W naszych relacjach z ludźmi ważną rolę odgrywa wiara i zaufanie. Docierają do nas zdania, opinie, wiadomości od innych ludzi. Każdego dnia jest ich bardzo dużo. Często wierzymy temu, co mówi do nas inny
człowiek. Bywa, że czasami nie jesteśmy w stanie uwierzyć innym przekazującym wiadomości. Mówimy wtedy: "to nie do wiary, to nie mogło się zdarzyć, sam osobiście sprawdzę, czy to prawda". Czynimy wówczas
pewne kroki, by zweryfikować podane informacje. W obecnym czasie dopływa do nas tak dużo treści, że sprawdzenie ich wszystkich wydaje się być niemożliwe.
Aby jednak nie wpaść w sidła kłamstwa staramy się dowiedzieć, kto to mówi. Jeśli osoba jest nam znana to wówczas łatwiej przychodzi nam ocena: "Czy jest to prawda, czy też fałsz?".
Paradoksalnie - epoka, w której następuje błyskawiczny przepływ informacji, i która ma wiele możliwości ich weryfikacji, charakteryzuje się tym, że fałsz ma tak szerokie pole do popisu. Ludzie coraz
częściej sobie nie dowierzają.
Zmartwychwstanie Pana Jezusa związane było i jest z uwierzeniem Bogu i wyznaniem wiary w Niego. Próbie wiary poddane były niewiasty, które poszły do grobu Jezusa w pierwszy dzień tygodnia (por. Łk
24, 1-11). Ogarnęło ich zdziwienie, że w grobie nie ma ciała Jezusa. Poczucie strachu stało się także ich udziałem. Słowa Anioła o zmartwychwstaniu nie były także dla nich przekonywujące. Dopiero przypomnienie
nauki Zbawiciela napełniło ich serca przekonaniem, że On rzeczywiście zmartwychwstał. Uwierzywszy, przekazują dalej prawdę.
Apostołowie też nie od razu uwierzyli. Świadectwo niewiast uznali za "czczą gadaninę, tak, że nie dali im wiary" (Łk 24, 11). Wiarę przywraca im sam Chrystus. Gdy ujrzeli Go - uwierzyli.
Najwięcej kłopotów miał apostoł Tomasz. Nie chciał on uznać za prawdę tego, co przekazywali mu najbliżsi. Dopiero jednoznaczna weryfikacja za pomocą wzroku i dotyku oraz słowa Zbawiciela sprawiły,
że rozpoznał Jezusa zmartwychwstałego. To z kolei doprowadza go do wielkanocnego wyznania wiary: "Pan mój i Bóg mój" (J 20, 28).
Jeszcze dłuższa droga do wielkanocnej wiary charakteryzowała dwóch uczniów uciekających do Emaus. Nie pomogła nawet obecność Jezusa i Jego wyjaśnienia. Nie zdołali, w bólu, zrozumieć Jego słów. Dopiero
modlitewne wspomnienie miłości ukazanej w Wieczerniku przez samego Jezusa napełniło ich serca wiarą w Niego i Jego zmartwychwstanie. To zaś sprawiło, że przestali się lękać
Każdy z nas w jakiejś mierze poddawany jest próbie wiary przez nasze serce, przez świat, przez innych ludzi lub przez kuszenie szatana. Wielkanocne wyznanie wiary w naszym życiu umocnić możemy na
modlitwie. Szczególną rolę odegra zaś Eucharystia. Ona jest manifestacją i urzeczywistnianiem Zmartwychwstania. Uwierzenie Jezusowi, że On rzeczywiście zmartwychwstał, doprowadzi do pokoju serca i głębszego
zawierzenia innym ludziom.
Pomóż w rozwoju naszego portalu