana przeniósł się do franciszkanów obserwantów, czyli bernardynów. I tu zasłynął jako kaznodzieja, wytrwały spowiednik, szerzyciel czci do Męki Pańskiej i Matki Bożej. Pod koniec życia stracił wzrok. Umarł w uroczystość św. Michała Archanioła, w środę 29 września 1484 r. Jan Paweł II kanonizował go 10 czerwca 1997 r. w Krośnie. Relikwie jego spoczywają w Dukli. Św. Jan z Dukli jest patronem diecezji przemyskiej. Co to znaczy, że jest naszym patronem? jakie wnioski z tego wynikają dla nas? Wynikają z tego dwa główne zadania. Po pierwsze, mamy uznać, że św. Jan jest naszym niebieskim opiekunem i orędownikiem. Stąd też winniśmy mu polecać często sprawy naszego życia. Drugie zadanie, jakie mamy wobec naszego patrona w niebie – to naśladować go w życiu. Każdy święty zostawia nam swoje chrześcijańskie życie jako testament do realizowania. Wszyscy jesteśmy zobowiązani ten testament rozpoznać i go wypełniać w kontekście naszego powołania, czyli inaczej mówiąc: jesteśmy zobowiązani do naśladowania naszych świętych. Pytamy się dzisiaj na nowo, jakie przesłanie zostawił nam św. Jan z Dukli, w czym go winniśmy naśladować? By odpowiedzieć na to pytanie, sięgnijmy do modlitwy: „Boże, Ty obdarzyłeś błogosławionego Jana z Dukli, kapłana, cnotami wielkiej pokory i cierpliwości, spraw, abyśmy naśladując jego przykład, otrzymali podobną nagrodę”. Św. Jan z Dukli wyznawał wiarę nie tylko w swoich kazaniach, ale przede wszystkim swoim życiem. Jak wyznajesz wiarę jako ojciec, jako matka, żona, mąż, dziecko, synowa, zięć? Czy Bóg zajmuje w twoim życiu pierwsze miejsce? Jeżeli w życiu Pan Bóg jest naprawdę na pierwszym miejscu, to wszystko się właściwe układa. Wiarę wyznajemy nie tylko w kościele, na modlitwie, ale całym swoim życiem. Dzisiaj, Bogu dzięki, nie prześladują nas za wiarę. Nie idziemy do więzień, nie zwalniają nas z pracy. Nie mamy niepokoju o konsekwencje naszego świadczenia o wierze.
CZYTAJ DALEJ

Łódź: Ambasadorzy Odnalezionych Nadziei

2025-07-08 19:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Uczestnicy projektu, ich bliscy, zaproszeni goście i osoby zaangażowane w działania społeczne na rzecz osób dorosłych i starszych wzięli udział w podsumowaniu czwartej edycji projektu Ambasadorzy Odnalezionych Nadziei.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję