7 czerwca, w wigilię uroczystości Zesłania Ducha Świętego, pojechałem na Ogólnopolskie Spotkanie Młodzieży na Polach Lednickich.
Na miejscu celebry, zaraz po przyjeździe, dostrzegłem młodzież z Konina, później kilku znanych mi księży... Jaka to radość, móc spotkać w jednym miejscu tak wielu znajomych z całej
Polski, wśród nich krajan z Turku! Po raz pierwszy nad Lednicą gościło około 600 przedstawicieli młodej Polonii, m.in. z Niemiec i Węgier. Razem było nas blisko 135 tys.
osób.
O godz. 17.00 wprowadzone zostały relikwie św. Wojciecha i św. Pięciu Braci Męczenników. Pod bramę w kształcie ryby wniesiono księgę Biblii Lednickiej, dwa lata temu przepisaną
ręcznie przez ludzi z całej Polski. Zabrzmiała Bogurodzica. Wszystkich powitał metropolita gnieźnieński, abp Henryk Muszyński. Rozpoczęła się Msza św. na Zesłanie Ducha Świętego, której przewodniczył
nuncjusz apostolski w Polsce, abp Józef Kowalczyk. Homilię wygłosił metropolita poznański, abp Stanisław Gądecki. Kaznodzieja wezwał młodzież do pomnażania talentów, które każdy człowiek otrzymuje
od Boga.
Po Mszy św. prowincjał polskich dominikanów - o. Maciej Zięba poprowadził Nabożeństwo Talentów, podczas którego zostały rozdane talenty z zadaniem, aby na kolejną Lednicę przywieźć z sobą
innych ludzi. Następnie uczestniczyliśmy w Nabożeństwie Panien Mądrych i Głupich (na kopiec wniesiono kopię ikony Chrystusa Przemienionego z nowosądeckiej fary) i Nabożeństwie
Bożego Miłosierdzia, przy wniesionej kopii znanego obrazu z sanktuarium w Łagiewnikach. Późnym wieczorem wysłuchaliśmy przesłania Ojca Świętego. "Modlę się gorąco, abyście nigdy
nie utracili świadomości i tego głębokiego poczucia, że (...) nie jesteście sami - że zawsze blisko jest Chrystus, Pan ludzkich dziejów" - mówił Jan Paweł II i wzywał nas wszystkich
do pomnażania posiadanych talentów i umiejętności. Słuchaliśmy Papieża w skupieniu, trzymając w dłoniach zapalone gliniane kaganki. Po otrzymaniu apostolskiego błogosławieństwa
dziękowaliśmy Ojcu Świętemu za umocnienie w wierze, nadziei i miłości oklaskami i radosnym skandowaniem okrzyków.
Każdy z nas otrzymał mosiężną monetę o nominale dwóch talentów. W zamian zobowiązywaliśmy się na piśmie do rozwijania własnych zdolności i umiejętności.
O północy dokonaliśmy wyboru Chrystusa na Pana świata i naszego życia, powtarzając za abp. J. Kowalczykiem słowa aktu, przygotowanego przez Sekretariat Stanu Stolicy Apostolskiej.
Na zakończenie spotkania przeszliśmy wszyscy przez Bramę Trzeciego Tysiąclecia.
Do domu wróciłem szczęśliwy. Wiem, po co tak naprawdę jedzie się na Lednicę, mimo upału, kurzu, tłoku i zmęczenia: po to, by naładowawszy akumulatory, dalej budować swoje życie na Chrystusie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu