Reklama

Wiadomości

Idziemy na grzyby?

Zbieranie grzybów jest niemal naszym sportem narodowym, ale czy na pewno wiemy, jak robić to dobrze?

Niedziela Ogólnopolska 36/2022, str. 44

[ TEMATY ]

Grzyby

Shutterstock.com/Mrak.hr

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na przełomie lata i jesieni tłumnie ruszamy do lasów, szukając w nich aromatycznych i przepysznych darów przyrody – grzybów. Ich zbieranie jest idealnym sposobem na relaks na łonie natury. Wybierając się do lasu, powinniśmy jednak pamiętać o kilku zasadach, które uczynią grzybobranie zajęciem jeszcze bardziej przyjemnym i bezpiecznym.

Tylko sprawdzone

W Polsce rośnie ok. 3,3 tys. gatunków grzybów wielkoowocnikowych – takich, których owocniki widoczne są gołym okiem – z czego 91% to gatunki leśne. Spośród nich ok. 1,3 tys. jest jadalnych. Powinniśmy uważać na ok. 200 gatunków, które mogą zaszkodzić naszemu zdrowiu, a nawet zagrozić życiu. Grzyby trujące są silnie toksyczne i spożycie chociażby ich niewielkiej ilości może się skończyć tragicznie. Nawet grzyby z pozoru nieszkodliwe mogą nas niemile zaskoczyć, np. czernidłak pospolity, który choć jest grzybem jadalnym, może wywołać silne zatrucie, jeśli do trzech dób po jego zjedzeniu spożyjemy alkohol. Dlatego powinniśmy zbierać tylko takie grzyby, co do których jesteśmy absolutnie pewni, że są jadalne. Warto też mieć przy sobie podręczny atlas grzybów, który pomoże w weryfikacji znalezionych okazów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jeśli nieszczęśliwie dojdzie do spożycia trującego grzyba, nie stosujmy domowej kuracji mlekiem. Wbrew obiegowej opinii, mleko nie jest panaceum na zatrucie grzybami. Zawarty w nim tłuszcz ułatwia wchłanianie toksyn z grzybów. W takiej sytuacji należy sprowokować wymioty, zabezpieczyć zwróconą treść, by pokazać ją lekarzowi, i jak najszybciej udać się do najbliższego szpitala.

Nie zawsze gorzki

Leśnicy podkreślają, że dla własnego bezpieczeństwa powinniśmy zbierać tylko zdrowe okazy grzybów, w pełni wykształcone – jedynie takie mają cechy niezbędne do ich jednoznacznego rozpoznania. Nadgryzione, nasączone wodą, zaczerwienione czy nadpleśniałe grzyby nigdy nie powinny trafić do naszych koszyków. Pozostawmy je nienaruszone, ponieważ stanowią pożywienie dla zwierząt. Leśnicy rozprawiają się także z powszechnym wśród grzybiarzy mitem, jakoby grzyby trujące miały piekący i gorzki smak. Okazuje się, że najsilniej trujący muchomor zielonawy (sromotnikowy) ma łagodny smak. Nieprawdą jest również, że wszystkie trujące grzyby pod kapeluszem mają blaszki, a jadalne – rurki. Nie łudźmy się też, że pod wpływem obróbki termicznej grzyby trujące będą bezpieczne do spożycia – nawet wielokrotne gotowanie nie pozbawi ich toksyn.

Reklama

Wycinać czy nie wycinać?

Zbierając grzyby, uważajmy na grzybnię – jej uszkodzenie spowoduje, że ani my, ani nikt inny w tym miejscu nie znajdzie już grzybów. To dlatego niedopuszczalne jest rozgarnianie ściółki. W tym miejscu pojawia się odwieczne pytanie: wycinać czy wykręcać... Nie można udzielić na nie odpowiedzi w sposób jednoznaczny, niemniej leśnicy zalecają wykręcanie. Odcinanie trzonu może się zakończyć uszkodzeniem grzybni, dodatkowo utrudnia właściwe rozpoznanie grzyba, co jest szczególnie ważne w przypadku grzybów podobnych do muchomora. Znaczenie ma także to, do czego zbieramy dary lasu. Najlepiej wkładać grzyby do wiklinowego koszyka. W reklamówce bowiem grzyby się zaparzają, co sprzyja rozwojowi szkodliwych dla naszego zdrowia mikroorganizmów oraz powoduje wytworzenie się groźnych substancji chemicznych.

Dobre maniery

Las jest domem dla zwierząt i miejscem wypoczynku dla wielu ludzi. Jesteśmy w nim gośćmi, dlatego tak ważne jest, aby odpowiednio się w nim zachowywać. Przede wszystkim starajmy się być cicho. Hałas płoszy zwierzęta. Śmieci zawsze zabierajmy ze sobą. Dla własnego bezpieczeństwa omijajmy miejsca, w których wykonywane są prace gospodarcze, odbywają się polowania, albo tereny objęte zakazem wstępu. Przed wyprawą do lasu warto zainstalować aplikację z mapami mBDL, która jest nieocenioną pomocą, gdy się zgubimy.

2022-08-30 12:42

Ocena: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W jednym z wielkopolskich lasów znaleziono szatana

[ TEMATY ]

szatan

Grzyby

Pixabay.com

W wielkopolskim lesie po raz pierwszy odkryto szatana – poinformowała Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Poznaniu. Ponieważ krwistoborowik szatański od 2014 r. podlega ścisłej ochronie leśnicy nie chcą zdradzić, gdzie dokładnie znaleziono rzadkiego grzyba.

Piotr Grześ z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Poznaniu (RDLP) zaznaczył, że krwistoborowik szatański, nazywany szatanem, jest na tyle rzadkim gatunkiem grzyba występującym w Polsce, że istnieje tylko kilkanaście miejsc, w których można go spotkać. "Od 2014 r. podlega ochronie ścisłej i uznawany jest za gatunek krytycznie zagrożony. Do tej pory najlepiej poznane jego stanowiska zlokalizowane są w Górach Kaczawskich i na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej" - wskazał.

CZYTAJ DALEJ

Kryzys powołań czy kryzys powołanych?

Tę wspólną troskę o powołania powinno się zacząć nie tylko od tygodniowego szturmowania nieba, ale od systematycznej modlitwy.

Często wspominam pewną rozmowę o powołaniu. W czasach gdy byłem rektorem seminarium, poprosił o nią młody student. Opowiedział mi trochę o sobie, o dobrze zdanej maturze i przypadkowo wybranym kierunku studiów. Zwierzył się jednak z największego pragnienia swojego serca: że głęboko wierzy w Boga, lubi się modlić, że jego największe pasje dotyczą wiary, a do tego wszystkiego nie umie uciec od przekonania, iż powinien zostać księdzem. „Dlaczego więc nie przyjdziesz do seminarium, żeby choć spróbować wejść na drogę powołania?” – zapytałem go trochę zdziwiony. „Bo się boję. Gdyby ksiądz rektor wiedział, jak się mówi u mnie w domu o księżach, jak wielu moich rówieśników śmieje się z kapłaństwa i opowiada mnóstwo złych rzeczy o Kościele, seminariach, zakonach!” – odpowiedział szczerze. Od tamtej rozmowy zastanawiam się czasem, co dzieje się dziś w duszy młodych ludzi odkrywających w sobie powołanie do kapłaństwa czy życia konsekrowanego; z czym muszą się zmierzyć młodzi chłopcy i młode dziewczyny, których Pan Bóg powołuje, zwłaszcza tam, gdzie ziemia dla rozwoju ich powołania jest szczególnie nieprzyjazna. Kiedy w Niedzielę Dobrego Pasterza rozpoczniemy intensywny czas modlitwy o powołania, warto zacząć nie tylko od analiz dotyczących spadku powołań w Polsce, od mniej lub bardziej prawdziwych diagnoz tłumaczących bolesne zjawisko malejącej liczby kapłanów i osób życia konsekrowanego, ale od pytania o moją własną odpowiedzialność za tworzenie przyjaznego środowiska dla wzrostu powołań. Zapomnieliśmy chyba, że ta troska jest wpisana w naturę Kościoła i nie pojawia się tylko wtedy, gdy tych powołań zaczyna brakować. Kościół ma naturę powołaniową, bo jest wspólnotą ludzi powołanych przez Boga, a jednocześnie jego najważniejszym zadaniem jest, w imieniu Chrystusa, powoływać ludzi do pójścia za Bogiem. Ewangelizacja i troska o powołania są dla siebie czymś nieodłącznym, a odpowiedzialność za powołania dotyczy każdego człowieka wierzącego. Myśląc więc o powołaniach, zacznijmy od siebie, od osobistej odpowiedzi na to, jak ja sam buduję klimat dla rozwoju swojego i cudzego powołania. Indywidualna i wspólna troska o powołania nie może wynikać z negatywnych nastawień. Mamy się troszczyć o powołania nie tylko dlatego, że bez nich nie uda nam się dobrze zorganizować Kościoła, ale przede wszystkim z tego powodu, iż każdy człowiek jest powołany przez Boga i potrzebuje naszej pomocy, aby to powołanie rozeznać, mieć odwagę na nie odpowiedzieć i wiernie je zrealizować w życiu.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Parolin: unikać eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie

2024-04-20 13:00

[ TEMATY ]

Watykan

kard. Pietro Parolin

wikimedia/CC BY-SA 2.0

Kard. Pietro Parolin

Kard. Pietro Parolin

Wszyscy pracują nad tym, aby konflikt na Bliskim Wschodzie nie eskalował – powiedział kard. Pietro Parolin przy okazji konferencji na Papieskim Uniwersytecie Urbanianum. W kwestii aborcji Sekretarz Stanu Stolicy Apostolskiej podkreślił: „Jesteśmy za wszystkimi instrumentami, które pozwalają nam potwierdzić prawo do życia”.

„Wydaje mi się, że jak dotąd sprawy, poszły całkiem dobrze, w tym sensie, że nie było tego, czego się obawiano i że obie strony starają się nie prowokować w taki sposób, aby poszerzyć konflikt” – zaznaczył kard. Parolin w kwestii napięć między Iranem a Izraelem w ostatnim czasie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję