Reklama

Niedziela Częstochowska

Modlitwa przydrożnych kapliczek

Noszę swoje krzyże, ale czuję, że jak ofiaruję cząstkę cierpienia Maryi, to jestem mocniejsza – zwierza się Teresa, mieszkanka Mstowa.

Niedziela częstochowska 21/2022, str. VI

[ TEMATY ]

nabożeństwa majowe

kapliczki

Karol Porwich/Niedziela

Kapliczka przy ul. Wolności i jej opiekunowie

Kapliczka przy ul. Wolności i jej opiekunowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zapłakałoby się moje serce, gdybym nie uczestniczyła w majowej modlitwie. Modlimy się o dary Ducha Świętego, o bezpieczeństwo nas samych, o przemianę ludzkich serc, o przezwyciężenie wszelkiego zła, o wiarę, nadzieję i miłość, o miłosierdzie dla ludzi chorych, konających, o zbawienie dusz czyśćcowych. Modlimy się o to codziennie. Ta modlitwa nas łączy, uzdrawia i ubogaca. Człowiek powinien się za wszystkich modlić. Za wrogów też. Królowa nieba i ziemi nie przyjęłaby naszych modlitw, gdyby nasze serca były egoistyczne. Matkę Bożą i Pana Jezusa człowiek ma w sercu, i sercem się człowiek modli jak dziecko. To trudno wytłumaczyć, ale każdy jest dzieckiem Bożym i obojętnie, czy się ma 60 czy 12 lat – przyznaje Teresa.

Fenomen

– Kult Matki Bożej jest Polakom bardzo bliski. Opiera się on na relacjach dziecko – matka. Te momenty bliskości z dzieciństwa przenosimy również na naszą religijność. Nabożeństwa majowe przypominają nam tę bliskość. Odwiedzamy kapliczki, jakbyśmy odwiedzali naszą mamę. Z jednej strony pragniemy, aby nasza niebieska Matka prowadziła nas do Chrystusa, ale z drugiej strony ten kult oparty jest na naszych odczuciach serca i dlatego przychodzimy i mówimy: Kochamy Cię, Matko, przebacz nam – uzasadnia fenomen maryjnej wiary ks. Dawid Köver, proboszcz parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny we Mstowie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czuwają wszystkie pokolenia

Kapliczka przy ul. Wolności we Mstowie została postawiona w 1912 r., jeszcze za czasów zaborów. – Zbudowano ją w trzy dni, aby zaborca nie zdążył jej zburzyć. Moja prababka dała na nią pieniądze. Jest mi ona, jak i innym, bardzo bliska. Ci, co przychodzą się przy niej pomodlić, przybywają sami, bez żadnego przymusu. Proszę zobaczyć, ilu nas jest i jaki jest przegląd wszystkich mstowskich pokoleń: od maleńkich dzieci do najstarszych. Seniorki kochane zaszczycają nas swoją obecnością. Trwają przy tym miejscu i dodają nam, młodszym, otuchy i siły – cieszy się pani Małgorzata. – Modlę się o to, by się prostowały moje życiowe drogi, żeby było zgodnie z wolą Bożą. Zaczęłam tutaj przychodzić, bo babcia mnie zabierała, a teraz to dla mnie takie naturalne – mówi uśmiechnięta Agata Jastrzębska, lat 18, i wskazuje na braciszka Adasia, który poważnie deklaruje: – Modlę się o pokój na Ukrainie. Druga siostra Adasia i Agaty, lat 15, jest tu z własnej potrzeby: – W zeszłym miesiącu przystąpiłam do sakramentu bierzmowania, nie dlatego, że musiałam, ale zrobiłam to dla siebie; chcę być w Kościele. Młoda Zosia natomiast przyszła z mamą, by modlić się o zdrowie, o pokój na świecie. A Weronika jest sama, ale czuje się dobrze w towarzystwie starszych: – Modlę się o zdrowie i o pokój dla świata.

Reklama

Młodzi sprawiają radość starszym. Pani Irena przedstawia nam wszystkie młode osoby: – Cieszymy się, że są z nami wnuki i dzieci naszych sąsiadów.

O to, aby miejsce modlitewnych spotkań było piękne, dba cała modląca się społeczność. – Utrzymujemy porządek w kapliczce, kwiaty kupujemy albo przynosimy z własnego ogródka, panowie koszą trawę wokół niej. Przed 8 września przeprowadzana jest generalna renowacja kapliczki, bo wtedy ksiądz proboszcz odprawia Mszę św. z okazji święta Matki Bożej Siewnej – opowiada pani Teresa.

Znak sprzeciwu

Obok kapliczki przy ul. Wolności, na wzgórzu przy drodze Małuskiej, stoi krzyż. Z tego miejsca widać w całej okazałości kościół parafialny. Rodzina pani Zofii dba o ten krzyż. – Moja mama opiekowała się nim, a kiedy zmarła, to ja przejęłam ten obowiązek. W moim wieku coraz trudniej wejść pod górkę, więc moja córka będzie musiała niedługo zaopiekować się krzyżem. Pół roku temu został on sprofanowany. To było wtedy, kiedy pewien Polak rzucił hasło „opiłowywania katolików”. Figurkę Pana Jezusa ktoś zrzucił na ziemię. Niech mu Bóg wybaczy. Kupiłam nową figurę i ją zainstalowałam. Ale cały krzyż wymaga już generalnego remontu, bo jest mocno spękany; stoi blisko drogi, są drgania i one go też niszczą – pani Zofia opowiada historię z krzyżem na wzgórzu, która staje się apelem do wszystkich, by pilnowali tych miejsc, tak drogich ich rodzicom i dziadkom.

Reklama

Świadkowie wiary

Na terenie mstowskiej wspólnoty jest ok. 90 kapliczek, krzyży i figur związanych z chrześcijaństwem. W Jaskrowie odnowiona figura Świętej Rodziny wita wszystkich wjeżdżających od tej strony na teren parafii. Godna przypomnienia jest kapliczka Matki Bożej Częstochowskiej w Zawadzie czy też kapliczka św. Jana Nepomucena przy rzece Warcie obok parafialnego kościoła oraz kapliczka św. Antoniego w Siedlcu, postawiona w 1832 r. z woli Kajetana Przyłęckiego, właściciela miejscowego majątku.

Maria Rygałło oraz osoby z Siedlca i okolic, które przychodzą na rozstaje dróg do tego „polnego” przybytku modlitwy, bardzo się starają, aby zabytkowa kapliczka była wysprzątana i przewietrzona. Dbanie o miejsca kultu zawsze dobrze świadczy o mieszkańcach. – Odkąd tutaj zamieszkałam, czyli od 50 lat, przychodzę do kapliczki św. Antoniego modlić się. Jestem z nią bardzo zżyta. Chcę, żeby to miejsce przetrwało dla następnych pokoleń. Moi teściowie dbali o tę kapliczkę, także dziadkowie ze strony męża – podkreśla międzypokoleniowe zaangażowanie pani Maria i wspomina lata dziecinne: – Ja pochodzę z okolic Nowego Sącza z miejscowości Wojnarowa. Jest tam kapliczka, do której jako dziecko przychodziłam. Starsze panie modliły się i ja te zasłyszane modlitwy i pieśni do tej pory pamiętam. Wspominam te spotkania przy tamtej kapliczce z łezką w oku.

Spójrz, Maryjo, na swe dzieci

Uczestnicy majowego nabożeństwa odmawiają tradycyjnie Litanię Loretańską, śpiewają pieśni maryjne i pielgrzymkowe. W rękach trzymają współczesne śpiewniki, ale widzimy też szare kartki z zeszytu z tekstami ręcznie spisanych pieśni. – Modlimy się w intencjach naszych znajomych, osób z naszej miejscowości i okolic, zwłaszcza jeżeli potrzebują naszej szczególnej uwagi. Modlimy się, jak umiemy. Te zapisane pieśni na kartkach pochodzą z czasów, kiedy nie mieliśmy wydrukowanych śpiewników. Musieliśmy sami je sobie zorganizować. Spisywaliśmy te znane pieśni od rodziców, ale są też tutaj pieśni mojego autorstwa, m.in.

Reklama

Zaszło słonko za górami,

Ziemię tuli cicha noc.

Święta Maria z aniołami

Nucą z cicha dobranoc.

Jako nauczycielka klas młodszych pisałam je dla swoich uczniów i stąd takie zamiłowanie do pisania. Chciałam, by było w modlitwie coś naszego – Danuta Bajor nuci cichutko swoją piosenkę, a potem dodaje: – Teraz młodzi mniej licznie niż kiedyś przychodzą do kapliczki, aby pomodlić się i pośpiewać. Może dzisiejsza młodzież szuka innych piosenek?

Na początku XXI wieku kapliczka św. Antoniego przeszła renowację – doprowadzono do niej światło, odnowiono ściany i dach, dokonano konserwacji obrazu św. Antoniego, krzyża i figurki Matki Bożej.

2022-05-17 08:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ocalona dla przyszłych pokoleń

Niedziela rzeszowska 44/2022, str. V

[ TEMATY ]

kapliczki

Elżbieta Motyl

W odnowionej kapliczce umieszczono obraz Matki Bożej Leżajskiej

W odnowionej kapliczce umieszczono obraz Matki Bożej Leżajskiej

W Nienadówce przy drodze z Rzeszowa do Sokołowa ostała się 140-letnia kapliczka.

Ta jedna z najstarszych kapliczek w parafii znajduje się w centrum wsi, w pobliżu kościoła. Ufundowali ją w 1882 r. Grzegorz i Anna Ożogowie, o czym informuje zachowana na niej inskrypcja: „Fundatorowie tej kapliczki Grzegorz i Anna Ożogowie w roku 1882, a poświęconej dnia 10 maja 1883 r. Proszą przechodnia o Zdrowaś Mario”.Dzięki zaangażowaniu wielu osób, wspieranych przez tutejszego duszpasterza – ks. Jerzego Uchmana, proboszcza, oraz wsparciu finansowemu Stowarzyszenia Eurogalicja, zakończył się niedawno remont tej wiekowej kapliczki, która odzyskała dawną świetność.Obecnie kapliczka znajduje się wyżej niż poprzednio, dzięki czemu jest dobrze widoczna. Odpadający, stary tynk został zdjęty, mury wewnętrzne i zewnętrze zabezpieczono i otynkowane na nowo. Wykonano dach, na którym zamontowano krzyż, który przez wiele lat umocowany był na słupie telefonicznym obok kapliczki. Okna i drzwi, wykonane dawno temu przez miejscowego stolarza Juliana Chorzępę, zostały oczyszczone i pomalowane. W kapliczce znajdował się obraz Matki Boskiej Leżajskiej Pani Pocieszenia. Niestety, warunki atmosferyczne spowodowały znaczne zniszczenie XIX-wiecznego dzieła. Postanowiono, że, do czasu zakończenia renowacji starego obrazu, w kapliczce będzie się znajdował inny obraz. Miejscowa artystka Katarzyna Śliż namalowała obraz Matki Boskiej Leżajskiej. Nie jest to kopia, a jedynie interpretacja, jak obraz mógł wyglądać wcześniej, bo z oryginału niewiele już można odczytać. Ramy do obrazu wykonał Piotr Drapała. O wystrój i porządek w kapliczce i najbliższym jej otoczeniu zadbali parafianie: Alina i Dariusz Wiśniewscy, Marian Kiciński, Katarzyna Śliż i Elżbieta Motyl.9 października po Eucharystii sprawowanej w nienadowskim kościele przez ks. Jerzego Uchmana, proboszcza, obraz został poświęcony, a następnie procesyjnie, w asyście druhów z OSP przeniesiony do kapliczki. Podczas procesji odmówiono Litanię do Matki Bożej Leżajskiej. Przy śpiewie pieśni maryjnej ksiądz proboszcz poświęcił kapliczkę. Przekaz fundatorów proszących o Zdrowaś Mario ubogaca dusze przechodniów, a kapliczka cieszy oczy swoim pięknem.

CZYTAJ DALEJ

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny Kmieć

2024-04-14 14:19

[ TEMATY ]

Helena Kmieć

Fundacja Heleny Kmieć

Ogłaszam decyzję o rozpoczęciu procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego Sługi Bożej Heleny Agnieszki Kmieć, wiernej świeckiej - czytamy w dokumencie podpisanym przez Metropolitę Archidiecezji Krakowskiej.

Abp Marek Jędraszewski wydał edykt zachęcający wiernych do przekazanie do Kurii Metropolitalnej w Krakowie, jakichkolwiek dokumentów, pism, zdjęć, pamiątek lub wiadomości dotyczących Heleny Kmieć.

CZYTAJ DALEJ

Łódź: Uczniowska integracja

2024-04-15 17:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archiwum Szkoły

d

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję