W naszej szkole w okresie Wielkiego Postu każdego roku przygotowujemy
wspólnie z młodzieżą inscenizacje, mające na celu głębsze przeżycie
zbliżających się świąt Zmartwychwstania Pańskiego. Jako pedagodzy
jesteśmy przekonani, że jest to dobra forma przybliżenia wychowankom
ewangelicznej prawdy o Chrystusie. W poprzednich latach przedstawiliśmy
Drogę Krzyżową na wzgórzach w pobliżu szkoły z udziałem mieszkańców
osiedla - Misterium Męki Pańskiej i spektakl "Obrazy z życia Pana
Jezusa". W tym roku przygotowaliśmy Drogę Krzyżową z wyraźnym odniesieniem
do współczesności.
W rolach Chrystusa, Maryi, św. Weroniki, Piłata, Szymona
Cyrenejczyka i strażników występowali ucharakteryzowani uczniowie.
Każda stacja była "zatrzymana w kadrze", a na jej tle inni uczniowie
na przemian z nauczycielami czytali krótkie opowiadania, obrazujące
wydarzenia, które miały miejsce w naszej szkole, w pobliskiej wsi
czy gdzieś w Polsce. Przedstawione historie odwoływały się do emocji
słuchaczy i miały związek z określoną stacją Drogi Krzyżowej. Ich
wybór nie był przypadkowy. Chcieliśmy zwrócić uwagę naszych wychowanków
na poważne problemy i zagrożenia współczesnego życia oraz skłonić
do refleksji nad własnym postępowaniem. Po ich przeczytaniu "głos
sumienia" nagrany wcześniej na kasetę magnetofonową zadawał pytania
skierowane do każdego z nas w odniesieniu do przedstawionej sytuacji.
Oto przykład: Stacja Pierwsza - Pan Jezus na śmierć skazany.
Uczeń czyta tekst: Marek stoi na przystanku wieczorem. Uczył się
z kolegą do matury. Chce wrócić ostatnim autobusem do domu. Banda
pijanych wyrostków zaczepia go. "Dawaj forsę!" "Nie masz? "Nie udawaj!" "
My ci zaraz pokażemy". Marek został skopany, uderzony kilkakrotnie
kijem w głowę. Zmarł, zanim nadeszła pomoc. Głos sumienia: Ile niesprawiedliwych
wyroków wydano przez nas ludzi na niewinnych tak jak Ty, Panie? Do
kogo jestem podobny, gdy godzę się by wymuszano pieniądze i zastraszano
słabszych? Dlaczego nie reaguję, gdy źli koledzy znęcają się nad
innymi? Dlaczego boję się stanąć po stronie sprawiedliwego? Jak Piłat
umywam ręce, wolę się nie narażać. Panie Jezu nie dopuść bym stał
się jednym z Twoich niesprawiedliwych sędziów! Przypomniane w tej
stacji zdarzenie wywołało wśród młodzieży w całej Polsce słuszny
protest. Odbyły się "marsze milczenia" i liczne dyskusje wskazujące
na potępienie takich zachowań. Nam chodziło o zwrócenie uwagi na
własne życie i uczciwe spojrzenie na codzienne zachowania, czasem
bardzo naganne, niemal powszechne w życiu szkolnym, które w gruncie
rzeczy dotyczą tego samego problemu, jakim jest przemoc i bierna
postawa wobec zła.
W kolejnych stacjach poruszyliśmy temat bezinteresownej
pomocy bliźniemu (Święta Weronika ociera twarz Pana Jezusa i Szymon
z Cyrenei pomaga nieść krzyż), stosunku do rodziców, a zwłaszcza
do matki (Pan Jezus spotyka swoją Matkę), konieczności pracy nad
sobą (upadki), a także tak bardzo znany naszej młodzieży problem
picia alkoholu. Stacja Ósma - Jezus pociesza płaczące niewiasty.
Uczeń: Na ulicy zatrzymany ruch. Karetka reanimacyjna pędzi przez
miasto. Kilkunastoletni chłopiec leży pod kołami volkswagena. Zbiegowisko
ludzi. Niektórzy komentują zdarzenie. "Jaki młody, chyba nie żyje.
Podobno kierowca był kompletnie pijany. To straszne! Dlaczego po
pijanemu siadają za kierownicę? Wszystko przez ten alkohol. Tak,
tak, niepotrzebnie pił. Wszyscy narzekają, że alkohol jest przyczyną
nieszczęść, ale w którym domu się go nie pije? - zapytał starszy
przechodzień. Głos Sumienia: Znamy skutki picia alkoholu. W domu
sąsiada lub własnym awantury, lęk dzieci i lęk matki, niedostatek,
bo znowu nie ma pieniędzy. Mówimy: Wszystkiemu winna wódka. A jednak,
kiedy jest dyskoteka, imieniny lub osiemnastka czy inna uroczystość,
sami sięgamy po alkohol. Jesteśmy pobłażliwi dla nadużywających.
Płaczmy nad sobą, nad tym, że nie potrafimy jednoznacznie opowiedzieć
się przeciw piciu. Boże pomóż nam w naszych słabościach, byśmy umieli
wejrzeć w głąb własnej duszy i żyć zgodnie z Twoimi przykazaniami.
Przedstawiona Droga Krzyżowa nie miała charakteru wyłącznie
spektaklu. Mimo obecności "aktorów", którzy bardzo mocno wczuli się
w powierzone role i pięknie je odegrali (zwłaszcza Marcin odgrywający
rolę Chrystusa), wszyscy obecni w świątyni wspólnie modlili się,
przed każdą stacją klękali, a po każdej śpiewali pieśń wielkopostną.
W ostatniej stacji zamiast komentarza prowadzący nauki rekolekcyjne
kleryk wystawił Najświętszy Sakrament i wszyscy odśpiewali pieśń "
Zmartwychwstał Pan, Alleluja!"
Na drugi dzień rekolekcji podzieliliśmy młodzież na kilkunastoosobowe
grupy, w których prowadzone były zajęcia metodą "karuzeli" (równocześnie
po kilkanaście minut w kilku klasach odbywają się kilkunastominutowe
zajęcia, a po krótkiej przerwie każda grupa przechodzi do następnej
klasy). Tematyka tych krótkich "lekcji" była zróżnicowana: Kardynał
Tysiąclecia Stefan Wyszyński, Chleb Pański, Pomoc Bliźniemu - mój
własny udział, Pieśni Wielkopostne - wspólne śpiewanie. Jedno z zajęć
dotyczyło wspólnie przeżytej Drogi Krzyżowej. Młodzież wypowiadała
się, jakie refleksje i uczucia zrodziły się w niej podczas i po jej
przeżyciu. Uzyskane informacje zwrotne świadczą o tym, że pomogliśmy
naszym wychowankom w zrozumieniu zależności pomiędzy historyczną
Drogą Krzyżową, a naszym zwyczajnym życiem. Dla wielu uczniów, była
to też pomoc w dokonaniu rachunku sumienia. Również nauczyciele,
którzy byli z młodzieżą w kościele, byli wzruszeni i pełni uznania
dla wszystkich, którzy przygotowali taką właśnie Drogę. Szczególnie
głęboko przeżyliśmy ją my, nauczyciele i uczniowie organizujący całość.
Podczas prób wielokrotnie zastanawialiśmy się nad poruszonymi problemami
współczesnego życia rozważanymi w kontekście Męki Pańskiej.
Zorganizowanie takiego przedsięwzięcia było możliwe dzięki
pomocy i otwartości ks. Jana Podstawki, proboszcza parafii pod wezwaniem
Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny. W kościele Ojców
Marianów na Bazylianówce każdego roku, również przed świętami Bożego
Narodzenia, odbywają się nasze rekolekcje, prowadzone z pomocą kleryków
z pobliskiego seminarium duchownego. W szkole, dzięki twórczym, pełnym
pasji i zaangażowaniu nauczycieli i wychowawców, takich jak Barbara
Adamczyk, Janusz Cioczek, Marzena Grzechnik, katechetów Marii Jachacz
i Tomka Staweckiego, możemy pomóc naszym podopiecznym w kształtowaniu
chrześcijańskich postaw i w wyborze wartości, które są fundamentem
wychowania.
***
W Specjalnym Ośrodku Szkolno - Wychowawczym nr 1 w Lublinie,
mieszczącym się przy Al. Spółdzielczości Pracy 65, uczy się i zdobywa
zawód ponad 500 uczniów z całego makroregionu. Szkoła Zasadnicza
Zawodowa, do której uczęszczają uczniowie, posiada jedenaście specjalności:
krawiec, obuwnik, szwacz dzianin, kaletnik, murarz, stolarz, pracownik
obsługi hotelowej, ogrodnik, pracownik robót wykończeniowych, kucharz,
ciastkarz. Znaczna część młodzieży mieszka w nowocześnie wyposażonym
internacie. Młodzież, oprócz nauki zawodu, może rozwijać swoje zainteresowania
w różnorodnych zajęciach pozalekcyjnych (koła sportowe, teatralne,
wokalno - muzyczne, ekologiczne, turystyczne, komputerowe, plastyczne
i inne). Nauczyciele i wychowawcy prowadzą zajęcia z wykorzystaniem
metod aktywizujących. Szkoła bierze udział w licznych turniejach
i konkursach zdobywając nagrody i wyróżnienia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu