Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Wiara sercem tworzona

O roli sztuki sakralnej w przekazie wiary – z Bogdanem Czesakiem, artystą rzeźbiarzem i konserwatorem dzieł sztuki – rozmawia ks. Tomasz Zmarzły.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

ZT: Jaką rolę w historii sztuki odgrywa Kościół? Co można powiedzieć o jego mecenacie w historii?

Bogdan Czesak: Chrześcijaństwo jest religią słowa i obrazu. Sztuka zawsze była pomocna w procesie przekazywania wiary. W dziejach sztuki Kościół bywał najlepszym mecenasem. Po powstaniu zakonów żebraczych i epoce krucjat narodził się strzelisty gotyk. Sobór Trydencki zaowocował teatralnym, kwiecistym barokiem kontrreformacji. Współczesność nie przyniosła równie wyrazistego stylu. Na Zachodzie w zapale oczyszczania, w imię stylistycznej jedności, zaczęto wyrzucać z kościołów zabytki sztuki starej i nienowoczesnej.

Czy sztuka sakralna odgrywa dziś jakąś rolę w krzewieniu wiary?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pozytywnym przykładem polskiego Kościoła o znaczeniu kulturotwórczym jest możliwość dotarcia do ponad połowy społeczeństwa z religijnym przesłaniem. A zewnętrzny kształt tego przesłania jest zjawiskiem z dziedziny kultury. Socjologicznie patrząc na ten polski fenomen, można by powiedzieć, że miliony ludzi we wszystkie niedziele i święta uczestniczy w wieloaspektowym wydarzeniu kultury wysokiej. Jest tu bowiem muzyka grana i śpiewana na żywo, artystyczne wnętrze ze stałą ekspozycją malarstwa i rzeźby, duża porcja słowa mówionego i czytanego oraz architektura jednego z najważniejszych gmachów miasta i wioski. Szansa kształtowania kultury społeczeństwa, bądź zbiorowego gustu wydaje się dla Kościoła wielkim wyzwaniem.

A jak jest z twórczością artystyczną w kościele i wokół niego? Jaki jest poziom kultury liturgicznej w naszych parafiach?

W dużych ośrodkach nie jest najgorzej. W małych miejscowościach jest różnie: budynek kościoła przypomina elewator, z chóru rozbrzmiewa „sacro polo”, a przy ołtarzu kwitną sztuczne kwiaty i hasła. Tak podana treść wiary naprawdę może zniechęcić do Kościoła.

Reklama

Co jest przyczyną takiego stanu?

Pierwsze to brak dostatecznego przygotowania inwestorów, zleceniodawców, mecenasów, czyli w przypadku polskiej rzeczywistości – proboszczów. Komisje mają formalnie wiele do powiedzenia, ale w praktyce decyduje ten, kto zapewnia środki materialne. Nie posądzam nikogo o ignorancję i brak dostatecznej wiedzy, ale spotkane przykłady są niepokojące. A może gust księży jest bardzo podobny do średniej krajowej? Ks. Krzysztof Niedałtowski opowiadał kiedyś historię, gdy zaprosił grupę diakonów do gmachu galerii sztuki współczesnej Muzeum Narodowego w Gdańsku, by poprowadzić tam zajęcia związane z pewną wystawą sztuki. Studenci niepewnie rozglądali się po gmachu dawnego pałacu opatów, stojącego w bezpośrednim sąsiedztwie seminarium. Zapytał, kto jest tu po raz pierwszy w życiu i odpowiedź potwierdziła statystyki krajowe. Dziwić może jedynie fakt, że byli to ludzie wykształceni. W zestawieniu z ogromnym programem filozoficznym i teologicznym studiów seminaryjnych sztuka bezapelacyjnie przegrywa.

A jak jest z twórcami?

Oni projektują budowle sakralne, niektóre to bardzo dobre realizacje. Ale przytłaczająca większość nowych świątyń to bezduszna miernota estetyczna naszych czasów. Ile jest takich przykładów budowli, które bez krzyża na dachu mogłyby być równie dobrze halami sportowymi? Ile witraży lśni zza pleców celebransa tak intensywnie, że ołtarz nie ma szans być nawet drugoplanowym elementem liturgii?

Kto potrzebuje sztuki religijnej?

Potrzebujemy jej my, ludzie. My, wierni, my, artyści, my – Kościół. Bóg świetnie poradzi sobie bez niej, zawsze znajdzie drogę do człowieka. W historii objawień znany jest tylko jeden przypadek, kiedy Jezus poleca namalować swój wizerunek, by przezeń wkroczyć w życie ludzi – przypadek obrazu Jezu, ufam Tobie. A kiedy św. Faustyna płakała w kaplicy wobec niedoskonałej wizji malarza – pocieszał ją wewnętrzny głos: Nie w piękności farby ani pędzla jest wielkość tego obrazu, ale w łasce Mojej! Nie może być to jednak usprawiedliwieniem dla naszych poczynań. Bóg czeka na naszą inicjatywę. Jak napisał jeden z amerykańskich antropologów: „Religia bez sztuki staje się dogmatem. A sztuka bez ducha religii przeradza się w dekorację”.

2020-11-10 10:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W hołdzie dla papieża

Do połowy listopada w Klubie Śrubka w Miejskim Centrum Kultury w Żywcu-Sporyszu wystawione będą rzeźby w kamieniu ukazujące św. Jana Pawła II.

Autorem wystawy pt.: „Jan Paweł II wśród świętych” jest pochodzący z Żywca Leszek Cieślik, który na co dzień rzeźbi w kamieniu i drewnie. Jak podkreślił kurator wystawy Zbigniew Micherdziński, ma ona nie tylko walory artystyczne, ale też religijne, a skierowana jest szczególnie do osób, które głęboko przeżyły pontyfikat Jana Pawła II, jego pielgrzymki do Polski, nauki, osobowość i charyzmę. – Tematyka jest bliska żywieckiemu twórcy. Prace są wyrazem hołdu, wielkiego szacunku i zaufania do osoby Ojca Świętego, formą wdzięczności za papieskie słowa i przesłanie – mówi Z. Micherdziński.

CZYTAJ DALEJ

Kraków: uroczystości pogrzebowe poety Leszka Długosza

2024-03-27 19:12

[ TEMATY ]

pogrzeb

PAP/Łukasz Gągulski

- Żegnamy człowieka niezwykłego, o którego prawdziwym duchu mówi jego poezja - mówił abp Marek Jędraszewski w czasie uroczystości pogrzebowych śp. Leszka Długosza w kościele Świętego Krzyża w Krakowie. Doczesne szczątki artysty spoczęły na Cmentarzu Rakowickim.

- Żegnamy człowieka niezwykłego, o którego prawdziwym duchu mówi jego poezja, a także często poezja śpiewana - stwierdził abp Marek Jędraszewski na początku Mszy św. pogrzebowej w kościele Świętego Krzyża w Krakowie. Zwrócił uwagę na zbiór wierszy „Ta chwila, ten blask lata cały”. - Ten zbiór mówi wiele o miłości pana Leszka Długosza do życia; do tego, by tym życiem umieć się także upajać - dodawał metropolita krakowski cytując fragmenty poezji, wśród których był wiersz „Końcowa kropka”. - Odejście pana Leszka Długosza jest jakąś kropką, ale tylko kropką w jego wędrówce ziemskiej - mówił abp Marek Jędraszewski. - Głęboko wierzymy, że dopiero teraz zaczyna się pełne i prawdziwe życie; że z Chrystusem zmartwychwstałym będziemy mieć udział w uczcie cudownego życia bez końca. Tym życiem będziemy mogli się upajać i za nie Bogu dziękować i wielbić - dodawał metropolita krakowski.

CZYTAJ DALEJ

Wspaniałe świadectwo wrażliwości liturgicznej

2024-03-28 12:37

[ TEMATY ]

Msza Wieczerzy Pańskiej

parafia św. Stanisława Kostki w Zielonej Górze

procesja z darami

Archiwum parafii

Kolejny rok przygotowujemy bardzo uroczystą procesję z darami na Wielki Czwartek. To taka tradycja w naszej parafii - mówi Iwona Szablewska (pierwsza z prawej)

Kolejny rok przygotowujemy bardzo uroczystą procesję z darami na Wielki Czwartek. To taka tradycja w naszej parafii - mówi Iwona Szablewska (pierwsza z prawej)

Parafia wprawdzie niewielka, ale zaangażowanie i hojność wiernych – bardzo duże. Parafia św. Stanisława Kostki to zielonogórski fenomen. W tym roku na procesję z darami na Mszę Wieczerzy Pańskiej uzbierano tam ogromną sumę, a w samą procesję zaangażowało się ponad 200 osób!

- Kolejny rok przygotowujemy bardzo uroczystą procesję z darami na Wielki Czwartek. To taka tradycja w naszej parafii, bardzo związana z tym jak mocno stawiamy na liturgię i na edukację liturgiczną wszystkich wiernych – mówi Iwona Szablewska, wiceprzewodnicząca duszpasterskiej rady parafialnej i precentorka. - Jesteśmy bardzo małą parafią jak na realia Zielonej Góry, bo liczymy 3,5 tys. mieszkańców, a do kościoła w niedzielę na Mszę św. regularnie przychodzi 400 osób. W procesję z darami w tym roku zaangażowało się 250 osób. To ponad 70 rodzin, co daje nam 150 osób, i kolejne 100 osób, niepowtarzalnych, to ci, którzy są we wspólnotach. Zwyczaj jest taki, że w ciągu roku przyglądamy się, co jest tak naprawdę potrzebne jeszcze do sprawowania liturgii, a że jesteśmy młodą parafią „na dorobku” to wiele rzeczy nam brakowało, więc zawsze staramy się ustalać priorytety z proboszczem i służbą liturgiczną – podkreśla pani Iwona. Dodaje, że we wszystkim ważna jest też transparentność, by ofiarodawcy mieli świadomość, na co i w jaki sposób zostały rozdysponowane pieniądze. - W procesję z darami czynnie zaangażowało się 62,5% parafian. To wspaniałe świadectwo wrażliwości liturgicznej, dbania o jej piękno – to wszystko dla naszego Pana Jezusa Chrystusa – mówi Iwona Szablewska.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję