Postacie są tu nośnikami szeregu zasadniczych prawd, które odkrywamy dopiero wtedy, gdy zaczynamy obserwować napięcia rodzące się pomiędzy bohaterami. Wymowę kolejnych scen pogłębia muzyka Piotra Hertla
i Safri Duo. Raz agresywna, to znowu liryczna, sentymentalna, buduje ciekawe konteksty i skojarzenia. Przydając historii o małym mieszkańcu asteroidu B-612 siły wewnętrznej
logiki, sprzyja zadumie nad istotą wolności, przyjaźni, miłości, odpowiedzialności. Dźwięki skrzypiec i fortepianu stopione z hałaśliwą muzyką elektroniczną są integralnym elementem
scenicznej rzeczywistości, którą Roman Komassa (choreografia) powołał do życia w "Logosie". Współtworzą jej poetykę i filozoficzne przesłanie. Sprawiają, że magia teatru oddziałuje
na widzów ze szczególną intensywnością.
Swobodnie zakomponowane rozdziały Małego Księcia krystalizują się w wyrażoną ruchem opowieść o postawach wobec życia, śmierci, ludzi i świata. Plastyczną urodę przedstawienie
zawdzięcza zarówno scenografii przygotowanej przez Ryszarda Warcholińskiego, jak i kostiumom zaprojektowanym przez Izabelę Stronias-Balińską. Przestrzeń wielkiej sypialni/pustyni, gdzie senne
marzenia mieszają się z realnym światem, aktorzy-tancerze wypełniają precyzyjnie skomponowanymi działaniami. Rafał Mikołajewski (Mały Książę), Aleksandra Niewęgłowska (Róża), Jolanta Kowalska
(Żmija), Monika Tomczyk (Lis) oraz Izabela Moskal, M. Tomczyk i Łukasz Rawicki (Podróżni), transponują refleksyjno-kontemplacyjną prozę Saint-Exupéry´ego na ekspresyjne układy choreograficzne.
Strumień emocji i myśli przepływający przez wykonawców ogarnia widzów, skłania do rozmyślań nad dylematami ludzkiej duszy, sensem życia, tajemnicą okrywającą sprawy ostateczne.
"Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu". Sentencja wypowiedziana przez Lisa skierowała uwagę Małego Księcia ku sprawom przynależnym do sfery ducha. Odsłoniła inny,
pozbawiony zewnętrzności i udawania wymiar życia. Uzmysłowiła małemu Podróżnikowi wagę prawdziwej przyjaźni. Spełnianie wezwania, aby "widzieć sercem" chroni nasze codzienne spotkania przed
rutyną i banalnością. Przynosi odrodzenie. Budzi człowieczeństwo do najpiękniejszego rozkwitu. Spektakl "Logosu" wskazuje, iż umiejętność takiego właśnie "widzenia" trzeba koniecznie ocalić,
jeśli przetrwać ma człowiek.
Pomóż w rozwoju naszego portalu