Reklama

Wiara

Teolog odpowiada

Spowiedź przed księdzem?

Niedziela Ogólnopolska 30/2020, str. VII

[ TEMATY ]

teologia

teolog

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pytanie czytelnika:
Wiem, że spowiedź jest bardzo ważna w życiu człowieka wierzącego. Czy jednak nie wystarczy wypowiedzieć grzechy przed Bogiem, czy trzeba to robić przed człowiekiem?

Święty Augustyn w swoich Wyznaniach zapisał niezwykłe słowa, które dla każdego z nas mogą stać się codzienną modlitwą: „Ale chociaż jestem tylko prochem i popiołem, pozwól mi przemówić do miłosierdzia Twego. Pozwól mi mówić, bo oto jest przede mną miłosierdzie Twoje” (I, 6). Słowa te mówią o tym, że mając świadomość naszych grzechów, stajemy w prawdzie o nas samych przed Bogiem. Warto w tym miejscu przypomnieć za Katechizmem Kościoła Katolickiego, że „grzech jest przede wszystkim obrazą Boga, zerwaniem jedności z Nim. Narusza on równocześnie komunię z Kościołem. Dlatego też nawrócenie przynosi przebaczenie ze strony Boga, a także pojednanie z Kościołem, co wyraża i urzeczywistnia w sposób liturgiczny sakrament pokuty i pojednania (Katechizm Kościoła Katolickiego n. 1440). Oczywiście tylko Bóg przebacza grzechy. Jezus jako Syn Boży mówi o sobie: „Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów” (Mk 2, 10). A zatem Jezus wykonuje tę Boską władzę, o czym wielokrotnie przekonujemy się, czytając Ewangelię. Jezus daje tę władzę również ludziom, by wykonywali ją w Jego imieniu. W Ewangelii według św. Jana czytamy: „A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane»” (J 20, 21-23). Udzielając Apostołom swojej mocy przebaczania grzechów, Jezus daje im również władzę jednania grzeszników z Kościołem. Kiedy idę do konfesjonału, to muszę pamiętać, że spowiedź jest sakramentem pokuty i pojednania. W konfesjonale jest kapłan, ale jest on narzędziem miłosiernego Boga. W konfesjonale spotykam się z Bogiem, który mi przebacza. Kapłan wypowiada formułę rozgrzeszenia w Jego imię. Oczywiście również poza sakramentem pokuty wyznajemy Bogu nasze grzechy. Przecież czynimy to m.in. w akcie pokuty na początku Mszy św. czy też gdy robimy rachunek sumienia podczas wieczornego pacierza.

To wszystko ma ogromną wartość dla naszego nawrócenia. Trzeba jednak pamiętać, że akt pokuty na początku Mszy św. nie jest jedną z form sakramentu pokuty i pojednania. Oczyszcza on nas z grzechów lekkich, tzw. powszechnych, i przysposabia do pełnego uczestnictwa w Uczcie Eucharystycznej, czyli do przyjęcia Ciała i Krwi Pańskiej. Mimo tego jednak w czasie przystępowania do sakramentu pokuty i pojednania należy wyznać spowiednikowi także grzechy powszednie.

Pytania do teologa prosimy przesyłać na adres: teolog@niedziela.pl .

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2020-07-21 12:05

Ocena: +11 -8

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Efrem Syryjczyk

Niedziela świdnicka 35/2019, str. 7

[ TEMATY ]

teolog

Wikimedia Commons

Śmierć św. Efrema (Emanuele Zanfurnari, XVII wiek), Muzea Watykańskie

Śmierć św. Efrema (Emanuele Zanfurnari, XVII wiek),
Muzea Watykańskie

„Był najważniejszym przedstawicielem chrześcijaństwa na obszarze języka syryjskiego i w niepowtarzalny sposób zdołał pogodzić powołanie teologa z powołaniem poety”
(Benedykt XVI)

Efrem przyszedł na świat około 306 r. w Nisibis w Mezopotamii w rodzinie chrześcijańskiej. Duży wpływ na jego formację miał miejscowy biskup Jakub, z którego rąk Efrem otrzymał święcenia diakonatu i wraz z nim prowadził szkołę teologiczną oraz wspomagał na innych polach posługi duszpasterskiej. Najazd perski w 363 r. zmusił Efrema do opuszczenia Nisibis i przeniesienia się do Edessy – miasta stanowiącego centrum syryjskiego chrześcijaństwa. Tam założył szkołę katechetyczną. Był gorliwym kaznodzieją. Prowadził ascetyczny tryb życia i wspierał rozwój monastycyzmu. W czasie klęski głodu zorganizował pomoc potrzebującym. Zarażony podczas posługi wobec chorych, zmarł 9 czerwca 373 r.

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie najemnikiem!

2024-04-19 22:12

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Archiwum bp Andrzeja Przybylskiego

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

21 Kwietnia 2024 r., czwarta niedziela wielkanocna, rok B

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję