18 marca zaczęła nadawać nowa Telewizja PULS, nazywana też
telewizją familijną. Opinie na jej temat są różne. Oto dwie wypowiedzi
dotyczące nowego telewizyjnego programu: Bp Stanisław Stefanek: "
Nie miałem okazji widzieć do tej pory nawet zwiastunów nowego programu,
dlatego trudno mi jest dokonać jakiejkolwiek oceny. Obserwuję jednak
od pewnego czasu wysiłki i słyszę dokładnie zamierzenia programowe
Telewizji PULS. Wysiłki porównałbym do pracy syzyfowej, chociaż mam
nadzieję, że przy którymś podejściu do góry ten kamień nie spadnie
- telewizja się ostanie.
Dlaczego mam takie wątpliwości? Bo widzę, że powstająca
telewizja ma wielu przeciwników. Intencja tego zbiorowego sprzeciwu
jest bardzo czytelna. W związku z tym życzę nowej telewizji cierpliwości
i skuteczności.
Drugi nie mniej łatwy próg, który trzeba będzie pokonać,
to zmagania programowe. Założenia są bardzo jasne, czytelne, ale
one są również rynkowe. Telewizja będzie musiała rozstrzygnąć, czy
ulegnie pod naciskiem mody, czy zacznie dobrze sprzedawać, czy zacznie
dobre rzeczy sprzedawać. Życzę, by sprzedawała tylko dobre rzeczy"
.
Tadeusz Kowalewski: "Telewizja PULS sądzę, że jest interesującą
propozycją dla ogółu. Będzie na pewno skierowana do wszystkich ludzi
dobrej woli. Liczę, że poprzez Telewizję PULS będzie można bliżej
przybliżyć się do źródła prawdy, a to dziś jest bardzo ważne. Analizując
obecnie zapowiedzi programowe myślę, że ma ona szansę bycia telewizją
familijną. Stanie się tak, jeżeli dzisiejsze założenia zostaną zrealizowane.
Niebezpieczeństwo widziałbym tylko w środkach finansowych. Kto będzie
w radzie nadzorczej telewizji? Ale zobaczymy... Myślę, że bardzo
szybko ocenimy, jaka to będzie telewizja".
Zamiast wkładać kartę do bankomatu czy terminala, lepiej korzystać z tych urządzeń zbliżeniowo lub płacić BLIK-iem – radzi ekspert, redaktor naczelny portalu niebezpiecznik.pl Piotr Konieczny. Wskazuje na określenie dziennego limitu wypłat i transakcji oraz ustawienie w smartfonie natychmiastowych powiadomień o nich.
W weekend policja przyjęła wiele zgłoszeń od osób, z których kont zostały wypłacone pieniądze. Santander Bank Polska ogłosił w niedzielę, że jego monitoring wykrył przestępcze transakcje przy użyciu kart płatniczych klientów i że „wdrożył rozwiązania, które uniemożliwiły przestępcom dalsze działania”. W oświadczeniu przesłanym w poniedziałek PAP bank zapewnił, że poszkodowani klienci otrzymali zwrot pieniędzy, a sprawa zgłoszona została prokuraturze. Santander zaznaczył, że nadal pracuje nad analizą tego incydentu, współpracując z organami ścigania oraz operatorem.
Historia Europy ostatnich dwóch dekad to opowieść o politycznej ślepocie i moralnym konformizmie. Książka „Zaślepieni. Jak Berlin i Paryż dały Rosji wolną rękę” Sylvii Kauffmann to nie tylko reporterski zapis błędów elit Zachodu, ale także lustro, w którym przeglądać się powinni politycy z Warszawy. Francuska dziennikarka pokazuje, jak wiara w „ugodowego Putina” zamieniła się w samobójczą strategię – od przemowy w Bundestagu w 2001 roku po monachijską konferencję w 2007. Niemcy kupowały gaz, Francja marzyła o wspólnym bezpieczeństwie z Moskwą, a Anglia prała rosyjskie pieniądze w londyńskim City. Europa udawała, że wierzy, że kupując gaz, kupuje pokój. A kupiła wojnę.
I gdy z Europy Środkowo-Wschodniej płynęły ostrzeżenia – z Polski, z krajów bałtyckich, z Ukrainy – Berlin i Paryż reagowały z pobłażliwym uśmiechem. „Alarmiści z Wschodu” mieli kompleksy, a nie rację. Dziś to oni mają groby, a tamci – rozdziały w książkach o błędach. Kauffmann pisze o „operacji uwiedzenie”, w której Putin zagrał Zachodem jak orkiestrą. Po trzech dekadach od upadku muru berlińskiego Europa zbudowała nowy mur – z pychy, złudzeń i gazowych rur.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.