Już sama nazwa "szkaplerz" jest dla wielu osób niezrozumiała, nie przypomina bowiem żadnego innego polskiego słowa. Istotnie, źródłosłów "szkaplerza" nie jest polski. Noszony współcześnie Szkaplerz wywodzi
się z używanego niegdyś przez zakonników roboczego fartucha, zakładanego przez głowę na ramiona, okrywającego plecy i piersi w czasie pracy, przybrał więc swą nazwę od
łacińskiego słowa scapulae, oznaczającego barki, ramiona i plecy.
Historia Szkaplerza jako znaku Maryi i związanego z nim nabożeństwa, wyrasta z aktu zawierzenia Karmelitów Jej osobie, złożonego w 1251 r. przez generała
zakonu św. Szymona Stocka. Stojąc przed perspektywą kasaty powstałego w Ziemi Świętej zakonu, Szymon Stock zmobilizował współbraci, aby zawierzyli się opiece Maryi. Prośba do Matki Bożej obejmowała
błaganie o duchowe przywileje, które pozwoliłyby zachować zakon. Święty prosił też o pełne uznanie i określenie miejsca w Kościele wspólnoty karmelitańskiej.
Jak podaje tradycja karmelitańska, św. Szymon Stock modlił się do Matki Bożej słowami antyfony "Kwiecie Karmelu". Odpowiedź Maryi nadeszła w nocy z 15 na 16 lipca 1251 r.
Matka Boża ukazała się świątobliwemu zakonnikowi w otoczeniu aniołów i wskazała na Szkaplerz, ustanawiając go znakiem swej matczynej opieki. Wizji towarzyszyły słowa: "To będzie
przywilejem dla ciebie i wszystkich karmelitów - kto w nim (tzn. w szkaplerzu - przyp. red.) umrze, nie zazna ognia piekielnego".
Objawienie z 1251 r. stało się źródłem pobożności szkaplerznej. Rozwinęło ją kolejne objawienie Matki Bożej, przekazane tym razem papieżowi Janowi XXII w 1322 r. W wizji
Maryja obiecała wybawienia z czyśćca w pierwszą sobotę po śmierci tych wszystkich, którzy nosili pobożnie Szkaplerz, zachowywali czystość według swego stanu i odmawiali
naznaczone modlitwy.
Duchowe przywileje Karmelu zostały z czasem rozciągnięte na wszystkich wiernych, noszących Szkaplerz i sprawiły, że pobożność szkaplerzna stała się bardzo popularna. Kościół
wielokrotnie zatwierdzał przywilej Szkaplerza, popierając to nabożeństwo. Uczynili to m.in. papieże: Klemens VII bullą Ex clementi wydaną w 1530 r., a także Pius XII jednym
ze swych listów apostolskich.
Współczesny Szkaplerz noszony przez wiernych świeckich mocno różni się od starożytnego fartucha nakładanego przez zakonników na habit. Obecnie stanowią go dwa płatki brązowego sukna połączone tasiemką,
choć papież św. Pius X zezwolił, by można było także używać medalika szkaplerznego. Na jednej z jego stron winien widnieć wizerunek Serca Jezusowego, na drugiej - Matki Bożej z Dzieciątkiem
Jezus.
Według tradycji karmelitańskiej, przyjęcie do wspólnoty szkaplerznej winno odbyć się przy pomocy Szkaplerza z sukna, w przypadku zaś jego zniszczenia bądź zagubienia - może zostać
on zamieniony na medalik. Przyjęcia do Szkaplerza winien dokonać zawsze kapłan karmelita lub inny kapłan działający w imieniu Zakonu Karmelitańskiego. Nie wymaga się obecności kapłana ani nawet
poświęcenia Szkaplerza, gdy jest on powtórnie nakładany w miejsce starego lub zniszczonego.
Jeśli ktoś przyjął Szkaplerz i nie nosił go dłuższy czas z zapomnienia, zaniedbania bądź z powodu zgubienia, nie musi go na nowo przyjmować z rąk kapłana.
Wystarczy, gdy sam sobie go ponownie założy, żałując za zaniedbania i podejmie wymogi nabożeństwa. Gdy jednak ktoś odrzuci Szkaplerz z pogardy, a zrozumiawszy,
że źle uczynił, chce ponownie wrócić do praktyki nabożeństwa, obrzęd nałożenia Szkaplerza przez kapłana musi być powtórzony.
Stolica Apostolska nie widzi przeszkód, aby Szkaplerz nosiły także dzieci. Zaleca się jednak, aby były już w takim wieku, by mogły zrozumieć podstawowe prawdy wiary. Szkaplerz najlepiej
nosić na szyi. Nie czyni zadość obowiązkom nabożeństwa, ten, kto wiesza Szkaplerz w mieszkaniu np. na ścianie.
Nie otrzymują Szkaplerza osoby nieobecne. Wyjątek stanowią osoby ciężko chore, żołnierze lub więźniowie. Można im przesłać poświęcony Szkaplerz, by założyli go sobie i podjęli praktykę
nabożeństwa. Gdy ustaną przeszkody, powinni przyjąć go jednak z rąk kapłana, który wypisuje pamiątkę przyjęcia do Rodziny Szkaplerznej, a dane personalne przekazuje celem wpisania
do Księgi Przyjętych do Szkaplerza.
Osoby przyjęte do Rodziny Szkaplerznej podejmują konkretne zobowiązania. Należą do nich: życie maryjnością, charakterystyczną dla duchowości karmelitańskiej przez naśladowanie Jej cnót i jednoczenie
się z Nią; naśladowanie modlitwy Maryi, przez rozważanie Słowa Bożego, modlitwę osobistą, Różaniec, Liturgię Godzin, Eucharystię, trwanie w obecności Bożej przy wypełnianiu swoich
obowiązków, jednoczenie się z męką Chrystusa przez dobrowolne wyrzeczenia i współcierpienie z Chrystusem na wzór Maryi.
Do wypełniania zobowiązań szkaplerznych przywiązane są duchowe przywileje, dotyczące opieki Maryi w życiu i godzinie śmierci, osiągnięcia życia wiecznego, skrócenia kar czyśćcowych
oraz udziału we wszystkich dobrach duchowych Zakonu Karmelitańskiego.
Matka Boża Szkaplerzna ma na całym świecie swoich wiernych wyznawców. Należy do nich m.in. Ojciec Święty Jan Paweł II, który swe przywiązanie do Szkaplerza wyraził słowami: "Miałem wielkie nabożeństwo
do Szkaplerza karmelitańskiego w latach mej młodości. To piękne, że gorliwa matka troszczy się również o odzienie... Oto Dziewica Karmelu, Matka Świętego Szkaplerza mówi nam o swej
macierzyńskiej trosce, o swym zatroskaniu o nasze przyodzianie: przyodzianie w sensie duchowym, przyodzianie łaską Boga i wspomaganie nas w noszeniu
tej szaty zawsze białej...".
Warto dodać, że Szkaplerz można przyjąć także na terenie naszej diecezji. Wystarczy udać się do Klasztoru Ojców Karmelitów do Obór k. Rypina i tam poprosić o przyjęcie do Rodziny
Szkaplerza św.
Pomóż w rozwoju naszego portalu