Świt przetarł oczy
Ranną mgłą
Dzwoni dzwonek
W ciepłych promieniach
I z wiatrem leci
Zapach ziemi czekającej
Na zasiew...
Coś się budzi nieśmiało
Z długiego letargu zimy
Lekki zielony welon
Otula drzewa.
Powaga Wielkiego Piątku
Przesila się wraz z nocą
Przy latarni wiosennej
Pełni księżyca...
To już Wielkanoc...
Jak trudno z martwych wstawać
Nam ludziom
Tylko On jest
Panem Zmartwychwstania
Otwiera niebo kluczem
Miłości
Z szybkością błyskawicy!
Pomóż w rozwoju naszego portalu