Reklama

Symbolika ryby

Wkrótce zasiądziemy przy wigilijnym stole, na którym nie zabraknie ryby. Na najbardziej skromnym czy też obficie zastawionym - zawsze jest dla niej miejsce.

Niedziela łowicka 51/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W starożytności jedna z legend starobabilońskich ukazuje w postaci ryby boga mądrości - Oannesa, który miał nauczyć ludzi uprawy pól i innych umiejętności. Niektóre ludy uważały pewne rodzaje ryb jako symbole bóstw za święte. Tak było przede wszystkim w Egipcie i w syryjskim kulcie bogini życia, Atargatis, czczonej pod innym imieniem również na innych terenach. Zatem ryba była też, na przykład w Syrii, symbolem szczęścia, zdrowia i życia. Symbolika życia nawiązywała jednak nie tylko do mitologii, lecz także do niezwykłej płodności ryb. Dlatego wydaje się naturalne, że prawie wszystkie ludy uważały rybę za symbol pełni życia i przekazywania życia.
Asyryjskie pismo na określenie pojęć „mnożyć się, rozprzestrzeniać, obfitować” posługiwało się, o czym świadczą najstarsze pomniki, znakiem ryby. W judaizmie pojęcie „mnożenia się” było również związane z rybą.
W Starym Testamencie, w Księdze Kapłańskiej znajdujemy przepisy, które zabraniają spożywania ryb pozbawionych płetw i łuski (Kpł 11, 9-12). Obrazem ryby posługiwano się w symbolice do przedstawiania Boskiej Dziewicy - Matki i Jej Syna, Zbawiciela świata.
Charakterystyczna i znana jest historia proroka Jonasza ze Starego Testamentu, który otrzymuje od Boga zadanie: przepowiedzenie Niniwie zagłady. Uchyla się od tego zadania, ucieka w przeciwnym kierunku, płynąc okrętem do Tarszisz. W czasie burzy, wrzucony do morza, zostaje połknięty przez „wielką rybę”, która wyrzuca go znowu na brzeg.
Wnętrze ryby jest tu obrazem otchłani. „Albowiem jak Jonasz był trzy dni i trzy noce we wnętrznościach wielkiej ryby, tak Syn człowieczy będzie trzy dni i trzy noce w łonie ziemi (Mt 12, 40). Według św. Mateusza jest to zapowiedź śmierci i zmartwychwstania Jezusa.
W Nowym Testamencie Ewangelie przekazują, że Zbawiciel wielokrotnie posłużył się symbolem ryby, dlatego jest on niejako uświęcony i opatrzony pieczęcią nieomylności. Pierwsi Apostołowie, których Pan powołał, byli rybakami znad Jeziora Genezaret: „Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi” (Mt 4, 19; Mk 1, 17). Innym razem powiedział do Piotra: „Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił” (Łk 5, 10). Sąd przedstawił też pod obrazem rybaka łowiącego w swoją sieć dobre i złe ryby; dobre zatrzymuje, złe odrzuca (Mt 13, 47). Pięciotysięczną rzeszę nakarmił Zbawiciel kilkoma chlebami i kilkoma rybami, które cudownie rozmnożył, a po swym zmartwychwstaniu przygotował na brzegu jeziora dla siedmiu uczniów pieczoną rybę (J 21, 9).
Niewielkie porty nad jeziorem nosiły nazwy znaczące: Betsaida - to „miejsce łowienia ryb”, Magdala - czyli „wieża ryb” lub „suche ryby”, Tarichea - dosłownie „marynata”, prawdopodobnie był to ośrodek solenia i marynowania ryb. Ryby były ważnym pokarmem w czasach Nowego Testamentu.
Wraz z Radosną Nowiną Pana i Mistrza pierwsze gminy chrześcijańskie przyjęły i szacunkiem otaczały symbol ryby. Odniesienie go do chrztu narzucało się prawie samo z siebie, tym bardziej, że ówczesny sposób udzielania chrztu wymagał całkowitego zanurzenia się, więc neofici musieli dostrzegać, iż ich symbolem jest pływająca w wodzie ryba.
Chrystologiczne znaczenie ryby, sięgające swymi korzeniami symbolu ryby przynoszącej ocalenie - wzięło swój początek z kolejności poszczególnych liter greckiego rzeczownika ichtys tzn. ryba. Pierwsi chrześcijanie z upodobaniem przedstawiali Chrysusa w postaci ryby (np. Quo vadis H. Sienkiewicza). Litery składające się na ten wyraz można uznać za skrót wyrażenia: Jesous Christos Theon Hios Soter. Jezus Chrystus Boży Syn Zbawiciel.
Później, w okresie prześladowań, podobizna ryby była symbolem rozpoznawczym chrześcijan. Na malowidłach spotykanych w katakumbach ryba jest symbolem Eucharystii. Według Tertuliana kształt ryby ukazuje tajemnicę łaski chrztu: „Na podobieństwo owej ichtys, którą jest Jezus Chrystus, my również rodzimy się w wodzie i tylko przez pozostawanie w niej osiągniemy zbawienie”. Dlatego artyści chrześcijańscy już od drugiej połowy II w. przedstawiają chrzest posługując się obrazem połowu ryb wędką albo siecią. Rybak wyobraża szafarza chrztu, ryba zaś neofitą.
W sztuce nagrobnej w niektórych przypadkach rybak wykazuje podobieństwo do św. Piotra. Także naczynia chrzcielne, kamienie nagrobne itd. zdobiono często symbolicznym rysunkiem, ryb. Połowu ryb nie należy jednak odnosić tylko do sakramentu chrztu, ale także do jego rozkwitu i dopełnienia w królestwie Bożym; dopełnienie to osiągnie swą ostateczną postać w paruzji.
I jeszcze jedno. Znakiem żywej po dzień dzisiejszy symboliki rybaka jest noszenie przez papieży pierścienia, na którym jest wygrawerowana, zgodnie z opisem Ewangelii św. Łukasza, scena cudownego połowu ryb, dokonanego przez Piotra.
Tyle treści nam chrześcijanom przynosi symboliczna ryba. Niech nie tylko będzie dobrym smakołykiem świątecznym, ale też znakiem wiary naszych przodków i naszej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Ocena: +1 -4

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świeccy w obronie kapłanów

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 14-16

[ TEMATY ]

kapłan

kapłan

Archiwum organizatorów

"Dziękuję księżom za ich posługę". Plakaty z takim napisem można spotkać w wielu hiszpańskich miastach

„Jedno upadające drzewo czyni więcej hałasu niż las, który rośnie. Dziękujemy za wierną posługę”. Na początku maja mieszkańcy Torunia ujrzą na ulicach miasta kilka wielkich billboardów, stanowiących element kampanii społecznej, której celem jest obrona dobrego imienia polskich księży.

Pomysł został zaczerpnięty z Hiszpanii. Narodził się wśród świeckich działaczy Asociación Católica de Propagandistas – stowarzyszenia zajmującego się krzewieniem wiary na Półwyspie Iberyjskim. „Tą kampanią chcemy uczcić codzienną pracę dla Boga i innych ponad 15,6 tys. hiszpańskich księży. Dziękujemy wam wszystkim za zaangażowanie i lojalność w trudnym czasie, przy nieprzychylnej opinii publicznej, która kładzie nacisk na skandale nielicznych, a nie na codzienne i ciche poświęcenie większości” – czytamy na stronie internetowej ACdP.

CZYTAJ DALEJ

Niemcy: podział w episkopacie w związku z projektami „drogi synodalnej”

2024-04-25 10:26

[ TEMATY ]

episkopat

Niemcy

Anna Wiśnicka

Czterech członków Rady Stałej Niemieckiej Konferencji Biskupów postanowiło nie uczestniczyć w głosowaniu na temat ustanowienia Komitetu Synodalnego, który ma z kolei doprowadzić do powstania rady synodalnej- stałego gremium składającego się z biskupów i świeckich, które ma zarządzać Kościołem w Niemczech. Przed utworzeniem rady synodalnej, jako niezgodnej z sakramentalną konstytucją Kościoła przestrzegała stanowczo Stolica Apostolska.

Czterej biskupi, Gregor Maria Hanke OSB z Eichstätt, Stefan Oster SDB z Pasawy, kardynał Rainer Maria Woelki z Kolonii i Rudolf Voderholzer z Ratyzbony ogłosili we wspólnym oświadczeniu 24 kwietnia, że chcą kontynuować drogę w kierunku Kościoła bardziej synodalnego w harmonii z Kościołem powszechnym. Chcą poczekać na zakończenie Zgromadzenia Plenarnego Synodu Biskupów, którego druga sesja odbędzie się w październiku w Rzymie. W watykańskich sprzeciwach wobec drogi synodalnej w Niemczech wielokrotnie wskazywano, że „rada synodalna”, przewidziana i sformułowana w uchwale niemieckiej drogi synodalnej nie jest zgodna z sakramentalną konstytucją Kościoła.

CZYTAJ DALEJ

Najpierw wołanie, później powołanie

2024-04-25 23:30

ks. Łukasz Romańczuk

Konferencja do młodzieży bpa Jacka Kicińskiego CMF

Konferencja do młodzieży bpa Jacka Kicińskiego CMF

Egzamin dojrzałości i ósmoklasisty coraz bliżej. O dary Ducha Świętego i pomyślność na czas pisania matur modlili się uczniowie szkół średnich i ci, kończący “podstawówkę”. Była to także okazja do wysłuchania konferencji o. bpa Jacka Kicińskiego CMF.

Z racji tego, że modlitwa ta odbywała się w czasie Tygodnia Modlitw o powołania kapłańskie i zakonne, konferencja dotyczyła rozeznawania powołania i swojej drogi życiowej. Przede wszystkim bp Jacek wskazał młodym, że w rozeznawaniu ważne jest słuchanie głosu Pana Boga.- Powołanie dzieje się w wołaniu. Najpierw słyszymy wołanie, a potem dokonuje się powołanie. Jezus woła każdego z nas po imieniu - mówił biskup, dodając, że to od człowieka zależy, czy ten Boży głos będzie słyszalny. Ta słyszalność dokonuje się w momencie, kiedy otworzy się uszy swojego serca. - Uczniowie przechodzili szkołę wiary. Mieli momenty zwątpienia. Na początku były wokół Niego tłumy, ale z czasem grupa ta zaczęła topnieć, bo zaczął wymagać. I zapytał Piotra: „Czy i wy chcecie odejść?”. Wszystko zaczyna się od słowa i w tym słowie się wzrasta - przekonywał bp Jacek.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję